eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjemoja historia - jak informatyk z poznania pracuje i zyje w szwajcarii › Re: moja historia - jak informatyk z poznania pracuje i zyje w szwajcarii
  • Data: 2009-08-17 08:15:17
    Temat: Re: moja historia - jak informatyk z poznania pracuje i zyje w szwajcarii
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2009-08-16, s15 <s...@p...onet.pl> wrote:

    [...]

    >> za wyjątkiem siebie. Każdy zwala winę tylko i wyłącznie na czynniki zewnętrzne
    >> i absolutnie nie widzi winy we własnym postępowaniu.
    >
    > No to po co wsiadles na chlopaka? Jesli mu nie wystarcza 5500 to jest to jego
    > sprawa. Nie miej do niego pretensji. Ja wyjechalem mimo, ze zarabialem wiecej,
    > ale tez uznalem, ze takie zarobki nie zapewnia mi zycia na poziomie, ktory sobie
    > zalozylem. Dlatego go rozumiem.

    Nic nie wsiadłem. To jest grupa dyskusyjna, a nie kółko różańcowe. Wyraziłem
    swoją opinię na podstawie faktów które podał.

    > Nie zauwazylem u niego postawy roszczeniowej - sam napisal, ze "sie nie dorobil"
    > i chce wyjechac z kraju bo uwaza, ze tam sie "dorobi". Nie obwinial nikogo za
    > to.

    Tylko wyrażenia w tonie "w Polsce sie nie da" nie pasują do Twojej teorii.

    > Zly przyklad. Tu skromnemu czlowiekowi jednorazowo wpadla w lapy wieksza kasa i
    > zglupial. Typowe. Do duzej kasy trzeba psychicznie dojrzec. Ten nie mial czasu.

    I nasz dyskutant też jeszcze nie dojrzał do dużych (relatywnie) zarobków.

    >> Wyjazd za granicę by tam żyć (na ich poziomie), to jest sensowna sprawa,
    >> aczkolwiek niektórzy to się niemalże cudów po tym spodziewają. Wyjazd by
    >> się "dorobić" i wrócić będzie skazane na historię jak z artykułu. I tyle.
    >
    > Niekoniecznie. Zeby sie "dorobic" to potrzeba
    > 1) czasu
    > 2) oszczedzania

    A on chce już, teraz, zaraz bo 5 lat, w których nie cały okres zarabiał
    dobrze to za mało. Przynajmniej taka własnie postawa się przebija z jego
    postów.

    > Zatem bedzie czas zeby sie do wiekszej kwoty przyzwyczaic oraz jest szansa, ze
    > nauczy sie gospodarowac pieniedzmi. I to nie koniecznie metoda "na studenta",
    > ktora prefereujesz.

    I sam przyznałeś mi rację w mojej tezie (nie potrafi rozsądnie zarządzać
    pieniędzmi). A nie wiem skąd pomysł, że preferuję metodę "na studenta".

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1