eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Kanadyjski Instytut Zarzadzania :(
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 76

  • 1. Data: 2002-11-19 21:59:09
    Temat: Kanadyjski Instytut Zarzadzania :(
    Od: flyer <f...@p...gazeta.pl>

    Sorry, ale musze odreagowac. Ja rozumiem - jakas firma z Pipidowy, ale
    nie firma szkolaca "kadry" zarzadzania z siedziba w Mariocie - przeciez
    oni traktuja oferentow jak jakas firma akwizycyjna (tzn. pracownik to
    tylko glupie bydlo).

    Cyt. z ich strony:

    "Jeśli myślisz w kategoriach polskiego Kodeksu Pracy i już zastanawiasz
    się na tym, ile należeć Ci się będzie za pracę w nadgodzinach oraz
    dniach wolnych od pracy - lepiej dajmy sobie spokój już teraz! Chcemy i
    będziemy opłacać pracę i wyniki, ale jeśli widzisz siebie tylko jako
    klasycznego etatowego pracownika, nic z tego nie będzie!"

    "Forma prawna zatrudnienia: możliwe są różne formy, gdzie pracujesz w
    pełnym wymiarze godzin z wyjątkiem jednej formy zatrudnienia: umowy o
    pracę ( zatem możemy Cię zatrudnić na umowę zlecenie, o dzieło lub
    jeszcze inaczej)."

    To tylko fragmenty - calosc jest w tonacji baaardzo przemadrzalego Pana
    przemawiajacego do dobrego Chlopa :(.

    Flyer



  • 2. Data: 2002-11-20 03:42:30
    Temat: Re: Kanadyjski Instytut Zarzadzania :(
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    flyer <f...@p...gazeta.pl> writes:

    > Sorry, ale musze odreagowac. Ja rozumiem - jakas firma z Pipidowy, ale
    > nie firma szkolaca "kadry" zarzadzania z siedziba w Mariocie - przeciez
    > oni traktuja oferentow jak jakas firma akwizycyjna (tzn. pracownik to
    > tylko glupie bydlo).
    >
    > Cyt. z ich strony:
    >
    > "Jeśli myślisz w kategoriach polskiego Kodeksu Pracy i już zastanawiasz
    > się na tym, ile należeć Ci się będzie za pracę w nadgodzinach oraz
    > dniach wolnych od pracy - lepiej dajmy sobie spokój już teraz! Chcemy i
    > będziemy opłacać pracę i wyniki, ale jeśli widzisz siebie tylko jako
    > klasycznego etatowego pracownika, nic z tego nie będzie!"

    no co sie dziwisz.
    w usa na przyklad nie ma czegos takiego jak "placa za nadgodziny".
    jak jestes etatowy, to masz na ogol w umowie, ze jesli praca tego
    wymaga, to bedziesz sie poswiecal i zostawal po godzinach.

    w praltyce dziala to tak, ze jesli faktycznie siedzisz cala sobote i
    nidziele i konczysz projekt, co ma byc gotowy w poniedzialek, tp potem
    mozesz sobie odebrac dni wolne.
    moze, ale nie musi tak byc.

    i nikt sie tutaj nie burzy.
    z drugiej strony, jesli twoja firma zarabia kase, to dostajesz bonusy,
    dostajesz udzialy i inne rzeczy.

    sa firmy, ktore funduja swoim pracownikom dwa darmowe posilki
    dziennie, silownie i inne rzeczy.

    podobaja ci sie takie warunki - zostsjesz. nie, to szukasz sobie innej
    pracy, albo zatrudniasz sie jako contractor - ktoremu sie placi od
    godziny pracy.

    droga wolna, nikt nikogo nie przymusza.
    czemu sie tak oburzasz?

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 3. Data: 2002-11-20 07:15:59
    Temat: Re: Kanadyjski Instytut Zarzadzania :(
    Od: "TRS" <f...@p...onet.pl>

    >droga wolna, nikt nikogo nie przymusza.
    >czemu sie tak oburzasz?

    Moze dlatego, ze otwarcie mowia o lekcewazeniu polskiego prawa? Poki co Kodeks
    Pracy obowiazuje wszystkich - nawet takich "manazerow" z Mariotta. I dlatego
    chca go ominac nie nawiazujac stosunku pracy.
    Chociaz swoja droga dobrze ze chociaz o tym ostrzegaja - szkoda ze takim tonem.

    Pozdrawiam,
    TRS
    --
    ============= P o l N E W S ==============
    archiwum i przeszukiwanie newsów
    http://www.polnews.pl


  • 4. Data: 2002-11-20 08:24:22
    Temat: Re: Kanadyjski Instytut Zarzadzania :(
    Od: "Ania" <l...@p...onet.pl>

    I to jest odpowiedź na pytanie dlaczego tylu ludzi jest bezrobotnych? Ano,
    dletego że zamiast mieć "trochę" (praca wraz z nadgodzinami) wolą mieć "nic"
    (praca od 9 do 17). Nie te czasy kochani!
    Ania
    Użytkownik "TRS" <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:02112008155992@polnews.pl...
    > >droga wolna, nikt nikogo nie przymusza.
    > >czemu sie tak oburzasz?
    >
    > Moze dlatego, ze otwarcie mowia o lekcewazeniu polskiego prawa? Poki co
    Kodeks
    > Pracy obowiazuje wszystkich - nawet takich "manazerow" z Mariotta. I
    dlatego
    > chca go ominac nie nawiazujac stosunku pracy.
    > Chociaz swoja droga dobrze ze chociaz o tym ostrzegaja - szkoda ze takim
    tonem.
    >
    > Pozdrawiam,
    > TRS
    > --
    > ============= P o l N E W S ==============
    > archiwum i przeszukiwanie newsów
    > http://www.polnews.pl
    >



  • 5. Data: 2002-11-20 09:02:27
    Temat: Re: Kanadyjski Instytut Zarzadzania :(
    Od: "Astucci" <A...@p...onet.pl>

    pewnie niejedna osoba z was chciałaby tam pracować.
    Fakt, to co mają na stronie, brzmi jak slogany z reklamy szamponów ;) (nie
    obrażająć kolegów któzy to robili)
    ale jak już tam się pracuje to nie ma na co narzekać.
    Zresztą może już czas zmienić stosunek do pracy. Ja sam będąc zatrudniony na
    etat,
    zaczynam się zastanawiać z jakiego tytułu ponoszę takie koszty.
    I co smieszniejsze, im więcej zarabiam tym mniej mi pasuje fakt, że państwo
    okrada mnie
    w taki fajny i przemyślny sposób.
    I wcale nie dziwię się pracodawcom, którzy wywalają mnie na urlop bezpłatny,
    żeby po dwóch miesiącach (takiego urlopu) mieć moją jedną pensję do przodu.
    Tak więc jak nie masz roboty to staraj się tam dostać... żałować na pewno ie
    będziesz...
    a jak nie chce Ci sie pracować to idź do pośredniaka... może dostaniesz się
    na jakieś
    roboty interwencyjne, zamiatanie trawników, bądź tym podobne.. tam się
    pracuje w danych godzinach
    (chociaż też nie wiem czy na etacie ;)

    Pozdrówka



  • 6. Data: 2002-11-20 09:55:48
    Temat: Re: Kanadyjski Instytut Zarzadzania :(
    Od: "TRS" <f...@p...onet.pl>

    >Zresztą może już czas zmienić stosunek do pracy. Ja sam będąc zatrudniony na
    >etat,
    >zaczynam się zastanawiać z jakiego tytułu ponoszę takie koszty.

    Z tego co wiem od zlecen tez placi sie haracz dla panstwa.

    >I wcale nie dziwię się pracodawcom, którzy wywalają mnie na urlop bezpłatny,
    >żeby po dwóch miesiącach (takiego urlopu) mieć moją jedną pensję do przodu.

    ??????
    Wyglada ze sie nie dogadamy - zwalilo mnie z nog twoje stwierdzenie ...
    Nie masz rodziny o ktora musisz dbac? Mieszkania za ktore musisz placic?

    Z moich (co prawda niewielkich doswaidczen wynika jasno: Kodeks Pracy NIE
    PRZESZKADA w efektywnym dzialaniu firmy. Jezeli jakis pracodawca twierdzi
    inaczej to najzwyczajniej chce dymac ludzi - gdybu nie KP i podatki to wymyslil
    by sobie inny pretekst.

    --
    TRS
    --
    ============= P o l N E W S ==============
    archiwum i przeszukiwanie newsów
    http://www.polnews.pl


  • 7. Data: 2002-11-20 10:27:41
    Temat: Re: Kanadyjski Instytut Zarzadzania :(
    Od: flyer <f...@p...gazeta.pl>

    Nina M. Miller wrote:
    >

    > no co sie dziwisz.
    > w usa na przyklad nie ma czegos takiego jak "placa za nadgodziny".
    > jak jestes etatowy, to masz na ogol w umowie, ze jesli praca tego
    > wymaga, to bedziesz sie poswiecal i zostawal po godzinach.
    >
    > w praltyce dziala to tak, ze jesli faktycznie siedzisz cala sobote i
    > nidziele i konczysz projekt, co ma byc gotowy w poniedzialek, tp potem
    > mozesz sobie odebrac dni wolne.
    > moze, ale nie musi tak byc.

    >

    Juz odpowiadam - z jednej strony wkurza mnie (jak to zgadl TRS) jawne
    olewanie polkich instytucji prawnych. Dodatkowo - nie jest to instytucja
    non-profit, a wiec gdy ja siedze po godzinach ona na tym zarabia -
    dlaczego wiec pracownik takiego czegos ma tez nie zarabiac. Zreszta -
    praca na umowe zlecenia czy na umowe o dzielo zdecydowanie rozni sie od
    stosunku pracy. A tam nie dosc, ze jawnie olewaja Kp, to jeszcze
    zatrudniaja ludzi zgodnie z zadami Kp i udaja, ze to cos innego. Zaloze
    sie, ze gdyby PIP tam wpadl, to mialby niezle branie.

    Druga sprawa - na ich stronie sa cztery oferty pracy (to dla tych co by
    tam chcieli pracowac - jak ktos powiedzial). Czytajac oferte Specjalist
    IT i ich "teksty reklamowe dla pracownikow" odnioslem wrazenie, ze nie
    dosc, ze gosciu bedzie robil prace na trzech stanowiskach jednoczesnie,
    dostawal za to grosze, to jeszcze bedzie siedzial tam caly dzien - zadne
    takie - skonczy to idzie do domu (jak to w zasadzie powinno byc na
    umowie zlecenia albo o dzielo).

    Oprocz tego dostaje gesiej skorki od czytania takich socjotechnicznych
    tekstow (rodem z Amwaya) majacych zmniejszyc pracownika do rozmiaru
    bezrozumnego robota.

    Flyer



  • 8. Data: 2002-11-20 11:07:41
    Temat: Re: Kanadyjski Instytut Zarzadzania :(
    Od: "Astucci" <A...@p...onet.pl>

    > Wyglada ze sie nie dogadamy - zwalilo mnie z nog twoje stwierdzenie ...
    > Nie masz rodziny o ktora musisz dbac? Mieszkania za ktore musisz placic?
    >
    > Z moich (co prawda niewielkich doswaidczen wynika jasno: Kodeks Pracy NIE
    > PRZESZKADA w efektywnym dzialaniu firmy. Jezeli jakis pracodawca twierdzi
    > inaczej to najzwyczajniej chce dymac ludzi - gdybu nie KP i podatki to
    wymyslil
    > by sobie inny pretekst.

    Nieważne czy masz rodzinę czy mieszkanie na utrzymaniu. Pieniędzy potrzebują
    wszyscy.
    A Kodeks Pracy jest do dupy dla pracodawców. Kiedyś jak pracowałem
    w dużej firmie, waliło mnie to czy mają pieniądze czy nie. Mi się należało
    tyle ile miałem w umowie i do widzenia.
    Dopiero teraz jak pracuję w małej firemce, widzę że wcale nie jest aż tak
    różowo.
    Jak masz do wyboru, albo iść na urlop bezpłatny i wsiąść tą samą kasę tylko
    nie na siebie, albo za dwa miesiące szukać pracy u kogoś innego ? to co byś
    wybrał ?
    Ja wolę pomóc swojemu pracodawcy nawet swoim kosztem, bo wiem że dzięki temu
    oboje zyskamy.



  • 9. Data: 2002-11-20 11:21:12
    Temat: Re: Kanadyjski Instytut Zarzadzania :(
    Od: "Astucci" <A...@p...onet.pl>

    > Juz odpowiadam - z jednej strony wkurza mnie (jak to zgadl TRS) jawne
    > olewanie polkich instytucji prawnych. Dodatkowo - nie jest to instytucja
    > non-profit, a wiec gdy ja siedze po godzinach ona na tym zarabia -
    > dlaczego wiec pracownik takiego czegos ma tez nie zarabiac. Zreszta -
    > praca na umowe zlecenia czy na umowe o dzielo zdecydowanie rozni sie od
    > stosunku pracy. A tam nie dosc, ze jawnie olewaja Kp, to jeszcze
    > zatrudniaja ludzi zgodnie z zadami Kp i udaja, ze to cos innego. Zaloze
    > sie, ze gdyby PIP tam wpadl, to mialby niezle branie.
    >
    > Druga sprawa - na ich stronie sa cztery oferty pracy (to dla tych co by
    > tam chcieli pracowac - jak ktos powiedzial). Czytajac oferte Specjalist
    > IT i ich "teksty reklamowe dla pracownikow" odnioslem wrazenie, ze nie
    > dosc, ze gosciu bedzie robil prace na trzech stanowiskach jednoczesnie,
    > dostawal za to grosze, to jeszcze bedzie siedzial tam caly dzien - zadne
    > takie - skonczy to idzie do domu (jak to w zasadzie powinno byc na
    > umowie zlecenia albo o dzielo).
    >
    > Oprocz tego dostaje gesiej skorki od czytania takich socjotechnicznych
    > tekstow (rodem z Amwaya) majacych zmniejszyc pracownika do rozmiaru
    > bezrozumnego robota.
    >

    Może po kolei....
    nikt jawnie nie olewa instytucji prawnych, a to co proponują nie jest
    przecież przez prawo zabronione.
    to po raz, po dwa
    PIP gdziekolwiek by wpadł, to zawsze znajdzie jakiś powód żeby się
    przypieprzyć.. to już jest taka instytucja i takie mamy prawo :)
    a co do konkretnych ofert, to co będziesz robił, za ile i na jakich zasadach
    zależy od tego co sobie wynegocjujesz...
    w końcu to Ty się decydujesz na pracę u nich... a nie oni przychodzą do
    Ciebie...

    a ich teksty są rzeczywiście popieprzone ;) i z tym faktem trudno się nie
    zgodzić :)

    i pamiętaj....

    Pożyteczne zasady w pracy biurowej:
    1. Nie myśl ! A jeżeli już pomyślałeś, to -
    2. Nie mów ! Ale jeżeli już powiedziałeś to -
    3. Nie pisz ! Jeżeli już napisałeś to -
    4. Nie podpisuj ! A jak podpisałeś, no to się potem kurwa nie dziw!


    Pozdrówka



  • 10. Data: 2002-11-20 11:33:35
    Temat: Re: Kanadyjski Instytut Zarzadzania :(
    Od: "TRS" <f...@p...onet.pl>

    >Nieważne czy masz rodzinę czy mieszkanie na utrzymaniu. Pieniędzy potrzebują
    >wszyscy.

    Czyli nie masz? Uwierz mi ze jest roznica czy brakuje ci pieniedzy na nowa
    plyte Ich Troje czy na rachunek za prad.

    >Ja wolę pomóc swojemu pracodawcy nawet swoim kosztem, bo wiem że dzięki temu
    >oboje zyskamy.

    Ja absolutnie NIE - chyba ze bym byl wspolwlascicielem.
    Moj s.p. Dziadek zwykl mawiac "Jak sie nie ma miedzi to sie w domu siedzi".
    Parafrazujac: "Jak sie nie ma na wyplate to sie ludzi nie zatrudnia".
    Moze jestem juz zgorzknialy mimo dopiero 27 lat zycia :-) ale uwazam ze
    istnieje zawsze wyrazny podzial na "ich" (wlascicieli, dyrektorow) i "nas"
    (pracownikow), a interesy tych grup sa tak naprawde rozbierzne, a czasami
    wrecz sprzeczne.

    Oczywiscie przewaga jest zawsze po "ich" stronie ale "jesli ktos cie dyma to
    nie znaczy ze sam masz sie pochylac" (to powiedzonko to juz moje ;-) )
    Pzdr,
    TRS
    --
    ============= P o l N E W S ==============
    archiwum i przeszukiwanie newsów
    http://www.polnews.pl

strony : [ 1 ] . 2 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1