eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRysowanie na rozmowie kwalifikacyjnej... › Re: Rysowanie na rozmowie kwalifikacyjnej...
  • Data: 2005-11-23 12:10:29
    Temat: Re: Rysowanie na rozmowie kwalifikacyjnej...
    Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Mariusz 'BB' Trojanowski napisał(a):
    > A ja nie rozumiem Twojego oburzenia. Test Rorschacha też utajnisz?
    >
    > Że niby, jak ta straszna tajemnica się wydała, to teraz już nie można
    > będzie przeprowadzać tego testu np wobec kandydatów na policjantów, bo
    > psychopaci będą wiedzieć, co mają rysować, żeby udawać stabilnych
    > emocjonalnie? Biedni psychologowie stracą swoje najlepsze narzędzie i
    > zaczną wariatów na służbę przyjmować?
    Nie da się zafałszować testu drzewa. Przynajmniej nikt jeszcze nie
    udowodnił, że to się da zrobić. Powody mojego oburzenia znajdziesz w
    pozostałych postach
    > To niech nie opierają się ślepo na testach, tylko wnioskują z całości
    > zachowań kandydata, rozmawiają, stawiają hipotezy i weryfikują je
    > odpowiednimi testami.
    Tak się to powinno robić. Test powinien być dodatkiem. Np. do wywiady
    psychologicznego. Można od biedy przyjać, że np. test Ravena może być
    jedynym czynnikiem kwalifikującym kandydata do dalszej rekrutacji, ale
    nie test projekcyjny.

    > A już zupełnie nie rozumiem, co to znaczy, że ktoś zechce się "po
    > partyzancku sam zdiagnozować". Że niby ktoś narysuje drzewko, przeczyta
    > manual i wyjdzie mu, że ma problemy? No i co w tym złego? Najwyżej
    > będzie to sygnał, że pomocy psychologicznej powinien poszukać.
    Wierzysz, że osiągnie prawidłowy wynik?
    >
    > Jeśli tak mało jest speców, potrafiących ten test interpretować, to czmu
    > co chwila czytam, że ktoś go przeprowadza na rozmowie kwalifikacyjnej?
    NIe wiem, o motywy postępujących w ten sposób, zapytaj postępujących w
    ten sposób.
    > I co, jak w zależności od humoru, pogody i cholera wie czego jeszcze,
    > raz narysuję rozłożysty dąb a innym razem wątłą jarzębinę czy kwitnącą
    > wiśnię, to raz wyjdzie, że jestem piękny i wspaniały supermen, a drugi
    > raz, że jestem narcystycznym cherlakiem psychicznym (strzelam, nie
    > czytałem jeszcze tego dokumentu od Krzyśka)?
    No i właśnie w tym tkwi błąd rozumowania Twój i Krzyśka. Za każdym
    razem, bez względu na humor wyjdzie Ci taki sam wynik i będzie dotyczył
    rzeczy głębszych niż chwilowe samopoczucie.

    pozdr.
    m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1