witam
jeśli by kto posiadał wiedzę związaną z poniższym pytaniem byłabym
bardzo wdzięczna, niestety nie mam czasu szukać po sieci bo roboty
mnóstwo.
nasza dokumentalistka (firma IT) ma uwowy zlecenia (jedna po drugiej),
w żadnej z tych umów nie ma wzmianki o prawach autorskich do
dokumentacji, którą tworzy. poprzedni szef załatwiał to poprzez
podpisywanie co jakiś czas aneksu do aktualnej umowy, w którym była mowa
o zrzekaniu się praw na rzecz naszej firmy, co łączyło się z dodatkowym
zarobkiem(wypłacanym jako premia). Teraz nastał nowy szef, umowy co
miesiąc podpisuje nadal, ale szef stwierdził, że dokumentacja to nie kod
i on nie słyszał o prawach autorskich do dokumentacji i żadnych aneksów
podpisywać nie będzie.
i jak taka sytuacja wygląda od strony prawnej?
to, że prawa autorskie do dokumentacji istnieją to ja wiem. dla
programistów to wygląda tak, że jeśli w umowie nie ma żadnej wzmianki o
prawach autorskich to one automatycznie przechodzą na pracodawcę, a jak
jest z dokumentalistami, tak samo?
ja mimo wszystko w swojej umowie formułkę o zrzekaniu się praw
autorskich mam wpisaną, więc jak to jest?

papatki
kanta
dźwięczna jestem za pomoc
--
czy to nie czas na małe conieco?
tak to jest właśnie ten czas..

do góry

Kanta - czyżby kobieta - programistą???
Gdzie są takie firmy, co przyjmują kobiety na programistów?

--
Koziorozec (też kobieta)

do góry

Koziorozec napisał(a):
> Gdzie są takie firmy, co przyjmują kobiety na programistów?
W Polsce :P (ja w takiej pracuje)

--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio

do góry

Użytkownik Koziorozec napisał:

> Kanta - czyżby kobieta - programistą???
> Gdzie są takie firmy, co przyjmują kobiety na programistów?
>
> --
> Koziorozec (też kobieta)

gdyby nie to, że zanzaczyłaś, że jesteś kobietą to pomyślałabym, że to
ironia syczy :) kiedyś tam kira 'uświadomiła' mnie co rozumieją
niektórzy nazywając kobietę programistkę świnką morską ;)
a firm przyjmujących kobiety-programistki pewno jest mnóstwo, ja znam
kilka :D

papatki
kanta(astronom, którymało co programuje,a pracuje jako tester)

--
czy to nie czas na małe conieco?
tak to jest właśnie ten czas..

do góry

Re to: Kanta [Tue, 23 Aug 2005 15:32:26 +0200]:


> a firm przyjmujących kobiety-programistki pewno jest
> mnóstwo, ja znam kilka :D

Kira sie zglasza ;) Pewnie ze takich jest od groma. Bo niby
co mi za roznica, czy klepie mi ten kod facet czy baba? Ma
dzialac, reszta malo mnie interere.


Kira (w trakcie rejestracji spolki... masochizm ze mnie wylazl)

do góry

> gdyby nie to, że zanzaczyłaś, że jesteś kobietą to pomyślałabym, że to
> ironia syczy :)

A więc wiedziałam co robię! ;)

A moje pytanie zaczepne, bo sama jestem informatykiem, chociaż nie
programistą i na swoim terenie nie mogę już długo znaleźć pracy,
bo w ogóle mało jest ofert, a w szczególe - nie chcą zatrudniać
kobiety na stanowisko informatyka, argumentując, że albo monitor
będzie mi ciężko na czwarte piętro wnieść (praca serwisanta),
a to z pobłażaniem uśmiechają się, gdy oświadczam, że składałam
komputery (a jak nawet to udowadniam, to i tak robię to za długo, czyli
dłużej niż 15 minut - nie przesadzam, tak było).

> kiedyś tam kira 'uświadomiła' mnie co rozumieją
> niektórzy nazywając kobietę programistkę świnką morską ;)

Będę musiała przeszukać archiwum, czy w treściwy sposób
'uświadomisz' ;)) mnie?

> a firm przyjmujących kobiety-programistki pewno jest mnóstwo,
> ja znam kilka :D

To ja poproszę o jakieś w Zachodniopomorskim - może są takie, co
przyjmują do helpdesku, administracji ;))

> kanta(astronom, którymało co programuje,a pracuje jako tester)

Też kiedyś testowałam oprogramowanie, nawet mam jakiś udział
w zastosowanym słownictwie :), np. niektórzy programiści nie widzieli
różnicy między pojęciem "gama" a "gamma" (dotyczy modułu graficznego
aplikacji).

--
Koziorozec

do góry

Koziorozec napisał(a):
> To ja poproszę o jakieś w Zachodniopomorskim - może są takie, co
> przyjmują do helpdesku, administracji ;))
Z Zachodniopomorskiego to masz moze blisko do Niemiec? Moze tam byloby
latwiej (jesli ofkoz sprawy osobiste nie trzymaja Cie w Polsce)

--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio

do góry

Re to: Koziorozec [Tue, 23 Aug 2005 16:21:22 +0200]:


>> kiedyś tam kira 'uświadomiła' mnie co rozumieją
>> niektórzy nazywając kobietę programistkę świnką morską ;)
> Będę musiała przeszukać archiwum, czy w treściwy sposób
> 'uświadomisz' ;)) mnie?

Moge znow ja ;) Tego... bo ani swinka, ani morska... ;)

>> a firm przyjmujących kobiety-programistki pewno jest mnóstwo,
>> ja znam kilka :D
> To ja poproszę o jakieś w Zachodniopomorskim - może są takie,
> co przyjmują do helpdesku, administracji ;))

A daj strzalke na priva, z krotkim info co Cie interesuje
i co dobrze potrafisz?


Kira

do góry

Użytkownik Koziorozec napisał:

> Będę musiała przeszukać archiwum, czy w treściwy sposób
> 'uświadomisz' ;)) mnie?

już to kira poniżej zrobiła:) ona chyba to lubi ;)

> To ja poproszę o jakieś w Zachodniopomorskim - może są takie, co
> przyjmują do helpdesku, administracji ;))

no niestety ja nie ten region, ja z małopolski :)

> Też kiedyś testowałam oprogramowanie,

no ze mnie programista i grafik żaden wybitny to nie będzie
to po co się pchać :)

kanta
--
czy to nie czas na małe conieco?
tak to jest właśnie ten czas..

do góry

Re to: Kanta [Tue, 23 Aug 2005 16:36:23 +0200]:


> już to kira poniżej zrobiła:) ona chyba to lubi ;)

Ja duzo rzeczy lubie ;) A ze akurat pisze powiesc pt. PKD
i moja paranoja zastanawia sie, czy nie zostawic na wszelki
wypadek transportu morskiego, to uznalam ze czas najwyzszy
jednak sie nieco odprezyc na newsach...


Kira

do góry