eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeNie ma pracy? Nie ma checi... :-/ › Re: Nie ma pracy? Nie ma checi... :-/
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.k.pl!n
    ews.trzebnica.net!news.tkmedia.pl!news-1.feed.trzepak.pl!news.telbank.pl!not-fo
    r-mail
    From: "motto" <m...@o...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Nie ma pracy? Nie ma checi... :-/
    Date: Tue, 15 Apr 2003 00:20:08 +0200
    Organization: BPTNet - http://www.telbank.pl
    Lines: 59
    Message-ID: <b7fc6s$2g1$1@news.telbank.pl>
    References: <7...@n...onet.pl> <b7fbcg$mme$1@news.onet.pl>
    Reply-To: "motto" <m...@o...pl>
    NNTP-Posting-Host: n11.satfilm.net.pl
    X-Trace: news.telbank.pl 1050358812 2561 195.136.107.235 (14 Apr 2003 22:20:12 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...telbank.pl
    NNTP-Posting-Date: 14 Apr 2003 22:20:12 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:77336
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "Jendrek" <j...@k...pl> napisał w wiadomości
    news:b7fbcg$mme$1@news.onet.pl...
    > Dyskusja jest niezwykle interesująca.

    > 1. Praca jest niestety tyle warta ile chce za nią zapłacić pracodawca i za
    > ile chce ją sprzedać pracownik.
    Hmmm zgodzę się z tym i tak podaż rosnie popyt maleje ceny spadają -
    gospodarka rynkowa. Dziś zanim przyanm się że jestem informatykiem to
    czasami się zastanowię bo wstyd się przyznać...

    > 2. Jeżeli ceną jest darmowa praktyka - to zarówno pracodawca musi zapewnić
    > wartościową referencję lub doświadczenie jaki i pracownik zaprezentować
    > umiejętności.
    Nie tak, dziś właśnie mam dobry humor bo chyba w końcu mi się uda, szedłem
    sobie ulicą i widzę szyld na szyldzie Nazwa firmy i poniżej trala tral,
    tralatrala, INFORMATYKA. Nie wiem cos mnie tknęło żeby zajrzeć. Wchodzę i
    widzę piękne biura i mnóstwo młodych ludzi krzątających się po korytarzu idę
    dalej i nagle słyszę głos zza otwartych drzwi "może w czymś pomóc" odwracam
    się i idąc w stronę głosu zerkam na plakietkę na drzwiach "dyrektor" no to
    myślę sobie że dobrze trafiłem. Wchodzę i mówię że na szyldzie widnieje
    napis "informatyka" a ja właśnie jestem informatykiem i szukam pracy. Gość
    patrzy się na mnie i od razu mówi "wie Pan ale my tu mamy specyficzne
    oprogramowanie i raczej w żadnej szkole tego nie uczą więc chyba Pan nie
    będzie nam przydatny", ja się nie poddaje i mówię dalej "no tak rozumiem,
    ale ja tu mieszkam niedaleko dosłownie 10 min spacerkiem i w zasadzie to
    mogę przez pół roku pracować u Państwa za darmo, w tym czasie nauczę się
    wszytkigo i jeśli uznają Państwo, że się przydam to mnie zatrudnicie".
    Dyrektorek się uśmiechnął i odpowiedział wręczając wizytówkę "proszę
    przesłać mi e-mailem do jutra swoje dokumenty" skontaktujemy się z Panem po
    świętach. Przyznam się szczerze, iż nie mam zielonego pojęcia o tym jak oni
    w ogóle tam robią bo co wiem pisze na szyldzie. Tak więc nie mam żadnej
    wiedzy którą by oni wymagali mam dobre chęci. Jak się uda to Nine ucałuje i
    powiem że prawdę mówi.

    > 3. Prawda jest niestety taka, że chętni do pracy zbyt wiele oczekują.
    (...)
    No nie uogólniaj.

    > 4. Kolejną prawdą jest, to że szkoły i uczelnie nie są w stanie przekazać
    > potrzebnej wiedzy niezbędnej do wartościowego funkcjonowania w firmie. I
    nie
    > ma znaczenia na jakim stanowisku. Zarówno germanista na etacie tłumacza
    > padnie przy pierwszej próbie symultanicznego tłumaczenia rozmów
    ekonomistów
    > jak i nawet najlepszy programista, geniusz przed którym pojawi się zadanie
    > napisanie programu magazynowego. Pozornie - przecież to takie proste - ale
    > niestety brak doświadczenia spowoduje, że tłumacz zgubi się na "rachunku
    > wyników", czy "roszczeniach o zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie..."
    > jak i programista zrozumie, że tak na prawdę nie wie jak zbudować "obieg
    > dokumentów" , co to jest "odchylenie od cen ewidencyjnych" i dlaczego FIFO
    > jest lepsze od średniej ważonej ceny zakupu.
    Tu masz rację świętą rację.
    Pozdrawiam

    --
    motto
    icq: 238159966


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1