eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRządowa propozycja podwyższenia płacy minimalnej do poziomu 50-60 proc. przeciętnego wynagrodzenia › Re: Rządowa propozycja podwyższenia płacy minimalnej do poziomu 50-60 proc. przeciętnego wynagrodzenia
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!fargo.cgs.poznan.pl!chl
    or.kofeina.net!not-for-mail
    From: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Rządowa propozycja podwyższenia płacy minimalnej do poziomu 50-60
    proc. przeciętnego wynagrodzenia
    Date: Fri, 23 Feb 2007 15:52:05 +0000 (UTC)
    Organization: Kofeina.net
    Lines: 106
    Message-ID: <s...@j...kofeina.net>
    References: <1...@4...com>
    <erl64g$jkf$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <1...@j...fajny.i.w.ogole.super>
    <erloq9$74q$1@atlantis.news.tpi.pl> <ermi1s$ckf$1@news.interia.pl>
    <s...@j...kofeina.net> <ermsch$nua$1@news.interia.pl>
    <s...@j...kofeina.net> <ern1eb$tms$1@news.interia.pl>
    Reply-To: j...@k...net
    NNTP-Posting-Host: chlor.kofeina.net
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: chlor.kofeina.net 1172245925 3333 194.114.145.51 (23 Feb 2007 15:52:05 GMT)
    X-Complaints-To: u...@k...net
    NNTP-Posting-Date: Fri, 23 Feb 2007 15:52:05 +0000 (UTC)
    User-Agent: slrn/0.9.8.1pl1 (Debian)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:202831
    [ ukryj nagłówki ]

    Dnia Fri, 23 Feb 2007 16:34:54 +0100, Jackare <j...@i...pl>
    w <ern1eb$tms$1@news.interia.pl> napisał:

    > Jak to sobie czytam to mam wrażenie że macie superpomysły na utrzymanie i
    > kierowanie państwem i sektorami jego gospodarki. Pomysły proste, skuteczne i
    > co najważniejsze tanie.

    Takie są najlepsze.

    > Kochani, dlaczego nie zostaniecie politykami i nie pokierujecie państwem w
    > sposób "taki, jak się to powinno robić". Marnujecie się.

    Opcja druga to 'spakujcue się i wyjedźcie tam, gdzie sa państwa tak
    rządzone".

    > Odnoszę wrażenie że polakom doszła kolejna dziedzina wiedzy na której
    > wszyscy się doskonale znają. Do medycyny i informatyki dołącza sztuka
    > zarządzania państwem.
    > Szkoda tylko że w każdej radzie mówiącej "jak powinno być" ja dostrzegam
    > jakoś patrzenie tylko przez pryzmat własnego interesu i/lub grupy zawodowej
    > do której się akurat należy.

    A na czyj interes mam się patrzyć, jak nie na mój?
    Tylko jest jeszcze jedno: wolnośc twojej pięści kończy się tam, gdzie
    zaczyna wolność mojego nosa.
    Problemem jest to, że państwo pod naciskiem grup interesu bardzo
    dowolnie definiuje wolności pięści i nosów różnych osób i grup.
    Te z małymi nosami i małymi pięściami mają tendencję do wykorzystywania
    opcji numer dwa opisanej powyżej, a zupełnie przypadkiem sa to grupy i
    osoby o sporym potencjale do generowania przychodu.

    > Niestety, polityka i państwo są zestawami naczyń połączonych. Trzeba umiec
    > dostrzec wszystko i wszystkich, trzeba umieć budować kompromisy, trzeba

    Kompromis z gościem który chce moich pieniędzy nie istnieje, albo
    poszkodowane jest jego chcenie, albo moja kieszeń.

    > umieć zarządzać poprzez pryzmat barzo szerokiego interesu i prognozowania
    > odległych skutków.
    > Patrzenie poprzez szkiełko: mój podatek idzie na górników lub moje składki
    > ZUS idą na zasiłek chorobowy dla kobiety w ciąży która wzięła L4 dobre jest
    > do uprawiania demagogii, ale nie wnosi nic do oceny sytuacji.

    Co jest demagogicznego albo zerowego w stwierdzeniu faktu, że moje
    składki ida na górników?

    > Momentalnie zmienia się sens gdy zamiast "moje" wstawimy słowo "nasze" - od
    > razu inna perspektywa. Zarządzanie na poziomie makro to naprawdę trudna i

    Przede wszystkim jestem ja, zaraz potem jest moja rodzina.
    Później ewentualnie moi znajomi i sąsiedzi, potem mieszkancy mojego
    miasta i ewentualnie województwa.
    Nie czuję żadnego 'my' do mieszkańca postpegeerowskiej wsi który żyje z
    zasiłku, ba, jest on bardziej wrogi niż afrykański warlord w Toyota
    pickup z .50 BMG na pace który takze chce moich pieniędzy, a w dodatku
    życia, bo afrykanski warlord nie dojedzie do Polski i jego zdanie nic tu
    nie znaczy, natomiast fioletowy nosek ma coś do powiedzenia, i ma
    żywotny interes, aby państwo zabrało część moich pieniędzy, które w
    innym wypadku przeznaczyłbym na mnie i moją rodzinę.

    > ciężka sztuka. Zawsze są niezadowoleni, zawsze jest ktoś pokrzywdzony, a
    > państwo nie zabiera tylko mi, ale NAM. I nie ja ale MY coś z tego mamy.

    No to niech przestanie zabierać komukolwiek, nie się odstosunkuje, a nie
    zabiera wmawiając, że to dla mojego dobra.

    > A jak mi nie pasuje że państwo MI zabiera to kombinuję tak aby MOJE straty
    > były jak najmniejsze, ale sorry nie udzielam już wtedy mądrych rad "jak

    Ktoś tutaj wyjeżdżał od komunistów, to jest właśnie myślenie
    komunistyczne - ja się schowam, a reszt aniech martwi się o siebie.

    > powinno być" tylko siedzę cicho i cieszę się z tego co uskrobałem i nie
    > poszło do wspólnego wora. Wtedy JA mam, i JA decyduję co z tym zrobię. Na
    > poziomie ogółu niestety JA się nie liczy- są grupy którym się zabiera i są
    > grupy którym się daje. Jak się człowiek chce ustawić, może dołączyć do

    Kontrpropozycja jest taka, żeby każdy martwił się o siebie, ale wszyscy
    razem, a nie martwić się razem o innych, a o siebie osobno.

    > jednej z tych grup, ale nigdy nie będzie tak że wszystkim będzie dobrze i
    > równo. Juz tak próbowano ale nie wyszło, a szkoda bo w teorii to było

    A dlaczego takie grupy są? I jakie to grupy?

    > całkiem sympatyczne, tylko nie przystawało właśnie do jednostkowego
    > myślenia. Po to m.in. jest demokracja. Nie robimy tak jak myślę tylko ja -
    > to jest prywata. Nie robimy tak jak myśli ktoś, w celu uszczęśliwienia nas -
    > to jest socjalizm albo tyrania. Robimy tak jk myśli statystyczna większość,

    Albo państwo solidarne.

    Ciach głupie gadanie, jak to lepiej nie będzie.

    > Dla lepszego samopoczucia powiem że dobrze jest przyswoić sobie taką prawdę,
    > że "lepiej to już było" i w aspekcie ciężarów utrzymania państwa raczej
    > lepiej nie będzie.

    Państwo to ma chronić obywatela, a nie obywatel wspierać państwo, i
    owszem, może być lepiej, jak pokazują to na przykład kraje nadbałtyckie.
    U nich jakoś może.

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1