eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRysowanie na rozmowie kwalifikacyjnej... › Re: Rysowanie na rozmowie kwalifikacyjnej...
  • Data: 2005-11-24 07:36:53
    Temat: Re: Rysowanie na rozmowie kwalifikacyjnej...
    Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Bremse napisał(a):
    > On Wed, 23 Nov 2005 23:24:25 +0100, Maciek Sobczyk wrote:
    >
    >
    >>>dzieki ci bardzo - mialem kiedys robiony taki test - teraz wiem czemu nie
    >>>zostalem przyjety do tamtej firmy, gdzie chcialem sie dostac. Uwaznie
    >>>przeczytalem i wlasnie trenuje rysowanie drzewa.
    >>>
    >>
    >>ROTFL
    >
    >
    > A tam. To jest jakiś sposób, no chyba że przeprowadzą też inne
    > testy... . Ale jeśli nauczy się jeszcze paru innych, to jakoś tam się
    > prześlizgnie.
    Bremse, tego testu nie da się wyuczyć. Hasła typu: trenuję rysowanie
    drzewa przyprawiają mnie o spamy :D Każdy student psychologii przechodzi
    przez fazę "ja im pokażę, że się da" i próbuje. Moja znajoma chciała to
    zrobić już na kursie p. Dajek, rysując jedno drzewo po drugim. Po
    nałożeniu kartek na siebie i podłożeniu pod światło - kluczowe elementy
    były identyczne.

    Znajoma ta wytrwała jeszcze jakieś trzy lata, co jakiś czas rysując
    drzewa. Niewiele się one różniły od siebie.

    Pół roku temu owa znajoma zrobiła rekrutację (przy mojej skromnej
    pomocy), wykorzystującą min. wywiad psychologiczny, różnego rodzaju
    testy i test drzewa. Do dziś się z tego śmieję, że tyle osób gadało tu o
    testach projekcyjnych i rekrutacji, nie wiedząc, że rozmawia z jednym z
    rekruterów. Gdyby zajrzeli dokładniej do formularzy rekrutacyjnych, to
    jak byk tam stało moje nazwisko No, ale dobra. Spostrzegawczości nie
    sprawdzaliśmy.
    Z tego, co wiem, to owa rekrutacja toczy się dalej. Więc jak ktoś
    otwartym tekstem, podpisując imieniem i nazwiskiem, tak jak Przemek
    pisze, że ćwiczy się w oszukiwaniu na rozmowie kwalifikacyjnej, to
    oprócz glupiej radości czuję jeszcze litość.

    > Do rysującego - w razie czego pamiętaj że do domu się wchodzi, a nie
    > wychodzi ;-)
    Albo przez okno, jeśli ktoś startuje na stanowisko przedstawiciela.
    Wywalą go drzwiami to oknem wejdzie. ;-)

    pozdr.
    m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1