eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeSkąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze? › Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "jaQbek" <j...@s...eu>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
    Date: Tue, 22 Apr 2008 10:46:26 +0200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 49
    Message-ID: <fuk8l2$blo$1@inews.gazeta.pl>
    References: <fuit6p$7vf$1@inews.gazeta.pl>
    <8...@k...googlegroups.com>
    NNTP-Posting-Host: nat-mi2.aster.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1208853986 11960 212.76.37.162 (22 Apr 2008 08:46:26 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 22 Apr 2008 08:46:26 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3198
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
    X-User: kuba_wr
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:220176
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "marcela" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:8f267bb2-f4eb-4879-9c18-955682c54d92@k37g2000hs
    f.googlegroups.com...
    On 21 Kwi, 22:24, "jaQbek" <j...@s...eu> wrote:

    >Obserwuję bacznie postępowanie dzięcioła i widzę kompletną
    > niekompetencję.Nie walczę z dzięciołem, komplementuję, chwalę i dużo
    > rozmawiam z uśmiechem na twarzy i przemawia przeze mnie radość
    > życiowa, zapał i potencjał.
    No widzisz. Choleryk tak nie potrafi :(

    > Wewnątrz mam kompletnie inne zdanie.Dzięcioł potrzebuje często mojej
    > pomocy bo wiedza jego jest mierna.
    Jakbym widział mojego kierownika. Tylko on zrobił coś jeszcze. Znalazł w firmie
    osobę, która siedzi tam latami, ale jest kompetentna. I przykleił się do niej, i
    prawdopodobnie wypromował jako "kierownik zajebistego architekta"

    > Mówię tyle ile uważam za bezpieczne.
    No wiedzisz, a ja mam taki zwyczaj, że jak coś mnie boli, to mówię o tym wprost.
    Ale mówię to tej osobie, u której mi się coś niepodoba, a nie wszystkim na około
    z prezesem na czele.

    > Dzięcioł ma duże chody u prezesa i dyrektora a ja wiem, że
    > nie dam rady tego zmienić żadnymi skargami, rozmowami itp
    Tia. "Mój" dzięcioł tak się ustawił, że prezes był nawet gotów wydzielić jego
    team jako osobny dział w firmie, z osobnym budżetem. Tylko ostatnio
    podsłuchałem, jak szef przyszedl do pokoju, w którym siedziałem ja i ON, i
    powiedział, że firma jest generalnie na sporym plusie, a team dzięcioła ciągnie
    doły. Po czym poklepał dzięcioła po ramieniu.

    > Inni pracownicy mają również złe zdanie o dzięciole i rozmawiamy o
    > tym między sobą.
    O tym, że ON jest dzięciołem dowiedziałem się neistety dopiero po rozstaniu z
    firmą. Od kolegi, z którym też nieraz miałem spory, i to gorsze niż z tym
    dzięciołem. Ale oczywiście wyjaśniliśmy je między sobą.

    > Ten co mówi o tym otwarcie i porusza sprawę wyżej -
    > wylatuje i ma jeszcze zakaz przebyania na terytorium firmy i ochrona
    > go nie wpuszcza.
    No tak, nei ma to jak nadepnąć na odcisk

    > Pomyśl, pójdziesz gdzie indziej i będziesz miał to samo, myślę że
    > trzeba nauczyć się z tym żyć.
    Tylko jak?

    Bo kto taką walkę wygrał ?
    > Poczekajmy jeszcze z 2 tygodnie. Do końca miesiąca projekt musi być ponoć
    > skończony. Chyba, ze prezes da swojemu pupilkowi jeszcze miesiąc.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1