eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDo szczeniąt w informatyce › Re: Do szczeniąt w informatyce
  • Data: 2005-01-27 11:02:36
    Temat: Re: Do szczeniąt w informatyce
    Od: "Paweł Chrobak" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    >> "Rzecz jest wręcz przygnębiająca, jak wielkie są braki Absolwentów
    >> trafiających do rzeczywistych instytucji, biur i firm produkcyjnych.
    >> Jak mała jest ich wyobraźnia, gotowość działania, niespodziewanie
    >> niska kreatywność i efektywność. W dodatku głupio są przekonani, że
    >> coś umieją. (...)"
    >
    > Ta regula dotyczy wszystkich "szczeniat" :-))) Oczywiscie regula
    > dopuszcza
    > tez wyjatki.


    No Panowie tak sobie tutaj miło rozmawiają, więc pozwolicie ,że i ja
    swoje 3 grosze dodam.
    Akurat jestem absolwentem i rozglądam się za pracą,więc zaprezentuje
    'drugi' punkt widzenia.

    Oczywiście,że absolwent zna informatykę bardziej z teorii niż z
    praktyki. I rzecz ta dzieje się tak samo w czasach
    naszych jak i Waszych uczelnia jako uczelnia ma swoje wytyczne (które
    jako tako znam, ponieważ też chwilę na uczelni pracowałem i też miałem
    przyjemność obserwować sprawę z drugiej strony).
    I my za lat 10 będziemy pewnie i tak myśleć o absolwentach, ale i o Was
    Panowie ktoś tak kiedyś myślał.
    Akurat ludzie mają to do siebie ,ze szybko zapominają jak inni byli
    kiedyś. Nawet patrząc na 15 dzieci myślimy, nie no ..niemożliwe
    przecież m byliśmy inni. A najśmieszniejsze jest to ,że byliśmy całkiem
    podobni ale nieważne.
    Dalczego absolwent mówi, tak tu już wszystko wiem tu umiem itp. a
    potem się okazuje, że kłamał.
    Troche jest to za przyczyną samych pracodawców a troche wina marketingu.
    Jeżeli taki absolwent powie pracowancy uczciwie , że tego nie umiem ,
    tego też jeszce nie ale się chętnie wdroże bo ja zdolny jestem, to co
    powie pracodawca ?? Równie dobrze powie ( i często mówi): "no rozumie
    Pan ale my szukamy kogoś kto już jednak trochę się na tym zna , a nie
    kogoś kogo musimy od początku uczyć" Rzecz normalna, na miejscu
    pracodawcy pewnie też bym tak powiedzial. Chodzi mi tylko o o to, że
    sam mechanizm rynku pracy niejako wymusza takie drobne ściemniactwo. I
    niekoniecznie musi tu chodzić o fakt,że takiemu studentowi już się za
    dużo wydaje. Porostu walcząc o posadę musi się uciec do takiego sposobu.
    Oczywiście rzecz ta nie dotyczy wszystkich i tu bardzo proszę nie
    upraszczać tej sprawy , to że ktoś jest studentem albo ,że ma już 10 lat
    doświadczenia , to jedno, a to co się komuś wydaje i kto jest zdolny do
    patrzenia na siebie z boku i takiej oceny swoich zdolności to już inna
    rzecz. Tak samo aktualna w każdym wieku. Znam informatyków, którzy mają
    40 lat i nie da się z nimi rozmawiać bo im sie wydaje ,że oni juz są
    takimi specami że tylko ktoś starszy może im cos powiedzieć. Ostanio
    tak , jednego Pana sprowadziłem na parter, oczywiście wcale mnie to nie
    bawi i nie chcę się tu tym chwalić, ale robił błąd i nie mógł
    zrozmieć,ze to niedobrze, bo co mu taki gówniarz będzie tłumaczył.
    (no ale tu juz widać komu zależy na szukaniu rozwiązania a komu
    bardziej na udowodnieniu,"że to moje rozwiązanie"
    Oczywiście prawdą jest ,że jest i wielu zarozumiałych studentów, no
    ale to trzeba już na każdego osobno patrzeć.

    I kończąc już, to kto co umie to jedna sprawa ,bardzo istotna owszem,
    ale wydaje mi się ,ze jest bardziej istotny współczynnik. Chodzi mi o
    to jak dużo czasu ktoś potrzebuje aby sobie coś przyswoić i zacząć tym
    operować. Nierzadko się zdarzy,że ktoś będzie umiał znacznie mniej ,
    ale za 3 miesięce będzie sprawnie operował znacznie szerszym materiałem
    niż ktoś kto na początku umiał więcej.
    Ja np. nie umiem zbyt dużo ,w sensie np. nie znam jeszcze COM+ ani ASP
    na wylot , miło że może powinienem,
    ale mam takie podejście i podstawy,ze bardzo szybko potrafie przyswoić
    sobie potrzebne rzeczy.
    jest to trochę celowe poświęcanie więcej czasu na rozumienie mechnizmów
    itd, niż tylko na sztywne operowanie czymś. Ale nieważne, tak mówię
    zęsto na rozmowach i często pracodawcy mówią, no tak , ale rozumie Pan
    , my potrzebujemy kogoś kto już to umie. I ja rozumiem i nie mam za
    złe. Trafie kiedyś na rozmówcę, który bedzie myślał podobnie jak ja. I
    bardzo dobrze bo wtedy my się będzimy lepiej rozumieć, i uważam ,że to
    ma sens.
    No ale kończę już , i życzę miłego dnia w pracy.

    P.S. Panie Tomku, jeśli wolno spytać, kogo do tych wdrożeń
    potrzebujecie ?

    ---------------------------
    Paweł Chrobak --- www.dossie.republika.pl


    begin 666 wink.gif
    M1TE&.#EA#P`/`+,``````+^_O___```````````````````````
    `````````
    M`````````````````````"'Y! $```$`+ `````/``\```0T,$@):ITX5,'Y
    MQ4 G>E,XC@`EF.MJIJSEQ>PI;C9:YZYGOQK?C12<R8C%7P;7^60TEA0
    F`@`[
    `
    end

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1