eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Pracodawca ociąga się z podpisaniem umowy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2007-05-22 17:34:52
    Temat: Pracodawca ociąga się z podpisaniem umowy
    Od: o...@o...pl

    Witam,
    Jak najlepiej rozegrać sprawe z firma, która się ociąga z podpisaniem umowy
    (miała byc na okres próbny).Pracownik wykonuje już pracę od dwóch tygodni.Zna
    ktoś jakieś mądre rozwiązanie?. Nie chodzi mi o takie,żeby dzwonić do PIP-u , w
    trakcie pracy i postraszyć pracodawcę.Tylko o np. taki, zeby istotnie dostać
    pieniądze od firmy i zgłosic już po życzliwym rozstaniu się z firmą- jesli to
    nastąpi (a tak sądzę bo nie mam zamiaru pracować na czarno za głodowa stawkę)
    ten fakt do PiP-u.Co trzeba zrobić zeby udowodnić fakt wykonywania tam
    pracy.Pracuję przy kompie i jakby personalnych śladów tam nie zosawiam ponieważ
    komopy są sieciowo połaczone i operacje moze wykonać praktycznie kazdy.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2007-05-22 18:02:25
    Temat: Re: Pracodawca ociąga się z podpisaniem umowy
    Od: mihau <i...@m...com>

    On Tue, 22 May 2007 19:34:52 +0200, olala18WYTNIJTO wrote:

    > Jak najlepiej rozegrać sprawe z firma, która się ociąga z podpisaniem umowy
    > (miała byc na okres próbny).Pracownik wykonuje już pracę od dwóch tygodni.Zna
    > ktoś jakieś mądre rozwiązanie?

    jeśli im nie ufasz (bo i niby dlaczego), to już popełniłaś błąd
    pracując te dwa tygodnie.

    no ale dwa tygodnie to nie wieczność i nie fortuna zapewne. powiedz po
    prostu, że jak jutro nie dostaniesz umowy, to wychodzisz do domu i
    cześć.

    --
    mihau


  • 3. Data: 2007-05-22 19:56:39
    Temat: Re: Pracodawca ociąga się z podpisaniem umowy
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:4d09.0000006b.465329bb@newsgate.onet.pl
    o...@o...pl <o...@o...pl> pisze:

    > Jak najlepiej rozegrać sprawe z firma, która się ociąga z podpisaniem
    > umowy (miała byc na okres próbny).Pracownik wykonuje już pracę od dwóch
    > tygodni.Zna ktoś jakieś mądre rozwiązanie?.
    Całkiem niezłe już ci podsunięto - umowa na jutro albo nie przystepujesz do
    pracy. Tylko trzeba mieć jaja i w razie czego potrafić spełnić zapowiedź, bo
    jak wyjdzie, że to bluff był...

    > Nie chodzi mi o takie,żeby
    > dzwonić do PIP-u , w trakcie pracy i postraszyć pracodawcę.
    Czemu? To dobra metoda - zgłaszasz nieprawidłowości i przychodzi kontrola.

    > Tylko o np.
    > taki, zeby istotnie dostać pieniądze od firmy i zgłosic już po
    > życzliwym rozstaniu się z firmą- jesli to nastąpi (a tak sądzę bo nie
    > mam zamiaru pracować na czarno za głodowa stawkę) ten fakt do PiP-u.Co
    > trzeba zrobić zeby udowodnić fakt wykonywania tam pracy.Pracuję przy
    > kompie i jakby personalnych śladów tam nie zosawiam ponieważ komopy są
    > sieciowo połaczone i operacje moze wykonać praktycznie kazdy.
    Pracodawca ma obowiązek ewidencjonowania czasu pracy dla celów prawidłowego
    naliczania wynagrodzenia i na żądanie udostępniać ją pracownikowi. Zarządaj
    tej dokumentacji - może też jej nie ma, jak umowy.

    --
    Jotte


  • 4. Data: 2007-05-22 20:30:52
    Temat: Re: Pracodawca ociąga się z podpisaniem umowy
    Od: o...@o...pl

    > Jak najlepiej rozegrać sprawe z firma, która się ociąga z podpisaniem
    > > umowy  (miała byc na okres próbny).Pracownik wykonuje już pracę od dwóch
    > > tygodni.Zna  ktoś jakieś mądre rozwiązanie?.
    > Całkiem niezłe już ci podsunięto - umowa na jutro albo nie przystepujesz do
    > pracy. Tylko trzeba mieć jaja i w razie czego potrafić spełnić zapowiedź, bo
    > jak wyjdzie, że to bluff był...
    no ok. ale ja strasznie takie oszustwa nie lubię (bo pewnie nie dostanę zadnej
    za to kasy jak opuszcze w ten sposób stanowisko)- czy po opsuszczeniu
    stanowiska pracy będe mogła w jakikolwiek sposób udowodnic ze tam pracowałam?
    Bo w momencie kiedy inni pracownicy pozsostaną o fakcie poinformowani to moga
    sobie w przypadku kontroli przygotować odpowiedzi ze nikogo takiego tutaj nie
    było.Bardziej chodziłoby mi o o efekt zaskoczenia- rozstać sie "w przyjaźni" i
    nasłać z nienacka im kontrolę.
    > > Nie chodzi mi o takie,żeby
    > > dzwonić do PIP-u , w  trakcie pracy i postraszyć pracodawcę.
    > Czemu? To dobra metoda - zgłaszasz nieprawidłowości i przychodzi kontrola.
    czy oni przychodza w ten sam dzień?od razu po telefonie? I co mam przy tym
    być .Jak to wygląda?
    > > Tylko o np.
    > > taki, zeby istotnie dostać  pieniądze od firmy i zgłosic już po
    > > życzliwym rozstaniu się z firmą- jesli to  nastąpi (a tak sądzę bo nie
    > > mam zamiaru pracować na czarno za głodowa stawkę) ten fakt do PiP-u.Co
    > > trzeba zrobić zeby udowodnić fakt wykonywania tam  pracy.Pracuję przy
    > > kompie i jakby personalnych śladów tam nie zosawiam ponieważ  komopy są
    > > sieciowo połaczone i operacje moze wykonać praktycznie kazdy.
    > Pracodawca ma obowiązek ewidencjonowania czasu pracy dla celów prawidłowego
    > naliczania wynagrodzenia i na żądanie udostępniać ją pracownikowi. Zarządaj
    > tej dokumentacji - może też jej nie ma, jak umowy.
    Pewnei jej nie ma bo czas pracy luźno sobie określa- nie saądze zeby
    pamietał.Wkurza mnie to własnie wszystko- nic nie było omówione.Nawet w
    rezultacie dokładna stawka tylko w granicach dosyć szerokich.Miał to być okres
    próbny.Spostałam sie z opinią ze jest to czesto praktykowana taktyka
    zatrudniania, "spijania" pomysłow od świeżej osoby (bo własnie to robie-
    teoretycznie "na etacie"-coś za co normalnei biorę dużo wiecej niż górna
    granica ustalonej pensji a wykonuję własnei w ciagu dwóch tygodni a nie
    miesiąca.)Początkowo było bardzo ok. i im ufałam ale takie niedogadanie
    zazwyczaj mocno smierdzi.Nie podoba mi sie to i dzisiaj to wyrzygałam a gość mi
    mówi ze on 10 razy krócej wszystko robi. To k.. chyba przez pierwsze tygodnie
    mam prawo jak on klepie to samo przez kilkanascie lat na tym samym
    oprogramowaniu. Zreszta tłumaczy mi wszystko i pokazuje tak jakbym rzeczywiscie
    nic nie wiedziała.Nawet przestało mi sie chcieć powtzrac ze nei musi mi czegos
    tam tłumaczyc bo to wiem.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2007-05-22 20:58:50
    Temat: Re: Pracodawca ociąga się z podpisaniem umowy
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:4d09.000000bb.465352fc@newsgate.onet.pl
    o...@o...pl <o...@o...pl> pisze:

    > ale ja strasznie takie oszustwa nie lubię (bo pewnie nie dostanę
    > zadnej za to kasy jak opuszcze w ten sposób stanowisko)
    Możliwe.

    > - czy po
    > opsuszczeniu stanowiska pracy będe mogła w jakikolwiek sposób udowodnic
    > ze tam pracowałam?
    Ewidencja czasu pracy, świadkowie, elementy pracy wykonane bezspornie przez
    ciebie, wiedza o faktach, o których nie mogłabyś wiedzieć nie pracując -
    cokolwiek. Czy to będą dowody oceniać będzie sąd, bo tylko tam bedziesz
    mogła dochodzić swoich praw i należności.

    > Bo w momencie kiedy inni pracownicy pozsostaną o
    > fakcie poinformowani to moga sobie w przypadku kontroli przygotować
    > odpowiedzi ze nikogo takiego tutaj nie było.
    O jakim fakcie zostaną poinformowani?

    > Bardziej chodziłoby mi o o
    > efekt zaskoczenia- rozstać sie "w przyjaźni" i nasłać z nienacka im
    > kontrolę.
    To zawsze można zrobić

    >>> Nie chodzi mi o takie,żeby
    >>> dzwonić do PIP-u , w trakcie pracy i postraszyć pracodawcę.
    >> Czemu? To dobra metoda - zgłaszasz nieprawidłowości i przychodzi
    >> kontrola.
    > czy oni przychodza w ten sam dzień?od razu po telefonie? I co mam przy
    > tym być .Jak to wygląda?
    Ty zgłaszasz naruszenie przepisów prawa pracy. Może być anonimowo.
    Oni decydują o podjęciu interwencji.
    Dbają zazwyczaj o zachowanie anonimowości i bezpieczeństwa osoby
    zgłaszającej nieprawidłowości.
    Co do czasu interwencji, bywa różnie.
    Zadzwoń po prostu do lokalnej PIPy, powiedz (anonimowo) jaka jest sprawa i
    spytaj jak mogą pomóc.

    > Pewnei jej nie ma bo czas pracy luźno sobie określa- nie saądze zeby
    > pamietał.
    To naruszenie prawa.

    > Wkurza mnie to własnie wszystko- nic nie było omówione.
    To po co podjęłaś pracę u takiego kaszaniarza?

    > Nawet w
    > rezultacie dokładna stawka tylko w granicach dosyć szerokich.
    Pracujesz nie wiedząc za ile??

    > Miał to być
    > okres próbny.Spostałam sie z opinią ze jest to czesto praktykowana
    > taktyka zatrudniania
    I łatwa do spacyfikowania.
    Radzę zażądać umowy, w razie dalszych utrudnień skontaktować się z inspekcja
    pracy.
    Jesli umowa zostanie przedłożona sprawdź przed podpisaniem jej zgodność z
    przepisami zawartymi w Rozdziale 2 Odział 1 KP (Zawarcie umowy o pracę).

    --
    Jotte


  • 6. Data: 2007-05-22 21:22:58
    Temat: Re: Pracodawca ociąga się z podpisaniem umowy
    Od: o...@o...pl

    > > ale ja strasznie takie oszustwa nie lubię (bo pewnie nie dostanę
    > > zadnej  za to kasy jak opuszcze w ten sposób stanowisko)
    > Możliwe.
    >
    > > - czy po
    > > opsuszczeniu  stanowiska pracy będe mogła w jakikolwiek sposób udowodnic
    > > ze tam pracowałam?
    > Ewidencja czasu pracy, świadkowie, elementy pracy wykonane bezspornie przez
    > ciebie, wiedza o faktach, o których nie mogłabyś wiedzieć nie pracując -
    > cokolwiek. Czy to będą dowody oceniać będzie sąd, bo tylko tam bedziesz
    > mogła dochodzić swoich praw i należności.
    >
    > > Bo w momencie kiedy inni pracownicy pozsostaną o
    > > fakcie poinformowani to moga  sobie w przypadku kontroli przygotować
    > > odpowiedzi ze nikogo takiego tutaj nie  było.
    > O jakim fakcie zostaną poinformowani?

    no o tym ,ze burzliwie odeszłam

    > > Bardziej chodziłoby mi o o
    > > efekt zaskoczenia- rozstać sie "w przyjaźni" i  nasłać z nienacka im
    > > kontrolę.
    > To zawsze można zrobić
    no ale jak mnie tam już nie będzie to będą oni mogli dociekać faktów przeszłych?

    > >>> Nie chodzi mi o takie,żeby
    > >>> dzwonić do PIP-u , w trakcie pracy i postraszyć pracodawcę.
    > >> Czemu? To dobra metoda - zgłaszasz nieprawidłowości i przychodzi
    > >> kontrola.
    > > czy oni przychodza w ten sam dzień?od razu po telefonie? I co mam przy
    > > tym  być .Jak to wygląda?
    > Ty zgłaszasz naruszenie przepisów prawa pracy. Może być anonimowo.
    > Oni decydują o podjęciu interwencji.
    > Dbają zazwyczaj o zachowanie anonimowości i bezpieczeństwa osoby
    > zgłaszającej nieprawidłowości.
    > Co do czasu interwencji, bywa różnie.
    > Zadzwoń po prostu do lokalnej PIPy, powiedz (anonimowo) jaka jest sprawa i
    > spytaj jak mogą pomóc.
    >
    > > Pewnei jej nie ma bo czas pracy luźno sobie określa- nie saądze zeby
    > > pamietał.
    > To naruszenie prawa.
    >
    > > Wkurza mnie to własnie wszystko- nic nie było omówione.
    > To po co podjęłaś pracę u takiego kaszaniarza?
    Wiesz co no to może nie kaszaniarz ale jest to firma zwiazana z branża
    plastyczną.Tego typu zachowania mieszczą się w arystycznym wizerunku firmy (dla
    niektórych)
    > > Nawet w
    > > rezultacie dokładna stawka tylko w granicach dosyć szerokich.
    > Pracujesz nie wiedząc za ile??
    Dokładnie.Fakt ze ja sama takie rozwiazanie sama mogłam im sugerować poniewaz
    gdy pytali się o stawkę podsłam rozpiętość mówiąc ze to wyjdzie po tygodniu -
    dwóch pracy na ile tak naprawde wyceniam wykonywaną pracę.
    Dzień przed podjęciem pracy miałam przyjechać na omowienie szczegółow ale
    została to spotkanie odwołane ze względu na inne spotkanie i przyszłam
    następnego już do pracy.

    > > Miał to być
    > > okres  próbny.Spostałam sie z opinią ze jest to czesto praktykowana
    > > taktyka  zatrudniania
    > I łatwa do spacyfikowania.
    > Radzę zażądać umowy, w razie dalszych utrudnień skontaktować się z inspekcja
    > pracy.
    Nie wiem waham się ogólnie bo do tej pory było bardzo przyjemnie, dużo fakt tez
    się nauczyłam.(ale to chyba jest natruralne jak się wykonuje za kazdym razem
    czegoś nowego)Ale wciskanie mi,że to jest niezły kurs to jest przegięcie bo ja
    szukałam pracy a nie kursu tym bardziej ze kazdemu mozna udowodnić ze czegoś
    nie wie bo sposobów wykonania tej samej rzeczy /projektu jest tysiące.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 7. Data: 2007-05-22 21:52:05
    Temat: Re: Pracodawca ociąga się z podpisaniem umowy
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:4d09.000000c9.46535f32@newsgate.onet.pl
    o...@o...pl <o...@o...pl> pisze:

    > no ale jak mnie tam już nie będzie to będą oni mogli dociekać faktów
    > przeszłych?
    Tak.

    >> Pracujesz nie wiedząc za ile??
    > Dokładnie.
    > Fakt ze ja sama takie rozwiazanie sama mogłam im sugerować
    > poniewaz gdy pytali się o stawkę podsłam rozpiętość mówiąc ze to
    > wyjdzie po tygodniu - dwóch pracy na ile tak naprawde wyceniam
    > wykonywaną pracę. Dzień przed podjęciem pracy miałam przyjechać na
    > omowienie szczegółow ale została to spotkanie odwołane ze względu na
    > inne spotkanie i przyszłam następnego już do pracy.
    Same błędy, to jest niepoważne, dziecinada...
    Idź jak najszybciej i załatw to jak dorosły człowiek. Dogadaj się w kwestii
    płacy i podpisz umowę, jak się nie da zaprzestań pracy i potraktuj całość
    jako lekcję życia.

    --
    Jotte


  • 8. Data: 2007-05-23 05:19:46
    Temat: Re: Pracodawca ociąga się z podpisaniem umowy
    Od: Herakles <h...@b...pl>

    2 tyg bez umowy???

    Wcale się nie dziwię, że w tym kraju są non-top łamane prawa pracowników.


  • 9. Data: 2007-05-23 05:45:01
    Temat: Re: Pracodawca ociąga się z podpisaniem umowy
    Od: o...@o...pl

    > no ale jak mnie tam już nie będzie to będą oni mogli dociekać faktów
    > > przeszłych?
    > Tak.
    >
    > >> Pracujesz nie wiedząc za ile??
    > > Dokładnie.
    > > Fakt ze ja sama takie rozwiazanie sama mogłam im sugerować
    > > poniewaz  gdy pytali się o stawkę podsłam rozpiętość mówiąc ze to
    > > wyjdzie po tygodniu -  dwóch pracy na ile tak naprawde wyceniam
    > > wykonywaną pracę.  Dzień przed podjęciem pracy miałam przyjechać na
    > > omowienie szczegółow ale  została to spotkanie  odwołane ze względu na
    > > inne spotkanie i przyszłam  następnego już do pracy.
    > Same błędy, to jest niepoważne, dziecinada...
    > Idź jak najszybciej i załatw to jak dorosły człowiek. Dogadaj się w kwestii
    > płacy i podpisz umowę, jak się nie da zaprzestań pracy i potraktuj całość
    > jako lekcję życia.
    nie jestem znowu taka początkująca- wyglądało to przede wszystkim na brak czasu
    z ich strony.Zalezy mi na pracy w tej firmie bo odpowiada mi profil

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 10. Data: 2007-05-23 05:55:35
    Temat: Re: Pracodawca ociąga się z podpisaniem umowy
    Od: o...@o...pl

    ale ja strasznie takie oszustwa nie lubię (bo pewnie nie dostanę
    > > zadnej  za to kasy jak opuszcze w ten sposób stanowisko)
    > Możliwe.
    >
    > > - czy po
    > > opsuszczeniu  stanowiska pracy będe mogła w jakikolwiek sposób udowodnic
    > > ze tam pracowałam?
    > Ewidencja czasu pracy, świadkowie, elementy pracy wykonane bezspornie przez
    > ciebie, wiedza o faktach, o których nie mogłabyś wiedzieć nie pracując -
    > cokolwiek. czy te fakty mogą oni podciągnąć pod praktykę tak częstą w tym
    zawodzie.Jak udowodnić ,ze miało to charakter pracy a nie praktyki.Pomysłałm
    sobie ze dobrym pomysłem byłoby umieszczenie im w biurze ukrytej kamery, czy
    będzei to traktowane jako dowód czy złamanie prawa z kolei przeze mnie?

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1