eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Ciekawe rozpoczęcie rozmowy kwalifikacyjnej :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 21

  • 11. Data: 2005-05-06 19:03:09
    Temat: Re: Ciekawe rozpoczęcie rozmowy kwalifikacyjnej :)
    Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>

    Użytkownik "Narol" <n...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
    news:d5fugt$ngj$1@inews.gazeta.pl...
    > Zabawny początek rozmowy:
    >
    > Stanowisko w dziale exportu w duzej poważnej firmie, przedstawiam się
    mojemu
    > rozmówcowi na korytarzu wchodzimy do "pokoju przesłuchań" siadamy, a gość
    do
    > mnie:
    >
    > "No i co ? " :)))))))))))

    A to wcale nie jest takie glupie. Na dzien dobry poleca wszyscy
    niepotrafiacy znalezc sie w niewyuczonych sytuacjach.

    sz.



  • 12. Data: 2005-05-06 19:31:03
    Temat: Re: Ciekawe rozpoczęcie rozmowy kwalifikacyjnej :)
    Od: Kira <c...@-...pl>


    Re to: Narol [Fri, 6 May 2005 14:21:17 +0000 (UTC)]:


    > wchodzimy do "pokoju przesłuchań" siadamy, a gość do
    > mnie:
    >
    > "No i co ? " :)))))))))))

    "No i sadze, ze czas najwyzszy podpisac ta umowe, prawda?" ;)


    Kira


  • 13. Data: 2005-05-06 21:28:18
    Temat: Re: Ciekawe rozpoczęcie rozmowy kwalifikacyjnej :)
    Od: "mhl999 " <m...@W...gazeta.pl>

    Narol <n...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):

    > "No i co ? " :)))))))))))

    lepszej sytuacji nie mogles sobie wymarzyc:)

    kilka rozwiazan juz ci podano,
    na takie pytania odpowiada sie krotko i na temat.

    spartoliles jednym slowem :)


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 14. Data: 2005-05-06 21:47:43
    Temat: Re: Ciekawe rozpoczęcie rozmowy kwalifikacyjnej :)
    Od: Jan Kowalski <J...@n...pisz.tu>


    > Zabawny początek rozmowy:

    > Stanowisko w dziale exportu w duzej poważnej firmie, przedstawiam się mojemu
    > rozmówcowi na korytarzu wchodzimy do "pokoju przesłuchań" siadamy, a gość do
    > mnie:

    > "No i co ? " :)))))))))))

    Odpowiedź:
    "No to zacznijmy od początku: pan powie, co jest nie tak, że macie
    wakat na tym stanowisku, a potem spróbujemy razem coś temu
    zaradzić...."

    O, taki kandydat podobałby mi się... :-))). Albo inna odpowiedź:
    "To od kiedy zaczynam?"

    Też dobry wstęp ;).

    J.K.
    --
    ====== kilka ofert zatrudnienia: www.zapraszam.pl/praca/ ======
    1 września o 12.00 Warszawa, Meissnera 5 - otwarcie jubileuszowej
    wystawy artysty Bronisława Tomeckiego: www.zapraszam.pl/exlibris/


  • 15. Data: 2005-05-07 16:04:33
    Temat: Re: Ciekawe rozpoczęcie rozmowy kwalifikacyjnej :)
    Od: rossel <r...@n...com>

    Narol napisał(a):
    > Zabawny początek rozmowy:
    >

    >
    > "No i co ? " :)))))))))))
    >

    Ja miałem troszeczkę podobnie. Firma bardzo poważna, ale prezes oddziału
    to był kretyn. Szczawik, może ze 2 lata starszy ode mnie. Na samym
    początku musiałem spokojnie poczekać na niego w stresie oczywiście, a tu
    nagle wyszedł pan wielmożny prezes. Zaprosił do gabinetu i zaczął coś
    piepszyć o polityce a nie o robocie o którą aplikowałem. Brylował
    skurwysyn ciągnął za język i niezgadzał się z moim punktem widzenia
    dobitnie usiłując mi wmówić, że "ON ma rację". Z początku myślałem, że
    to jest jakiś element rozmowy kwalifikacyjnej, chociażby - czy nie
    jestem konfiktowny, czy też - czy mam własne zdanie na pewne tematy i
    czy potrafię argumentować swoje opinie itp. Ale jak po dłużsszej
    rozmowie agresywnie warknął na mnie, żebym sobie poczytał tygodnik
    Wprost, oraz Encykliki Jana Pawła II,(Wprost czytam, encykliki
    wybiórczo- bo bardzo dużo tego) i że mi to rozszerzy horyzonty, to się
    totalnie wkurwiłem i zorientowałem, że ten dupek poprostu chce pokazać
    swoją wyższość nade mną i że chce mnie totalnie zmieszać z błotem w
    sposób bardzo chamski. Zapomniałem dodać że miał przy sobie 2 paziów.
    Jeden był z działu kadr a drugi był kierownikiem referatu w krórym
    miałbym pracować jakby mnie przyjęli. Tak że miał się przed kimś
    popisywać. Oni spokojnie sobie siedzieli i widać było że mądre i
    rzeczowe chłopy. Sprawiali obydwaj wrażenie uczestników żenującego
    przedstawienia prezesa. Żal mi ich było, że muszą mieć takiego durnia za
    przełożonego, bo ja już w tym momencie zacząłem się zastanawiać czy aby
    chcę tam pracować. Pracowałem kiedyś w podobnej firmie co szef był
    "wszystkowiedzący" i "własne zdanie mół mieć tylko ON", reszta musiała
    potulnie wykonywać jego durne niejednokrotnie polecenia. Po długim jego
    wywodzie powiedziałem mu że jeżeli mówi o pismach Ojca Świętego to niech
    weźmie pod uwagę, że właśnie wspominany przez niego Jaweł PawełII
    skreślił z zapisów nawet dogmat o nieomylnośći papieskiej i że każdy
    może się mylić w poglądach z Panem Prezesem włącznie. Wtedy skończył
    brylowanie i przeszliśmy do konkretów naszej "przyszłej współpracy" i
    rozmów z pozostałymi dwoma panami krórzy mu towarzyszyli. Miałem chyba
    słuszne wrażenie że się tam nie dostanę bo do dnia dzisiejszego nie mam
    od nich żadnej informacji co do wyników rozmowy. Nawet nie chce mi się
    tam dzwonić i dopytywać. I dzięki Bogu bo już tam nie chcę pracować
    zważywszy na to, że zasięgnąłem informacji po znajomych pracujących w
    innych oddziałach co to za Jegomość jest tam prezesem, jak tam ludzi
    traktuje i co o nim mówią pracownicy.
    Ciekawe czy ktoś z Was miał jeszcze podobne rozmowy. Czekammy na dalsze
    opisy.

    Pozdro rossel


  • 16. Data: 2005-05-08 23:17:38
    Temat: Re: Ciekawe rozpoczęcie rozmowy kwalifikacyjnej :)
    Od: Kaizen <x...@c...sz>

    Pięknego dnia Fri, 6 May 2005 14:21:17 +0000 (UTC), "Narol"
    <n...@g...SKASUJ-TO.pl> zakodował:

    >"No i co ? " :)))))))))))

    Ja (przynajmniej dla siebie) widzę dwie możliwości.
    1. Co "co?"? - autentyk w wykonaniu qmpla w dużo bardziej stresującej
    sytuacji sprawdził się w 110%
    2. Zignorować - to z doświadczenia własnego. Osoba oczekująca reakcji
    napotykająca na jej brak... mięknie (ale tu pozostaje ogromne pole do
    reakcji niewerbalnej - trzeba na "prowadzącego" rozmowę spoglądać z
    oczekiwaniem do czasu jego reakcji - żeby nie wyjść na "zatkanego").

    --
    Pozdrawiam,
    Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
    GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
    If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates


  • 17. Data: 2005-05-09 07:44:17
    Temat: Re: Ciekawe rozpoczęcie rozmowy kwalifikacyjnej :)
    Od: "Maciek Sobczyk" <m...@o...pl>


    Użytkownik "rossel" <r...@n...com> napisał w wiadomości
    news:d5ip7h$j45$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Ja miałem troszeczkę podobnie. Firma bardzo poważna, ale prezes oddziału
    > to był kretyn. Szczawik, może ze 2 lata starszy ode mnie. Na samym
    > początku musiałem spokojnie poczekać na niego w stresie oczywiście, a tu
    > nagle wyszedł pan wielmożny prezes. Zaprosił do gabinetu i zaczął coś
    > piepszyć o polityce [....]
    > chce mnie totalnie zmieszać z błotem w
    > sposób bardzo chamski.

    > Zapomniałem dodać że miał przy sobie 2 paziów.
    > Jeden był z działu kadr a drugi był kierownikiem referatu w krórym
    > miałbym pracować jakby mnie przyjęli. Tak że miał się przed kimś
    > popisywać. Oni spokojnie sobie siedzieli i widać było że mądre i
    > rzeczowe chłopy. Sprawiali obydwaj wrażenie uczestników żenującego
    > przedstawienia prezesa. Żal mi ich było, że muszą mieć takiego durnia za
    > przełożonego, bo ja już w tym momencie zacząłem się zastanawiać czy aby
    > chcę tam pracować.
    Warto w takich sytuacjacg przyuważyć, jak zmienia się zachowanie "paziów"
    przy szefie, jak blisko jego siadają, jak bardzo są sztywni etc. Coś niecoś
    mówi to o samym szefie.

    > Ciekawe czy ktoś z Was miał jeszcze podobne rozmowy. Czekammy na dalsze
    > opisy.
    Miałem, oj miałem - z facetem, który traktował mnie jak osobistego wroga
    (wojna plemników???, staruchy kontra młodzi aktywni prężni?? ) i każdą
    odpowiedź traktowal, jak próby uczenia starego wygi (czyli jego) przez
    smarka, jakim byłem w jego przekonaniu ja.

    Ale się nie pienię. Po 5 minutach wyszedłem, bo nie wyobrażam sobie, abym
    mógł pracować u takiego debila.

    Jest taka anegdotka:

    Stary szef woła kierownika kadr i mówi: Józek, masz tydzień na znalezenie
    najlepszego, najbardziej ambitnego, najinteligentniejszego, najbardziej
    rzutkiego spośród młodych pracowników, a następnie w ciągu 24 godzin masz go
    zwolnić.

    Często u źródeł takiego zachowania leży masa lęku...

    Współczuj temu panu

    pozdrawiam
    m.


  • 18. Data: 2005-05-09 09:04:50
    Temat: Re: Ciekawe rozpoczęcie rozmowy kwalifikacyjnej :)
    Od: Paweł Gałecki <p...@o...pl>

    On Fri, 6 May 2005 20:43:31 +0200, Trawa44 wrote:

    > Użytkownik "Narol" <n...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    > news:d5fvql$t63$1@inews.gazeta.pl...
    >>
    >>> > gość do
    >>> > mnie:
    >>> >
    >>> > "No i co ? " :)))))))))))
    >>> >
    >>>
    >>> I co jescze rozmówiec powiedział?
    >>
    >> czekał na moją reakcje :)
    >>
    >> na to ja: ładna pogoda za oknem :)
    >
    > No tos sie nie popisal ...:)
    Dlaczego nie??


  • 19. Data: 2005-05-09 09:29:09
    Temat: Re: Ciekawe rozpoczęcie rozmowy kwalifikacyjnej :)
    Od: Kira <c...@-...pl>


    Re to: Paweł Gałecki [Mon, 9 May 2005 11:04:50 +0200]:


    >>> na to ja: ładna pogoda za oknem :)
    >> No tos sie nie popisal ...:)
    > Dlaczego nie??

    Bo rzuciles calkiem bezsensownym tekstem, ktory
    mowil o Tobie tylko "nie wiem co z tym zrobic,
    sorki..." ;)


    Kira


  • 20. Data: 2005-05-09 18:02:09
    Temat: Re: Ciekawe rozpoczęcie rozmowy kwalifikacyjnej :)
    Od: "Trawa44" <p...@m...ru>


    Użytkownik "Narol" <n...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:d5fvql$t63$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> > gość do
    >> > mnie:
    >> >
    >> > "No i co ? " :)))))))))))
    >> >
    >>
    >> I co jescze rozmówiec powiedział?
    >
    > czekał na moją reakcje :)
    >
    > na to ja: ładna pogoda za oknem :)
    >

    Tos specjalnie nie blysnal...:)
    Jaka to firma (lub jaka branza)?
    Pozdrawiam,
    Trawa44


strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1