Witam

jak dlugo dyscyplinarka "ciagnie" sie w papierach? Czy po jakims czasie
zostaje "wymazana"?

Musiał

do góry

W wiadomości news:dedcen$6fa$1@nemesis.news.tpi.pl Musiał
<m...@w...pl> pisze:

> jak dlugo dyscyplinarka "ciagnie" sie w papierach? Czy po jakims czasie
> zostaje "wymazana"?
Tak. Sam decydujesz kiedy.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

Witam

> Tak. Sam decydujesz kiedy.

Nie rozumiem. W jaki sposob? Czy idac do nastepnej roboty nie sa wymagane
dokumenty z poprzedniej jesli takowa byla?

Musiał

do góry

W wiadomości news:dedemq$5fl$1@atlantis.news.tpi.pl Musiał
<m...@w...pl> pisze:

> Witam
>> Tak. Sam decydujesz kiedy.
> Nie rozumiem. W jaki sposob? Czy idac do nastepnej roboty nie sa wymagane
> dokumenty z poprzedniej jesli takowa byla?
Przy zakończeniu stosunku pracy (bez względu na podstawę) otrzymujesz
swiadectwo pracy. Twoja sprawa co z nim zrobisz. W nowej pracy możesz, ale
nie musisz go przedstawiać. Poza tym świadectw pracy można mieć więcej niż
jedno. Sam wybierasz, którym się bedziesz legitymował.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:dedfpd$r3h$1@news.dialog.net.pl...
> W wiadomości news:dedemq$5fl$1@atlantis.news.tpi.pl Musiał
> <m...@w...pl> pisze:
>
> > Witam
> >> Tak. Sam decydujesz kiedy.
> > Nie rozumiem. W jaki sposob? Czy idac do nastepnej roboty nie sa
wymagane
> > dokumenty z poprzedniej jesli takowa byla?
> Przy zakończeniu stosunku pracy (bez względu na podstawę) otrzymujesz
> swiadectwo pracy. Twoja sprawa co z nim zrobisz. W nowej pracy możesz, ale
> nie musisz go przedstawiać. Poza tym świadectw pracy można mieć więcej niż
> jedno. Sam wybierasz, którym się bedziesz legitymował.

heh dziwne podejscie ...
pracodawca moze zazyczyc sobie WSZYSTKICH wczesniejszych swiadectw pracy ...

do góry

W wiadomości news:dedmd5$5io$1@atlantis.news.tpi.pl flashi
<f...@e...pl> pisze:

> heh dziwne podejscie ...
> pracodawca moze zazyczyc sobie WSZYSTKICH wczesniejszych swiadectw pracy
Dziwne podejście.
Na jakiej podstawie prawnej?
Zresztą - i co z tego? Niech sobie życzy.
Jaką ma możliwość sprawdzić, czy dostał wszystkie? Coś Ci umknęło chyba.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

Jotte napisał(a):

> Dziwne podejście.
> Na jakiej podstawie prawnej?
> Zresztą - i co z tego? Niech sobie życzy.
> Jaką ma możliwość sprawdzić, czy dostał wszystkie? Coś Ci umknęło chyba.

Ten pomysł oczywiscie da sie zastosowac. Ale jest
watpliwy jakosciowo.




--
czarny
[:::: zmien lp na pl :: mystique at free.art.lp ::::]
[::: MYSTIQUE GALLERY http://free.art.pl/mystique ::]

do góry

Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:dedn7t$2jn$1@news.dialog.net.pl...
> W wiadomości news:dedmd5$5io$1@atlantis.news.tpi.pl flashi
> <f...@e...pl> pisze:
>
> > heh dziwne podejscie ...
> > pracodawca moze zazyczyc sobie WSZYSTKICH wczesniejszych swiadectw pracy
> Dziwne podejście.
> Na jakiej podstawie prawnej?
> Zresztą - i co z tego? Niech sobie życzy.
> Jaką ma możliwość sprawdzić, czy dostał wszystkie? Coś Ci umknęło chyba.

nie musi byc podstawy ... jesli jakis pracownik ukrywa jakis okres czasu a
niema zaswiadczenia z urzedu pracy o bezrobotnosci to IMHO pracodwaca moze
domniemac dlaczego niema tego swiadectwa ... a jak takich dziur w
zatrudnieniu jest wiecej to poprostu mowi sie mu dowidzenia ... jesli
pracownik na samym poczatku kreci to powiedz mi po co taki pracownik w
firmie ??/

do góry

Użytkownik "flashi" <f...@e...pl> napisał w wiadomości
news:deelj0$85i$1@nemesis.news.tpi.pl...
[...]
> jesli
> pracownik na samym poczatku kreci to powiedz mi po co taki pracownik w
> firmie ??/

Bo np. szef nie chciał się zgodzić na rozwiązanie umowy o pracę
za porozumieniem a nowy pracodawca nie mógł czekać?
Sam byłem niedawno w sytuacji bliskiej porzucenia pracy.
Na szczeście po męczących pertraktacjach dogadaliśmy się
kosztem wielu ustępstw z mojej strony.
Tak czy siak, ktoś z dyscyplinarką to niekoniecznie krętacz.

MS

do góry

Marek HAGA napisał(a):

Przepraszam Marku, że się podpinam akurat pod Ciebie, ale ...

> Bo np. szef nie chciał się zgodzić na rozwiązanie umowy o pracę
> za porozumieniem a nowy pracodawca nie mógł czekać?

Sluchajcie, a gdyby tak szef znalazł nowego - lepszego pracownika i
postanowił wywalić was z dnia na dzień, bo stwierdził, że dłużej już nie
może czekać, byłoby to w porządku?
Druga rzecz... dziwię się pracodawcom, którzy akceptują takie zagrania
ze strony kandydata na swojego pracownika - powiedzmy, że zdarzają się
sytuacje, kiedy mają nóż na gardle i chcą takiego pracownika teraz, ale
to chyba nie jest normą? Tzn. szukanie pracownika na gwałt i w ostatniej
chwili. A jeśli nie to po co ryzykować zatrudnienie takiego? Zrobił to
raz zrobi i drugi pewnie...


Zbyszek

do góry