eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Czas na moje CV do oceny ;-)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 54

  • 31. Data: 2005-11-07 23:19:46
    Temat: Re: Czas na moje CV do oceny ;-)
    Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>

    januszek napisał(a):
    > Sebastian Rusek napisał(a):
    >
    >
    >>Masz rację, ale raczej okroję (wywalę protokoły i inne sprawy ogólne),
    >>myślę że raczej zostawie programowanie - tego w doświadczeniu nie ma (może
    >>to bardziej uszczegółowić?
    >
    >
    > Postaw się w sytuacji tego kto to bedzie czytał. I od tej strony na to
    > patrz. Skoro napisałeś, ze byłeś 'głownym administratorem' to moim
    > zdaniem napisz w miarę prosto czym administrowałeś i daruj sobie
    > wyliczanie potrzebnych do tego umiejętności ;)
    Weź poprawkę na panie z najemnego HR-u, które dostały listę wymaganaego
    oprogramowania - to ma znać kandydat i mogą od tej strony sprawdzać.
    Nadmiar konkretnej informacji w większości przypadków nie szkodzi.

    pozdr.
    m.


  • 32. Data: 2005-11-07 23:25:26
    Temat: Re: Czas na moje CV do oceny ;-)
    Od: Michał <m...@s...net>

    Maciek Sobczyk wrote:
    > Weź poprawkę na panie z najemnego HR-u, które dostały listę wymaganaego
    > oprogramowania - to ma znać kandydat i mogą od tej strony sprawdzać.
    > Nadmiar konkretnej informacji w większości przypadków nie szkodzi.

    no nieźle... wygląda więc na to, że mam usposobienie pań z najemnego
    haeru ;)

    pozdrawiam,
    --
    mgl


  • 33. Data: 2005-11-08 07:57:34
    Temat: Re: Czas na moje CV do oceny ;-)
    Od: Sebastian Rusek <z...@e...pl>

    Dnia Mon, 7 Nov 2005 14:48:01 +0100, Immona napisał(a):

    > Na tej samej zasadzie, jak zakladajac dla wygody obuwie sportowe
    > mozesz zostac nie wpuszczony do knajpy z powodu podejrzenia o przynaleznosc
    > do pewnej rozrabiajacej subkultury :)

    Noszę zbrojone buty :-)
    To jeszcze gorzej ;)

    --
    Sebastian Rusek


  • 34. Data: 2005-11-08 07:57:52
    Temat: Re: Czas na moje CV do oceny ;-)
    Od: Sebastian Rusek <z...@e...pl>

    Dnia Mon, 7 Nov 2005 17:51:21 +0100, Immona napisał(a):

    > Da sie wymyslic mnostwo rzeczy do wykonania, ktore sa trudne, tylko nie
    > wszystkie z nich mierza cos, co jest przydatna informacja i ma sens.
    > Zetknelam sie z testami IQ wielokrotnie, poczynajac od badan w poradni
    > pedagogiczno-psychologicznej w podstawowce i pozniej przy podobnych
    > "diagnostycznych" okazjach, wiec wiem, na podstawie wykonania jakich zadan
    > ustala sie wynik i mam swoja ocene tych zadan i calej koncepcji testu.

    No właśnie nie wiem czy miałaś okazję brać udział w testach Mensy...
    Bo widzisz: testy Mensy nie wymagają absolutnie żadnej wiedzy ani
    umiejętności z czytaniem i liczeniem włącznie (bo porónanie ilości kropek
    .. i .... matematyką nie jest;). Test wygląda następująco: Otrzymujesz
    zestaw zadań (jak dobrze pamiętam jest ich 30) których metoda, a raczej
    definicja metody rozwiązywania jest podawana werbalnie i przekazywana
    organoleptycznie uczestnikom testu. Zasada jest taka: mamy 8 prostych
    obrazków + jedno puste pole. Wszystko to ułożone w kwadrat 3x3 z pustym
    polem zawsze po prawej na dole. Do tego mamy 8 obrazków z których należy
    dopasować jeden. Oczywiście całość poparta odpowiednio prostym przykładem.
    Zadania należy wykonywać pokoleji ponieważ każde kolejne jest trudniejsze
    (ja bym to nazwał: wymaga większej zdolności kojarzenia faktów niż
    poprzednie). Można wykonywać zadania w innej kolejności, ale wynik bedzie
    zaskakujący;-)
    Najpierw ćwiczysz dopiero co zdobytą umiejętność kojarzenia obrazków
    (właściwie figur geometrycznych) na zadaniach prawie identycznej trudności
    co przyklad. Następnie dostajesz zadania coraz trudniejsze rozwijając tą
    umiejętność samodzielnie. W ten sposób dochodzi się do maksa swoich
    możliwości.
    Problem w tym, że testy Mensy mają bardzo dużą czułość w pobliżu granicy 2%
    najinteligentniejszych (nie pamiętam ile to było punktów), im dalej od tej
    granicy tym mniejsza dokładność wyniku.

    Podobno trwają prace nad szczegółowym badaniej właśnie tych 2% należących
    do Stowarzyszenia, ale póki co nie słyszałem o żadnych konkretach.


    > od mojej prywatnej, zyciowej definicji inteligencji
    > jest bardzo odlegle. I wydaje mi sie, ze nie jestem jedyna w tym
    > nastawieniu.

    Chętnie poznałbym Twoje spojrzenie na temat inteligencji.

    > Wracajac do CV, wcale nie jestem bezwzglednie przeciwna umieszczaniu w CV
    > takiej informacji, ale IMHO przypadki, kiedy ma ona sens sa dosc rzadkie.

    Ja i tak zostawiam ;)

    --
    Sebastian Rusek


  • 35. Data: 2005-11-08 08:20:42
    Temat: Re: Czas na moje CV do oceny ;-)
    Od: Sebastian Rusek <z...@e...pl>

    Dnia Mon, 07 Nov 2005 18:26:34 +0100, Kira napisał(a):

    > Sebastian Rusek wrote:
    >
    >
    >> Ja nie napisałem, że mógłbym należeć do MENSY w MENSIE, gdyby
    >> taka istniała (pewnie nie mógłbym, ale nie mnie to oceniać;).
    >> Tylko wspomniałem w CV, że mnie przyjęli ;P
    >> To źle?;-)

    > na niechęci
    > spowodowanej znajomością postawy jej członków kończąc. U Ciebie,
    > tak mówiąc szczerze, to ona tez jest calkiem dobrze widoczna
    > właśnie w zacytowanym fragmencie tekstu ;>

    emmmm... znaczy się... możesz jakoś konkretniej?
    Napisałem, że zostałem przyjęty do Stowarzyszenia, że do niego należę. Co
    jest złego w tym sformułowaniu?
    Czy jestem jakiś przesiąknięty postawą _najlepszy_z_najlepszych_? ;-)

    --
    Sebastian Rusek


  • 36. Data: 2005-11-08 09:10:07
    Temat: Re: Czas na moje CV do oceny ;-)
    Od: "mhl999 " <m...@g...pl>


    1. email z imienia i nazwiska, latwiej zapamietac

    2. "e-lan.pl s.c." sprecyzuj daty bo 2002-2004 troche sie gryzie z reszta
    albo pisz rok-rok albo miesiac-rok w kazdej pozycji

    3. "Na życzenie mogę przedstawić pozytywne opinie pracodawców" - kosz
    jak bede chcial opinie to zadzwonie sobie do nich sam,
    łaski mi nie zrobisz, ze mi je na zyczenie udostepnisz

    4. "umiejetnosci: wielu architektur serwerowych"
    albo sprecyzuj kilkoma przykladami albo wypierdol

    5. "umiejetnosci: Turbo Pascal" - kosz, skoro znasz delphi to pewnie znasz
    i tp, a napewno sobie w nim poradzisz, choc w praktyce pewnie nie bedziesz
    mial okazji

    6. "umiejetnosci: Podstawowa znajomość języków programowania C/C++, Python,
    Perl" vs "Umiejętność programowania"
    albo-albo bo podstawowa znajomosc a umiejetosc to dla mnie 2 rozne sprawy
    podstawowa bym sie nie chwalil (co najwyzej napisalbym znajomosc
    srodowiska)

    7. "umiejetnosci: Bardzo duża wiedza ogólna z zakresu IT"
    pare przykladow albo kosz, jak dla mnie jak ktos zna sie
    na wszystkim = nie zna sie na niczym czyt. sugeruje, ze jest alfa i omega

    8. "język włoski - znajomość podstaw, nauka podjęta we wrześniu 2005 roku"
    lepiej zabrzmi
    jezyk wloski - nauka podjeta we wrzesniu 2005.
    podstawy mozna roznie pojmowac.

    9. "Członek Stowarzyszenia Mensa Polska"
    osobiscie mi to nie przeszkadza, ale sa nadrwazliwi
    sa tez tacy, ktorzy nie maja pojecia co to mensa

    10. "Ogólna znajomość polskiego prawa"
    kosz, jak prawo telekomunikacyjne nie zmienia sie (chyba:)) za bardzo
    tak to zwiazane z przedsiebiorczoscia pewnie juz bardziej -to juz zalezy
    poniekad od brazny, ale uzyles bardzo szerokiego pojecia. moze ci sie noga
    powinac jak trafisz na lepszego od siebie :)

    11. "Bezproblemowa komunikacja z ludźmi, także jako kierownik zespołu"
    nic sie nie odbywa bezproblemowo, zawsze znajdzie sie jakis punkt zapalny
    zmien to slowo.

    12. "Szeroka wiedza ogólna"
    odpusc sobie, przypisujesz sobie zbedne punkty, ktore nie dodaja ci uroku

    13. "wyksztalcenie: 2004-teraz"
    tu juz byla mowa o obecnie, wyraz dluzszy jedynie o 2.literki :)
    a swoja droga jak sie tam studiuje ?

    14. "Matematyka, Fizyka i inne pokrewne dziedziny nauki"
    te pokrewne dziedziny to dla swietego spokoju albo bym nazwal i wymienil
    albo zapomnial o nich, bo mnie rownie dobrze z fizyka moze kojarzyc sie
    astronomia.

    15. "Dobry film - bywam na festiwalach filmowych, biorę udział w dyskusjach"
    dobry film kojarzy mi sie z alternatywna "scena" nie wiem czy sie nie
    myle? rozumiem, ze mowisz o festiwalu w cieszynie; ten masz najblizej;
    ktory obecnie wyemigrowal do wroclawia?

    i uwaga koncowa:
    jak juz to bedziesz robil w pdf'ie to zadbaj oto aby to ladnie wygladalo :)

    pozdrawiam
    mhl999





    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 37. Data: 2005-11-08 09:11:33
    Temat: Re: Czas na moje CV do oceny ;-)
    Od: Sebastian Rusek <z...@e...pl>

    Dnia Tue, 08 Nov 2005 00:19:46 +0100, Maciek Sobczyk napisał(a):

    > Weź poprawkę na panie z najemnego HR-u, które dostały listę wymaganaego
    > oprogramowania - to ma znać kandydat i mogą od tej strony sprawdzać.
    > Nadmiar konkretnej informacji w większości przypadków nie szkodzi.

    E... ale osoby do konkretnych "zastosowań" w IT, tj na takie stanowisko jak
    ja chcę aplikować są chyba rekrutowane przez kogoś kto ma jakieś pojęcie o
    temacie ;)

    --
    Sebastian Rusek


  • 38. Data: 2005-11-08 09:25:17
    Temat: Re: Czas na moje CV do oceny ;-)
    Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>


    Użytkownik "Sebastian Rusek" <z...@e...pl> napisał w wiadomości
    news:1urlwad3a69gs$.9rgoqjqpic9$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Mon, 7 Nov 2005 17:51:21 +0100, Immona napisał(a):
    >
    >> Da sie wymyslic mnostwo rzeczy do wykonania, ktore sa trudne, tylko nie
    >> wszystkie z nich mierza cos, co jest przydatna informacja i ma sens.
    >> Zetknelam sie z testami IQ wielokrotnie, poczynajac od badan w poradni
    >> pedagogiczno-psychologicznej w podstawowce i pozniej przy podobnych
    >> "diagnostycznych" okazjach, wiec wiem, na podstawie wykonania jakich
    >> zadan
    >> ustala sie wynik i mam swoja ocene tych zadan i calej koncepcji testu.
    >
    > No właśnie nie wiem czy miałaś okazję brać udział w testach Mensy...
    > Bo widzisz: testy Mensy nie wymagają absolutnie żadnej wiedzy ani
    [...]
    > organoleptycznie uczestnikom testu. Zasada jest taka: mamy 8 prostych
    > obrazków + jedno puste pole. Wszystko to ułożone w kwadrat 3x3 z pustym
    > polem zawsze po prawej na dole. Do tego mamy 8 obrazków z których należy

    Tak, takie tez robilam. W zasadzie tylko raz - i to b. dawno temu - dano mi
    ten test, w ktorym byly tez zadania "na wiedze ksiazkowa" i sprawnosc
    pamieciowo-obliczeniowa; swiat chyba w ogole przechodzi na "grafy", bo to
    ponoc jest mniej zalezne od backgroundu kulturowego :)

    > Podobno trwają prace nad szczegółowym badaniej właśnie tych 2% należących
    > do Stowarzyszenia, ale póki co nie słyszałem o żadnych konkretach.
    >
    Mi sie malo sensowna wydaje sama idea stowarzyszenia. Stowarzyszenie ma dla
    mnie sens, gdy jest poswiecone jakiejs konkretnej "dzialalnosci" na rzecz
    czegos lub gdy przynaleznosc jest deklaracja okreslonych pogladow w jakiejs
    dziedzinie - chocby bylo to np. zamilowanie do okreslonego trunku :).
    Stowarzyszenia oparte na samym posiadaniu jakiejs cechy wrodzonej, jak
    stowarzyszenia wysokich, osob urodzonych 1 stycznia czy blondynow wydaja mi
    sie przerostem formy nad trescia. Moja opinie wzmacnia to, ze znam duzo osob
    o inteligencji prawdopodobnie kwalifikujacej sie do Mensy (w rodzinie i
    kregu znajomych rodziny jest troche pracownikow naukowych z niezlymi
    osiagnieciami naukowymi w dziedzinach scislych i przyrodniczych) ale nikt
    tam nie nalezy ani sie tym nawet nie interesuje. Mensa ma... hm... zla
    opinie, jak to dobitnie wyrazila Kira.

    >> od mojej prywatnej, zyciowej definicji inteligencji
    >> jest bardzo odlegle. I wydaje mi sie, ze nie jestem jedyna w tym
    >> nastawieniu.
    >
    > Chętnie poznałbym Twoje spojrzenie na temat inteligencji.
    >

    Rozumiem ja jako - wiem, ze to nie jest naukowa ani psychologiczna
    definicja - zestaw cech umozliwiajacych i ulatwiajacych radzenie sobie w
    roznych sytuacjach zyciowych i w zyciu jako takim, tj. osiaganie swoich
    celow. Wsrod tych cech za jedna z wazniejszych uwazam umiejetnosc szybkiego
    rozpoznawania regul panujacych w danym srodowisku, grze, sposobie
    wykonywania zadan, postepowaniu itp. i wykorzystywania ich do osiagniecia
    celu. W tym, umiejetnosci z gatunku "umiejetnosci spoleczne" i "zaradnosc
    praktyczna" cenie nieco wyzej niz te mierzone przez IQ, poniewaz praktyka
    wykazuje, ze wysokie IQ bez nich niewiele daje, natomiast ich obecnosc
    pozwala na osiagniecie wysokich wynikow nawet z przecietnym IQ. Oczywiscie
    nie dotyczy to pewnych waskich dziedzin takich jak elity naukowe.

    Mozliwe, ze mam spojrzenie skrzywione podejsciem "biznesowym". Zyje w
    swiecie, gdzie zadna cecha nie liczy sie, jesli nie jest z nia powiazane
    praktyczne osiagniecie i to takie, ze nie trzeba wymieniac juz cechy, bo
    osiagniecie o niej samo swiadczy.

    I.


  • 39. Data: 2005-11-08 09:28:19
    Temat: Re: Czas na moje CV do oceny ;-)
    Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>

    Sebastian Rusek napisał(a):
    > Dnia Tue, 08 Nov 2005 00:19:46 +0100, Maciek Sobczyk napisał(a):
    >
    >
    >>Weź poprawkę na panie z najemnego HR-u, które dostały listę wymaganaego
    >>oprogramowania - to ma znać kandydat i mogą od tej strony sprawdzać.
    >>Nadmiar konkretnej informacji w większości przypadków nie szkodzi.
    >
    >
    > E... ale osoby do konkretnych "zastosowań" w IT, tj na takie stanowisko jak
    > ja chcę aplikować są chyba rekrutowane przez kogoś kto ma jakieś pojęcie o
    > temacie ;)
    >
    Różnie to bywa. Niekompetencje to chleb nasz powszedni. NIe zauważyłeś
    jeszze (w banku, na poczcie, w sklepie, w urzędzie, o matko - u lekarza.
    Jak pomyślę jaki ze mnie inżynier, to aż się boję iść do lekarza.. etc.)

    pozdr.
    m.


  • 40. Data: 2005-11-08 09:35:59
    Temat: Re: Czas na moje CV do oceny ;-)
    Od: Sebastian Rusek <z...@e...pl>

    Dnia Tue, 8 Nov 2005 09:10:07 +0000 (UTC), mhl999 napisał(a):

    > 1. email z imienia i nazwiska, latwiej zapamietac

    Będę musiał się postarać żeby mi takiego aliasa założyli, bo sam już nie
    mogę. ;-)


    > 7. "umiejetnosci: Bardzo duża wiedza ogólna z zakresu IT"
    > pare przykladow albo kosz, jak dla mnie jak ktos zna sie
    > na wszystkim = nie zna sie na niczym czyt. sugeruje, ze jest alfa i omega

    Raczej chodzi mi o to, że z wieloma sprawami związanymi z IT mam/miałem
    styczność i wiem 'co z czym się je' ;-) A gdybym miał wymieniać wszystkie
    technologie to by pewnie zajęły pół CV. Inną rzeczą jest, że na przykład
    znam się trochę na Wi-Fi, ale nie chcę tego pisać w CV, bo 1. nie znam się
    na tyle dobrze; 2. Nie lubię tej technologii.


    > 9. "Członek Stowarzyszenia Mensa Polska"
    > osobiscie mi to nie przeszkadza, ale sa nadrwazliwi
    > sa tez tacy, ktorzy nie maja pojecia co to mensa

    Ech... kontrowersyjny temat: umieszczać czy nie umieszczać. Chyba jednak
    zostawię.


    > 10. "Ogólna znajomość polskiego prawa"
    > kosz, jak prawo telekomunikacyjne nie zmienia sie (chyba:)) za bardzo
    > tak to zwiazane z przedsiebiorczoscia pewnie juz bardziej -to juz zalezy
    > poniekad od brazny, ale uzyles bardzo szerokiego pojecia. moze ci sie noga
    > powinac jak trafisz na lepszego od siebie :)

    Ja nie piszę, że dobrze/bardzo dobrze znam prawo. Po prostu interesuję się
    nim (może przenieść do zainteresowań?;-). A słowo 'ogólna' oznacza tu, że
    po prostu wiem gdzie i co można znaleźć;-)


    > 13. "wyksztalcenie: 2004-teraz"
    > tu juz byla mowa o obecnie, wyraz dluzszy jedynie o 2.literki :)
    > a swoja droga jak sie tam studiuje ?

    Nie wiem;-)
    A tak poważnie. Czasem bywam. Większość przedmiotów związanych z zawodem
    zwykle zaliczacz na pierwszych zajęciach i już mnie nie ma;)
    Z niektórymi przedmiotami bywają powazniejsze problemy (np. niektórzy sobie
    z matmą nie radzą, ale akurat dla mnie to nie jest jakiś problem), ale
    gneralnie da się przeżyć robiąc niewiele (pod warunkiem, że jest się w
    jakimś rozsądnym stopniu zainteresowanym tematem), ale tak chyba sprawa
    wygląda na większości prywatnych uczelni:)
    Jak Cie interesują szczegóły to zapraszam na priv.


    > 15. "Dobry film - bywam na festiwalach filmowych, biorę udział w dyskusjach"
    > dobry film kojarzy mi sie z alternatywna "scena" nie wiem czy sie nie
    > myle? rozumiem, ze mowisz o festiwalu w cieszynie; ten masz najblizej;
    > ktory obecnie wyemigrowal do wroclawia?

    W Cieszynie również:)
    Pomysł z przeniesieniem festiwalu do Wrocławia jest IMHO dziwny. Uważam, że
    więcej ludzi kojarzy festiwal w Cieszynie z Cieszynem niż z Erą Nowe
    Horyzony. I podejrzewam, że gdyby ktoś dostał do wyboru NH we Wro albo
    festiwal_jakiśtam w Cieszynie to wybrałby to drugie ;) Trochę NTG nam się
    robi...;)


    > i uwaga koncowa:
    > jak juz to bedziesz robil w pdf'ie to zadbaj oto aby to ladnie wygladalo :)
    A co jest do poprawienia w wyglądzie? Czy po prostu mam uważać żeby się nie
    zkrzaczyło?

    Dzieki za uwagi.
    --
    Sebastian Rusek

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1