eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Nieopłacalna praca jako informatyk - spostrzeżenia [długie]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 72

  • 21. Data: 2008-06-20 22:00:21
    Temat: Re: Nieopłacalna praca jako informatyk - spostrzeżenia [długie]
    Od: the_foe <t...@W...pl>

    Dnia Fri, 20 Jun 2008 17:15:18 +0200, Marek napisał(a):

    > (Oczekujemy)
    > dobrej organizacja pracy i dyspozycyjności
    > dobrej znajomości MS OFFICE,
    > podstawowej wiedzy w zakresie obróbki zdjęć,
    > kreatywności i entuzjazmu w pracy zawodowej,
    > bardzo dobrej znajomości obsługi komputera !!! (

    widzialem lepsze,

    typu "zatrudnimy programiste PHP ze znajomoscia Javy..."


  • 22. Data: 2008-06-20 22:04:08
    Temat: Re: Nieopłacalna praca jako informatyk - spostrzeżenia [długie]
    Od: the_foe <t...@W...pl>

    Dnia Fri, 20 Jun 2008 19:12:10 +0000 (UTC), mariusz napisał(a):

    > Niedawno szukałem pracy i tak się trafiło, że obok siebie wydrukowano
    > dwa ogłoszenia "do sprzedaży kebabów 1400 netto" i "elektronika
    > zatrudnię 1800 netto"

    pracodawcy uznaja ze praca w kebabowni to porazka a przy komputerach czy z
    woltomierzem to wlasciwie zabawa i przyjemnosc...
    U nas w ogole pokutuje mniemanie, ze praca musi bolec, jak sprawia
    przyjemnosc to ludzie widza w tym przekret.


  • 23. Data: 2008-06-20 22:18:24
    Temat: Re: Nieopłacalna praca jako informatyk - spostrzeżenia [długie]
    Od: "M.k.a." <t...@p...com>

    Marek pisze:
    > o, tego nie słyszałem, możesz rozwinąć wątek ? Czy takie TietoEnator to coś
    > podobnego ?

    Ta firma to akurat solidna instytucja (w porownaniu z omawianymi powyzej
    wyludzaczami danych).

    --
    Pozdrawiam
    M.k.a.


  • 24. Data: 2008-06-20 22:37:43
    Temat: Re: Nieopłacalna praca jako informatyk - spostrzeżenia [długie]
    Od: "Piotr C." <k...@...m.a.i.l.com>

    Marek wrote:
    > No to poszłem żem w las. Bez Cisco (brak $$$), a studia za mną (Uniwerek,
    > częściowo informatyka).

    Heh to była lekka ironia w stronę certyfikacji Cisco, bo niktomu się to
    nie przydało w sumie ;) A chciałem powiedzieć tyle, że ktokolwiek
    skończył (choćby z trudem) dobrą uczelnię, nie ma najmniejszego problemu
    z zarobieniem 4k+ brutto po rocznym doświadczeniu :)

    P.


  • 25. Data: 2008-06-20 22:39:37
    Temat: Re: Nieopłacalna praca jako informatyk - spostrzeżenia [długie]
    Od: "Marek" <d...@w...pl>

    > A może na dobry początek zacząłbyś od jakiegoś niedrogiego certyfikatu
    > zaświadczającego że używasz poprawnej deklaracji kodowania znaków w
    > postach na usenecie?

    U, aż tak źle mnie widać po drugiej stronie...?

    Co do papierów to tego nawet prosty ECDL nie uczy :)


  • 26. Data: 2008-06-20 23:25:35
    Temat: Re: Nieopłacalna praca jako informatyk - spostrzeżenia [długie]
    Od: "Marek" <d...@w...pl>

    > Heh to była lekka ironia w stronę certyfikacji Cisco, bo niktomu się to
    > nie przydało w sumie ;) A chciałem powiedzieć tyle, że ktokolwiek
    > skończył (choćby z trudem) dobrą uczelnię, nie ma najmniejszego problemu z
    > zarobieniem 4k+ brutto po rocznym doświadczeniu :)

    Rozumiem, że mówimy o większych miastach, a nie o Szczecinie gdzie tramwaje
    na siebie wpadają czołowo ? :)
    http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/tngallery?Site=GS&D
    ato=20080619&Category=GALERIA_AUT&ArtNo=68507325&Ref
    =PH


  • 27. Data: 2008-06-21 00:06:34
    Temat: Re: Nieopłacalna praca jako informatyk - spostrzeżenia [długie]
    Od: keczerad <k...@p...fm>

    Piotr C. pisze:

    > skończył (choćby z trudem) dobrą uczelnię, nie ma najmniejszego problemu


    nie ma to znaczenia, jaka ktos konczyl uczelnie, mozna jej wogole nie
    konczyc, trzeba byc inteligentnym a do tego nie trzeba konczyc
    renomowanej uczelni. Trzeba miec szczesia troche, ale to w zyciu
    wszedzie jest potrzebne, oczywiscie widza nikomu tez nie zaszkodzi ;)

    --

    keczerad

    http://www.e-mo.com.pl
    sklep w (X)HTML wraz z modulem do Subiekta GT
    cennik Action do osCommerce


  • 28. Data: 2008-06-21 02:56:52
    Temat: Re: Nieopłacalna praca jako informatyk - spostrzeżenia [długie]
    Od: mihau <m...@g...com>

    On Jun 20, 5:15 pm, "Marek" <d...@w...pl> wrote:

    > Chciałbym opisać moją przygodę z IT - jestem ciekaw czy ja popełniam gdzieś
    > błąd, czy może rynek It jest tak zepsuty.

    Z tego co przeczytałem wnioskuję, że popełniasz błąd podstawowy: Nie
    znasz się na niczym dobrze, tylko "jesteś giętki".

    > moja wiedza w wielu dziedzinach jest naprawdę
    > bogata a to czego nie znam mogę się przecież douczyć - co to za problem
    > poznać np soft Veritasu, Symanteca, czy jakiś język skryptowy...

    No właśnie. Jak sam zauważyłeś, nie jest problemem poznać soft czy
    napisać skrypt. Potrafi to co dziesiąty absolwent liceum i w momencie
    gdy Ty zażądasz większych pieniędzy, każdy rozsądny przedsiębiorca
    pożegna Cię i zatrudni absolwenta.

    Rzecz w tym, by Twoja wiedza _była_ trudna do zdobycia. Oczywiście
    wymaga to przede wszystkim trudu od Ciebie. Niestety, w małych
    polskich firmach nie robiących bezpośrednio w IT (a więc nie dających
    Ci styczności z lepszymi od siebie specjalistami, bo jesteś jedyny)
    oferują zerowe możliwości rozwoju. Do końca życia będziesz instalował
    Symanteca i wymieniał tonery.

    Musisz wybrać coś, co Ci się podoba i jest sprzedawalne. Dla przykładu
    - przez lata poznałem masę różnego softu, umiem administrować
    Linuksem, języków programowania używałem koło 15, ale robię aplikacje
    webowe w Django/Python. To sprzedaję i głównie w tej dziedzinie się
    dokształcam - reszta to teraz "michałki".

    Aha, dokształcanie to nie tylko działanie w ramach etatu. Jeśli o 16
    zatrzaskujesz drzwi i zapominasz o całym świecie IT, to klops. Bez
    odrobiny pasji można dotrzeć tylko troszkę ponad średnią krajową.

    > - Srednia płace w IT to ok 1500 netto - wg mediany oczywiście. 5-10 %
    > zarabia powyżej 3000-4000 netto

    Tu się kompletnie nie zgodzę. O 100 PLN więcej dostałem w pierwszej
    pracy, w małej polskiej firmie, zaraz po studiach licencjackich 4 lata
    temu. Podobną kwotę 3 lata temu zarabiał w korporacji (poprzez firmę
    outsourcingową) świeżo przyjęty tester, którego dotychczasową karierą
    było kierowanie wózkiem widłowym. Dane z Wrocławia.

    > (Oczekujemy)
    > dobrej organizacja pracy i dyspozycyjności
    > dobrej znajomości MS OFFICE,
    > podstawowej wiedzy w zakresie obróbki zdjęć,
    > kreatywności i entuzjazmu w pracy zawodowej,
    > bardzo dobrej znajomości obsługi komputera !!!

    No i tu jest chyba główny problem. To *nie jest* ogłoszenie z branży
    IT, lecz dla kogoś z okolic sekretarki, z tym że mniejsze są wymagania
    co do wyglądu. Przykro mi, ale klikać myszką w GIMPie i pisać w MS
    Office może się nauczyć każdy dwuręczny piśmienny.

    > współpracę z młodym i dynamicznym zespołem,

    To jest przecież klasyk! "Młody i dynamiczny zespół" to studenci
    przetwarzający kawę 3w1 i chińskie zupki na oprogramowanie za
    wspomniane 1500zł. Plus czasami szef-debil wzmagający dynamikę.

    > Czy ktoś z w/w ofert coś rozumie...? Określi mi na bank minimalny przedział
    > wynagrodzenia ? Wynika z nich czym będzie się osoba zajmowała, albo jak
    > będzie wyglądał przeciętny dzień w pracy, albo ile godzin będzie pracował ?

    Od tego jest rozmowa kwalifikacyjna. W niektórych krajach podaje się w
    ogłoszeniach stawkę, ale w Polsce - niestety - jest to rzadko
    praktykowane.

    > Czas - pracownik musi kształcić się w zbyt wielu dziedzinach (języki
    > programowania, systemy, aplikacje, sieci), i poświęca na to swój wolny czas.
    > Efektem jest to, że jego praca to nie 8 godzin, a niekiedy 16 lub więcej, a
    > płaca oczywiście wg 8 godzin.

    Jest z tego wyjście, które polecam: własna działalność. Sam szacujesz
    sobie czas, sam liczysz stawkę, a klientowi przedstawiasz z tych
    szacunków tylko termin i cenę. Oczywiście przed założeniem
    działalności trzeba wcześniej choć z grubsza wiedzieć co się chce
    robić i komu to oferować. Pomijając jednostki obdarzone świetnym
    przeczuciem, wymaga to kilkuletniego "dojrzewania" na etacie.

    > Kształcenie - nie ma w Polsce czegoś takiego jak kształcenie pracownika. Nie
    > rozwinie się on nigdy w pracy,

    Polecam duże korporacje. Może i robota nudna, ale presja czasowa mała
    i można zadania traktować jako trening dla siebie. Ja w korporacji
    doszlifowałem swoją znajomość Pythona, bo polubiłem go wcześniej i
    zgłosiłem się do pierwszego zadania z użyciem tego języka (mocno
    nieprzyjemnego swoją drogą, bo wymagało czasami użycia i VB).

    > Jak nie znajdziesz pracy przez jakiś czas, papiery tracją swoją wartość, a
    > ty, mimo że zainwestowałeś w "certyfikaty" i wydałeś pieniadze nie masz
    > pracy, bo na kolejne cię nie stać przy niskiej pensji.

    Nie rozumiem tego pędu za papierami, bo w życiu nie miałem żadnego
    certyfikatu. Jedyny dokument branżowy to dyplom z uczelni. Posłużył
    przede wszystkim do urlopu w wymiarze 26 dni :)

    > Niestety, ale nasze rodzime IT idealnie pasuje do Polaków - kraj buraka i
    > kartofla a pracownik z widłami, gdzie tuż za granicą po polach śmigają
    > traktory, kombajny, nowoczesne maszyny i gdzie uprawia się lepiej, szybciej
    > i taniej. Wszystko oprócz buraka i kartofla....

    U nas nie jest najlepiej, to fakt. Choć nie mam powodów do narzekań na
    polski rynek, właśnie pakuję manatki i za tydzień opuszczam ten kraj.
    Nie żebym tu nie widział perspektyw. Wręcz przeciwnie - ostatnio
    zlecenia same wchodzą w łapki, ale z zagranicy przyszło jedno, które
    dyskwalifikuje resztę.

    Proponuję Ci rozejrzeć się na początek po korporacjach, a właściwie po
    firmach do nich rekrutujących. Oznacza to oczywiście przenosiny do
    dużego miasta, ale powinno się zwrócić. W temacie firm z Wrocławia
    mogę Ci poradzić mailowo. Jak dobrze trafisz, będziesz miał mało
    roboty za przyzwoite pieniądze i wybór: albo się nie przemęczać i
    zostać na ciepłej posadce albo poszukać czegoś ciekawszego (a czego -
    na zastanawianie nad tym będziesz miał kupę czasu ;)

    Pozdrawiam,

    --
    mihau


  • 29. Data: 2008-06-21 06:23:08
    Temat: Re: Nieopłacalna praca jako informatyk - spostrzeżenia [długie]
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2008-06-20, the_foe <t...@W...pl> wrote:

    [...]

    > typu "zatrudnimy programiste PHP ze znajomoscia Javy..."

    Może po to by się przy tym:
    http://www.zend.com/en/products/platform/product-com
    parison/#reliability

    "[...] Java Bridge (ES)

    Java Bridge provides capabilities that allow PHP developers to quickly
    create applications that interact with Java objects or J2EE services.
    This capability allows applications that merge the best of PHP with the
    best of your current Java infrastructure, to create rich applications
    that seamlessly integrate with your existing infrastructure. [...]"

    nie pogubił.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 30. Data: 2008-06-21 08:46:31
    Temat: Re: Nieopłacalna praca jako informatyk - spostrzeżenia [długie]
    Od: chairon <c...@i...SKASUJ-TO.pl>

    Piotr C. pisze:

    > Heh to była lekka ironia w stronę certyfikacji Cisco, bo niktomu się to
    > nie przydało w sumie ;) A chciałem powiedzieć tyle, że ktokolwiek
    > skończył (choćby z trudem) dobrą uczelnię, nie ma najmniejszego problemu
    > z zarobieniem 4k+ brutto po rocznym doświadczeniu :)

    No właśnie... jak to właściwie jest z tym CISCO?
    Zdania są bardzo na ten temat podzielone. Jedni twierdzą, że liczą się
    certyfikaty, a z kolei inni uważają, że można sobie nimi podetrzeć wiadomo
    co. Czy to CISCO to jakaś chwilowa moda czy też rzeczywiście papier ten ma
    jakiekolwiek znaczenie?

    --
    Pozdrawiam
    chairon

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1