eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 250

  • 161. Data: 2006-06-09 06:24:15
    Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
    Od: "Jolanta Pers" <j...@g...pl>

    entroper <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl> napisał(a):

    > Użytkownik "Jackare" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
    > news:e64ald$gmq$1@news.interia.pl...
    >
    > (...)
    > > W polu nadawca czesto widzę teksty w stylu:
    > > pryszczyk77@coś.tam.pl
    > > fernandez@.....
    > > fajna_laska@....
    > > gruby@...
    >
    > I prawidłowo.

    Znaczy, na portalach z darmowymi skrzynkami istnieje przymus zakładania maili
    z debilnymi loginami, które stwarzają wrażenie, że właściciel jest
    nierozwiniętym szesnastolatkiem z ADHD i nie da się tak ustawić klienta
    poczty, żeby wyświetlał imię i nazwisko? To już wiem czemu nie lubię
    darmowych prowajderów poczty.

    --
    JoP

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 162. Data: 2006-06-09 07:09:57
    Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
    Od: "Artur M. Piwko" <p...@p...kielce.pl>

    In the darkest hour on Thu, 08 Jun 2006 22:56:50 +0200,
    mvoicem <m...@g...com> screamed:
    >>>> potrafisz mi pokazac jakiegos "real provider'a", ktory oferuje wygodniejsza
    >>>> zkrzynke niz gmail.com? :-) Taka, no wiesz: z pojemnoscia >2Gb, z wygodnym i
    >>>> szybkim web-interfejsem, dobrym spam-filtrem, i dostepna nie tylko w domu na
    >>>> najnowszej wersji IE, ale rowniez z darmowego i-terminala na lotnisku w Hong
    >>>> Kongu..
    >>> gmail, niestety, choćby wiązał krawaty i robił kawę, do pewnych zastosowań
    >>> profesjonalnych się nie nadaje, jako że - jak to w przypadku darmowej poczty -
    >>> nie gwarantuje poufności tego, co na nim leży.
    >>
    >> Do tego służy szyfrowanie asymetryczne.
    >
    > Do tego trzeba niestety przekonać drugą stronę :(
    >

    Jak najbardziej. Ja tylko pozwoliłem sobie obalić nisko przelatujący
    kwantyfikator.

    --
    [ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:228B ]
    [ 09:09:33 user up 11002 days, 21:04, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]

    I considered atheism but there weren't enough holidays.


  • 163. Data: 2006-06-09 08:54:53
    Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikuj?cych do pracy
    Od: futszaK <f...@p...pl>

    Wed, 7 Jun 2006 13:07:21 +0200, użyszkodnik "MK"
    <a...@N...pl> napisał:

    > 4. jeżeli kogoś nie stać na 30-50zł rocznie na porządny e-mail (i
    > ewentualnie dodatkowo ~60zł na własną domenę) to moze go nie stać na to
    > żeby się np. porządnie ubrać do pracy :)

    mnie na porządnego i płatnego emaila stać i używam,nawet dla
    szczególnych celów potrafie wykrować nowego bo mam własny server
    natomiast jeśli chodzi o ubieranie się do pracy to nie tyle co mnie
    nie stać co nie mam ochoty,
    a w języku biznesu oznacza "proszę mi dopłacić 600zł/mies netto za to
    że nie ubieram się w t-shirt i krótkie spodenki"




    --
    futszaK
    601061867
    kumpel był zachwycony wokalistką Tokio Hotel, dopóki
    mu nie powiedziałam, że to chłopiec jest :P (c)Lilu


  • 164. Data: 2006-06-09 09:34:09
    Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
    Od: "Jolanta Pers" <j...@g...pl>

    MC <m...@g...pl> napisał(a):

    > Piszemy o etapie rekrutacji, więc te osoby mogłyby nie przejść tego etapu.

    Nigdzie nie pisałam, że odrzuca się z powodu braku komercyjnego konta. Co
    najwyżej zalicza się na minus.

    > Jeden gigabajt na dysku kosztuje mniej niż trzy złote, nowy dysk wytrzyma
    > jakieś trzy lata, więc miesięczny koszt utrzymywania gigabajtowej skrzynki
    > równa się 10 groszy. Dla kilkuset współpracowników to kilkadziesiąt złotych
    > rocznie. Znasz firmę której na to nie stać...

    Słuchaj, to, że nie masz pojęcia, jak wygląda praca freelancera, ani praca
    firmy współpracującej z dużą ilością freelancerów, to już dawno ustaliliśmy,
    nie musisz mi tego udowadniać aż tak zapalczywie.

    Takiego rozwiązania nie chcą ani freelancerzy, ani zleceniodawcy, bo obie
    strony uważają to za zbędny kłopot. Ale skoro bardzo chcesz, to możesz mnie
    jeszcze trochę poprzekonywać na temat sensu rozwiązania, które jest
    niewygodne, które kosztuje i którego nikt nie chce, proszę bardzo.

    --
    JoP


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 165. Data: 2006-06-09 09:39:06
    Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
    Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>

    MC napisał(a):
    > Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:e66oeq$f9n$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> Dlaczego tracę? Ależ jak chcą pracować, niech pracują.
    >
    >
    > Piszemy o etapie rekrutacji, więc te osoby mogłyby nie przejść tego etapu.
    Człowieku, co Ty piszesz? Myślisz, że ktoś odsiewa dobrego,
    kompetentnego specjalistę ze względu na używany adres pocztowy??


  • 166. Data: 2006-06-09 10:39:18
    Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
    Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:e6b46f$8gq$1@inews.gazeta.pl...

    > Znaczy, na portalach z darmowymi skrzynkami istnieje przymus zakładania
    maili
    > z debilnymi loginami, które stwarzają wrażenie, że właściciel jest
    > nierozwiniętym szesnastolatkiem z ADHD i nie da się tak ustawić klienta
    > poczty, żeby wyświetlał imię i nazwisko? To już wiem czemu nie lubię
    > darmowych prowajderów poczty.

    Jeśli wyraziłem się niejasno: nie, nie popieram niechlujstwa i debilizmu. Ale
    nie widzę powodu by szargać sobie płatne konto (o ile się je posiada)
    ewentualnie konto imię.nazwisko@zadarmo (a nie można mieć takich kont nie
    wiadomo ile, szczególnie jeśli się jest Janem Kowalskim) przy okazji szukania
    pracy, bo nigdy nie wiadomo, kto się tym od drugiej strony zajmuje.

    entrop3r


  • 167. Data: 2006-06-09 10:46:37
    Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
    Od: "Jolanta Pers" <j...@g...pl>

    entroper <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl> napisał(a):

    > Jeśli wyraziłem się niejasno: nie, nie popieram niechlujstwa i debilizmu.
    > Ale nie widzę powodu by szargać sobie płatne konto (o ile się je posiada)
    > ewentualnie konto imię.nazwisko@zadarmo (a nie można mieć takich kont nie
    > wiadomo ile, szczególnie jeśli się jest Janem Kowalskim) przy okazji
    > szukania pracy, bo nigdy nie wiadomo, kto się tym od drugiej strony zajmuje.

    Tak, wyraziłeś się niejasno. Jacek piętnował przede wszystkim durne loginy i
    fakt bycia widocznych przez tychże w polu "Od" zamiast zwyczajowego imienia i
    nazwiska. Czyli właśnie debilizm i niechlujstwo.

    --
    JoP

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 168. Data: 2006-06-09 10:56:55
    Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
    Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Jackare" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:e69h45$jha$1@news.interia.pl...

    > i te żałosne pierdzielniki generują 70% PKB w Polsce i zatrudniają
    > proporcjonalny odsetek pracowników.

    nienienienie, nie _wszystkie_ firmy. _Niektóre_ firmy. Mniejszość, całkiem
    możliwe, że znacząca (no tak, nie napisałem tego wprost). I nie porównując z
    tzw. standardami zachodnimi. Chodzi o to, że kandydaci-popaprańcy to jedno, a
    firmy-popaprańcy, to drugie. Sęk w tym, że takie firmy narzekają najgłośniej
    na "tragiczny poziom", a mogłyby zacząć od porządków na swoim podwórku.
    Ryzykuję stwierdzenie, że tym firmom "lepszy poziom" w niczym by nie pomógł,
    bo i tak działają po omacku.

    > Co zatem uważasz za firmę, pracodawcę lub obiekt godny zainteresowania
    > waszej cesarskiej mości?

    j.w. Nie unoś się.

    > Nie rozumiem pretensji o zalanie spamem twego konta. Firma jest temu winna ?

    No, oczywiście że nie firma. Jeśli pracownik coś spieprzył, to winien jest
    pracownik. Jeśli pracownik coś dla firmy zarobił, to odpowiedzialny jest
    Prezes.

    > Przecież w firmach pracują ludzie i to oni a nie firmy przetwarzają
    > informacje.
    > Firma nie odpowiada za poczynania pracownika w akresie banalnych czynności
    > nie związanych z interesami firmy.

    j.w.

    > Powodzenia

    nie jest tak źle jak myślisz :)

    pozdrawiam
    entrop3r


  • 169. Data: 2006-06-09 11:38:51
    Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
    Od: "Piotrek" <p...@o...pl>

    po pierwsze - osoba inteligentna zachowuje krytykę dla siebie...
    a już na pewno nie wylewa tego na LD i to w takiej formie.

    żenada, nie chciałbym u Ciebie pracować...

    p.

    Użytkownik "Jackare" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:e64ald$gmq$1@news.interia.pl...
    > Prowadzę aktualnie rekrutację. Ogłoszenia poszły na grupy dyskusyjne i
    > portale internetowe.
    > Sposób nadsyłania zgłoszeń jest tragiczny.
    >
    > W polu nadawca czesto widzę teksty w stylu:
    > pryszczyk77@coś.tam.pl
    > fernandez@.....
    > fajna_laska@....
    > gruby@...
    >
    > Sposób opisywania załączników z aplikacjami jest tragiczny.
    > Zazwyczaj ludzie myśląc że sa jedyni na świecie i opisują załączniki w
    > sposób:
    > cv.doc i lm.doc
    >
    > Jeżeli ktoś ma wyższe lub średnie wykształcenie i odrobinę inteligencji
    > powinien być sobie w stanie wyobrazić że ktoś kto to odbiera powrzuca te
    > załączniki do jakiegoś katalogu tematycznego więc będzie musiał rozróżniać
    > nazwy.
    > O ile łatwiej byłony nazywać dokumenty no CV Imię Nazwisko Programista
    > .doc
    > i odpowiednio list motywacyjny.
    > Ale co tam. Łatwiej jest mi przemianować choćby i tysiąc zgłoszeń niż
    > wymagać żeby się tego tysiąc osób nauczyło .
    >
    > O ortografii, stylistyce i spójności logicznej aplikacji nawet nie
    > wspominam. W końcu rekrutuję tylko osoby z wyższym wykształceniem a nie
    > osoby z tytułami naukowymi np. docentów i profesorów.
    >
    > Listy motywacyjne - sztampa i masówka. Niektórym nawet nie chce się
    > zmienić
    > nazwy stanowiska lub innych "śladów przeszłości" w treści listu.
    >
    > Ludzie !!! Chcielibyście być poważnie traktowania a ciężko pracujecie aby
    > tak nie było.
    > Nie potraficie się sprzedać, ale gdzie tam do sprzedaży... Wy nie
    > potraficie
    > stworzyć nawet pozytywnego "pierwszego wrażenia" nie mówiąc już o tym żeby
    > umieć kogoś zainteresować swoją osobą.
    >
    > Może faktycznie Polacy nadają się tylko na zmywak do UK lub na stanowisko
    > kierowcy autobusu. Tam ortografia, logika, semantyka i umiejętność
    > autoprezentacji nie są potrzebne, a poziom inteligencji połączony z
    > polskim
    > wyższym wykształceniem akurat pozwala na odpowiedzialną realizację zadań
    > biznesowych.
    >
    > Co jest temu winne:
    > - żałosny poziom wykształcenia nie niosącego z sobą wiedzy o życiu?
    > - egocentryzm, zadufanie w sobie i ograniczenie umysłowe ludzi?
    > - wtórny analfabetyzm?
    > - brak zainteresowania własną przyszłością?
    > - znieczulica i ogólny nihilizm?
    >
    > PS.
    > Firmy szkoleniowe mają przed sobą WIELKIE ŻNIWA na polu kursów
    > autoprezentacji i automarketingu (nie mylić z umiejętnościami sprzedawców
    > samochodów). Startujcie z ofertą bo kto pierwszy ten lepszy...
    >
    > Jest to moja któraś tam z kolei, nie wiem czterdziesta, piećdziesiąta
    > rekrutacja. Kiedyś było lepiej. Nie mam nawet ochoty spotykac się i
    > rozmawiać z osobami, których aplikacje przywodzą na myśl w pierwszej
    > kolejności słowo "flejtuch".
    > Ale cóż - zrobię to ja biedny :)..........
    >
    > --
    > Jackare
    > Bytom/Kraków
    >
    >
    >



  • 170. Data: 2006-06-09 14:30:41
    Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
    Od: "Jolanta Pers" <j...@g...pl>

    Piotrek <p...@o...pl> napisał(a):

    > po pierwsze - osoba inteligentna zachowuje krytykę dla siebie...

    Osoba inteligentna bardzo szybko zauważa, że piszemy pod cytatem i wywalamy
    co zbędne.

    > a już na pewno nie wylewa tego na LD i to w takiej formie.

    Długotrwale i bezskutecznie poszukujący pracy powinni grzecznie podziękować
    Jackowi za co najmniej trzy wskazówki, dzięki którym może zrozumieją,
    dlaczego ich aplikacje idą w kosmos.

    > żenada, nie chciałbym u Ciebie pracować...

    Wyluzuj, pewnie Ci nie grozi.

    --
    JoP

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 25


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1