eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjegodziny nadliczbowe w upale › Re: godziny nadliczbowe w upale
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.dialog.net.
    pl!not-for-mail
    From: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: godziny nadliczbowe w upale
    Date: Thu, 15 Jul 2010 18:48:48 +0200
    Organization: Dialog Net
    Lines: 88
    Message-ID: <i1ne4u$8ms$1@news.dialog.net.pl>
    References: <i1c1fq$m78$1@sunflower.man.poznan.pl>
    <4c3b2d9e$0$17103$65785112@news.neostrada.pl>
    <i1fqop$r85$2@node1.news.atman.pl>
    <4c3b7db5$0$2582$65785112@news.neostrada.pl>
    <i1fv4s$7f0$1@news.dialog.net.pl>
    <4c3b83cd$0$2600$65785112@news.neostrada.pl>
    <i1g1pt$90m$1@news.dialog.net.pl> <i1gu92$vtl$1@node1.news.atman.pl>
    <i1i77i$eet$2@news.dialog.net.pl> <i1i7j4$enu$1@news.dialog.net.pl>
    <i1ir0l$8n3$2@node1.news.atman.pl> <i1j1uj$tbq$2@news.dialog.net.pl>
    <i1jubl$anp$1@news.onet.pl> <i1k18m$gi4$1@node2.news.atman.pl>
    <i1l3ju$1ff$2@news.dialog.net.pl> <i1lb2c$pau$1@news.onet.pl>
    <i1ldko$7g0$1@news.dialog.net.pl> <i1mgqd$foa$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: dynamic-78-8-247-33.ssp.dialog.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.dialog.net.pl 1279212511 8924 78.8.247.33 (15 Jul 2010 16:48:31 GMT)
    X-Complaints-To: a...@d...net.pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 15 Jul 2010 16:48:31 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5931
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:236076
    [ ukryj nagłówki ]

    W wiadomości news:i1mgqd$foa$1@news.onet.pl Krzysztof
    <k...@i...pl> pisze:

    >> Słyszałem, że jak byle bałwan zarejestruje sobie działalność, dostanie
    >> regon, załatwi jeszcze prę innych papierkowych spraw i już jest
    >> gównianym byznesmenkiem.
    >> To łatwiejsze niż skończyć zawodówkę.
    > No proszę. Zatem w czym widzisz problem?
    Nie dostrzegasz nonsensu tego pytania?

    >> Potem jednak kombinuje, często łamiąc prawo.
    > Podobnie jak pracownik, który załatwia sobie lewe zwolnienie na
    > wypowiedzeniu.
    A co w tym dziwnego? Przecież on broni podstaw swego utrzymania wszelkimi
    dostępnymi środkami.

    >> A tu, na tej grupce jednak jęczą, jesteś przecież koronnym przykładem.
    > Może powtórzę
    Darujemy sobie te bzdety.

    >>> Odnoszę jednak wrażenie, że to raczej niektórzy
    >>> pracownicy mają spore problemy z oceną realiów pracy
    >> To prawda. Nawet nie znają swoich uprawnień i nie umieją (albo się boją)
    >> ich na pracodawcach egzekwować.
    > Doskonale wiesz, że nie to miałem na myśli.
    Na czym???!

    >>> i nie wiedzieć czemu marzy się im komuna.
    >> ?
    > Jeśli nie wiesz, o czym mówię
    Nie, nie... mnie po prostu zastanowiło co trzeba sobie zrobić z mózgiem,
    żeby takie debilizmy wypisywać.

    > Nie wiem czy się jeszcze śmiać czy już płakać.
    Z mojego punktu widzenia to obojętne.

    >>>> Bzdura. Spieprzają z firmy _na_ _którą_ _pracowali_ przez ileś tam lat
    >>> Przez te lata mogli przecież pracować na SWOJĄ, prawda? Kto im tego
    >>> zabronił?
    >> Nikt. Bezsensowne bredzenie.
    > Żadne bredzenie.
    Ależ owszem, synku, bezsensownie bredzisz.

    > Po prostu nie potrafisz, a raczej nie chcesz przyjąć na klatę zwykłej,
    > banalnej prawdy.
    Twoje "prawdy" mają swoje miejsce w nieco innej części ciała...

    >> Broni ci ktoś mieć dużą, doskonale prosperującą firmę o zasięgu
    >> międzynarodowym?
    >> Nie.
    >> To czemu nie masz?
    > A kto powiedział, że nie mam?
    Ja.

    > To jedno. A drugie - problem w tym, że ja w odróżnieniu od innych, nie
    > narzekam na swój obecny status.
    No to co? Czym się chwalisz? Chcesz, to narzekaj.

    > Gdyby było inaczej, gwarantuję Ci, że dążyłbym do jego poprawienia, do
    > stopnia, jaki by mnie satysfakcjonował.
    Bohater. Prawdziwy bohater.

    > Ale uwaga - dążył nie wykazując postawy roszczeniowej i narzekając, jak
    > to inni burżuje mają lepiej, tylko dążył ciężką harówą.
    Tak też można próbować, to prawda.
    A inni też mają ciężką harówę (np. pielęgniarki). I one ciężką harówą bytu
    swego nie poprawią. One muszą się o swoje dochrapać strajkiem. No, ale na to
    może się jaki głupek (szermujący nic nieznaczącym hasełkiem "postawa
    roszczeniowa") odezwać - to niech pielęgniarka zostawi zawód i założy sobie
    FIRMĘ.
    Tak swoją drogą czemu ty jako jedyna drogę polepszenia swojego bytu widzisz
    ciężką harówę? Niektórzy to czynią mając dobry pomysł. Nie wierzysz w swój
    intelekt?

    > Dla wielu taka harówa to frajerstwo.
    Harówa jako taka nie jest frajerstwem, cokolwiek pod tym pojęciem rozumiesz.

    > Mnie na szczęście życie nauczyło, że "bez pracy
    > nie ma kołaczy", a liczyć najlepiej jest na siebie. Dzięki temu, że się
    > kiedyś tak "sfrajerowałem", mam dziś to co mam.
    No jak pisałem - bohater, prawdziwy bohater. I do tego z fantazją...

    > A zapewniam, że nie jestem jakimś szczególnie wyjątkowym przypadkiem
    To z pewnością.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1