eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeplaca minimalna a budzet panstwa › Re: placa minimalna a budzet panstwa
  • Data: 2007-09-11 08:58:02
    Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: "Lukasz Sczygiel" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > W wiadomości news:6046.000000b2.46e53383@newsgate.onet.pl Lukasz Sczygiel
    > <p...@p...onet.pl> pisze:
    >
    > > Czytam ten watek i zadziwiasz mnie.
    > No i?
    >
    > > Zawsze stales u mnie na liscie dosyc wysoko dzieki prezentowaniu
    > > zdrowego rozsadku.
    > To wielki zaszczyt dla mnie.
    > A zdrowy rozsądek zatrudniam na umowę o pracę. Z tego względu ma on prawo do
    > urlopu wypoczynkowego. Czasem on (zdrowy rozsądek) bierze go w trybie art.
    > 167^2.
    > Ale przynajmniej mam tego pracownika. Zobacz, jak wielu na tej grupie nie
    > ma.
    >
    Pewnie nie wszyscy ale maja. Jakub i sz i the_foe rozsadek maja. Czasem opieraja
    sie na roznych doswiadczeniach ale rozsadek maja.

    > > Generalnie nie zgadzam sie z twoim "lewym" pogladem.
    > Nie mam "lewych" poglądów. One tylko mogą wyglądać na lewe, ale tylko dla
    > tych, na prawo od których jest tylko betonowa ściana. Dla takich lewe jest
    > wszystko. Nic mi to nie szkodzi.
    "Lewe" poglady to dla mnie wszystkie te ktore bazuja na zalozeniu ze czlowiek
    glupi jest wiec trzeba go na lancuch jakis zaczepic zeby w szkode nie wlazl i
    przypadkiem sie nie zabil (sam siebie).

    > > Nie jestem bardzo prawicowy , po prostu uwazam ze dobre jest scieranie
    > > sie "lewa" z "prawym" z tym ze u nas, w polsce nie ma jak narazie
    > > "prawego".
    > Lewego też nie.
    Lewego wg mojej definicji mamy az za duzo.

    > > Albo niby jest tam gdzie to pasuje tym o ktorych zaraz zapytam.
    > > I teraz pytam:
    > > Kim maja byc, skad takich wziasc
    > Mówi się: wziąć.
    A dziekuje.

    <wazny cytat>
    > Bo rynek by się wyregulował.

    Oczywiście samoczynnie, bo to idealny mechanizm jest.
    Epidemia też sama w końcu wygaśnie.

    > Tylko wyregulowałby się w sposób dalece nie satysfakcjonujący osoby
    > odpowiedzialne za interwencję, więc oni interweniują, żeby go przestawić
    > nieco inaczej.

    I bardzo słusznie. Rynek jest dla ludzi, nie ludzie dla rynku.
    Po to ludzie (niektórzy, oczywiście) posiadają rozum, żeby go używać i
    interweniować jak coś idzie źle lub może iść lepiej.
    </wazny cytat>

    > > i jak kontrolowac tych co maja interweniowac?
    > Jest to bardzo utrudnione, zazwyczaj wręcz niemożliwe.
    Wlasnie.

    > Jest tak dlatego, że
    > ci którzy interweniować mogą, moga to robić dlatego, iż posiadają
    > wystarczającą do tego siłę (finansową i pozafinansową). Z tych samych
    > powodów kontrolowanie ich jest wysoce problematyczne.
    Nie napisales kto ma to robic.
    Jesli nie ma kogos konkretnego to niestety, wolny rynek jest najmniejszym zlem.
    Kazde inne bedzie gorsze.

    A co do placy minimalnej:
    Sprawe mozna zawezyc do 2 przypadkow:
    Gospodarka w dobrym stanie i kryzys.
    W dobrym stanie placa minimalna bedzie albo niepotrzebna (bo osiagniecie poziomu
    socjalnego bedzie latwe) albo przeszkadzac (bo placa minimalna bedzie wyzsza niz
    socjal i za wysoka dla mniej poplatnych stanowisk).
    W kryzysie, nie istotne jest czy jest odpowiednia do socjalu czy za wysoka bo i
    tak bedzie powodowac utrate miejsc pracy (tych legalnych).

    Jestem w stanie zgodzic sie na jej istnienie ale tylko w sytuacji gdy bedzie
    wyrazona przez koszt "koszyka produktow i uslug na poziomie socjalnym", a nie
    kreceniem przy niej przez politykow ktorzy psinco wiedza o gospodarce.
    Oczywiscie mozna sie spierac na ile osob ma byc taki koszyk liczony.
    Ale tutaj, jak zwykle ignorowana przez "lewych" pojawia sie prawda taka ze zeby
    ktos kase dostal to trzeba ja komus zabrac i znowu dochodzimy do tego ze ktos
    uczciwie ciezko pracujac bedzie utrzymywal nieroba...

    > > Z reszta nie chce mi sie dyskutowac bo jakub i paru
    > > innych dobrze prowadza dyskusje z toba.
    > Lisowski nie prowadzi ze mną dyskusji, raczej monologuje.
    > Z kim dyskutuję i jak to robię decyduję sam.
    Widze wlasnie jak mu odpowiadasz. Twoje notowania u mnie niestety spadaja.

    --
    Lukasz Sczygiel


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1