Dnia Fri, 23 Feb 2007 16:55:06 +0100, Jackare <j...@i...pl>
w <ern2k7$uv6$1@news.interia.pl> napisał:

[ ... ]
>> Tia, napiszę tę straszliwą nazwę: Halemba.
>> Tam to się na bezpieczeństwie nie oszczędzało, prawda?
>>
> Pomyśl co by było gdyby to było prywatne...

Albo by wprowadzili mocniejsze zasady bezpieczeństwa,albo nikt przy
zdrowych zmysłach by tam nie pracował.
BTW - wyglądasz na zorientowanego w temacie - śledztwo coś wykazało, czy
to jednak była rutyna, przy której 'nie wyszło'?

>>>> Na szczęście górnicy nie dyktującem za ogrzewanie.
> jednak w pewnies sposób tak. Chcą podwyżek i jednym z elementów ich
> uzyskania są aktualnie naciski związków zawodowych na zarządy
> przedsiębiorstw wydobywczych aby podnieść cenę węgla, a kolejnym krokiem
> będzie pewnie lobbowanie aby zablokowac import taniego węgla z zewnątrz

No to za kilka lat okaże się, że zmarznięta większość zagłosuje za
wywaleniem górników z roboty i otwarciem rynku dla taniego węgla i
zbudowaniem sobie reaktora albo pięciu.

[ ... ]
>> Taa, w pytę samowystarczalną. Za wyjątkiem metali ziem rzadkich
>> (porównanie jakości pancerzy niemieckich czołgów przez okres wojny), i
>> zaopatrzenia w ropę naftową (w końcu ktoś wymyslił i wdrożył technologię
>> robienia benzyny z węgla, o której niedawno się trąbiło).

> Nie wszystko da się zastąpić czym innym, ale kombinowali. Słabsze pancerze

No to byli samowystarczalni, czy tylko kombinowali?

>> Pierwszym z brzegu przykłądem są górnośląskie szpitale.
> jedne z najlepszych w całym kraju.

Z racji kasy w nie wpakowanej.

>> To wtedy te kilka kopalń, które utrzymają konkurencyjne wydobycie
>> zwiekszy zatrudnienie i wydobycie.
>
> Ale już teraz zostało tylko te "kilka kopalń"

O 'kilka'/2 za dużo najwyraźniej.

>> Wiesz, najwyższy czas zacząć wdrażać technologie energooszczędne.
>>
> Proszę. Pan piewszy. Wdrażajmy, ale są jeszcze tzw skutki społeczne co
> zrobisz z tysiącami górników bez pracy ? Może mają zdechnąć? Albo stać się
> specjalistami od wyższych technologii ? Wiem. Nikt im nie kazał byc
> górnikami. Ale są i z tego tytułu zarówno oni jak i my mamy problem.

Znajdą se inną albo wyjadą, albo zapiją siędenaturatem albo innym tanim
winem.
Jakoś nikt nie pochyla się z litością nad tysiącami pielęgniarek bez
pracy, albo programistów.

Ba, jest śmieszniej - z jednej strony mamy marudzenie, że ludzie
wykształceni wyjeżdżają, a z drugiej mamy stada wczorajszych patriotów
których należy utrzymywać przy pomocy środków zabranych tym, którzy
nieszczególnie chca być jutrzejszymi patriotami.
Ja na przykład nie chcę. Chciałbym być normalnym człowiekiem.

ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.