eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Zarobki w branży IT...trochę długie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 39

  • 31. Data: 2004-07-15 17:51:43
    Temat: Re: Zarobki w branży IT...trochę długie
    Od: Asia Jedrychowska <a...@g...hell.pl>

    gromax <g...@w...interia.pl> wrote:
    > A zdziwiłbyś się, jak często ludzie zatrudnieni w firmach jako "informatycy"
    > umieją sobie tylko płytke wysmazyć na wypalarce i tylko tasiemke w
    > strimerze zmienić... bo pozostałe ich wiadomości zbytnio nie są pogłębione
    > (w temcie działania firmy, of course)

    Mnie już nic nie zdziwi po rekrutacji, w której miałam właśnie
    przyjemność brać udział. :)

    > a co do wyzej wspomnianej firmy, to wcale nie była taka mała. Obrót około 2
    > i pół miliona miesięcznie, zatrudnionych około 100 ludzi...

    To wciąż jest mała firma.

    a.

    --
    -------/-\-$-|-/-\ -- [ Asia Jędrychowska ] - [ asia#echelon.pl ] ---------
    <aki> sama jestes w pewnym sensie kobieta, wiec powinnas rozumiec


  • 32. Data: 2004-07-15 18:11:31
    Temat: Re: Zarobki w branży IT...trochę długie
    Od: gromax <g...@W...interia.pl>


    >> a co do wyzej wspomnianej firmy, to wcale nie była taka mała. Obrót około
    >> 2 i pół miliona miesięcznie, zatrudnionych około 100 ludzi...
    >
    > To wciąż jest mała firma.
    nie kłóćmy się, ale do zupełnie małych to na pewno nie należy. Nazwijmy że
    średnia :)
    >
    > a.
    >
    gromax


  • 33. Data: 2004-07-15 18:40:53
    Temat: Re: Zarobki w branży IT...trochę długie
    Od: gromax <g...@W...interia.pl>

    >> nie popadał bym w aż takie skrajności. Tego typu klientów też
    >> obsługiwałem i jakoś zamiast zatrudnić kogoś odpowiedniego na stałe
    >> woleli płacić po 350 USD za dzień mojej pracy (bardzo często tylko i
    >> wyłacznie zagadnienia związane z administracją)
    >
    > To miło, ale jeśli do ogarnięcia wszystkiego wystarczył jeden człowiek -
    > Ty - to świadczy m.in. o tym, że była to Mała Firma. Bez urazy. :)
    Ja się zajmowałem zupełnie innymi zagadnieniami, w skąd inąd całkiem
    niemałej polskiej firmie branży IT. To miał być przykład na stosunek
    pewnych firm do tematu "informatyk na miejscu". Zwróć uwagę na słowa "tego
    typu klientów TEŻ obsługiwałem"

    >
    >> >> administrator sieci, to osoba która zarządza wszystkim co pracuje w
    >> > Powiedz jeszcze coś ciekawego :->
    >> pijesz do czegoś? a może potrzebujecie specjalisty do rozwiązania
    > Chociażby do tego, że w Dużych Firmach zgodnie z Twoimi słowami jedna
    > osoba musiałaby wykonywać pracę, którą w mojej firmie wykonuje osób
    > kilkadziesiąt (wcale się przy tym nie nudząc) ;-)
    Tylko zwróć uwagę na to, że to jest wyjazd, nie praca na miejscu. Po prostu
    najpierw z odpowiednimi innymi specjalistami się ustala pewne szczegóły i
    wystarczy jak pojedzie tylko jedna osoba te 300 km w jedną stronę a nie 5.
    Bo ktoś od kabelków, ktoś od ruterów, ktoś od serwera, ktos od aplikacji...
    W szczególnych przypadkach wystarczy telefon
    >
    > Być może w firmie typu Pipsztok i Spółka wystarczy jeden gość czy też
    > dwóch - na zmianę - żeby ogarnąć zarówno zajebisty router na składaku z
    > Linuksem i iptables na pokładzie, dwa megabity od Polpaku, Płatnika u
    > pani Krysi i kilkadziesiąt czy nawet kilkaset końcówek pracujących pod
    > kontrolą Windowsów. Znam takich wielu, szanuję i cenię.
    >
    Ja też znam, co więcej od jakiegos czasu działam na własny rozrachunek i
    często muszę się zajmować duperałami. Aczkolwiek stwórz odpowiedni
    mechanizm przenoszenia danych z jakiejś tam aplikacji na unixach (dane
    jakoś muszą być wyeksportowane) do komputerka Pani Zosi na _wiadomo_czym_
    do Płatnika

    > Co nie zmienia faktu, że stwierdzanie "administrator sieci to osoba,
    > która zarządza wszystkim" świadczy tylko i wyłącznie o braku wyobraźni,
    > bo w wielu przypadkach jest zwyczajnie nieprawdziwe. Howgh :)
    hmmm, generalnie jak firma ma zewnętrzne oprogramowanie , to w zależności od
    wymiaru czasowego pracy tej firmy (czy jedna/dwie/trzy/whatever zmiany)
    potrzebna jest obsługa sprzetu działającego w tej firmie. A do obsługi i w
    najgorszym przypadku wezwania odpowiedniego serwisu wystarczy jedna osoba.
    Która będzie czuwac nad prawidłowo działająca infrastrukturą.
    A jako przykład podam ci swój własny. NIe jakieś odległe w czasie, bo może
    sprzed 5-6 lat. Pracowałem w pewnej firmie jako tzw "informatyk" tudzież
    "administrator" w pewnej firmie. Kompów w tej lokalizacji ok 50, lokalnie
    jeden serwerek głównie plików, (bo i aplikacje były głównie plikowe;) ),
    dodatkowo na mojej głowie sieć telefoniczna (firma zewnętrzna), ksero
    (firma zewnętrzna), rozwijane dla naszego oddziału oprogramowanie finansowe
    i kadrowo-płacowe (w obydwu przypadkach współpraca nad prawidłowym rozwojem
    na mojej głowie), dodatkowo pomoc w obsłudze przesyłek (skanowanie do
    systemu i przesyłka do centrali firmy), dwa oddzialiki (po 2 kompy, ale też
    trzeba dojechać i sprawi żeby działały spójnie z naszym oddziałem). Praca
    ustawiona od 6 do 24 (gdzie cały czas byłem pod telefonem, jakby coś się
    stało). I twoim zdaniem ile osób powinno to obsługiwać i za jakie
    pieniądze? a obsługiwałem to ja sam za 1600 zł brutto. Na szczęście
    doświadczenie w dalszych latach się opłaciło
    >
    > a.
    >
    gromax


  • 34. Data: 2004-07-16 11:00:19
    Temat: Re: Zarobki w branży IT...trochę długie
    Od: marcins <m...@c...pl>

    Asia Jedrychowska wrote:
    > gromax <g...@w...interia.pl> wrote:
    >
    >>A zdziwiłbyś się, jak często ludzie zatrudnieni w firmach jako "informatycy"
    >>umieją sobie tylko płytke wysmazyć na wypalarce i tylko tasiemke w
    >>strimerze zmienić... bo pozostałe ich wiadomości zbytnio nie są pogłębione
    >>(w temcie działania firmy, of course)
    >
    >
    > Mnie już nic nie zdziwi po rekrutacji, w której miałam właśnie
    > przyjemność brać udział. :)
    >

    heheh popisz pare kwiatkow to sie posmiejemy przynajmniej
    >
    >>a co do wyzej wspomnianej firmy, to wcale nie była taka mała. Obrót około 2
    >>i pół miliona miesięcznie, zatrudnionych około 100 ludzi...
    >
    >
    > To wciąż jest mała firma.

    wlasnie ( ale gromax no offence ) duza zaczyna sie od 4k ludzi ;) wtedy
    sa juz dzialy od novela, lan/wan, telefonow itp itp

    m.


  • 35. Data: 2004-07-16 11:54:44
    Temat: Re: Zarobki w branży IT...trochę długie
    Od: Przemysław Osmański <p...@g...pl>

    > wlasnie ( ale gromax no offence ) duza zaczyna sie od 4k ludzi ;) wtedy
    > sa juz dzialy od novela, lan/wan, telefonow itp itp

    Takich duzych firm to mozna na palcach policzyc (ofcz rak nog swoich zony
    itp ;)
    Na dobra sprawe dla admina wazna jest ilosc koncowek w sieci, bo co z tego
    ze np firma zatrudnia 4k ludzi jak na komputerach pracuje 50 a reszta to
    sprzataczki? Moze i byc w firmie 0.5k ludzi z tego 95% pracujacych na
    sieci i to jest juz wieksza firma dla admina od tej pierwszej (patrzac na
    zagadnienia informatyczno-sieciowe).

    Z tego co pamietam w mojej pierwszej pracy ja bylem sam ale w jednym z
    oddzialow, w centrali byla juz komorka skladajaca sie z 6 osob od sieci i
    kilku od oprogramowania, ze nie wspomne o zewnetrznych firmach od
    oprogramowania zintegrowanego... To juz raczej byla duza firma.

    pozdrawiam,
    Przemek O.



    ---
    Outgoing mail is certified Virus Free.
    Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
    Version: 6.0.720 / Virus Database: 476 - Release Date: 2004-07-14


  • 36. Data: 2004-07-16 16:22:26
    Temat: Re: Zarobki w branży IT...trochę długie
    Od: Jakub Turski <y...@c...plukwa.net>

    ._ The little penguin sat on the shore,
    _@__ watching gromax write the letter
    ~~~~~ on the memorable day of śro, 14 lip 2004 at 21:18 GMT

    >> Wydaje mi się że dużo osób popełnia tutaj takie ciche założenie że admin
    >tia, w tej "sieci" w firmie jest tyle do roboty że na prawdę trzeba do tego
    >wydzielać osobne stanowisko (chyba byłem sarkastyczny ;) )

    Żebyś się nie zdziwił.

    >administrator sieci, to osoba która zarządza wszystkim co pracuje w sieci
    >komputerowej zakładu pracy.

    ... w momencie gdy zakład pracy liczy sobie do 20-50 pracowników. Potem,
    w zależności od stopnia skomplikowania problemu ta osoba zaczyna coraz
    bardziej przypominać wielbłąda...

    Pozdrawiam,

    KT
    --
    __ __.-------------------------------------------------
    --------------.__
    (oo) | I am Drunk of Borg. Refutile is sistance, your ass will be |
    / \/ \ | stimulated! |
    `V__V' `--.__penguin_#128720_______________________________
    _______________.--'


  • 37. Data: 2004-07-16 16:54:32
    Temat: Re: Zarobki w branży IT...trochę długie
    Od: gromax <g...@W...interia.pl>

    >>> Wydaje mi się że dużo osób popełnia tutaj takie ciche założenie że
    >>> admin
    >>tia, w tej "sieci" w firmie jest tyle do roboty że na prawdę trzeba do
    >>tego wydzielać osobne stanowisko (chyba byłem sarkastyczny ;) )
    >
    > Żebyś się nie zdziwił.
    nie raz sie już zdzwiłem;)
    >
    >>administrator sieci, to osoba która zarządza wszystkim co pracuje w sieci
    >>komputerowej zakładu pracy.
    >
    > ... w momencie gdy zakład pracy liczy sobie do 20-50 pracowników. Potem,
    > w zależności od stopnia skomplikowania problemu ta osoba zaczyna coraz
    > bardziej przypominać wielbłąda...
    >
    może wydziel stanowiska komputerowe, bo to jest istotne. Ja pracowałem sam w
    pewnym momencie jako admin przy ok. 50 stanowiskach komp. + kupa innych
    rzeczy... nie powiem, wiem co mówię. Ale namówić firmę żeby
    zatrudniłakogoś dodatkowo to kopanie dołka pod sobą
    > Pozdrawiam,
    >
    > KT


  • 38. Data: 2004-07-16 17:37:15
    Temat: Re: Zarobki w branży IT...trochę długie
    Od: "KrzysztofM" <p...@m...pfmpfffpm.pfmpmf>


    Użytkownik "gromax" <g...@W...interia.pl> napisał w wiadomości
    news:cd9179$k79$1@inews.gazeta.pl...
    > >>> Wydaje mi się że dużo osób popełnia tutaj takie ciche założenie że
    > >>> admin
    > >>tia, w tej "sieci" w firmie jest tyle do roboty że na prawdę trzeba do
    > >>tego wydzielać osobne stanowisko (chyba byłem sarkastyczny ;) )
    > >
    > > Żebyś się nie zdziwił.
    > nie raz sie już zdzwiłem;)
    > >
    > >>administrator sieci, to osoba która zarządza wszystkim co pracuje w
    sieci
    > >>komputerowej zakładu pracy.
    > >
    > > ... w momencie gdy zakład pracy liczy sobie do 20-50 pracowników.
    Potem,
    > > w zależności od stopnia skomplikowania problemu ta osoba zaczyna coraz
    > > bardziej przypominać wielbłąda...
    > >
    > może wydziel stanowiska komputerowe, bo to jest istotne. Ja pracowałem sam
    w
    > pewnym momencie jako admin przy ok. 50 stanowiskach komp. + kupa innych
    > rzeczy... nie powiem, wiem co mówię. Ale namówić firmę żeby
    > zatrudniłakogoś dodatkowo to kopanie dołka pod sobą
    > > Pozdrawiam,
    > >
    > > KT
    >
    Miałem podobnie - podobna liczba stanowisk + wdrożenie systemu fk i
    magazynowego + helpdesk + pomoc marketingowi w tworzeniu ofert +
    aktualizacja www + pomoc w różnych raportach dla księgowości + inne prace
    administracyjno-biurowe (łącznie z przepisywaniem tekstów dla gazety, którą
    miał tez prezes - w końcu "informartyk" najszybciej pisze na komputerze). No
    ale w końcu przyszedł syndyk.....:(

    pozdr
    Krzysiek







  • 39. Data: 2004-07-24 08:54:37
    Temat: Re: Zarobki w branży IT...trochę długie
    Od: Asmodeusz <c...@n...prv.pl>

    Anakin wrote:

    [ ... ]

    > Ps. nie jestem sfrustrowny-zaznaczam, opisuję jedynie realia pracy w tym
    > kraju, choćbyś flaki z siebie wypruł, możesz być jedynie bez pracy;-)))
    > "ciesz się z tego co masz .."
    >
    >
    Zdziwił mnie Twój post. Ja wiem że jest źle, sam narzekam na niskie
    zarobki, ale bez przesady. Sądze że zarabiasz tyle właśnie ze względu na
    podejście "mogłem być do dziś jeszcze bezrobotnym".
    Zgadzasz się za tyle pracować więc tyle dostajesz. Przecież nie będą ci
    na siłę dawać więcej niż chcesz. Na twoim miejscu bym się po prostu
    zwolnił, gdyż praca jaką opisujesz zupełnie nie zaspokajałaby moich
    oczekiwań.
    Opisałem swoją sytuację, ale po namyśle skasowałem i zamiast tego
    napiszę tylko jedno:
    My w jakichś równoległych światach żyjemy, bo to co opisujesz to nie są
    "realia pracy w tym kraju", a przynajmniej nie w tym w którym ja
    mieszkam. To są chyba realia Twojej konkretnej pracy, prawdopodobnie
    adekwatne albo do Twoich wymagań albo do kwalifikacji.

    --
    Krzysztof 'Asmodeusz' Wachnik
    GG: 2418919
    JID: asmodeusz(na)jabber.org

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1