W dniu 2011-12-05 18:24, nowy pisze:
> za ile mniej więcej opłaca się praca w warszawie tak żeby nie dopłacać z
> własnej kieszeni?
> wymaniejm mieszkania, koszta utrzymania, dostałem propozycję 2kzł i
> zupełnie nie mam pojęcia czy warto

Powiem tak - dla jednej osoby:
mieszkanie wynajem pi raz oko -----> 1300
mieszkanie utrzymanie pi razy oko --> 300
wyżywienie pi razy oko -> 30 * 20 --> 600
telefon, internet ?? - powiedzmy ---> 150
bilet KM (90 dni -> ale przeliczmy na 30 dni) --> 70

sumując -> 2500 - absolutne minimum

bez JAKIEJKOLWIEK rozrywki- knajp, kina, książek
co gorsza - bez żadnej rezerwy na chorowanie czy inny wydatek (awaria,
ciuchy etc)

czyli - wg mnie, absolutne minimum - to 2800 netto.
i wtedy tez bez szaleństw, ale przeżyjesz
wszystko powyżej = lepiej ...
Mims

do góry

Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
news:slrnjdt0ok.1qq6.proteus@pl-test.org...
> On 2011-12-06, Jackare <1...@1...tralala.com> wrote:
>
> [...]
>
>> handlowcych z małymi prywatnymi geszeftami na czele zarabiała miesięcznie
>> 8
>> tyś netto co zapewniałoby im spokojne acz skromne życie. Wg tego co
>> napisałeś ludzie ci żyją poniżej progu ubóstwa a zasiedlając liczne
>> slumsy i
>> squaty zapewniają kolejne pokolenia nedzy i patologii....
>> Czy w moim rozumowaniu jest jakaś luka ?
>
> Ale rozpatrujesz:
> - osoby utrzymujące się samotnie i/lub utrzymujące samodzielnie rodzinę
> - spłacające dużą ratę za mieszkanie, tudzież za wynajem
> ? Naprawdę zakładasz emigrację zarobkową do Warszawy w celu zarabiania
> 2 tys zł "na kasie"?
>
Włączyłem się do dyskusji po poście osoby która chce pojechać do Wawy i pyta
o zarobki. Nie pisze nic o kwalifikacjach i doświadczeniu więc zakładam że
nie są oszałamiające, tym bardziej że zaproponowano jemu/jej stawkę 2 tys
czy brutto czy netto tego też nie wiadomo, co nadal wskazuje na stanowisko
pracy na które nie są wymagane jakieś szczególne kwalifikacje czy nie wiąże
się z jakąś większą odpowiedzialnością.

Czy ktoś mieszka sam czy z rodziną, czy ma kredyty czy nie - pracodawcę
raczej to nie interesuje. Ma jakiś tam budżet związany ze stanowiskiem i nie
wnika w prywatne sprawy pracownika. Chcę po prostu pdkreślić fakt że w
Warszawie zapewne znakomita większość ludzi nie zarabia kilkukrotności
średniej krajowej i też zyją, mają kredyty, dom na utrzymaniu, dzieci etc.

do góry

On 2011-12-08, Jackare <1...@1...tralala.com> wrote:

[...]

>> Ale rozpatrujesz:
>> - osoby utrzymujące się samotnie i/lub utrzymujące samodzielnie rodzinę
>> - spłacające dużą ratę za mieszkanie, tudzież za wynajem
>> ? Naprawdę zakładasz emigrację zarobkową do Warszawy w celu zarabiania
>> 2 tys zł "na kasie"?
>
> Włączyłem się do dyskusji po poście osoby która chce pojechać do Wawy i pyta
> o zarobki. Nie pisze nic o kwalifikacjach i doświadczeniu więc zakładam że
> nie są oszałamiające, tym bardziej że zaproponowano jemu/jej stawkę 2 tys
> czy brutto czy netto tego też nie wiadomo, co nadal wskazuje na stanowisko
> pracy na które nie są wymagane jakieś szczególne kwalifikacje czy nie wiąże
> się z jakąś większą odpowiedzialnością.

Na takie stanowiska to się lokalnie ludzi szuka, a nie z innych miast.

> Czy ktoś mieszka sam czy z rodziną, czy ma kredyty czy nie - pracodawcę
> raczej to nie interesuje. Ma jakiś tam budżet związany ze stanowiskiem i nie
> wnika w prywatne sprawy pracownika. Chcę po prostu pdkreślić fakt że w
> Warszawie zapewne znakomita większość ludzi nie zarabia kilkukrotności
> średniej krajowej

http://www.sprawdz-zarobki.pl/warszawa/Default.aspx
A w ostatnim tygodniu bodajże widziałem dane statystyczne mówiące
o średniej pensji brutto > 4000.

> i też zyją, mają kredyty, dom na utrzymaniu, dzieci etc.

To wylicz mi proszę ile tego kredytu może wziąć osoba o dochodach 2000 zł netto
i zobacz czy da się za to coś w Warszawie kupić. Może jak na rodzinę (sumaryczne
dochody) przypadnie 5 tys, to faktycznie, ale utrzymanie się w pojedynkę,
w obcym mieście za 2000 zł jest moim zdaniem nierealne.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

On 07.12.2011 00:55, Jasio wrote:
> wszystko zależy od tego, gdzie będziesz mieszkał i gdzie robił zakupy.

Fakt

> Za 4k spokojnie wyżyjesz na obrzeżach i to bez wielkiego oszczędzania,
> ale jak będziesz chciał mieszkać w drogich miejscach to będziesz biedował.

Raczej mialem na mysli cos przecietnego - drogie miejsca bym sobie odpuscil.

--
pozdrawiam
Tomasz Krzos

do góry

On 07.12.2011 01:21, Animka wrote:
> W Lidlu zarobki ok 1500 zł netto. "kierownictwo" to nie wiem ile zarabia.

Czyli tak jak myslalem, bez rewelacji

--
pozdrawiam
Tomasz Krzos

do góry

On 07.12.2011 12:11, Nixe wrote:
> A ktoś sugerował, że właśnie tyle?
> Mi chodziło jedynie o to, że w Warszawie wyższe są koszty życia, zatem i
> zarobki są relatywnie wyższe (nawet w Lidlach), niż w pozostałych
> częściach kraju.

OK :)

> Tak na marginesie to znam ludzi, dla których 40 tys dochodów miesięcznie
> to raczej średnia opcja i bardzo narzekają ;-)

Typowe :)

> W Warszawie bywam raz na jakiś czas i mając porównanie do cen
> trójmiejskich uważam, że jest sporo drożej.

O ile procent mniej-wiecej?

--
pozdrawiam
Tomasz Krzos

do góry

On 06.12.2011 23:45, Wojciech Bancer wrote:
> On 2011-12-06, Tomek[TK]<t...@N...pl> wrote:
>
> [...]
>
>> Ja w Warszawie bylem dwa razy w zyciu i nie mam pojecia jakim budzetem
>> trzeba dysponowac, zeby tam zyc jak czlowiek. Wydawalo mi sie, ze 4k
>> wystarczy na wynajem mieszkania i przecietne zycie - czyzbym sie mylil?
>
> To zależy czy myślimy o życiu w pojedynkę, czy jednak o założeniu rodziny.
>

W pojedynke lub we dwoje przy zalozeniu, ze druga osoba tez pracuje i
zarobi na utrzymanie samej siebie(jedzenie, rachunki, ubrania itp).

--
pozdrawiam
Tomasz Krzos

do góry

On 07.12.2011 08:07, Piotr wrote:
> I co to znaczy przeciętne życie?

W moim przypadku byloby to:
- wynajeta kawalerka(nie mam dzieci)
- dojazd do pracy samochodem lub metrem jezeli jest taka
mozliwosc(podobno szybciej)
- wyzywienie
- telefon + internet
- jakas tam rozrywka od czasu do czasu
- oszczednosci na poziomie 300-500 PLN/m-c

Byc moze cos pominalem :)

> Jeśli masz rodzinę i chciałbyś mieszkać w miarę wygodnie to mieszkanie
> musi mieć kuchnie, łazienkę, przedpokój, sypialnie dla dorosłych, pokój
> dziecka/dzieci i jakiś większy pokój. Przy jednym dziecku to min. 60m2.
> Ceny wynajmu takich mieszkań w Wawie to 1700zl - 4000zl. Więc sam policz
> czy wystarczy na przeciętne życie.

Rozumiem, ze jak ktos ma rodzine to koszty znaczaco rosna. Z drugiej
jednak strony wydaje mi sie, ze budzet na poziomie 8k PLN/m-c jest poza
zasiegiem przecietnych Kowalskich - stad moje watpliwosci co do tego
skromnego zycia :)

Wiem, ze wynajem mieszkania pochlonie niemala czesc ww. budzetu, a
Kowalski byc moze(z naciskiem na "byc moze") wynajmowac nie musi. No ale
wielu z tych Kowalskich zamiast placic za wynajem splaca po prostu kredyt.

--
pozdrawiam
Tomasz Krzos

do góry

W dniu 2011-12-08 10:50, Tomek[TK] pisze:
> Rozumiem, ze jak ktos ma rodzine to koszty znaczaco rosna.

jedne rosną, inne, jak czynsz rozkłada się na więcej osób.

> Z drugiej
> jednak strony wydaje mi sie, ze budzet na poziomie 8k PLN/m-c jest poza
> zasiegiem przecietnych Kowalskich - stad moje watpliwosci co do tego
> skromnego zycia :)
>
> Wiem, ze wynajem mieszkania pochlonie niemala czesc ww. budzetu, a
> Kowalski byc moze(z naciskiem na "byc moze") wynajmowac nie musi. No ale
> wielu z tych Kowalskich zamiast placic za wynajem splaca po prostu kredyt.

Kowalski mieszkający tam, może mieć tez mieszkanie komunalne, bądź
wykupione za złotówkę...


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

do góry

W dniu 2011-12-07 12:11, Nixe pisze:


> W Warszawie bywam raz na jakiś czas i mając porównanie do cen
> trójmiejskich uważam, że jest sporo drożej.

Wg mnie jeżeli chodzi o żarcie to ceny w marketach czy to w Warszawie
czy jakiś innych mniejszych miastach to jeden diabeł.
Natomiast jeżeli ktoś zamierza robić zakupy w małych osiedlowych
sklepikach to i owszem ceny warszawskie mogą powalić.

do góry