A FollowUp to a message dated 18 Dec 2002 from pl.praca.dyskusje message-
id= news:atqbdg$faj$1@news.onet.pl :

>> W teorii mądrosci zapisałem:
>> 5.
>> Bez odpowiedniego przeciwdziałania, głupota wypiera mądrość (głupota
>> przeważa).
>
> Budda by ci pozazdroscil. Lekarz wie, ze to napisales? I dal ci jakies
> tabletki na glowke czy juz reka machnal?

A czy stac cie na skrytykowanie tej tezy czy poprzestaniesz tylko na
impertynencjach i insynuacjach personalnych?
Czy jestes w stanie oddzielic tresc wypowiedzi od czlowieka?

Załóż sobie dla ułatwienia, ze jestem idiota i nie zajmuj sie wiecej tym.
Zajmij sie sensem wypowiedzi i do niej sie odnies.
Chyba, ze to już byłoby za duże wymaganie dla twojego intelektu...


Z dobrymi życzeniami,
www.wybrany.z.pl/img/albertan_calendar.jpg : 0002.6.42
--
Albert Jacher lek., representative of god Wakan Alo, religer
www.albertanism.freezope.org/pl news://alt.religion.albertanism
http://forum.onet.pl/1365,281825,program.html
www.wybrany.z.pl/wsparcie Wspieraj Reprezentanta Boga! Pomagaj!

do góry

Stało się to Wed, 18 Dec 2002 13:02:25 +0000 (UTC), gdy " leszek"
<s...@N...gazeta.pl> napisał:

>> Dla mnie j.polski potrzebuje bardzo gruntownej przemiany i unowoczesnienia.
>>
>
>Przecież to już było. W latach 50-ych próbowano, na przykład uprościć
>gramatykę. Wtedy uważano, że gramatykę wymyślili panowie, aby za pomocą reguł
>gramatycznych wyśmiewać i poniżać ciemiężone masy ludowe. Przecież
>wprowadzano formy "towarzysz", "obywatel". Próbowano także przeszczepiać
>rosyjskie "wy".

Ma to jeszcze starsze korzenie czyli rewolucję francuską, a niedawni
maturzyści chyba pamiętają Nie-boską komedię? :)

pzdr
Robert

ps. Ależ milutki troll z obywatela Alberta!
Dawno, od czasów Lucyfera na pl.sci.historia takiego nie widziałem.

do góry

> Dzień dobry zawsze możesz powiedzieć (choć jak nie chcesz, to nic cię nie
> zmusi). Ale nie masz żadnego obowiązku wstawać, gdy jaśnie pani główna
> księgowa wchodzi do twojego pokoju. Znam ten typ baby. Ma gówno do roboty
to
> się nudzi i szuka dziury w całym. Poza tym ludzie pracujący w księgowości
> mają zazwyczaj nieuzasadnione wysokie mniemanie o sobie, co przekłada się
na
> relacje księgowość -> inne działy firmy.
> Swojemu szefowi możesz powiedzieć, że masz ją gdzieś i nie będziesz się
jej
> kłaniał, bo nie darzysz jej sympatią. Co będzie dalej, to zależy od tego
czy
> jesteś w tej firmie naprawdę potrzebny i jakie wpływy ma główna księgowa -
> może upatrzyła sobie ciebie do odstrzału i ci bruździ, bo siostrzeniec
> właśnie kończy kurs komputerowy i będzie szukał pracy?


Sławek ująłeś to tak jakbym sam napisał !
Baba szuka kozła ofiarnego, być może aby dyrektorowi przedstawić złą
sytuację firmy ze wskazaniem że programista za dużo zarabia. A synalek
księgowej kończy szkołę i nie będzie przecież z ulicy pracy szukał ........
dalej wiadomo o co chodzi, o kasę lub robotę !

Pozdrawiam
Wrangler

do góry

"Albert Jacher, MD ChosenByGod"
<i...@p...onet.pl> wrote in message <cut>
> A czy stac cie na skrytykowanie tej tezy czy poprzestaniesz tylko na
> impertynencjach i insynuacjach personalnych?

Stac mnie

> Czy jestes w stanie oddzielic tresc wypowiedzi od czlowieka?

Wypowiedzi czlowieka swiadcza o nim samym, chyba, ze jest belkoczacym
kretynem nie zdajacym sobie sprawy z tego, co mowi, ale wtedy to jest cos w
stylu: bleblegugu.

> Załóż sobie dla ułatwienia, ze jestem idiota i nie zajmuj sie wiecej tym.

To juz wiem

> Zajmij sie sensem wypowiedzi i do niej sie odnies.

'Bez odpowiedniego przeciwdzialania glupota wypiera madrosc (glupota
przewaza)' - do czego sie tu ustosunkowywac? Do komunalu? Frazesu bez
znaczenia? Chetnie sie do tego ustosunkuje, jesli rozwiniesz mysl. Na razie
wynika z tego, ze twoja ksiega madrosci to zlepek banalnych zdan, i to ty
traktujesz czytelnika jak idiote, w nawiasie wyjasniajac te jakze glebokie
wersy. Takim tekstem zachwycilby 5-klasista w wypracowaniu.

> Chyba, ze to już byłoby za duże wymaganie dla twojego intelektu...
>
Tak, bardzo trudno zaczac mi rozumowac w ten sposob. Moze lobotomia by
pomogla? Tak, mysle, ze to ten sam poziom.
/p

do góry

> chora firma... naprawdę... jakieś stare komunistyczne, a nawet
> wcześniejsze - pruskie ! - podejście do stosunków międzyludzkich w
> miejscu pracy.

Nie wcale tak nie jest, miałem tą samą sytuację pracując kilka lat wstecz w
komercyjnym Banku !
Księgowa byla prawą ręką Prezesa i informatyk miał gówno do gadania.....
dlatego tam długo później nie popracowałem !

Wrangler

do góry

GL wrote:
> On Wed, 18 Dec 2002 11:56:36 +0000 (UTC), "Albert Jacher, MD
> ChosenByGod" <i...@p...onet.pl>
> wrote:
>
>> Z dobrymi życzeniami,
>> www.wybrany.z.pl/img/albertan_calendar.jpg
>
> wybrane słowa kluczowe tej strony:
>
> mądrości, dobro, Albertanism, faith, confession, Prawda, sex, płeć,
> sexuality, seksualność, porno, wolność, choroba, stupidity
> Albertanism Religia Naturalnej Uniwersalnej M?dro?ci - nowa religia
> tworzona przez Alberta Jachera wybranego przez Boga na Proroka
> M?dro?ci Religia oparta na prawdzie dobru objektywnej m?dro?ci
> wolno?ci odpowiedzialno?ci Religia M?dro?ci jednoczy wszystkich
> dobrych m?drzejszych ludzi planecie Ziemia Prorok Religia Bóg
> mental, disorder,
>

Dla mnie mniej to warte niż krowie g*.*o... Sieczka obliczona na
złapanie kilku naiwnych debili...
(Wszyscy debile, ja Was bardzo przepraszam za stwierdzenie w poprzednim
zdaniu)
(Panie Boże - Ciebie również przepraszam... ale gdzie drwa rąbią, tam
wióry lecą... inaczej się nie dało)

--
Y.

do góry

> To uważasz, że oczernianie innych ludzi i rzucanie fałszywych oskarżeń jest
> dobrym pomysłem ? I na tym polega "profi" ? Serdecznie współczuję twoim
> współpracownikom i przełożonym. Biedna jest ta firma, w której pracujesz. Ale
> mam nadzieję, że się na tobie poznają i osoba fałszywie przez ciebie
> pomówiona wybroni się.


Podstawowa zasada polityki: jeżeli ktoś do Ciebie z nożem, to Ty do
niego z siekierą.
Napisałem, co jest skuteczne, a nie co jest etyczne. Nie napisałem też,
że to robię. Z faktu, że wiem, gdzie leży brzytew, nie wynika, że biegam
z nią po ulicy.
Nie mam ani współpracowników, ani przełożonych, ponieważ wszyscy
przełożeni albo nie byli w stanie mi zapłacić, albo byli zwykłymi
hujami, nawet do trzeciej potęgi. Dlatego sam jestem sobie pracodawcą i
pracobiorcą i to ja zatrudniam. I nie muszę stosować takich metod, a
jeżeli ktoś w mojej firmie próbuje to robić, to pracuje do momentu, w
którym dojdę do jego stanowiska pracy, od chwili powzięcia pewności.
Do pracowników (byłych i obecnych) mogę dać telefon, możesz spytać co o
mnie sądzą.
Być może będziesz kiedyś mieć problem z ludźmi naprawdę podłymi,
kombinatorami i graczami, koteriami i układami - wierz mi, że najlepsze,
co można zrobić, to niszczyć zarazę u podstaw, a kurestwo wypalać żelazem.

pozdrawia Dogbert

do góry

Albert Jacher, MD ChosenByGod wrote:

>
> "5.
> Bez odpowiedniego przeciwdziałania, głupota wypiera mądrość (głupota
> przeważa). "
> --Ogólna teoria mądrości i głupoty
>

Albercik, marnujesz czas na tej grupie. Podpowiem Ci jak marketingowiec
prorokowi - szukaj ludzi glupich, ktorzy uwazaja sie za madrych
wykorzystywanych przez ludzi glupich.

Tutaj raczej takich nie znajdziesz - zeby pisac na kompie troche
inteligencji trzeba miec ;).

Flyer

do góry

Użytkownik "No Name" <v...@w...pl> napisał w wiadomości
news:atptb0$aon$1@news.tpi.pl...
[ciach}
. Do szefa można pójść i w zaufaniu pwiedzieć, że ta osoba
> proponowała intymny związek, i prosisz o pomoc, bo nie wiesz jak odmówić.
>
> Pzdr: Dogbert
>

Poprostu boskie.
Ale wies, nigdy nie mialam tyle bezczelnosci w sobie by wymyslec i
wykorzystac to w danej sytuacji...

pozdrawiam
Ula

do góry

Albert Jacher, MD ChosenByGod wrote:

>>>W teorii mądrosci zapisałem:
>>>5.
>>>Bez odpowiedniego przeciwdziałania, głupota wypiera mądrość (głupota
>>>przeważa).


> A czy stac cie na skrytykowanie tej tezy czy poprzestaniesz tylko na
> impertynencjach i insynuacjach personalnych?
> Czy jestes w stanie oddzielic tresc wypowiedzi od czlowieka?
>
> Załóż sobie dla ułatwienia, ze jestem idiota i nie zajmuj sie wiecej
tym.
> Zajmij sie sensem wypowiedzi i do niej sie odnies.
> Chyba, ze to już byłoby za duże wymaganie dla twojego intelektu...

Jak ladnie zauwazyles (Twoje wlasne slowa), jest to teza.
W zwiazku z tym, czy mozna mowic o wierze opartej na tezach?
Po drugie - jezeli juz bawimy sie w podejscie naukowe - jaka jest miara
Twojej tezowej glupoty i madrosci?
Co to w sumie jest - glupota i madrosc?

Flyer

do góry