eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › CV - co sadzicie o moim CV?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 110

  • 51. Data: 2003-10-09 15:05:58
    Temat: Re: TROLOWANIE - Re: CV - co sadzicie o moim CV?
    Od: Lia <L...@a...poczta.onet.pl>

    Dnia 2003-10-09 16:51:58 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
    przyrody grupowicz *Marsiuu* skreślił te oto słowa:


    > Przepraszam.
    > Nie sadzisz ze przypominanie w stylu "czy Ty pamietasz, ze to Ty szukasz
    > pracy, a nie ludzie, ktorzy czytaja Twoje CV?" jest takze nie na miejscu? -
    > mysle ze obie strony tych rozgrywek powinny zachowywac pokore i nie ma
    > potrzeby o podkreslaniu, kto akurat w danej sytuacji jest w lepszej pozycji.

    Jestes przewrazliwony, zacytowane stwierdzenie mialo Ci uzmyslowic, ze jak
    kilka osob bedacych po przeciwnej stronei barykady pisze Ci, ze ZIP jest
    zły to nalezy to potraktowac jak aksjomat niemalże. Jesli Ty uparcie
    twierdzisz, ze jest dobry i zlosliwie proponujesz skonfigurowanie komputera
    to znaczy, ze zapomniales, ze Twoje CV ma podpasowac HRowcom, ono na pewno
    swojego kompa konfigurowac dla pana X nie beda.
    Jak za 10 - 15 lat bedziesz wybitnym specjalista w swojej dziedzinie to
    wtedy taki gUpi HRowiec sam wejdzie pod stol, zaszczeka i pozwoli Ci zlozyc
    CV w takiej formie w jakiej sobie wymarzysz, a potem bedzie stawac na
    głowie, zeby to odczytac.
    Na razie to Ty szukasz pracy, a nie pracodawcy Ciebie. Takie sa realia.

    >> Jak Ty mało wiesz o tym jak sie zatrudnia ludzi... moze dlatego szukasz
    >> wlasnie pracy...
    > Malo wiem, albo sprawiam takie wrazenie ;-), a pracy szukam dlatego bo sie
    > sam zwolnilem ;-) - znudzila mnie operatorka :-(

    Kolejny hint - sprawianie odpowiedniego wrazenia na rozmowie
    kwalifikacyjnej jest bardzo wazne.

    > przepraszam za ta kadrowa - wiem ze HRowcy nie lubia tego okreslenia - to
    > bylo w przyplywie emocji z wrodzonej zlosliwosci ;-) - mam nadzieje ze mi
    > wybaczysz :-)

    Wiesz, jakbym byla kadrowa, i lubila swoja prace to nie mialabym nic
    przeciw temu okresleniu. Ja Cie jedynie wyprowadzilam z bledu.
    Nad emocjami lepiej panowac.
    I od wybaczania to ja nie jestem... milosierna oraz wszechmogaca tez nie.

    > ale w tym przypadku nie chodzilo o zdobywanie pracy, tylko o konsultacje z w
    > miare jak najszerszym gronem :-D

    Prosisz o te konsultacje na grupie, ktora sporo HRowców czyta... miej to na
    uwadze.

    > a informacje na temat osob odpowiedzialnych za zatrudnianie jak najbardziej
    > potrafie zdobywac - BTW wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Izo ;-)

    Fajnie, wiemy ze wiesz co to ICQ, ale jeden dzien Ci gdzies umknal - nie
    mam dzis urodzin :)


    > To ze nikt czegos nie zabrania, nie oznacza, ze mozesz to bezkarnie robic
    > ;-) - jesli chcesz to dalej mozesz korzystac ze swojej POWER POSITION jaka
    > ci daje stanowisko, ktore pozwala ci na dokonywanie wyboru czy ktos bedzie
    > pracowal czy nie, ale czy kozystajac z tego w nieodpowiedni sposob -
    > chelpiac sie tym, bedziesz czula sie dobrze?

    Ani moj przelozony, ani klienci nie maja mi nic do zarzucenia. Widac
    wykorzystuje swwoje stanowisko i wiedze w odpowiedni sposob, i naprawde
    bardzo mi z tym dobrze :)


    > nie obawiam sie rozmowy z toba :-), poza tym ciesze sie, ze masz pamiec do
    > nazwisk i twarzy - nie bez przemyslenia w CV przedstawionym Wam podalem
    > prawdziwe nazwisko i fotografie ;-) Kiedys slyszalem zdanie na temat
    > reklamy, ktore mysle, ze ma i zastosowanie w tym przypadku - nie wazne jak
    > sie mowi o reklamie - wazne zeby sie o niej mowilo ;-) No i zaraz sie na
    > mnie rzuca ;-) - nie oznacza to, ze nie dbam o to, zeby mowilo sie o mnie
    > jak najlepiej ;-)

    Nie chce byc złym prorokiem, ale jakbym szukała pracy to takiej reklamy jak
    w tym watku bym sobie nie zrobila.


    --
    Lia GG 1516512 ICQ 166035154
    O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
    piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.


  • 52. Data: 2003-10-09 15:07:57
    Temat: Re: CV - co sadzicie o moim CV?
    Od: "Marsiuu" <m...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Wojciech Jakóbczyk" <j...@U...TO.pl> napisał w
    wiadomości news:bm3r81$4b3$1@phone.provider.pl...

    > na tej samej zasadzie moglbys napisac ze wolisz grzeski od princessy.
    jezeli juz to pawelki ;-), ale tak na powaznie - uwazasz, ze zbierznosc
    wygladu, upodoban, zainteresowan nie jest pomocne w zdobywaniu pracy?

    pozdrawiam
    m



  • 53. Data: 2003-10-09 15:11:57
    Temat: Re: CV - co sadzicie o moim CV?
    Od: Lia <L...@a...poczta.onet.pl>

    Dnia 2003-10-09 17:07:57 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
    przyrody grupowicz *Marsiuu* skreślił te oto słowa:


    >> na tej samej zasadzie moglbys napisac ze wolisz grzeski od princessy.
    > jezeli juz to pawelki ;-), ale tak na powaznie - uwazasz, ze zbierznosc
    > wygladu, upodoban, zainteresowan nie jest pomocne w zdobywaniu pracy?

    W CV to sa po prostu smieci swiadczace o nieumiejstnosci wyboru
    najwazniejszych rzeczy do przekazania.


    --
    Lia GG 1516512 ICQ 166035154
    O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
    piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.


  • 54. Data: 2003-10-09 15:20:22
    Temat: Re: CV - co sadzicie o moim CV?
    Od: "Marsiuu" <m...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Robert Drozd" <r...@y...iq.ANONIMY-TO-ZERA.pl> napisał w
    wiadomości news:e0raov8n4892l4bkcm9l8iull58drh9ppe@4ax.com...
    > Stało się to Thu, 9 Oct 2003 13:00:45 +0200, gdy "Marsiuu"
    > <m...@p...onet.pl> napisał:
    >
    > >Witajcie,
    > >
    > >Chciałbym prosić Was o zapoznanie się z moim CV i skomentowanie.
    > >http://ms1975.republika.pl/cv.html
    >
    > No i moje 3 grosze + VAT:
    >
    > 1. Skróć do maks. 2 stron. Nie musi być jedna. W InfoStaff nikogo nie
    > dziwią 2-stronnicowe CV informatyków, bo opisów kwalifikacji i
    > doświadczeń bywa sporo.
    >
    > 2. Na górze CV możesz umieścić "Cel zawodowy", czyli np. stanowisko
    > projekt managera. Raz, że robi dobre wrażenie, bo wiesz czego chcesz,
    > dwa, że pozycjonuje twoje zgłoszenie.
    mhmmm - bardzo mi sie podoba ten pomysl, ale jak to przekazac, ze jest to
    cel na najblize 3 lata? - zwykle spotykalem sie, ze w taki sposob w CV
    wpisywalo sie stanowisko, o ktore aktualnie ktos sie ubiegal - jesli ktos w
    taki sposob odbierze Kierownika Projektu to jestem zgubiony, bo poki co nie
    mam takich kwalifikacji :-(

    > 3. Oczywiście wszystko, co jest w CV powinno być nastawione na cel,
    > czyli tego projekt managera. Czy dla pracodawcy warte jest Twoje
    > doświadczenie jako monter i serwisant? Ja bym to wywalił, albo skrócił
    > do jednej linijki: 95-99 Serwisant (PPW), 95 Instalator TV kablowej
    > (Telemont),
    no niby tak - nie jest to nastawione na cel, ale wspominajac na przyklad o
    Telmoncie bardziej tutaj bylem nastawiony na przedstawienie tego w jaki
    sposob sie rozwijam. Poza tym z Telmont mam historyjke duzo mowiaca o mnie -
    pracowalem tam 1 miesiac ;-) - prace otrzymalem z biura pracy (potrzebowali
    technika elektronika) - po tym jak sie okazalo ze to ciagniecie drutow po
    blokach, to od razu powiedzialem, ze ja za taka prace dziekuje i poszedlem
    szukac gdzie indziej swojego przeznaczenia. W ksiazce telefonicznej
    znalazlem GIP, zadzwonilem i zapytalem czy nie przyjma mnie do pracy i tak
    oto dostalem prace, ktora wowczas mi odpowiadala.


    > VAT 22%:
    > "Podczas pracy w Prumerica Financial zorganizowałem kilka spotkań
    > członków Działu IT (12 osób) w celu rozwiązania wewnętrznych problemów
    > operacyjnych."
    > - nie powaliła mnie ta "organizacyjna umiejętność" ;) Co to za sztuka
    > zorganizować spotkanie? Jeśli już chcesz o tym napisać, to użyj żargonu
    > "odpowiedzialny za komunikację wewnętrzną" czy coś takiego, ale pod
    > warunkiem, że będziesz umiał o tym opowiedzieć na rozmowie.
    kurcze - jakie to sa rozne spojrzenia ;-), a dla mnie to bylo osiagniecie bo
    jak to u informatykow, malo kto ma czas bo projekty, bo to nie ich dzialka
    itp, a mi sie udalo ich zmotywowac i zebrac do kupy ;), ale teraz widze ze
    to wcale nie jest cos takiego czym warto sie chwalic ;)

    > Akcyza:
    > Niektórych pól nie musisz opisywać, np. daty, nazwa uczelni (technikum
    > to też uczelnia? ;) itd.
    takze i nad umieszczaniem technikum sie zastanawialem - zostawilem bo duzo
    osob, z ktorymi sie spotkalem na wyzszych stanowiskach bylo wlasnie z mojego
    technikum ;-)
    opisy zaraz pokasuje ;-)

    dziekuje za cenne uwagi
    pozdrawiam
    mariusz



  • 55. Data: 2003-10-09 15:26:59
    Temat: Re: CV - co sadzicie o moim CV?
    Od: "clockworkoi" <c...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Marsiuu" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:bm3t4u$fid$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    <cut>
    > Gratuluje predkosci uczenia sie - zakladam, ze po tym miesiacu bedac w
    pelni
    > samodzilnym pracownikiem potrafiles cofnac 3 ostatnie tranzakcje na
    tablicy
    > przy pomocy Journalingu.
    >
    Nie - nie wymagano ode mnie tego - bylem operatorem, ktory ew kontrolowal
    przetwarzania, zajmowal sie systemami kasowymi i ksiegowymi itp. Operacjami
    tego typu zajmowali sie zdalnie admini. To ze akurat ty cos takiego robiles,
    o niczym nie swiadczy. Zmiana zawartosci bibliotek tez dumnie brzmi, co z
    tego, jak to tylko jedno polecenie, bodaj chgdtaara, zarzadzanie pracami tez
    brzmi dumnie (wrkactjobs) lub wydrukami (wrkwtr) - wiec nie stosuj na mnie
    takich sztuczek, tym bardziej, ze jako operator mogles ew miec przgotowane
    procdury przez panow adminow, i jestem dziwnie przekonany, ze jako operator
    najwiecej co mogles zrobic to szybki ipl.
    pozdrawiam 'advanced' as-owca ;)
    /p



  • 56. Data: 2003-10-09 15:43:44
    Temat: OT Re: CV - co sadzicie o moim CV?
    Od: "Marsiuu" <m...@p...onet.pl>


    Użytkownik "clockworkoi" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:bm3uo3$qrm$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "Marsiuu" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:bm3t4u$fid$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > >
    > <cut>
    > > Gratuluje predkosci uczenia sie - zakladam, ze po tym miesiacu bedac w
    > pelni
    > > samodzilnym pracownikiem potrafiles cofnac 3 ostatnie tranzakcje na
    > tablicy
    > > przy pomocy Journalingu.
    > >
    > Nie - nie wymagano ode mnie tego - bylem operatorem, ktory ew kontrolowal
    > przetwarzania, zajmowal sie systemami kasowymi i ksiegowymi itp.
    Operacjami
    > tego typu zajmowali sie zdalnie admini. To ze akurat ty cos takiego
    robiles,
    > o niczym nie swiadczy. Zmiana zawartosci bibliotek tez dumnie brzmi, co z
    > tego, jak to tylko jedno polecenie, bodaj chgdtaara, zarzadzanie pracami
    tez
    > brzmi dumnie (wrkactjobs) lub wydrukami (wrkwtr) - wiec nie stosuj na mnie
    > takich sztuczek, tym bardziej, ze jako operator mogles ew miec przgotowane
    > procdury przez panow adminow, i jestem dziwnie przekonany, ze jako
    operator
    > najwiecej co mogles zrobic to szybki ipl.
    > pozdrawiam 'advanced' as-owca ;)

    zadne sztuczki - bardzo szybko oceniles to co powiedzialem mianem bzdury,
    mimo ze zastrzegalem, iz operator operatorowi nie rowny ;-) - to jest nazwa
    stanowiska, ktora nie do konca mowi o tym co sie robilo - bycmoze bylem malo
    pojetny, ale ja na AS/400 mimo doswiadczenia z innymi systemami promptowymi
    czylem sie prawie swobodnie po okolo pol roku i dwuch szkoleniach.
    IMHO niemozliwoscia jest pojecie operatorki AS/400 w miesiac pracy na zywym
    organizmie. Jesli masz dostep do jakiejs testowej maszyny gdzie mozesz sobie
    zywnie robic to co chcesz to moze i tak, ale przy pracujacym systemie nie
    sadze, zebys mial tak duzo sposobnosci do poznania bardziej skomplikownych
    zadan operatorskich - to jest bardzo zalezne od srodowiska. Tak jak mowilem
    wczesniej - znam Operatorow, ktorzy maja ekrany porobione na wszystkie
    czynnosci, a prompta, gdzie by mogli napisac sobie komende WRKACTJOB,
    widzieli tylko na szkoleniu ;-) - taka operatorke poznaje sie w godziny ;-)

    tutaj musze cie zaskoczyc - w zyciu zrobilem moze jednego ipla ;-)

    pozdrawiam
    m



  • 57. Data: 2003-10-09 15:57:43
    Temat: Re: CV - co sadzicie o moim CV?
    Od: Robert Drozd <r...@y...iq.ANONIMY-TO-ZERA.pl>

    Stało się to Thu, 9 Oct 2003 17:20:22 +0200, gdy "Marsiuu"
    <m...@p...onet.pl> napisał:

    >> 2. Na górze CV możesz umieścić "Cel zawodowy", czyli np. stanowisko
    >> projekt managera. Raz, że robi dobre wrażenie, bo wiesz czego chcesz,
    >> dwa, że pozycjonuje twoje zgłoszenie.
    >mhmmm - bardzo mi sie podoba ten pomysl, ale jak to przekazac, ze jest to
    >cel na najblize 3 lata? - zwykle spotykalem sie, ze w taki sposob w CV
    >wpisywalo sie stanowisko, o ktore aktualnie ktos sie ubiegal - jesli ktos w
    >taki sposob odbierze Kierownika Projektu to jestem zgubiony, bo poki co nie
    >mam takich kwalifikacji :-(

    No to napisz o tym kierowniku jako o dalszym etapie na "ścieżce
    kariery", np. tak: "cel: współpraca z XYZ S.A. na stanowisku asystenta
    kierownika projektu, cel długofalowy: zdobywanie kompetencji na
    stanowisko kierownika projektu".

    >> 3. Oczywiście wszystko, co jest w CV powinno być nastawione na cel,
    >> czyli tego projekt managera. Czy dla pracodawcy warte jest Twoje
    >> doświadczenie jako monter i serwisant? Ja bym to wywalił, albo skrócił
    >> do jednej linijki: 95-99 Serwisant (PPW), 95 Instalator TV kablowej
    >> (Telemont),
    >no niby tak - nie jest to nastawione na cel, ale wspominajac na przyklad o
    >Telmoncie bardziej tutaj bylem nastawiony na przedstawienie tego w jaki
    >sposob sie rozwijam.

    No to zostaw jako malutką notkę.

    Na początku studiów przez parę tygodni byłem hostes^H^H^Hprezenterem
    ciekawych produktów kosmetycznych, ale nie sądze, aby kogoś to wyjątkowo
    interesowało ;)

    >Poza tym z Telmont mam historyjke duzo mowiaca o mnie -
    >pracowalem tam 1 miesiac ;-) - prace otrzymalem z biura pracy (potrzebowali
    >technika elektronika) - po tym jak sie okazalo ze to ciagniecie drutow po
    >blokach, to od razu powiedzialem, ze ja za taka prace dziekuje i poszedlem
    >szukac gdzie indziej swojego przeznaczenia.

    Hm. co ta historyjka mówi o Tobie? Patrząc ze (skrzywionego) punktu
    pracodawcy możnaby powiedzieć, że lubisz zostawiać pracodawców na
    lodzie, gdy tylko się zorientujesz co jest grane :))

    >> - nie powaliła mnie ta "organizacyjna umiejętność" ;) Co to za sztuka
    >> zorganizować spotkanie? Jeśli już chcesz o tym napisać, to użyj żargonu
    >> "odpowiedzialny za komunikację wewnętrzną" czy coś takiego, ale pod
    >> warunkiem, że będziesz umiał o tym opowiedzieć na rozmowie.
    >kurcze - jakie to sa rozne spojrzenia ;-), a dla mnie to bylo osiagniecie bo
    >jak to u informatykow, malo kto ma czas bo projekty, bo to nie ich dzialka
    >itp, a mi sie udalo ich zmotywowac i zebrac do kupy ;), ale teraz widze ze
    >to wcale nie jest cos takiego czym warto sie chwalic ;)

    Wiesz, zakładam, że było to coś więcej niż powieszenie karteczki
    "ogłaszam spotkanie" i poprowadzenie go, ale z tego co napisałeś nie
    wynikało nic ponadto :)

    Jeśli uważasz to za swoją ważną kompetencję, to powinieneś podrasować
    jakoś taki opis.

    >> Niektórych pól nie musisz opisywać, np. daty, nazwa uczelni (technikum
    >> to też uczelnia? ;) itd.
    >takze i nad umieszczaniem technikum sie zastanawialem - zostawilem bo duzo
    >osob, z ktorymi sie spotkalem na wyzszych stanowiskach bylo wlasnie z mojego
    >technikum ;-)

    Myślę, że technikum może zostać, umieszczanie szk. sredniej to jakby nie
    bylo standard. Jeśli chodzi o wykształcenie, Twoja ścieżka jest typowa
    dla wielu osób i nie ma co się jej wstydzić :))

    pzdr
    Robert


  • 58. Data: 2003-10-09 16:02:22
    Temat: Re: CV - co sadzicie o moim CV?
    Od: "Marcin Ozdzinski" <m...@W...simplusnet.pl>


    > >> na tej samej zasadzie moglbys napisac ze wolisz grzeski od princessy.
    > > jezeli juz to pawelki ;-), ale tak na powaznie - uwazasz, ze zbierznosc
    > > wygladu, upodoban, zainteresowan nie jest pomocne w zdobywaniu pracy?
    >
    > W CV to sa po prostu smieci swiadczace o nieumiejstnosci wyboru
    > najwazniejszych rzeczy do przekazania.
    Dokładnie - udział w II Kongresie Technologicznym
    Byłem tam zjadłem lunch posłuchałem seminariów o SAP
    zebrałem trochę materiałow kontaktów spotkałem
    znajomych - dzień był rozrywkowy :)))



  • 59. Data: 2003-10-09 16:17:03
    Temat: Re: CV - co sadzicie o moim CV?
    Od: "Jakub Zysnarski" <j...@n...pl>


    > co to znaczy ze mam sobie dac spokoj z osobna kolumna? - jaka masz
    > propozycje kompozycji?
    >
    > pozdrawiam
    > mariusz
    Np. tak:

    Dane osobowe
    Jan Kowalski
    ul. Miła
    00-000 Wesoła

    doświadczenie zawodowe
    1. firma abc
    2. firma def

    zainteresowania.
    muzyka sport

    Jest to jak widzisz wyraźnie podzielone tematycznie. U ciebie jest coś w
    rodzaju

    Dane: Jan Kowalski
    ul. Miła
    Wesoła
    doświadczenie Firma ABC
    Firma DEF

    zważywszy jeszcze na to, że piszesz to dribnym maczkiem, staje się to
    nieczytelne. Prawa strona sie całkowicie zlewa. Nie wiadomo, gdzie kończy
    się jeden temat, a zaczyna drugi






  • 60. Data: 2003-10-09 16:19:33
    Temat: Re: CV - co sadzicie o moim CV?
    Od: "Jakub Zysnarski" <j...@n...pl>


    > czy myslisz ze CV Balcerowicza zmiesci sie na 2 ? :)
    >
    > pozdr
    > m.
    >
    Jak najbardziej. Pod warunkiem, że umieści w nim tylko istotne dla danej
    posady fakty.


strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1