Użytkownik "jacem" <j...@1...pl> napisał

> Pewnie chodziło mu o studentów(?), którzy niejako zabierają miejsca pracy
> absolwentom?

Studenci (zakładam, że pracujący) nie płacą podatków? Od kiedy?

do góry

Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
news:hbd8c7$1p5p$1@news.mm.pl...
> Użytkownik "jacem" <j...@1...pl> napisał
>> Pewnie chodziło mu o studentów(?), którzy niejako zabierają miejsca
>> pracy absolwentom?
> Studenci (zakładam, że pracujący) nie płacą podatków? Od kiedy?

Myśl, Waćpan. ;-)

do góry

jacem wrote:

> Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:hbd8c7$1p5p$1@news.mm.pl...
>> Użytkownik "jacem" <j...@1...pl> napisał
>>> Pewnie chodziło mu o studentów(?), którzy niejako zabierają miejsca
>>> pracy absolwentom?
>> Studenci (zakładam, że pracujący) nie płacą podatków? Od kiedy?
>
> Myśl, Waćpan. ;-)

podatek od zera pensji wynosi zero?

--
Pozdrawiam
Lemat
easyISP jest spam friendly - utrzymuje notorycznego spamera polandexport /
ipeik / netex-sterling, pomóżcie ich przekonać nie wykupując u nich
hostingu.

do góry

Użytkownik "jacem" <j...@1...pl> napisał

>>> Pewnie chodziło mu o studentów(?), którzy niejako zabierają miejsca
>>> pracy absolwentom?

>> Studenci (zakładam, że pracujący) nie płacą podatków? Od kiedy?

> Myśl, Waćpan. ;-)

No widać myślenie u mnie zawodzi, dlatego proszę o podpowiedź.
Kiedy to (pracujący) studenci nie płacą podatków?
"Pracujący" rozumiem oczywiście jako zatrudnieni na umowę, a nie w ramach
zajęć, na czarno.

do góry

On 17 Paź, 12:38, "identifikator: 20040501" <N...@o...eu>
wrote:
> jakiś durny urząd którego nazwy nie zapamiętałem stwierdził, że średnia
> krajowa pensji w naszym kraju za 2009 to 3200 pln... ciekawe kto tyle
> zarabia, pewnie te gnojki z uczelni wyższych co nie płacą podatków a
> zeżerają moje...

Kwoty realne jak wezmą te 5% dobrze zarabiających oraz te 90% im
pomagających.

do góry

Użytkownik "identifikator: 20040501" <N...@o...eu> napisał w
wiadomości news:hbc6va$e52$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> jakiś durny urząd którego nazwy nie zapamiętałem stwierdził, że średnia
> krajowa pensji w naszym kraju za 2009 to 3200 pln... ciekawe kto tyle
> zarabia, pewnie te gnojki z uczelni wyższych co nie płacą podatków a
> zeżerają moje...
>
Głupstwa wypisujesz, zatem bedzie wykład. Jak go zrozumiesz, bedziesz
wiedział co ta średnia oznacza i przestaniesz się wkurwiać że Ci do niej
brakuje. :).

Jeśli chodzi o średnią płacę podawaną przez Główny Urząd Statystyczny (GUS)
to jest ona podawana jako wartość brutto pracownika i jest liczona dla
zatrudnionych na umowę o pracę i zarejestrowanych, czyli płacących podatki.
Oznacza to, że średnia płaca netto wynosi jakieś 2300zł. Jest ona liczona
jako średnia arytmetyczna. Ze wzoru podanego tu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Arednia_arytmetycz
na.
Średnią można liczyć na wiele sposobów, moim zdaniem ta właśnie średnia
arytmetyczna jest dość mało miarodajna. Lepsza byłaby na przykład średnia
geometryczna: http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Arednia_geometrycz
na
lub mediana (wartość środkowa) : http://pl.wikipedia.org/wiki/Mediana
Mediana (gdyby liczył ją GUS) wynosiłaby około 2400 zł brutto - czyli około
1700zł netto i oznaczałaby, że połowa branych pod uwagę w badaniu zarabia
więcej, a połowa mniej od tak wyznaczonej miary.

Można jeszcze sięgnąć absurdu w drugą stronę i podawać modalną (wartość
najczęstsza) http://pl.wikipedia.org/wiki/Modalna
Gotów jestem się założyć, że modalna wynagrodzenia brutto w Polsce będzie
równa 1276zł (netto jakieś 880zł), co jest równe płacy minimalnej.

do góry

Vlad The Ripper pisze:
> Użytkownik "identifikator: 20040501" <N...@o...eu> napisał w
> wiadomości news:hbc6va$e52$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> jakiś durny urząd którego nazwy nie zapamiętałem stwierdził, że średnia
>> krajowa pensji w naszym kraju za 2009 to 3200 pln... ciekawe kto tyle
>> zarabia, pewnie te gnojki z uczelni wyższych co nie płacą podatków a
>> zeżerają moje...
>>
> Głupstwa wypisujesz, zatem bedzie wykład. Jak go zrozumiesz, bedziesz
> wiedział co ta średnia oznacza i przestaniesz się wkurwiać że Ci do niej
> brakuje. :).
>
> Jeśli chodzi o średnią płacę podawaną przez Główny Urząd Statystyczny (GUS)
> to jest ona podawana jako wartość brutto pracownika i jest liczona dla
> zatrudnionych na umowę o pracę i zarejestrowanych, czyli płacących podatki.
> Oznacza to, że średnia płaca netto wynosi jakieś 2300zł. Jest ona liczona
> jako średnia arytmetyczna. Ze wzoru podanego tu:
> http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Arednia_arytmetycz
na.
> Średnią można liczyć na wiele sposobów, moim zdaniem ta właśnie średnia
> arytmetyczna jest dość mało miarodajna. Lepsza byłaby na przykład średnia
> geometryczna: http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Arednia_geometrycz
na
> lub mediana (wartość środkowa) : http://pl.wikipedia.org/wiki/Mediana
> Mediana (gdyby liczył ją GUS) wynosiłaby około 2400 zł brutto - czyli około
> 1700zł netto i oznaczałaby, że połowa branych pod uwagę w badaniu zarabia
> więcej, a połowa mniej od tak wyznaczonej miary.

Sama mediana też niewiele daje... Dużo więcej mówi mediana w zestawieniu
ze średnią arytmetyczną. W krajach bogatych są one wartościowo zbliżone.
Im większa bieda i rozwarstwienie, tym bardziej się różnią te wartości...

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

do góry

Użytkownik "jacem" <j...@1...pl> napisał

> Myśl, Waćpan. ;-)

Ja też chyba niemyśląca, bo nic mi nie przychodzi do głowy ;-)
Może Ci się ze składkami ZUS pomieszało?

Pozdrawiam
Nixe

do góry

> Gotów jestem się założyć, że modalna wynagrodzenia brutto w Polsce będzie
> równa 1276zł (netto jakieś 880zł), co jest równe płacy minimalnej.
Najniższa "praktyczna" płaca minimalna to 200 netto, istnieje też 70, ale
takie osoby już same się nie utrzymują. Dane ustalone z rozmów i zbierania
informacji. Niektóre małe wartości są nie tylko trudne do zdobycia, ale
również trudne do zdefiniowania.

do góry

Użytkownik "Nixe" <n...@c...pl> napisał w wiadomości
news:hbh8r3$opk$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "jacem" <j...@1...pl> napisał
>> Myśl, Waćpan. ;-)
> Ja też chyba niemyśląca, bo nic mi nie przychodzi do głowy ;-)
> Może Ci się ze składkami ZUS pomieszało?
> Pozdrawiam
> Nixe

Ciepło. ;-)
Nic mi się nie pomieszało.
Składki ZUS to nic innego jak podatki - składkami tak naprawdę dawno
przestały być, albo nigdy nie były.

Osoba studiująca w wieku do 26, świadcząca usługi na "umowę zlecenie"
nie płaci owych składek.
Stąd większe zapotrzebowanie na studentów niż absolwentów.

Absolwent, wiadomo - jego kwalifikacje nie są wiele wyższe niż studenta,
a o ile tańszy!

Czy to patologia?
Nie wiem...

do góry