eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeprawo jazdy i zmiana pracy › Re: prawo jazdy i zmiana pracy
  • Data: 2006-10-06 04:15:29
    Temat: Re: prawo jazdy i zmiana pracy
    Od: Kaizen <x...@c...sz> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pięknego dnia Thu, 5 Oct 2006 18:59:30 +0200, "Nixe" <n...@f...pl>
    zakodował:

    >> Taki, że płacisz Ty, a nie druga strona.
    >
    >No ok, ale co_Tobie_daje taka operacja?

    Zadowolonego pracownika/kontrahenta/sportowca z reklamą mojej firmy

    >> I nie tyle z własnej kieszeni, co z firmowej.
    >
    >Jeśli firma jest spółką, to nie mogę zapłacić z kieszeni firmowej.

    Jak to nie? A z czyjej? Jaki przepis zabrania?

    >Możliwe. Nie zmienia to jednak faktu, że z UKS'em rzadko kiedy można wygrać,
    >nawet jeśli ma się za sobą dobrych prawników i całą opinię publiczną (vide
    >przykład piekarza ze Śląska)

    Bo piekarz nie miał prawników - a jeżeli tak, to mu głupio doradzili.
    Prawo stało po stronie fiskusa.
    Lepszym przykładem jest Kluska.

    >Za dużo jest i było u nas kombinatorów i cwaniaczków. Stąd takie, a nie inne
    >przepisy podatkowe.

    I co to szkodzi?

    >> Przecież tak jest.
    >
    >Nie sądzę. Zbyt duże ryzyko.

    Ty nie sądzisz, a ja wiem. I ryzyka to nie zmienia - patrz znowu
    przykład Kluski. On akurat przetrzymał - ale nie jednego uczciwego
    przedsiębiorcę numery fiskusa doprowadziły do plajty.

    >Nie sądzę, by przy przekręcie typu "samochód dla tatusia" nie zatrzymali się
    >nad tym na dłużej, a tym bardziej, by przymknęli oko.

    Przymknęli oko na co? Że tatuś ma nazwisko Kubica, samochód kosztuje
    kilkanaście milionków i jeździ po torach całego świata z logo mojej
    firmy.

    >nie kupowali go jako samochód prywatny, lecz służbowy), lecz o prezentach
    >kupowanych dla obcych ludzi, a potem wrzucanych w koszty firmy.

    Przecież to normalna praktyka - notebook dla kontrahenta, kalendarz,
    auto jako nagroda w konkursie itp.

    >Reasumując - sorki, to nie ja wymyśliłam prawo podatkowe. Ja jedynie piszę
    >tak, jak to u nas wygląda i jak należy się do tego stosować, aby nie dostać
    >po karku od UKS.

    A, to bardzo ciekawe. Napisz co zrobić, żeby nie dostać po karku. Bo
    ja na to znam tylko jedną, i to nie do końca skuteczną (znowu przykład
    Kluski) metodę - mieć dobrych prawników którzy będą sprawdzać na
    każdym kroku, czy są w stanie dane działenie obronić przed
    fiskusem/sądem.
    --
    Pozdrawiam,
    Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
    GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
    If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1