eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Camp America
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2002-11-26 17:10:00
    Temat: Camp America
    Od: a...@o...pl

    Witam,
    Chciałabym się dowiedzieć czy ktoś z was był na Camp America? Czy aby pracować
    jako campower (np. na stołowce, przy zmywaniu) trzeba mieć jakieś
    doświadczenie? Czy osoba bez doświadczenia ma jakieś szanse dostać sie do
    programu, jeśli b. dobrze zna angielski? Czy wogóle polecacie wyjazd na taki
    program?
    pozdrawiam

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2002-11-26 18:44:29
    Temat: Re: Camp America
    Od: MucK <rwawrzycki@WYTNIJ_TOwp.pl>

    Heya ! W twoim ostatnim liscie napisa(les/las):

    > Chciałabym się dowiedzieć czy ktoś z was był na Camp America? Czy aby
    > pracować jako campower (np. na stołowce, przy zmywaniu) trzeba mieć
    > jakieś doświadczenie? Czy osoba bez doświadczenia ma jakieś szanse
    > dostać sie do programu, jeśli b. dobrze zna angielski? Czy wogóle
    > polecacie wyjazd na taki program?

    Sam nie bylem, ale cos tam czytalem o tym. Wyjazd raczej turystyczny i w
    celu doskonalenia jezyka. Jedziesz na oboz dla malolatow amerykanskich w
    charakterze wychowawcy (to dla znajacych perfekt angielski) lub jako pomoc,
    jak sam piszesz np. przy zmywaniu garow. Za dwa tygodnie dostajesz ~500$ i
    jest to _jedyna_ kasa jaka mozesz zarobic. To nawet nie jest zarobek tylko
    "kieszonkowe". Pobyt na obozie trwa dwa albo trzy miesiace, a potem masz
    misiac na zwiedzanie. Tak wiec nie jest to wyjazd zarobkowy. Aha... na
    wstepie musisz zaplacic firmie w polsce ok. $500-$700, ktore czesciowo
    potem ci zwracaja.

    --
    MucK of Venison aka Rafal Wawrzycki
    mailto: rwawrzycki[at]wp.pl


  • 3. Data: 2002-11-26 19:28:17
    Temat: Re: Camp America
    Od: Jan Jakub <j...@k...net.pl>

    On 26 Nov 2002 18:10:00 +0100, a...@o...pl wrote:

    >Chciałabym się dowiedzieć czy ktoś z was był na Camp America? Czy aby pracować
    >jako campower (np. na stołowce, przy zmywaniu) trzeba mieć jakieś
    >doświadczenie? Czy osoba bez doświadczenia ma jakieś szanse dostać sie do
    >programu, jeśli b. dobrze zna angielski? Czy wogóle polecacie wyjazd na taki
    >program?

    ja bylem na Campie w 2000... tyle, ze nie przez Camp America tylko
    przez CCUSA (to taka konkurencja dla CA - mniej sie u nich placi a
    wiecej zarabia)...

    zeby pracowac jako support staff (tak sie to nazywalo w CCUSA) nie
    trzeba miec zadnych doswiadczen - chociaz zdaje sie, ze jakichs tam
    papierow na to wymagali - nie wiem, bo ja bylem counselorem... takze
    generalnie - nie wazne doswiadczenie...

    a - i ktos tam jeszcze odpowiadal ale chyba troche przesadzil z tymi
    zarobkami (bo napisal, ze $500 za 2 tygodnie)...

    hm... jak ja bylem na campie z CCUSA w 2000 to dostalem po calych
    chyba 8 tygodniach $600 a dostawalem najwyzsza stawke (im jestes
    starszy tym wiecej dostajesz) - Ci z Camp America za to sama robote
    czesto po $300 dostawali... a... co tam jeszcze - oplaty wpisowe przed
    wyjazdem - w 2000 CCUSA bylo tansze niz Camp America - takze dla mnie
    wybor byl prosty...

    to tyle co mi przyszlo do glowy - jak jakies szczegoly Cie interesuja,
    to pytaj - moze bede znac odpowiedz... ;-)

    powodzenia


  • 4. Data: 2002-11-26 20:41:57
    Temat: Re: Camp America
    Od: a...@o...pl

    > On 26 Nov 2002 18:10:00 +0100, a...@o...pl wrote:
    >
    > >Chciałabym się dowiedzieć czy ktoś z was był na Camp America? Czy aby
    pracować
    > >jako campower (np. na stołowce, przy zmywaniu) trzeba mieć jakieś
    > >doświadczenie? Czy osoba bez doświadczenia ma jakieś szanse dostać sie do
    > >programu, jeśli b. dobrze zna angielski? Czy wogóle polecacie wyjazd na taki
    > >program?
    >
    > ja bylem na Campie w 2000... tyle, ze nie przez Camp America tylko
    > przez CCUSA (to taka konkurencja dla CA - mniej sie u nich placi a
    > wiecej zarabia)...
    >
    > zeby pracowac jako support staff (tak sie to nazywalo w CCUSA) nie
    > trzeba miec zadnych doswiadczen - chociaz zdaje sie, ze jakichs tam
    > papierow na to wymagali - nie wiem, bo ja bylem counselorem... takze
    > generalnie - nie wazne doswiadczenie...
    >
    > a - i ktos tam jeszcze odpowiadal ale chyba troche przesadzil z tymi
    > zarobkami (bo napisal, ze $500 za 2 tygodnie)...
    >
    > hm... jak ja bylem na campie z CCUSA w 2000 to dostalem po calych
    > chyba 8 tygodniach $600 a dostawalem najwyzsza stawke (im jestes
    > starszy tym wiecej dostajesz) - Ci z Camp America za to sama robote
    > czesto po $300 dostawali... a... co tam jeszcze - oplaty wpisowe przed
    > wyjazdem - w 2000 CCUSA bylo tansze niz Camp America - takze dla mnie
    > wybor byl prosty...
    >
    > to tyle co mi przyszlo do glowy - jak jakies szczegoly Cie interesuja,
    > to pytaj - moze bede znac odpowiedz... ;-)
    >
    > powodzenia


    Dzięki za info. Ja chcę jechać z Columbus Club, a na ich stronie jest napisane,
    że większe szanse na dostanie się do programu mają osoby z doświadczeniem.
    Jestem ciekawa czy to ma aż takie znaczenie. Ja chcę tam jechać coś zobaczyć-
    kasa nie jest tak ważna, choć dobrze by było gdyby się zwróciło. Opłaty- 1400
    +wiza +bilet autobusowy do Londynu. A zarobki obiecują- min 925$, więc nie wiem
    skąd te rozbieżności i ile się naprawdę zarabia. A do funkcji counselor
    doświadczenie jest niezbędne, więc nie wiem dlaczego u Ciebie nie wymagali.
    A pytania brzmią: chcę jechać ze znajomymi- jakie są szanse wylądowania na tym
    samym obozie? Jakie są warunki na obozie?
    Pozdrawiam
    Agnieszka



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2002-11-27 11:11:24
    Temat: Re: Camp America
    Od: h...@m...com.pl

    Bylem na CA w 1995 roku, kosztowalo mnie to 40$ interview, jakies 150-200$ jako
    obowiazkowe ubezpieczenie,
    + przelot Waw-Amsterdam lub Waw-Londyn na wlasny koszt tam i z powrotem,
    na kampie bylem campower, pracowalem w pralni, praca ciezka tak samo jak w
    kuchni, wynagrodzenie kieszonkowe 350$ + wikt i opierunek, na roznych kampach
    jest roznie, rozne warunki, rozne wyzywienie, zalezy jak trafisz :-),
    zasadniczym plusem CA jest pomoc w uzyskaniu wizy, po kampie sa 2 miesiace
    kiedy wiza jest wazna i mozna pojezdzic po stanach na przyklad (jak kto ma za
    co), wiele osob po kampie skladalo sie i kupowalo tani samochod lub uzywalo
    driveaway zeby sie przemieszczac i pozwiedzac, na zarobek na kampie i to ze Ci
    sie zwroci to nie nastawiaj sie, atutem CA jest fakt ze nie jest to organizacja
    krzak i sprawa jest pewna, doswiadczenie nie jest wymagane, dostaja sie raczej
    wszyscy (na interview bylismy z kumplem i obaj sie dostalismy)

    Marek


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 6. Data: 2002-11-28 00:11:48
    Temat: Re: Camp America
    Od: "adam" <k...@i...com>

    > Dzięki za info. Ja chcę jechać z Columbus Club, a na ich stronie jest
    napisane,
    Jedź. Ja byłem w tym roku właśnie z Columbusa (choć w sumie to pośrednicy,
    naprawdę
    jest to BUNAC), za 9 tygodni pracy w kuchni dostałem ponad $800 i NIE jest
    prawdą
    że nie możesz pracować nigdzie indziej. Po odrobieniu swoich 9 tygodni na
    rzecz
    columbusa możesz w ramach wizy J1 zatrudnić się gdzie chcesz.

    Poza tym w stanach równie łatwo można zatrudnić się na czarno.

    > A pytania brzmią: chcę jechać ze znajomymi- jakie są szanse wylądowania na
    tym
    > samym obozie? Jakie są warunki na obozie?
    Warunki zależą od obozu. Możesz trafić na luksusy jak i również na spanie
    pod namiotem
    gdzie będą wymagać od ciebie własnego śpiwora. Generalnie nie masz na to
    wpływu gdzie
    wylądujesz. Co do przyjaciół - są duże szanse, że pracodawca przyjmie was
    razem - przynajmniej
    na obozie gdzie ja byłem było wielu takich "znajomych".

    No i przygotuj się na ciężką pracę.... nawet tam gdzie masz luksus to będą
    wymagać od
    ciebie wiele wysiłku. Ale warto. To były moje najlepsze wakacje jakie
    spędziłem w całym
    życiu.

    pozdrawiam
    Adam



  • 7. Data: 2002-11-28 17:51:00
    Temat: Re: Camp America
    Od: a...@o...pl

    > > Dzięki za info. Ja chcę jechać z Columbus Club, a na ich stronie jest
    > napisane,
    > Jedź. Ja byłem w tym roku właśnie z Columbusa (choć w sumie to pośrednicy,
    > naprawdę
    > jest to BUNAC), za 9 tygodni pracy w kuchni dostałem ponad $800 i NIE jest
    > prawdą
    > że nie możesz pracować nigdzie indziej. Po odrobieniu swoich 9 tygodni na
    > rzecz
    > columbusa możesz w ramach wizy J1 zatrudnić się gdzie chcesz.
    >
    > Poza tym w stanach równie łatwo można zatrudnić się na czarno.
    >
    > > A pytania brzmią: chcę jechać ze znajomymi- jakie są szanse wylądowania na
    > tym
    > > samym obozie? Jakie są warunki na obozie?
    > Warunki zależą od obozu. Możesz trafić na luksusy jak i również na spanie
    > pod namiotem
    > gdzie będą wymagać od ciebie własnego śpiwora. Generalnie nie masz na to
    > wpływu gdzie
    > wylądujesz. Co do przyjaciół - są duże szanse, że pracodawca przyjmie was
    > razem - przynajmniej
    > na obozie gdzie ja byłem było wielu takich "znajomych".
    >
    > No i przygotuj się na ciężką pracę.... nawet tam gdzie masz luksus to będą
    > wymagać od
    > ciebie wiele wysiłku. Ale warto. To były moje najlepsze wakacje jakie
    > spędziłem w całym
    > życiu.
    >
    > pozdrawiam
    > Adam
    >

    Dzięki za informacje. Mogę spać w namiocie, to nie jest aż taki problem. Ciężka
    praca tez mi nie przeszkadza, bo to nie może być gorsze od tego, co ja
    przeżywam na uczelni ( nie śpię właściwie od dwóch dni). Także myślę, że się
    zdecyduję. Jak ktoś ma jeszcze jakieś sugestie czy wrażenia z tego typu
    wyjazdu, to bardzo proszę o odpowiedź.
    pozdrowienia
    Aga


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 8. Data: 2002-11-29 09:44:58
    Temat: Re: Camp America
    Od: Marek <m...@n...com>

    On Thu, 28 Nov 2002 01:11:48 +0100, "adam" <k...@i...com> wrote:

    > NIE jest prawdą
    >że nie możesz pracować nigdzie indziej. Po odrobieniu swoich 9 tygodni na
    >rzecz
    >columbusa możesz w ramach wizy J1 zatrudnić się gdzie chcesz.
    >
    >Poza tym w stanach równie łatwo można zatrudnić się na czarno.

    glupoty gadasz czlowieku!!! nie ma mozliwosci legalnego zatrudnienia
    po skonczeniu obozu!!! wize J1 dostajesz razem z takim dokumentem,
    ktory nazywa sie IAP-66 i tam jest dokladnie napisane gdzie mozesz
    pracowac - pozniej mozesz sie jedynie zatrudnic na dodatkowy program
    organizowany przez biuro, ktore Cie tam wyslalo... w zadnym wypadku
    nie mozna sie zatrudnic "gdzie sie chce" - tak tylko na czarno...

    > Ale warto. To były moje najlepsze wakacje jakie
    >spędziłem w całym życiu.

    a tutaj to serdecznie wspolczuje... ;-) na szczescie u mnie jest tak,
    ze kazde moje kolejne "wakacje" sa lepsze od poprzednich i gorsze od
    nastepnych... ale tez znam takich pacjentow, co dwa razy na ten sam
    oboz jezdza... kurcze - ludziom to kompletnie wyobrazni brakuje ;-)


  • 9. Data: 2002-11-29 09:45:02
    Temat: Re: Camp America
    Od: Marek <m...@n...com>

    On 26 Nov 2002 21:41:57 +0100, a...@o...pl wrote:

    >że większe szanse na dostanie się do programu mają osoby z doświadczeniem.

    e... tak to oni zawsze pisza...

    >Jestem ciekawa czy to ma aż takie znaczenie.

    mowie Ci - nie ma to zadnego znaczenia... a teraz sobie przypominam -
    tez musialem dac im jakies dwie referencje z jakichs tam bylych miejsc
    pracy czy cos... jedno sobie sam napisalem a drugie napisala mi
    znajoma... jedno, ze jestem "pomocnikiem trenera" w klubie sportowym
    (sam mam przeszlosc sportowa) - drugie to juz nawet nie pamietam o co
    tam chodzilo...

    >Ja chcę tam jechać coś zobaczyć-
    >kasa nie jest tak ważna, choć dobrze by było gdyby się zwróciło.

    tez tak pojechalem - zwrocilo sie - i duzo zabawy bylo ;-)

    > A zarobki obiecują- min 925$, więc nie wiem
    >skąd te rozbieżności i ile się naprawdę zarabia.

    no tutaj juz szczegolow nie znam - szczegolnie na ten rok - ja bylem w
    2000 i tak jak napisalem - wszyscy na obozie pracowalismy przeciez tak
    samo a Ci z CCUSA dostawali wiecej od tych z CA - dodatkowo starsi
    dostawali wiecej... taka polityka...

    >A do funkcji counselor
    >doświadczenie jest niezbędne, więc nie wiem dlaczego u Ciebie nie wymagali.

    jakie doswiadczenie!?! tak jak Ci mowilem - cos tam im napisalem, ze
    lubie dzieci i takie tam... no ale wiadomo - jak dzieci nie znosisz to
    moze sie do tego nie zmuszaj... a tak swoja droga - niewielu z tych
    couselorow z ktorymi pracowalem mialo jakiekolwiek doswiadczenia... a
    o jakosci pozniejszej pracy to wogole nie wspomne ;-)

    >A pytania brzmią: chcę jechać ze znajomymi- jakie są szanse wylądowania na tym
    >samym obozie?

    no - tutaj to Ci juz nie odpowiem... generalnie z tymi campami to
    chyba jest loteria... a... ja w 2000 (chyba jakos na poczatku roku)
    bylem na tak zwanych targach campu - w Warszawie bylo takie spotkanie
    na ktorym byli wlasciciele czy dyrektorzy ilus tam campow... wtedy od
    razu mozna bylo podpisac umowe na cala impreze... i tak najlepiej
    chyba zalatwic "w parach"... a inaczej to nie wiem...

    >Jakie są warunki na obozie?

    a tutaj to akurat bardzo roznie - zalezy jak trafisz - sa luksusy i sa
    tez namioty ze spiworami (wlasnymi)... ja mieszkalem w domkach
    drewnianych bez pradu i bez ogrzewania - w spiworze wlasnym... ale dla
    mnie to tam zaden problem - bo po calym dniu pracy zwykle byla
    "impreza" a pozniej czlowiek byl tak zmeczony, ze kladl sie na wyro a
    za 5 godzin Cie budzili bo "pobudka"... i tak dzien za dniem...
    tydzien za tygodniem... ;-)


  • 10. Data: 2002-11-29 12:33:04
    Temat: Re: Camp America
    Od: "Rafcio" <r...@p...onet.pl>

    > glupoty gadasz czlowieku!!! nie ma mozliwosci legalnego zatrudnienia
    > po skonczeniu obozu!!! wize J1 dostajesz razem z takim dokumentem,
    > ktory nazywa sie IAP-66 i tam jest dokladnie napisane gdzie mozesz
    > pracowac - pozniej mozesz sie jedynie zatrudnic na dodatkowy program
    Nie całkiem. Jeżeli zostałeś zatrudniony jako support staff to możesz sobie
    później znaleźć pracę gdzie chcesz. I nie mów mi że nie bo dokładnie tak
    zrobiłem, w tym roku, pracowałem legalnie, teraz ubiegam się o zwrot
    podatku.

    Gorzej natomiast mają counselorzy - tego nie wiem dokładnie, ale to oni
    właśnie
    mają ograniczoną pracę do kilku typów, w rodzaju opieka nad dziećmi, praca
    w przedszkolu itp.

    > > Ale warto. To były moje najlepsze wakacje jakie
    > >spędziłem w całym życiu.
    > a tutaj to serdecznie wspolczuje... ;-) na szczescie u mnie jest tak,
    > ze kazde moje kolejne "wakacje" sa lepsze od poprzednich i gorsze od
    Miałem na myśli, że najlepsze w moim _dotychczasowym_ życiu :))
    Nie wiem co będzie za rok, ale pewnie gorzej bo idę do normalnej pracy ;)

    greets
    Rafał


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1