eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRekrutacja w jezykach obcych › Re: Rekrutacja w jezykach obcych
  • Data: 2005-08-20 13:10:32
    Temat: Re: Rekrutacja w jezykach obcych
    Od: Zbyszek Tuźnik <d...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W zasadzie właśnie postanowiłem się nie wtrącać, gdy Lukasz Sczygiel
    napisał(a) coś takiego:

    > Znam ignorantow ktorzy "tlumaczyli" moj angielski na "ichni" angielski z
    > wyzszoscia a kiedy zapytalem jaki znaja jezyk obcy to stwierdzali ze nie
    > znaja zadnego.

    Sens tego zdania, tzn. części do "a kiedy zapytałem" jest dla mnie
    niejasny. Mógłbyś jakoś inaczej je napisać? Intryguje mnie zwłaszcza
    sens w jakim użyłeś słowo "ignorantów".


    > A tutaj okazuje sie ze do byle jakiej pracy trzeba byc takim wlasnie orlem.

    Dwie przyczyny:
    - wysokie bezrobocie,
    - filtr usenetowy (czyli próba , MSZ - mimo tryumfalnego pochodu
    neostrady nadal - mocno niereprezentatywna)


    > A "ludzie zachodu" (wiem generalizuje) przyjezdzaja tutaj do oddzialow
    > firm i nie potrafia wydukac kilku grzecznosciowych form,

    Nawet jeśli na początku nie potrafią, to się szybko uczą - tzn. to tylko
    na podstawie własnych obserwacji. Mogą być niereprezentatywne.

    a od nas
    > wymagaja zebysmy mowili tak dobrze w ich jezyku zeby nie musieli sie
    > wysilac zeby nas zrozumiec. Smutne.

    Naturalne raczej. Mając wybór (przy innych warunkach takich samych)
    między krajowcem, z którym będę mógł się dogadać bez problemu, a takim
    przy którym non-stop będę musiał kombinować co poeta miał na myśli
    wybieram pierwszego. Co w tym dziwnego.

    > ale nie rozumiem tego dazenia do "przeganiania
    > papieza".

    Teraz to się wyścig szczurów nazywa, albo jakoś inaczej.


    Zbyszek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1