eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeoferta pracy - kodeks pracy czy handlowy › Re: oferta pracy - kodeks pracy czy handlowy
  • Data: 2008-02-11 20:11:33
    Temat: Re: oferta pracy - kodeks pracy czy handlowy
    Od: "pampalini" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >
    > Ja pier...e.
    spokojnie, to tylko dyskusja na necie.

    > To na prawde taki problem napisac w LM jakich zarobkow sie spodziewasz?
    Osobiscie nie musze tego robic jako ze mam zarówno prace jak i wolny
    niezalezny
    zawód, nawet kilka.
    Mogę natomiast przeszukiwac ciekawych bardziej opłacalnych ofert o ile takie
    znajdę.O opłacalności dowiaduję sie przeglądając salary.
    Niestety w Polsce malo popularny zwyczaj.
    Jako były handlowiec wolałbym nie podawać swojej stawki na starcie gdyz
    ograniczyłbym mozliwosci negocjacyjne.


    >
    > To rozwiazuje _wszystkie_ twoje problemy, poza tym, ze nie znasz swojej
    > wartosci na rynku pracy.
    Wartosc rynkowa jak nazwa wskazuje jest wartoscią okreslaną przez popyt/podaz
    a te są bardzo rózne jako ze rynki są różne zarówno pod względem rejonizacji
    jak i przykładowo bardzo specyficznych niezwykle rzadkich kwalifikacji .
    Osobiscie nie mam problemów, nie wiem skąd wniosek ze jesli ktos pyta o
    przepisy musi miec od razu problem.Wiele osób boryka sie z kołataniem po
    ludziach a zwyczaj podawania stawek/warunków pracy w Polsce - kraju od dawien
    dawna cwaniackiego -jest mało popularny.A szkoda.
    A pensje bywają bardzo rózne na tych samych stanowiskach nawet o 300%.
    >
    > Ale niby czemu ewentualni pracowadwacy mieliby finansowac proces poznawania
    > przez ciebie swojej wartosci?
    Ale niby czemu ewentualny pracownik miałby finansować proces poznawania przez
    pracodawce wartosci własnego stanowiska które nota bene tylko on zna w
    szczegółach a czesto nie łaskawy ich podac ?
    >
    > HINT: nie musisz odpowidac na oferty bez podanych widelek placowych!
    Jesli wypalisz dwu litrowym Audi 30 litrów paliwa zeby sie nic nie dowiedziec
    to tez bys miał kiepski humor.
    tylko nie pisz zebym zmienił auto albo nie jezdził wcale :)
    To są przykłady bardzo częste i gro moich przyjaciół ma z tym powazny problem.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1