eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Jak to jest z tym bezrobociem?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 302

  • 111. Data: 2005-08-23 21:02:08
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: Maciej Koziński <m...@w...wp.pl>

    Marek wrote:

    > Czy przykład kwitnącej od dziesięcioleci pod rządami socjaldemokratów
    > Szwecji też jest wichrzycielski?

    Tak. Kupa ludzi pracuje cieżko po to, by kupa innych dostawała
    pieniądze z ich podatków za nich. Do tego konsumują dorobek poprzednich
    pokoleń. Z czego opłacą zasiłki, kiedy się on wyczerpie?

    > W Polsce zbyt dużo ludzi ma intelekt zaślepiony nienawiscią do lewicy

    Chciałeś powiedzieć, że sporo ludzi w Polsce jeszcze nie dało się lewicy
    ogłupić, tylko wsadziłeś to w odpowiednią retorykę? ;-)

    > pod każdą postacią co powoduje, że kultura polityczna zarówno w skali
    > makro jak i w skali mikro, jest poniżej poziomu rynsztoka.

    Czyli jak ktoś krytukuje lewicę, to jest nietolerancyjnym faszystą z
    poziomu rynsztoka ;P


    > Przykład Szwecji czy w pewnym zakresie Francji lub Niemiec uczy jednak,
    > że zasada socjalizm tak, wypaczenia nie :), jest możliwa do realizacji

    Socjalizm francuski czy niemiecki = dorobek pokoleń + plan Marshalla

    > w socjaldemokratycznym wymiarze. Chodzi po prostu żeby jak zwał tak zwał,
    > ale żeby najemni za swoje pensje i podatki mieli w miarę spokojne życie

    I pracowali w pocie czoła na tych co na zasiłkach.

    > bez wariactw made in III RP, a pozostający bez pracy mieli po pierwsze
    > zasiłek przez cały czas pozostawania bez pracy, a po drugie możliwość
    > powrotu do pracy w ciągu góra pół roku.

    A jaką motywację do powrotu do pracy będą mieli ci na zasiłku? A ci
    pracujący jaką będą mieli motywację do pracy, skoro nic nie robiąc mogą
    mieć to samo?

    --
    Maciej Koziński
    http://strony.wp.pl/wp/maciej_kozinski/
    skype: maciej_kozinski


  • 112. Data: 2005-08-23 21:09:07
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: Maciej Koziński <m...@w...wp.pl>

    Marek wrote:
    >
    > Nie rozumiemy się. Ja wiem, że przepisy, podatki, ZUS itp.
    > Ale nadal twierdzę, że pracodawca jest mimo wszystko w bardziej komfortowej
    > sytuacji od najemnego.
    > Zatrudnia lub nie, tego lub tamtego - ma niczym nie skrępowany wybór
    > z powodu totalnego bezrobocia. Zatrudni w ciągu roku czterech po trzy


    Czyli z powodu nadmiaru podaży siły roboczej nad popytem na pracę. Gdyby
    popyt na pracę był większy (czyli było więcej krwiopijczych kapitalistów
    i więcej kapitału do inwestowania), a najlepiej - większy od podaży
    pracy, to pracownicy przebieraliby w ofertach pracy, a nie pracodawcy w
    potencjalnych pracownikach. No i pensje by rosły, bo dobro rzadsze
    kosztuje większe. Takie podstawowe prawo - podaży i popytu. Całkowita
    podstawa ekonomii odkąd człowiek wynalazł handel. Ale wynika z niego
    wniosek dla Ciebie smutny - powinno się hołubić znienawidzonych przez
    Ciebie pracodawców.


    --
    Maciej Koziński
    http://strony.wp.pl/wp/maciej_kozinski/
    skype: maciej_kozinski


  • 113. Data: 2005-08-23 21:15:22
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: " Marek" <m...@N...gazeta.pl>

    Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl> napisał(a):

    > Rozumiem, że jesteś specjalistą, który jest w stanie zastąpić ludzi na
    > 7 etatach. Popatrz na to z lepszej strony.
    >
    Te 7 etatów to przesadyzm :) ale w większości przypadków byłem
    uniwersalnym informatykiem do zadań specjalnych :))


    > Może aplikujesz na za niskie stanowiska?
    >
    Nie. Na kierownika bez wyższego i praktyki w kierowaniu ludźmi mnie nie wezmą.
    Miałem wprawdzie zawsze szczęście do wymagających szefów, co stymulowało
    rozwój zawodowy, ale miałem jednocześnie nieszczęście pracować w miejscach
    gdzie nowoczesność sprzętu i systemów pozostawiała dużo do życzenia,
    a w większości polskich firm decydenci mają "zespół jeszcze szybszego auta"
    i muszą mieć najnowszy sprzęt i najnowsze systemy - więc niestety jestem
    trochę w tyle. Mógłbym na miejscu to uzupełnić, ale bezrobotnych, którzy
    w tyle nie są, jest tyle, że ...


    > Jako, że wyczułem "problem" Twojego wieku, czytając Twoje wypowiedzi
    > (tak między wierszami, może odniosłem złe wrażenie), to mogę doradzić,
    > żebyś nie wpisywał daty urodzenia w cv i po problemie.
    > ...
    > Na koniec chciałem dodać, że w swoim cv zazwyczaj nie zamieszczam daty
    > urodzenia, ani stanu cywilnego, a jedynie informacje o doświadczeniu
    > zawodowym i ukończonych szkołach.
    >
    Ja od samego początku - od pierwszego CV - tak robię, ale na podstawie
    spisu pracodawców, łatwo sobie wyliczyć datę urodzenia z dokładnością
    do 2-3 lat.
    Poza tym 35-latek się może odmłodzić w porywach nawet do 25-ciu :),
    ale 49-latek się zewnętrznie do chociażby 35-ciu nie odmłodzi.
    Potrafię wprawdzie pracować z młodszymi ode mnie nawet o 25 lat,
    ale polityka większości pracodawców dyskryminuje moje pokolenie
    w sposób mniej lub bardziej jawny.

    Marek


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 114. Data: 2005-08-23 21:22:02
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: " Marek" <m...@N...gazeta.pl>

    Maciej Koziński <m...@w...wp.pl> napisał(a):

    > A jaką motywację do powrotu do pracy będą mieli ci na zasiłku? A ci
    > pracujący jaką będą mieli motywację do pracy, skoro nic nie robiąc mogą
    > mieć to samo?
    >
    Dla mnie wystarczającą motywacją, byłaby pensja 3-4 razy większa niż zasiłek.
    Poza tym wolę pracować. W nawale codziennych obowiązków zawodowych ciężar
    metryki jest mniej odczuwalny.

    Marek


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 115. Data: 2005-08-23 21:57:38
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: RamirezHL <q...@w...pl>

    camel napisał(a):
    > Prawdziwym powodem jest, że podobnie jak w palestynie, gospodarka
    > krajowa jest prostym, podstawowym przemysłem o wielkości dobrej dla
    > sporo mniejszego kraju. Taka pszenno-buraczana... i jak tu generować
    > miejsca pracy, zyski, wzrosty? Nie da się. To oczywiście efekt rządów
    > "kapitalistycznych" - koncesje, prywatyzacja itp. przewałki. Zauważcie,
    > że kraj nam się powoli odcywilizowuje: wiele małych ośrodków traci
    > połączenia kolejowe a teraz i nawet autobusowe ze światem, zamykane są
    > urzędy pocztowe, ośrodki zdrowia... bo się wszystko "nie opłaca". I
    > coraz większe rejony kraju żyją jak w czterdziestym siódmym.

    sporo jest w polsce takich małych miasteczek po naście tysięcy, w
    okolicy tylko sami rolnicy, jakiś tartak.. no wszyscy mieszkańcy nie
    założą sklepów, zakładów fryzjerskich, knajp, punktów dilowania gsm'ami.
    więc powolną drogą takie miasteczka wymierają.


  • 116. Data: 2005-08-24 00:06:28
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: gromax <g...@N...interia.pl>


    > A potrzeby klienta sa najwazniejsze!
    dokładnie

    >i jesli wyjazd pomaga to trzeba :)
    i właśnie dlatego potrzeba odróżnić programistę od wdrożeniowca. i
    jeszcze raz podkreślę - nie chodzi mi o specyficzne przypadki (np.
    wdrożeniowiec jest na chorobowym)

    >
    >
    > Tomasz Nazar
    >
    >
    gro (wdrozeniowiec co to się teraz ładnie nazywa konsultant)


  • 117. Data: 2005-08-24 00:14:10
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: gromax <g...@N...interia.pl>

    > Tego nie idzie przeskoczyć, bo w dużych firmach są ustalone
    > odgórnie przez radę nadzorczą czy organ założycielski minima na określone
    > stanowiska i nikogo nie interesuje, że ktoś pracował na tych lub podobnych
    > stanowiskach prawie 25 lat - ma być wyższe informatyczne i koniec.

    tutaj poruszasz b. ważny problem.
    nazwę to "ekwiwalentem".

    W wielu ogłoszeniach zagranicznych spotkałem się z określeniem
    "wykształcenie wyższe i rok doświadczenia LUB MINIMUM 5 LAT DOŚWIADCZENIA"
    A tego w wyobraźni odpowiednich osób brakuje - a niejedna jest osoba
    która ma doświadczenie i na pewno jest w wielu przypadkach co najmniej
    tak samo dobra jak abiturient

    jakoś tak mi się właśnie skojarzyło, że tego po prostu na polskim rynku
    pracy nie widzę


  • 118. Data: 2005-08-24 05:42:42
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: " Marek" <m...@N...gazeta.pl>

    RamirezHL <q...@w...pl> napisał(a):

    > sporo jest w polsce takich małych miasteczek po naście tysięcy, w
    > okolicy tylko sami rolnicy, jakiś tartak.. no wszyscy mieszkańcy nie
    > założą sklepów, zakładów fryzjerskich, knajp, punktów dilowania gsm'ami.
    > więc powolną drogą takie miasteczka wymierają.
    >
    Ale to też polska specyfika. Na zachód od Odry takie małe spokojne miasteczka
    mają się dobrze, a mieszkańcy są zdrowsi z powodu mniejszych stresów - tam
    wyścigu szczurów nie ma. Firmy - szczególnie małe i średnie - pracują
    na potrzeby lokalnych społeczności, a nie dla ekspansji młodych dynamicznych
    zespołów realizujących projekty.
    W Polsce galopująca pseudonowoczesność poszła w złym kierunku - realizowany
    jest model południowo-amerykański: jedno lub kilka dużych miast, a wokół
    gospodarcza pustynia.

    Marek


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 119. Data: 2005-08-24 05:44:06
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Marek napisał(a):

    > Te 7 etatów to przesadyzm :) ale w większości przypadków byłem
    > uniwersalnym informatykiem do zadań specjalnych :))

    Doskonale powiedziane ;) Dokładnie tak to wygląda ;)

    j.


  • 120. Data: 2005-08-24 06:11:09
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: " Marek" <m...@N...gazeta.pl>

    gromax <g...@N...interia.pl> napisał(a):

    > tutaj poruszasz b. wa=BFny problem.
    > nazw=EA to "ekwiwalentem".
    >
    > W wielu og=B3oszeniach zagranicznych spotka=B3em si=EA z okre=B6leniem=20
    > "wykszta=B3cenie wy=BFsze i rok do=B6wiadczenia LUB MINIMUM 5 LAT DO=A6WI=
    > ADCZENIA"
    > A tego w wyobra=BCni odpowiednich os=F3b brakuje - a niejedna jest osoba =
    >
    > kt=F3ra ma do=B6wiadczenie i na pewno jest w wielu przypadkach co najmnie=
    > j=20
    > tak samo dobra jak abiturient
    >
    > jako=B6 tak mi si=EA w=B3a=B6nie skojarzy=B3o, =BFe tego po prostu na pol=
    > skim rynku=20
    > pracy nie widz=EA
    Nie wiem czy wiesz, ale w Polsce coś takiego było.

    Dotyczyło to na pewno firm państwowych. Jeszcze w 1992-gim kiedy przyjmowałem
    się do ośrodka informatyki dużej firmy, to przykładowo na programistę było
    minimum wyższe+5 lat praktyki LUB ŚREDNIE+10 LAT PRAKTYKI.

    Mając obecnie średnie+prawie 25 lat praktyki, spełniam takie wymagania z
    nadmiarem tylko, że ta firma (i jej podobne) jest teraz S.A. i przyjmuje
    tylko z co najmniej wyższym.

    Jakby ktoś nie wiedział co to jest co najmniej wyższe, to informuję, że chodzi
    o minimum 2-3 fakultety+podyplomowe+studia za granicą i praktyka też
    za granicą. Kiedyś polskie damy wysyłały bieliznę do prania do Paryża,
    a panie, które nosiły bieliznę praną w Polsce nie były zapraszane na salony,
    bo ich bielizna "była nie świeża".

    Pracę tą 10-15 lat temu z powodzeniem wykonał technik,
    ale największe w UE bezrobocie + polityka pracodawców spowodowały, że wyższe
    wykształcenie mocno się zdewaluowało. Histerię tą podsycają jeszcze
    specjaliści od HR, którzy nawołują do gromadzenia dyplomów "bo pracodawcy
    szukają teraz tylko wybitnych jednostek - tylko to co najlepsze,
    jest wystarczająco dobre".

    Marek


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 30 ... 31


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1