Pracownik A dostarczył zwolnienie lekarskie. W dniu dostarczenia zwolnienia
przez A zostało ustalone, że pracownik B go zastąpi.
Odmówił zastępstwa. Miała to być praca w jego dodatkowych godzinach w tym
dniu (pracownik nie musiał stawiać się do pracy w dniu dla niego wolnym od
pracy), godziny miały zostać odebrane w dniu następnym. Jest to praca na tym
samym stanowisku.
Czy B miał prawo odmówić pracy nie podając przyczyny?

Natalia

do góry

firma ustaliła potencjalnego zastępcę.
ten potencjalny zastępca nie koniecznie sie zgodził z dyspozycją firmy.

Pytanie - pracownik B dostal propozycję dodatkowej pracy i odmówił czy
tez może propozycję przyjął i olał sprawę?
To jest praca na pełen etat? bo cos mi tu pachnie wykonywaniem zleceń
dla np. infolinii.

a generalnie odpowiedź jest taka, że oczywiscie mógł odmówić. Nikt nie
może nakazać czegoś, czego nie ma w umowie.

do góry

grom@x pisze:
> firma ustaliła potencjalnego zastępcę.
> ten potencjalny zastępca nie koniecznie sie zgodził z dyspozycją firmy.
>
> Pytanie - pracownik B dostal propozycję dodatkowej pracy i odmówił czy
> tez może propozycję przyjął i olał sprawę?
> To jest praca na pełen etat? bo cos mi tu pachnie wykonywaniem zleceń
> dla np. infolinii.
>
> a generalnie odpowiedź jest taka, że oczywiscie mógł odmówić. Nikt nie
> może nakazać czegoś, czego nie ma w umowie.


Ale jest w kp. Zastępstwo chorego pracownika jest szczególną potrzebą
pracodawcy, która jest jednym z warunków dopuszczenia do pracy w
godzinach nadliczbowych.

--
Liwiusz

do góry

> Ale jest w kp. Zastępstwo chorego pracownika jest szczególną potrzebą
> pracodawcy, która jest jednym z warunków dopuszczenia do pracy w
> godzinach nadliczbowych.

dobrze że piszesz - dopuszczenia. pracownik nie ma obowiązku pracy w
godzinach nadliczbowych, czyli moze odmówić. jakby bardzo chciał, to
pracodawca może się nagiać i własnie skorzystać z tego paragrafu.
i w druga strone podobnie - jeśli pracodawca ma potrzebę a pracownik ma
mozliwość to jest konkretny przepis to regulujący.

W zadanym pytaniu było jasne - pracodawca chce, pracownik nie chce. Brak
podstaw do skorzystania z paragrafu
>

do góry

grom@x pisze:
>> Ale jest w kp. Zastępstwo chorego pracownika jest szczególną
>> potrzebą pracodawcy, która jest jednym z warunków dopuszczenia do
>> pracy w godzinach nadliczbowych.
>
> dobrze że piszesz - dopuszczenia. pracownik nie ma obowiązku pracy w
> godzinach nadliczbowych, czyli moze odmówić. jakby bardzo chciał, to
> pracodawca może się nagiać i własnie skorzystać z tego paragrafu.
> i w druga strone podobnie - jeśli pracodawca ma potrzebę a pracownik ma
> mozliwość to jest konkretny przepis to regulujący.
>
> W zadanym pytaniu było jasne - pracodawca chce, pracownik nie chce. Brak
> podstaw do skorzystania z paragrafu


IMHO nie masz racji. Jedną z cech stosunku pracy jest wykonywanie
pracy w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę. Pracodawca może
zatem swobodnie ustalać czas pracy pracownika - w ramach określonych
przepisami - w tym również w godzinach nadliczbowych.

--
Liwiusz

do góry

Użytkownik "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl> napisał w wiadomości
news:gt13v1$88q$1@inews.gazeta.pl...
> firma ustaliła potencjalnego zastępcę.
> ten potencjalny zastępca nie koniecznie sie zgodził z dyspozycją firmy.
>
> Pytanie - pracownik B dostal propozycję dodatkowej pracy i odmówił czy tez
> może propozycję przyjął i olał sprawę?
> To jest praca na pełen etat? bo cos mi tu pachnie wykonywaniem zleceń dla
> np. infolinii.

Pracownik dostał polecenie, nie sprzeciwił się (początkowo).
Jest to praca na pełny etat.
Nie jest to infolinia.
Dodam, że sytuacja nieco zakłóciła pracę w firmie.

do góry

śliska sprawa. Dzień wolny pracownika.
A najlepszym wyjsciem w takim przypadku jest nie odbierac telefonu i
wtedy nie ma zagwostek
Wg twojej interpretacji 24 na dobe musiałbym być dostepny dla
pracodawcy, bo moze zadzwonić w ramach "nieprzewidzianych okolicznosci".
Nie wyobrazam sobie żeby nie mieć czasu na np. dwugodzinny spacer nad
morzem (trzeba dojechać), spotkanie z przyjaciółmi (no tak, pub i
alkohol) albo najzwyklejsze w świecie siedzenie przed telewizorem przy
arcywaznym dwa tysiące pięćset trzydziestym siódmym odcinku mojego
ukochanego serialu.
Rozumiesz? to jest czas wolny pracownika. Moze się zdarzyc sytuacja
podbramkowa, ale wtedy lezy w dobrej woli pracodawcy żeby sciągnac
jakies zastepstwo. A pracownika dobra wola to zgodzic się. albo odmówić.
albo nie odebrać telefonu, wtedy nie ma najmniejszego problemu

do góry

> Pracownik dostał polecenie,

Polecenie? na jakiej podstawie?

> nie sprzeciwił się (początkowo).
co to znaczy początkowo? został zapytany, czy nie mógłby przyjść w dniu
wolnym od pracy i zastapić iksińskiego czy też miał powiedziane: masz
przyjść dzisiaj bo ktos musi zastapić iksińskiego ? i nie sprzeciwienie
się to reakcja "acha" czy tez może "ok, za godzinkę jestem"
a potem po godzinie zadzwonił ze jednak nie ma siły na przyjscie czy też
moze po prostu nie przyszedł?

> Jest to praca na pełny etat.
i na umowe o pracę? to ma znaczenie czy jest to regulowane przez kp czy
też kc

> Dodam, że sytuacja nieco zakłóciła pracę w firmie.
a to juz chyba nie jest problem pracownika?
a pracodawca ma nauczkę, że musi troszke więcej przewidzieć na etapie
planowania

do góry

On 2009-04-26, grom@x <gromax@_USUN_.interia.pl> wrote:
>> Ale jest w kp. Zastępstwo chorego pracownika jest szczególną potrzebą
>> pracodawcy, która jest jednym z warunków dopuszczenia do pracy w
>> godzinach nadliczbowych.
>
> dobrze że piszesz - dopuszczenia. pracownik nie ma obowiązku pracy w
> godzinach nadliczbowych, czyli moze odmówić.

Nie może. Już była dyskusja na ten temat (tutaj), wraz z linkami do
orzecznictwa. Pogooglaj sobie, tu masz przykład:

http://www.rp.pl/artykul/56535,62084_Kiedy_mozna_odm
owic_pracy_w_nadgodzinach_.html


[...]

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

>> dobrze że piszesz - dopuszczenia. pracownik nie ma obowiązku pracy w
>> godzinach nadliczbowych, czyli moze odmówić.
>
> Nie może. Już była dyskusja na ten temat (tutaj), wraz z linkami do
> orzecznictwa. Pogooglaj sobie, tu masz przykład:
>
> http://www.rp.pl/artykul/56535,62084_Kiedy_mozna_odm
owic_pracy_w_nadgodzinach_.html
>

przeczytaj ostatni akapit artykułu.
moje podejscie - nie robić za duzo jezeli nie musze, bo to przyzwyczai
druga stronę że niby jest oczywiste.
ponadto zwróć uwage, że to nie jest prośba o _pozostanie_ po godzinach
tylko o dodatkowe przyjście do pracy

do góry