eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak szukać pracy w Polsce › Re: Jak szukać pracy w Polsce
  • Data: 2006-04-02 19:20:32
    Temat: Re: Jak szukać pracy w Polsce
    Od: "psycholo" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Gdzie przebiega różnica? Zapewniam Cię, że sprawa aż tak oczywista nie
    > jest, bo i w obrębie świata arabskiego istnieją na tyle duże różnice
    > kulturowe, by można się było spierać o to, czy jest to dyskryminacja czy
    > nie jest.

    Przed chwilą pisałeś, że zapisy antydyskryminacyjne są paranoją w tej
    konkretnej sytuacji, a teraz mówisz, że nie jest to takie oczywiste...

    > Dla mnie ów zakaz dyskryminacji ze względu na płeć to debilizm,
    > polegajacy na przypisywaniu ludziom pobudek innych, niż tych, którymi
    > się kierują. Do niedawna pracowałem w b. sfeminizowanej branży (agencje
    > rekrutacyjne). Byłem jedynym facetem w firmie składającej się z samych
    > kobiet i zarządzanej przez kobiety. Podejrzewam, że przyczyną takiej
    > sytuacji był fakt, że szefowe łatwiej w pracy dogadywały się z własną
    > płcią, w związku z czym preferowały zatrudnianie kobiet. Nie widzę w tym
    > dyskryminacji - jest to dla mnie naturalne kierowanie się własnymi
    > potrzebami i wewnętrzną mapą. Dyskryminacją właśnie jest dla mnie
    > narzucanie człowiekowi przyjmowanie obcego mu systemu potrzeb i
    > wartości, tam, gdzie nie dzieje się krzywda jednoscte. W miejse jednej
    > nie zatrudnionej kobiety był zatrudniony jeden mężczyzna. W miejsce
    > pozostałych niezatrudnionych mężczyzn - zatrudnione zostały kobiety. Ani
    > to bezrobocia nie podniosło ani żaden mężczyzna nie poczul się z tego
    > powodu pokrzywdzony. Nie spotkalem jeszcze w każdym razie żadnego, który
    > pokrzywdzony by się poczuł.

    Rozważanie kwestii dyskryminacji ma właśnie miejsce dopiero wtedy, gdy ktoś
    poczuje się pokrzywdzony. Całe prawo antydyskryminacyjne jest na tym zbudowane.
    Zresztą prawo jest dla hobbistów, którzy mają czas i ochotę chodzenia do sądu.
    Jak kogoś to nie interesuje, to nie musi się tym przejmować. Warto chyba
    jedynie pracodawcom i rekruterom przypomnieć, o ile tego nie wiedzą, że przy
    okazji naszego wejścia do UE prawo antydyskryminacyjne zostało zaostrzone.
    Posypią się pozwy o dyskryminację, np. z powodu nie przyjęcia do pracy. W PRL
    wisiały hasła "Praca najwyższym dobrem człowieka" i nikt nie traktował tego
    poważnie, a dziś wszyscy traktują to śmiertelnie poważnie i nikt nie musi
    wieszać takich propagandowych haseł. Wiem, że praca rekrutera jest ciężka,
    dobrze byłoby jednak wprowadzić dobre obyczaje tak, by ludzie, którym odmawia
    się przyjęcia do pracy nie czuli się urażeni. Niech kandydat do pracy ma prawo
    powiedzieć - "nie chcę tej pracy, nie przyjmuję propozycji". Tak może być
    oczywiście jedynie wtedy, gdy praca jest, a brak kandydatów do niej. Rzadko,
    ale się zdarza. Chyba, że oferty pracy z takimi stanowiskami to zwykła reklama
    dla firmy i tak naprawdę wolałaby ona przyjąć jakiegoś obcokrajowca tym
    bardziej skoro ogłasza się w obcym języku. Wątpię jednak by jakiś dajmy na to
    Hindus a tym bardziej Amerykanin chciał przyjechać na polskie - przepraszam za
    słowo - zadupie.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1