eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePracodawca ociąga się z podpisaniem umowy › Re: Pracodawca ociąga się z podpisaniem umowy
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: o...@o...pl
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Pracodawca ociąga się z podpisaniem umowy
    Date: 22 May 2007 23:22:58 +0200
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 73
    Message-ID: <4...@n...onet.pl>
    References: <f2vli6$sij$1@news.dialog.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1179868978 16607 213.180.130.18 (22 May 2007 21:22:58
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 22 May 2007 21:22:58 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 193.189.116.14, 192.168.243.39
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; SV1)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:207008
    [ ukryj nagłówki ]

    > > ale ja strasznie takie oszustwa nie lubię (bo pewnie nie dostanę
    > > zadnej  za to kasy jak opuszcze w ten sposób stanowisko)
    > Możliwe.
    >
    > > - czy po
    > > opsuszczeniu  stanowiska pracy będe mogła w jakikolwiek sposób udowodnic
    > > ze tam pracowałam?
    > Ewidencja czasu pracy, świadkowie, elementy pracy wykonane bezspornie przez
    > ciebie, wiedza o faktach, o których nie mogłabyś wiedzieć nie pracując -
    > cokolwiek. Czy to będą dowody oceniać będzie sąd, bo tylko tam bedziesz
    > mogła dochodzić swoich praw i należności.
    >
    > > Bo w momencie kiedy inni pracownicy pozsostaną o
    > > fakcie poinformowani to moga  sobie w przypadku kontroli przygotować
    > > odpowiedzi ze nikogo takiego tutaj nie  było.
    > O jakim fakcie zostaną poinformowani?

    no o tym ,ze burzliwie odeszłam

    > > Bardziej chodziłoby mi o o
    > > efekt zaskoczenia- rozstać sie "w przyjaźni" i  nasłać z nienacka im
    > > kontrolę.
    > To zawsze można zrobić
    no ale jak mnie tam już nie będzie to będą oni mogli dociekać faktów przeszłych?

    > >>> Nie chodzi mi o takie,żeby
    > >>> dzwonić do PIP-u , w trakcie pracy i postraszyć pracodawcę.
    > >> Czemu? To dobra metoda - zgłaszasz nieprawidłowości i przychodzi
    > >> kontrola.
    > > czy oni przychodza w ten sam dzień?od razu po telefonie? I co mam przy
    > > tym  być .Jak to wygląda?
    > Ty zgłaszasz naruszenie przepisów prawa pracy. Może być anonimowo.
    > Oni decydują o podjęciu interwencji.
    > Dbają zazwyczaj o zachowanie anonimowości i bezpieczeństwa osoby
    > zgłaszającej nieprawidłowości.
    > Co do czasu interwencji, bywa różnie.
    > Zadzwoń po prostu do lokalnej PIPy, powiedz (anonimowo) jaka jest sprawa i
    > spytaj jak mogą pomóc.
    >
    > > Pewnei jej nie ma bo czas pracy luźno sobie określa- nie saądze zeby
    > > pamietał.
    > To naruszenie prawa.
    >
    > > Wkurza mnie to własnie wszystko- nic nie było omówione.
    > To po co podjęłaś pracę u takiego kaszaniarza?
    Wiesz co no to może nie kaszaniarz ale jest to firma zwiazana z branża
    plastyczną.Tego typu zachowania mieszczą się w arystycznym wizerunku firmy (dla
    niektórych)
    > > Nawet w
    > > rezultacie dokładna stawka tylko w granicach dosyć szerokich.
    > Pracujesz nie wiedząc za ile??
    Dokładnie.Fakt ze ja sama takie rozwiazanie sama mogłam im sugerować poniewaz
    gdy pytali się o stawkę podsłam rozpiętość mówiąc ze to wyjdzie po tygodniu -
    dwóch pracy na ile tak naprawde wyceniam wykonywaną pracę.
    Dzień przed podjęciem pracy miałam przyjechać na omowienie szczegółow ale
    została to spotkanie odwołane ze względu na inne spotkanie i przyszłam
    następnego już do pracy.

    > > Miał to być
    > > okres  próbny.Spostałam sie z opinią ze jest to czesto praktykowana
    > > taktyka  zatrudniania
    > I łatwa do spacyfikowania.
    > Radzę zażądać umowy, w razie dalszych utrudnień skontaktować się z inspekcja
    > pracy.
    Nie wiem waham się ogólnie bo do tej pory było bardzo przyjemnie, dużo fakt tez
    się nauczyłam.(ale to chyba jest natruralne jak się wykonuje za kazdym razem
    czegoś nowego)Ale wciskanie mi,że to jest niezły kurs to jest przegięcie bo ja
    szukałam pracy a nie kursu tym bardziej ze kazdemu mozna udowodnić ze czegoś
    nie wie bo sposobów wykonania tej samej rzeczy /projektu jest tysiące.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1