eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeKanadyjski Instytut Zarzadzania :( › Re: Kanadyjski Instytut Zarzadzania :(
  • Data: 2002-11-21 10:05:58
    Temat: Re: Kanadyjski Instytut Zarzadzania :(
    Od: "Yonnie" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > > Ale chyba tam w Usa odpowiednio się zarabia?
    >
    > zalezy gdzie i co robisz.
    > jak pracujesz na etacie w safeway (taka ichniejsza siec superarketow)
    > to nie spodziewaj sie ze dostaniesz wiecej jak $20 000 rocznie.

    To jest ok. 81 000 zł. Ja zarabiam rocznie 12 000 zł.
    Chyba Ci się wartości pomyliły:
    100 000 zł to jest w Polsce mieszkanie, 400 zł czynsz + ok 250 pozostałe
    opłaty
    Zarabiam ok 1000 zł miesięcznie - jestem informatykiem.
    Pracodawca ma ze mnie tylko wymierne korzyści
    jestem dyspozycjna i niębędna nawet; jest zadowolony.
    Chętnie pójdę pracować do sklepu nawet za $10 000 rocznie....


    > > A u nas najczęściej siedzisz na maxa i g... z tego masz.
    >
    > a to juz niestety nie tyle problem wrednych pracodawcow co gownianej
    > ekonomii: pracodawca zawsze, jesli bedzie mogl zaplacic mniej, to
    > zaplaci mniej.
    > czemu mialby przeplacac? im mniej miejsc pracy, tym mniejsze place bo
    > wieksza konkurencja.

    OK. Ale poracuj trochę w Polsce za 1000 zł miesięcznie po 12 dziennie.
    1000 zł - 650 zł na mieszkanie tj 350 zł na pozostałe wydatki.
    Buty kosztują u nas (najtańsze na jeden sezon) najmniej 100 zł.
    Zapraszam do kraju...


    > nie ma co winic "tych wrednych pracodawcow".
    > jakby sie nagle totalnie ekonomia w usa zawalila, to tez by tak bylo.
    > cudow nie ma.

    Pewnie. Tylko po co się wymądrzać?
    Bogaty dla biednego ma mnóstwo darmowych rad...

    > i bedzie tak robic dopoty, dopoki z ulicy od reki bedzie mogla
    > zatrudnic dziesieciu takich rownie dobrych jak ty.
    > proste?

    Nie musisz mi tego tłumaczysz. Jestem również z wykształcenia
    ekonomistką, to akurat rozumiem. Niestety u nas nie tylko
    płaci się b. mało, ale upokarza się ludzi na maxa.


    > > Czy macie tam 20% bezrobocie?
    > > Bo Ty chyba w ogóle nie rozumiesz problemu.
    >
    > rozumiem lepiej niz ci sie wydaje i zdaje sie lepiej niz tysiace
    > polakow, ktorym sie wydaje ze batem i grozba mozna zmusic pracodawcow
    > do przestrzegania wyjatkowo dla nich niekorzystnego kodeksu pracy.

    Bardzo niekorzystny, bo każe płacić za nadgodziny, przestrzegać zasad BHP
    itd. To boli b. wielu pracodawców.

    > btw: w usa nie ma zadnego kodeksu pracy. i co?
    > jak koniunktura sie kreci, to jest o niebo lepiej niz w kraju, gdzie
    > ekonomia kiepska, bezrobocie za to kodeks restrykcyjny.

    Czy w Usa można kazać ludziom pracować za darmo po kilka godzin
    dodatkowo dziennie?
    Jak również - pracować w soboty, niedziele?
    Wszystko to za darmo oczywiscie.
    Czy dlatego "wszystko się kręci" bo nie ma kodeksu?
    Nie pomyślałaś o innych czynnikach?

    Ja od kilku lat pracuję po 12, 14 godzin dziennie
    za tą samą pensję, bez premii, darmowych obiadków i innych rzeczy.
    Alternatywą jest dla mnie zrezygnować z pracy; czekać na śmierć głodową
    i eksmisję z mieszkania za niepłacenie czynszu.
    O ile się orientuję w Usa istnieje płaca minimalna i można dochodzić swoich
    praw
    sądownie.

    R.












Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1