Cześć, chciałbym zrobić małe badanie:

jeśli sami skończyliście wydział filozofii gdzieś w Polsce, lub macie
takich znajomych, gdzie obecnie pracujecie/pracują?

Pytam a propos artykulu na praca.gazeta.pl odnosnie lepiej i gorzej
postrzeganych przez pracodawcow kierunkow.

Pozdrawiam
Thiefunny

do góry

Thiefunny pisze:

> jeśli sami skończyliście wydział filozofii gdzieś w Polsce, lub macie
> takich znajomych, gdzie obecnie pracujecie/pracują?

na budowie :D

do góry

Thiefunny pisze:

> Pytam a propos artykulu na praca.gazeta.pl odnosnie lepiej i gorzej
> postrzeganych przez pracodawcow kierunkow.

Znam jednego doktora filozofii, pracującego jako analityk w IT. :)
Wszystko oczywiście zależy od konkretnego przypadku - na pewno część
takich absolwentów będzie do niczego, bo skończyła ten kierunek
tylko dlatego, że nie miała szans na żaden inny, a jakoś od wojska
uciec trzeba. Jednak jeśli ktoś wybrał ten kierunek "z powołania",
to moim zdaniem może być cennym pracownikiem wszędzie tam, gdzie
przydaje się logiczne myślenie (a z tym jest niestety nie najlepiej
u wielu osób).



ch.

do góry

Thiefunny <T...@g...com> napisał(a):

> Cze=B6=E6, chcia=B3bym zrobi=E6 ma=B3e badanie:
>
> je=B6li sami sko=F1czyli=B6cie wydzia=B3 filozofii gdzie=B6 w Polsce, lub m=
> acie
> takich znajomych, gdzie obecnie pracujecie/pracuj=B1?
>
> Pytam a propos artykulu na praca.gazeta.pl odnosnie lepiej i gorzej
> postrzeganych przez pracodawcow kierunkow.

o tak pracują np. http://pl.wikipedia.org/wiki/Janusz_Palikot


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "LPoD" <c...@p...irc.pl.wytnij.pfff> napisał w wiadomości
news:f219m8$ht4$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> tylko dlatego, że nie miała szans na żaden inny, a jakoś od wojska
> uciec trzeba.
>
>
Hm, onegdaj bylo gdzies po 8 kandydatow na miejsce. Niewiasty tez przed
wojskiem uciekaja?

do góry

LPoD <c...@p...irc.pl.wytnij.pfff> napisał(a):


> Wszystko oczywiście zależy od konkretnego przypadku - na pewno część
> takich absolwentów będzie do niczego, bo skończyła ten kierunek
> tylko dlatego, że nie miała szans na żaden inny, a jakoś od wojska
> uciec trzeba.

naprawde myślisz żę skończenie filozofii to jest to samo co np ukonczenie
zarzadzania i marketingu w Wyższej Szkole Biznesu w jakimś Pierdziszewie? To
nie są tego typu studia...

przed wojskiem to można uciec nawet w odlewnictwo na AGH ;)

pozdrawiam
Pikpok

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

winetu pisze:

> Hm, onegdaj bylo gdzies po 8 kandydatow na miejsce. Niewiasty tez przed
> wojskiem uciekaja?

Kurczę, sprawdziłem sobie dane o rekrutacji z ubiegłego roku, i na
przykład na UMCS w Lublinie czy na Uniwersytecie Śląskim na filozofii
było jakieś 2.7 kandydata na jedno miejsce. Spodziewałem się mniej,
jednak jeśli to porównać z innymi wydziałami, to mniejsze oblężenie było
tylko na kierunkach takich jak fizyka, bibliotekoznawstwo, czy filologia
ukraińska.
A niewiasty ogólnie bardziej garną się do nauki (szkoda tylko, że tak
mało kształci się w kierunkach technicznych) - mamy więcej kobiet
z wyższym wykształceniem, niż mężczyzn.


ch.

do góry

Pikpok pisze:

> naprawde myślisz żę skończenie filozofii to jest to samo co np ukonczenie
> zarzadzania i marketingu w Wyższej Szkole Biznesu w jakimś Pierdziszewie? To
> nie są tego typu studia...

No to zależy, gdzie tę filozofię ukończono, a może również (jeśli nie
przed wszystkim) kto ją ukończył.
Naprawdę uważasz, że ukończenie zarządzania i marketingu na SGH jest
łatwiejsze i daje gorsze perspektywy, niż ukończenie filozofii w Wyższej
Szkole Pedagogocznej w Pcimiu Dolnym? ;)

Osobiście uważam, że filozofia jest bardzo przydatną dziedziną wiedzy
i chętnie widziałbym ją jako przedmiot obowiązkowy na maturze, tak jak
ma to miejsce w niektórych krajach Europy (bodajże Francja).




ch.

do góry

LPoD <c...@p...irc.pl.wytnij.pfff> napisał(a):

> No to zależy, gdzie tę filozofię ukończono, a może również (jeśli nie
> przed wszystkim) kto ją ukończył.

zgadzam sie w 100%

> Osobiście uważam, że filozofia jest bardzo przydatną dziedziną wiedzy
> i chętnie widziałbym ją jako przedmiot obowiązkowy na maturze, tak jak
> ma to miejsce w niektórych krajach Europy (bodajże Francja).

Myśle że nauczanie filozofii w szkołach średnich nauczyłoby ludzi troche
myslenia, wyciągania wniosków i pewnie dlatego rządzący nigdy nie zdecydują
sie sie na jej wprowadzenie. Lepiej mamić ludzi bajkami dlatego zamiast tego
wprowdza się dodatkowe godziny religii...


Pikpok

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Pikpok pisze:

> przed wojskiem to można uciec nawet w odlewnictwo na AGH ;)

odlewnictwo złym kierunkiem nie jest o ile chcesz się czegoś uczyć a nie
uciec przed wojskiem. A renomę jaką każdy wie.

do góry