Witam serdecznie,

W końcu mnie dopadła konieczność zatrudnienia dwóch osób i chciałbym się z
wami podzielić swoimi spostrzeżeniami odnośnie sposobów przesyłania ofert do
potencjalnych pracodawców.
Moja firma poszukuje obecnie dwóch osób na dwa różne stanowiska.
Umieściliśmy stosowne ogłoszenie w GW a efekty są dość zastanawiające.
Ok 70% zgłoszeń uznałbym za jak najbardziej prawidłowe.
W pozostałych spotkałem takie oto błędy:
1. Brak opisu na jakie stanowisko dana osoba kandyduje. Dostaliśmy kilka
ofert i naprawdę nie doszliśmy do tego na jakie stanowisko zostały złożone.
(szukamy handlowca i księgowej). Musielismy się domyślać na jakie stanowisko
nadawałaby się dana osoba.
2. Otrzymaliśmy oferty a po kilku dniach kolejne zgłoszenie od tej samej
osoby ze zmienionym CV. Jakby trudno było się zdecydować gdzie się wcześniej
pracowało???
3. Kilka ofert przyszło do nas w plikach, stworzonych w jakichś dziwnych
formatach (nawet nie wiem czy to był OpenOffice czy coś innego).
4. Moim ulubiencem była oferta od Pani która przysłała nam skróty do plików
na sowim komputerze. Domyślam się, że w CV była biegła znajomość obsługi
komputera i internetu.
5. Pliki z CV miały nazwę attn...doc, odszukanie ich z powrotem tym bardziej
że przyszły z nieopisanego konta było dość czasochłonne.
6. Kilka LM było dokładnie takich samych tak jakby korzystano z jednego
szablonu. Przynajmniej można założyć że takie osoby potrafią szukac
informacji w necie.

Generalnie jestem bardzo zadowolony i ok 20 osób okazało sie niezwykle
ciekawych.

Macie jakieś nietypowe doświadczenia z rekrutacji??

PioPio



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Macie jakieś nietypowe doświadczenia z rekrutacji??

Swego czasu przez kilka miesięcy zajmowałem się rekrutacją na stanowisko
telemarketera. I muszę powiedzieć, że nauczyłem się nie zwracać uwagi na CV i
LM. Dopiero po rozmowie można cokolwiek powiedzieć o kandydacie. Bo to, że ktoś
nie umie załączyć pliku do maila, albo nie używa Microsoft Worda, albo załączany
plik nie ma nazwy tak jak imię i nazwisko, albo że pisze standardowy LM to
naprawdę nie świadczy o tym, że będzie złym handlowcem, czy księgową.

Mało tego: wiele razy było tak, że osoba na rozmowie kwalifikacyjnej wypadała
źle (np. słaba znajomość komputera, brak doświadczenia itp. itd), a po podjęciu
pracy okazało się, że po krótkim okresie była najlepszą osobą w 80-osobowej grupie.

Tak więc jeśli jest taka możliwość, to należy zatrudniać wszystkich, którzy
*chcą* pracować, dokonując selekcji w okresie późniejszym. Jeśli natomiast
szukamy jednej-kilku osób, to możemy wybierać na podstawie CV, LM oraz rozmowy
kwalifikacyjnej, ale na 90% nie będzie to najlepszy wybór. To już jest tak jak w
tym dowcipie o wyrzucaniu połowy CV, bo pechowców nie chcemy. Twierdzenie, że na
podstawie rozmowy oraz CV wybierzemy sprawiedliwie jest tak samo śmieszne - imho.

--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> W końcu mnie dopadła konieczność zatrudnienia dwóch osób i chciałbym się z
> wami podzielić swoimi spostrzeżeniami odnośnie sposobów przesyłania ofert
> do potencjalnych pracodawców.
> Moja firma poszukuje obecnie dwóch osób na dwa różne stanowiska.
> Umieściliśmy stosowne ogłoszenie w GW a efekty są dość zastanawiające.
> Ok 70% zgłoszeń uznałbym za jak najbardziej prawidłowe.
> W pozostałych spotkałem takie oto błędy:
> 1. Brak opisu na jakie stanowisko dana osoba kandyduje. Dostaliśmy kilka
> ofert i naprawdę nie doszliśmy do tego na jakie stanowisko zostały
> złożone. (szukamy handlowca i księgowej). Musielismy się domyślać na jakie
> stanowisko nadawałaby się dana osoba.
> 2. Otrzymaliśmy oferty a po kilku dniach kolejne zgłoszenie od tej samej
> osoby ze zmienionym CV. Jakby trudno było się zdecydować gdzie się
> wcześniej pracowało???
> 3. Kilka ofert przyszło do nas w plikach, stworzonych w jakichś dziwnych
> formatach (nawet nie wiem czy to był OpenOffice czy coś innego).
> 4. Moim ulubiencem była oferta od Pani która przysłała nam skróty do
> plików na sowim komputerze. Domyślam się, że w CV była biegła znajomość
> obsługi komputera i internetu.
> 5. Pliki z CV miały nazwę attn...doc, odszukanie ich z powrotem tym
> bardziej że przyszły z nieopisanego konta było dość czasochłonne.
> 6. Kilka LM było dokładnie takich samych tak jakby korzystano z jednego
> szablonu. Przynajmniej można założyć że takie osoby potrafią szukac
> informacji w necie.

Lajcik, ciekawie to jest dopiero, jak szukasz programisty i dostajesz cviki
osób nieprogramisty tam są dopiero jajca.

do góry

>
> Swego czasu przez kilka miesięcy zajmowałem się rekrutacją na stanowisko
> telemarketera. I muszę powiedzieć, że nauczyłem się nie zwracać uwagi na
CV i
> LM. Dopiero po rozmowie można cokolwiek powiedzieć o kandydacie. Bo to, że
ktoś
> nie umie załączyć pliku do maila, albo nie używa Microsoft Worda, albo
załączan
> y
> plik nie ma nazwy tak jak imię i nazwisko, albo że pisze standardowy LM to
> naprawdę nie świadczy o tym, że będzie złym handlowcem, czy księgową.

Ja myślę, że to wiele zależy od stanowiska, co innego oczekuje się od
księgowej a co innego od telemarketera. Według mnie pewne błędy są
przynajmniej zastanawiające. Jeśli osoba zgłaszająca się na stanowisko
księgowej do nas przesłała LM zaadresowany do innej firmy i do tego na
zupełnie inne stanowisko to przypuszczam, ze później podobnie będzie
traktowac dokumenty.


> Mało tego: wiele razy było tak, że osoba na rozmowie kwalifikacyjnej
wypadała
> źle (np. słaba znajomość komputera, brak doświadczenia itp. itd), a po
podjęciu
> pracy okazało się, że po krótkim okresie była najlepszą osobą w 80-
osobowej gru
> pie.
>
> Tak więc jeśli jest taka możliwość, to należy zatrudniać wszystkich,
którzy
> *chcą* pracować, dokonując selekcji w okresie późniejszym. Jeśli natomiast
> szukamy jednej-kilku osób, to możemy wybierać na podstawie CV, LM oraz
rozmowy
> kwalifikacyjnej, ale na 90% nie będzie to najlepszy wybór. To już jest tak
jak
> w
> tym dowcipie o wyrzucaniu połowy CV, bo pechowców nie chcemy. Twierdzenie,
że n
> a
> podstawie rozmowy oraz CV wybierzemy sprawiedliwie jest tak samo śmieszne -
imh
> o.

Tutaj niestey musze się z Tobą zgodzić. Samo przeglądanie CV i LM zbyt wiele
nie daje. Ze względów czysto czasowych nie jesteśmy w stanie przepytać
wszystkich ale przyznam się szczerze, że zaprosiłem jedną osobę, która nijak
do profilu, który szukamy nie pasowała ale jej oferta była tak napisana, że
czuło się, że chce dostać tą pracę. Takie życie.

Nasz przypadek jest trochę inny tzn. nie możemy sobie pozwolić na
zatrudnienie kilku osób i wybrać najlepszych. Musimy niestety trafić za
pierwszym razem albo próbować do skutku. Dużo zależy od charakteru pracy. W
przypadku telemarketerów masz do czynienia przewaznie z młodymi ludźmi z
małym doświadczeniem i czego innego się szuka niż w przypadku handlowca z
doświadczeniem czy księgowej.
Pozdrawiam
PioPio


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Dnia Wed, 16 Jan 2008 13:00:05 +0000 (UTC), PioPio napisał(a):

> 3. Kilka ofert przyszło do nas w plikach, stworzonych w jakichś dziwnych
> formatach (nawet nie wiem czy to był OpenOffice czy coś innego).

http://pl.wikipedia.org/wiki/OpenDocument

jest to standart ISO, pliki worda takowym standartem nie sa.

do góry

the_foe pisze:
> Dnia Wed, 16 Jan 2008 13:00:05 +0000 (UTC), PioPio napisał(a):
>
>> 3. Kilka ofert przyszło do nas w plikach, stworzonych w jakichś dziwnych
>> formatach (nawet nie wiem czy to był OpenOffice czy coś innego).
>
> http://pl.wikipedia.org/wiki/OpenDocument
>
> jest to standart ISO, pliki worda takowym standartem nie sa.

A ja jestem ciekawa czemu niektórzy pracodawcy wymagają, aby aplikacje
były napisane jako dokumenty World, po tym jak dostali je w formacie pdf?

--
___ -- ___
'=_\(",)/_='
('),,(') kobietka

do góry

"kobietka" <b...@v...pl> wrote in message
news:fmlbqs$a3s$1@news.onet.pl...
> the_foe pisze:
>> Dnia Wed, 16 Jan 2008 13:00:05 +0000 (UTC), PioPio napisał(a):
>>
>>> 3. Kilka ofert przyszło do nas w plikach, stworzonych w jakichś dziwnych
>>> formatach (nawet nie wiem czy to był OpenOffice czy coś innego).
>>
>> http://pl.wikipedia.org/wiki/OpenDocument
>>
>> jest to standart ISO, pliki worda takowym standartem nie sa.
>
> A ja jestem ciekawa czemu niektórzy pracodawcy wymagają, aby aplikacje
> były napisane jako dokumenty World, po tym jak dostali je w formacie pdf?
>
Niektorzy rekruterzy lubia sobie robic komentarze w cvkach a nastepnie
puszczac to w workflow do managerow, etc

pozdr

do góry

Z pisze:

> Niektorzy rekruterzy lubia sobie robic komentarze w cvkach a nastepnie
> puszczac to w workflow do managerow, etc
>
> pozdr
>

A przepraszam z jakiej racji grzebanie w cudzym cv? Jak można sobie
robić dopiski, to i można sobie zmieniać dane w dokumencie. Niech
drukują i robią pisemne uwagi.


--
___ -- ___
'=_\(",)/_='
('),,(') kobietka

do góry

On Wed, 16 Jan 2008 13:00:05 +0000 (UTC), "PioPio"
<e...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote:

>Macie jakieś nietypowe doświadczenia z rekrutacji??

Kandytat z wpisanym 'angielski - dobry' na pytanie 'OK, so how about
your english?' odparł 'eeeeee... no.... wie Pan, nie jestem
przygotowany na takie pytania....'
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/ mail: _...@i...pl GG: 3524356

do góry

Dnia Wed, 16 Jan 2008 18:48:46 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):

> Kandytat z wpisanym 'angielski - dobry' na pytanie 'OK, so how about
> your english?' odparł 'eeeeee... no.... wie Pan, nie jestem
> przygotowany na takie pytania....'

z tymi jezykami to potencjalni pracodawcy przesadzaja. Widze np.
ogloszenie:"Programista PHP, Java bedzie dodatkowym atutem, plynny
angielski i/lub niemiecki, prawo jazdy kat. B"

do góry