Dnia 16-10-2005 o 22:19:53 Piotr <s...@r...com> napisał:

> Tomasz Płókarz napisał(a):
>
>> Nie. Ale ciekawe, że - w odróżnieniu od "bogoojczyźnianego pierdolenia"
>> - nikomu nie przeszkadza komuch lub komunistyczny kapuś.
>
> To Tusk jest komuchem??

Nie, mówiłem bez związku z Tuskiem, tylko odnosząc się do poprzedniej
wypowiedzi. Ale skoro już zahaczyłeś do Tuska, to interesujące, że jak
jeden mąż popierają go wszystkie komuchy.

--
Wesołe Wścieklisko - blog o głupiej nazwie.
http://tolep.blogspot.com

do góry

W wiadomości news:diubvp$gnv$1@nemesis.news.tpi.pl Immona
<c...@n...googlemailu> pisze:

>> Jakie są kryteria bycia bogatym narodem, czyli od kiedy naród jest
>> bogaty?
> Najpowszechniejszym miernikiem jest PKB per capita.
Nie, nie. Nie w tym rzecz. Wskaźniki są IMO bez znaczenia, podniecają się
nimi głupkowaci statystycy, analitycy i takie tam inne półmózgi. Należy to
olać. Mnie chodziło o rzeczywiste, realne, namacalne objawy bogactwa narodu.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

On 2005-10-16, Jotte <t...@W...pl> wrote:
> Jakie są kryteria bycia bogatym narodem, czyli od kiedy naród jest bogaty?

Bogactwo to nie jest dwustanowe pojęcie, jest albo nie. A o tym czy naród
jest mniej lub bardziej zamożny decyduje realna siła nabywcza obywateli,
procent bezrobocia itp. Czym bardziej bogate społeczeństwo tym większą
opiekę socjalną może zapewnić potrzebującym bez nadmiernego obciążania
pracujących.

pozdrawiam

do góry

W wiadomości news:diuduu$n5o$1@nemesis.news.tpi.pl EL
<s...@w...na.drzewo.pl> pisze:

>> Jakie są kryteria bycia bogatym narodem, czyli od kiedy naród jest
>> bogaty?
> Bogactwo to nie jest dwustanowe pojęcie, jest albo nie. A o tym czy naród
> jest mniej lub bardziej zamożny decyduje realna siła nabywcza obywateli,
> procent bezrobocia itp. Czym bardziej bogate społeczeństwo tym większą
> opiekę socjalną może zapewnić potrzebującym bez nadmiernego obciążania
> pracujących.
Toteż nie chodziło mi o ogólniki, tylko konkretną wykładnię "bogatego
społeczeństwa" o którym pisałaś.
Czyli o czym pisałaś?

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

On 2005-10-16, Jotte <t...@W...pl> wrote:
> Toteż nie chodziło mi o ogólniki, tylko konkretną wykładnię "bogatego
> społeczeństwa" o którym pisałaś.
> Czyli o czym pisałaś?

Widzę lubisz definicje ;) Z mojego, zupełnie subiektywnego punktu widzenia
bogate społeczeństwo to takie w którym:
- jest niskie bezrobocie
- pracownikowi po opłaceniu podatków i ubezpieczeń społecznych wystarcza
pieniędzy na dostatnie życie (nie będę się bawił w definiowanie "dostatnie";)
- dochody państwa są wystarczające aby zapewnić opiekę chorym czy niezdolnym
do pracy obywatelom.


pozdrawiam

do góry

Jotte napisał(a):

> Nie, nie. Nie w tym rzecz. Wskaźniki są IMO bez znaczenia, podniecają się
> nimi głupkowaci statystycy, analitycy i takie tam inne półmózgi. Należy to
> olać. Mnie chodziło o rzeczywiste, realne, namacalne objawy bogactwa narodu.

Kierunek prostytycji. Słyszałeś może o tym, żeby obywatel Niemiec
pracował jako prostytytka w burdelu na Ukrainie?

j.

do góry

Tomasz Płókarz napisał(a):

> Nie, mówiłem bez związku z Tuskiem, tylko odnosząc się do poprzedniej
> wypowiedzi. Ale skoro już zahaczyłeś do Tuska, to interesujące, że jak
> jeden mąż popierają go wszystkie komuchy.

Nie wiem czy wszystkie komuchy, podejrzewam że część z nich jest także
elektoratem Leppera w miastach.
A co do Kaczyńskiego - wielu osobom bardzo przeszkadza jego klerykalizm,
natomiast Tusk jest ideologicznie neutralny. Kwaśniewski też wyczuł że
ideologiczne skrajności, zaróno z lewej jak i prawej strony, nie są w
Polsce mile widziane i starał się odciąć od wizerunku komucha, próbując
stwarzyć pozory światopoglądowej neutralności. Jak widać dobrze na tym
wyszedł bo dwie kadencje rządził..

pozdrawiam

do góry

Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:diuct5$s2t$1@news.dialog.net.pl...

> Mnie chodziło o rzeczywiste, realne, namacalne objawy bogactwa narodu.

Czyli jakie konkretnie?


vertret

do góry

Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:diuct5$s2t$1@news.dialog.net.pl...
>W wiadomości news:diubvp$gnv$1@nemesis.news.tpi.pl Immona
> <c...@n...googlemailu> pisze:
>
>>> Jakie są kryteria bycia bogatym narodem, czyli od kiedy naród jest
>>> bogaty?
>> Najpowszechniejszym miernikiem jest PKB per capita.
> Nie, nie. Nie w tym rzecz. Wskaźniki są IMO bez znaczenia, podniecają się
> nimi głupkowaci statystycy, analitycy i takie tam inne półmózgi. Należy to
> olać. Mnie chodziło o rzeczywiste, realne, namacalne objawy bogactwa
> narodu.
>

Zadziwia mnie Twoj stosunek do danych statystycznych, poniewaz nie mamy tu
do czynienia z sondazami wyborczymi, tylko z liczbami wzietymi z realu, a
akurat bogactwo mierzy sie kasa/towarami, rzeczami calkowicie mierzalnymi.

Nawet jesli powiem, ze bogaty kraj to taki, gdzie ludzie za swoje przecietne
zarobki moga kupic duzo wartosciowych produktow, albo taki, gdzie jest
"wysoki poziom zycia", to i tak konkrety beda sie sprowadzaly do podania
liczb: PKB na glowe, srednia i mediana dochodow itd. oraz miernikow bedacych
skutkami sytuacji gospodarczej, jak smiertelnosc noworodkow, przecietna
dlugosc zycia itd. Sprowadzajac to do wymiaru bardziej namacalnego, mierzy
sie takze ilosc takich sprzetow jak samochody, komputery, telefony, rozne
urzadzenia AGD w przeliczeniu na 1000 ludnosci. Jesli te mierniki cie nie
zadowalaja, czy mozesz powiedziec, dlaczego?

I.

do góry

Dnia 17 Oct 2005 07:27:59 +0200, januszek napisał(a):

> Kierunek prostytycji. Słyszałeś może o tym, żeby obywatel Niemiec
> pracował jako prostytytka w burdelu na Ukrainie?
>
> j.

ROTFL:)
Kto mi teraz monitor umyje? ;P

--
Sebastian Rusek

do góry