W wiadomości news:h06mj2$1v9$1@news.onet.pl Liwiusz
<l...@b...tego.poczta.onet.pl> pisze:

> Co to znaczy "będzie musiał aneksować"? Co się stanie, jeśli nie aneksuje?
Będzie dziwnie, będzie miał burdel w papierach księgowych. Dlaczego mu płaci
więcej niż na umowie?
A w ogóle dlaczego nie miałby tego nie zrobić?
Bo nie?

> I co to za dziwoląg, że pracownik nie może rezygnować z części
> wynagrodzenia, ale może sprzeciwić się pobierać wyższego wynagrodzenia?
Co do pierwszej części pytania to, oczywiście, art. 84 KP.
Co do drugiej, to zmiana wynagrodzenia jest zmianą warunków pracy i płacy.
Dokonywana jest za pomocą aneksu (inaczej: porozumienia zmieniającego) albo
wypowiedzenia zmieniającego (obydwa określenia obiegowe, ale wiadomo o co
chodzi).
No i na porozumienie (aneks) pracownik może sie nie zgodzić.
To wszystko, rzecz jasna, półżartem, myslałem, że emotikonu nie trzeba.

> Co zrobić z umową, która ma określoną stawkę godzinową i w miesiącach
> "krótszych" wychodzi mniej niż minimalna, a w miesiącach "dłuższych" -
> więcej?
Ustalić maksymalny dozwolony okres rozliczeniowy?

> Zresztą już linki podałem - umowa z kwotą mniejszą niż minimalna jest
> ważna, ale pracownikowi należy się wyrównanie do minimalnej.
O tym już pisałem.

> Czekam na jakieś argumenty inne od "bo tak".
Już były.

--
Jotte