eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › z przyjaciolka mamy problem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 11. Data: 2003-02-16 00:34:19
    Temat: Re: z przyjaciolka mamy problem
    Od: "asmira" <a...@p...onet.pl>

    powiedzcie firmie o Waszych problemach z agencją.
    :)

    Asmira


  • 12. Data: 2003-02-16 00:41:26
    Temat: Re: z przyjaciolka mamy problem
    Od: DToczynski <D...@p...pl>

    On 15 Feb 2003 23:50:33 GMT, Roman Kubik <r...@p...com.pl> wrote:
    [...]

    >Moze Was przerabia ta Wasza bezposrednia przelozona?
    >Niech jej szefowie pokaza Wam dowody przeslania pieniedzy do Waszej
    >szefowej.
    >
    >Ostatecznie mozecie tez pofatygowac sie na ,,castingi'' agencji
    >i glosno informowac kandydatki o tym, ze na kase nie maja co liczyc
    >- taki sposob moze doprowadzic do szybkiego znalezienia pieniedzy,
    >wystarczy, ze raz czy drugi beda klopoty ze znalezieniem promotorek...
    >(o ile zdolacie dotrzec na wszystkie kastingi).

    I to chyba jest jedyny i najlepszy sposób - dziewczyny nie mają umowy
    więc zakładam, że nie istnieją te umowy (i podatki od nich, bo zus tu
    nie występuje). Na wszelki wypadek na każdy "kasting" (a chodźcie na
    wszystkie) bierzcie ze sobą swoich postawnych "prywatnych
    narzeczonych", tylko przeprowadźcie sobie wcześniej dłuuugą i sensowną
    rozmowę - wy macie gadać, a oni są tylko po to, żeby do Was też
    _tylko_ gadali - mają TYLKO być obecni i "robić wrażenie". Jeśli
    dojdzie do jakichkolwiek przepychanek zawsze będziecie na tym stratne,
    a oni mogą mieć duże kłopoty.


  • 13. Data: 2003-02-16 00:50:23
    Temat: Re: z przyjaciolka mamy problem
    Od: DToczynski <D...@p...pl>

    On Sun, 16 Feb 2003 01:34:19 +0100, "asmira" <a...@p...onet.pl>
    wrote:

    >powiedzcie firmie o Waszych problemach z agencją.
    >:)
    Nie ma sensu - może o tyle, że dla satysfakcji bo firma "na wszelki
    wypadek" zmieni agencję.


  • 14. Data: 2003-02-16 09:20:16
    Temat: Re: z przyjaciolka mamy problem
    Od: "Lisica" <a...@w...pl>

    na casting raczej trudno sie bedzie udawac bo agencja miesci sie w krakowie,
    a my mieszkamy w bielsku
    zreszta sprawy promocji byly zalatwiane inaczej, moja bezposrednia
    przelozona jest przedstawicielem tych agencji na slask, i ona zalatwia prace
    znajomym hostessom, moim nieszczesciem bylo to ze mnie rowniez zna i stalam
    u niej na dwoch promocjach (oczywiscie przy najnizszej stawce 5zl/godz,
    podczas gdy rozmawialam z innymi hostessami ktore mi mowily ze maja nawet 9
    zl/godz), ale mniejsza juz o to za ile..
    kopii umow nie mamy i jest calkiem mozliwe ze ich wogule nie ma, dziewczyna
    mieszka niedaleko nas, wiec przynajmniej raz w tygodniu idziemy do niej i
    sie upominamy o kase
    ostatnio powiedziala ze jej mama jest w szpitalu, oki wpspoczuje jej, ale
    zeby nie miec nawet 5 minut zeby przelac kase, zreszta dosc czasu miala juz
    zeby to zrobic
    zasypywana jest smsami z prosba o pieniadze, nawet juz sie wybralysmy z
    naszymi _chlopakami_ do niej, ale chyba na niewiele sie to zdalo bo kasy na
    koncie nie widac
    do agencji sobie zadzwonie i skorzystam z waszej rady zeby poprosili ja o
    poslania potwierdzenia przelewu, wtedy zobaczymy czy kreci agencja czy ona
    a na pieniadze od firmy, ktorej przedstawicielem jest jej maz, bedzie tez
    trzeba dlugo czekac, bo nie wiadomo kiedy ten skur******* posle w koncu te
    nasze dane do nich ! juz ostatnio rozmawialam z bezposrednim przeloznym tego
    pana, i powiedziano mi ze pan S. ma mi wytlumaczyc czemu papiery nie sa w
    tomaszowie,
    jest mi przykro, ze robie komus kolo dupy, ale niestety nie jestem
    organizacja harytatywna, zeby pracowac za darmo
    dziekuje wszystkim za odpowiedzi na mojego posta, na pewno z wiekszosci rad
    skorzystam



  • 15. Data: 2003-02-16 10:38:27
    Temat: Re: z przyjaciolka mamy problem
    Od: s...@p...onet.pl

    Witam.
    Źle się stało,że nie macie żadnej umowy ,ale mleko się wylało. Co teraz robić:
    1. Powiadomić agencję,że powiadamiacie Państwową Inspekcję Pracy i jak to nie
    poskutkuje napisać skargę do PIP na agencję opisując całą sprawę.
    2. Powiadomić można także prokuraturę o popełnieniu przestępstwie wyłudzenia i
    o tym też można powiadomić agencję.
    3.Pamiętajcie ,że w tego typu sprawach należy się wam o r g i n a ł umowy.
    Życzę powodzenia.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 16. Data: 2003-02-16 18:21:58
    Temat: Re: z przyjaciolka mamy problem
    Od: "Frogesty Rygel" <r...@g...pl>

    On Sat, 15 Feb 2003 18:23:27 +0100, Wasyl... wrote:

    > dokladnie jezeli nie macie kopii umowy to jest tak jak byscie nigdy ich nie
    > zawieraly ;-((

    Nie jest tak źle. Skoro stały na promocjach tyle czasu to
    na pewno sporo osób je widziało i pamięta że pracowały, a umowa ustna
    to też umowa.
    Ja bym radził tym dziewczynom pójść i się upomnieć jeszcze raz NA PIŚMIE,
    zaznaczjąc że jeżeli nie dostaną pieniędzy to następne spotkanie będzie
    przed sądem, a kwota zostanie podwyższona o odsetki i gaże ich adwokata.

    Rygel


  • 17. Data: 2003-02-16 20:02:10
    Temat: Re: z przyjaciolka mamy problem
    Od: "Lisica" <a...@w...pl>

    | Nie jest tak źle. Skoro stały na promocjach tyle czasu to
    | na pewno sporo osób je widziało i pamięta że pracowały, a umowa ustna
    | to też umowa.
    | Ja bym radził tym dziewczynom pójść i się upomnieć jeszcze raz NA PIŚMIE,
    | zaznaczjąc że jeżeli nie dostaną pieniędzy to następne spotkanie będzie
    | przed sądem, a kwota zostanie podwyższona o odsetki i gaże ich adwokata.
    |
    | Rygel



    No wlansie, dziekuje ze w koncu ktos o tym wspomnial, bo juz tez myslalam
    zeby sie isc popytac, czy mnie pamietaja, raz nawet sama szlam po podpis
    promocji, bo moja szefowa nie miala czasu, wiec kierowniczki w wiekszosci
    sklepow jakie znalam sa mi znajome :)



  • 18. Data: 2003-02-16 22:55:33
    Temat: Re: z przyjaciolka mamy problem
    Od: "dromader" <d...@p...onet.pl>

    Użytkownik <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:779c.00000082.3e4e5f00@newsgate.onet.pl...
    > >Witam.
    > Zastanawia mnię jedna sprawa, czy Wy macie w ogóle jakieś umowy, które by
    > potwierdzały waszą pracę przy promocji czegoś tam. Jeżeli nie macie żadnej
    > umowy tylko pracowałyście na " gębę " to możecie czasem szukać wiatru w
    polu i
    > grzecznie czekać i liczyć na uczciwość agencji zatrudniającej.Życzę
    powodzenia.
    >
    nie do konca sie z tym zgodze.
    po pierwsze maja swiadkow.
    po drugie maja tlumy swiadkow .... itd .
    mozna pojsc od razu do PIP ze skarga ze dana agencja nie oddala wam kopii
    umow pomimo ze wykonalyscie okreslona robote na wczesniej umowionych ustnie
    warunkach - to tez jest wiazace jesli jest do udowodnienia. drugie wyjscie
    to wyslac pismo do pracodawcy z zadaniem zaplaty i wydania kopii umowy.
    oczywiscie w tresci podac termin i informacje o mozliwosci dochodzenia
    swoich praw przed sadem jesli odmowia - na 90% skutkuje bo sama kontrola
    PIP-u w firmie to spory klopot.
    znajdzcie znajomego prawnika, ktory pomoze sformuowac takie pisemko a potem
    to juz z gorki.

    --
    pozdrawiam ja ....
    Marcin "dromader" Lanowy
    "... ja kudlaty durnowaty reperuje stare graty" :))



  • 19. Data: 2003-02-17 11:07:08
    Temat: Re: z przyjaciolka mamy problem
    Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>

    Lisica <a...@w...pl> napisał(a):

    > na casting raczej trudno sie bedzie udawac bo agencja miesci sie w krakowie,
    > a my mieszkamy w bielsku
    > zreszta sprawy promocji byly zalatwiane inaczej, moja bezposrednia
    > przelozona jest przedstawicielem tych agencji na slask, i ona zalatwia prace
    > znajomym hostessom, moim nieszczesciem bylo to ze mnie rowniez zna i stalam
    > u niej na dwoch promocjach (oczywiscie przy najnizszej stawce 5zl/godz,
    > podczas gdy rozmawialam z innymi hostessami ktore mi mowily ze maja nawet 9
    > zl/godz), ale mniejsza juz o to za ile..
    > kopii umow nie mamy i jest calkiem mozliwe ze ich wogule nie ma, dziewczyna
    > mieszka niedaleko nas, wiec przynajmniej raz w tygodniu idziemy do niej i
    > sie upominamy o kase
    > ostatnio powiedziala ze jej mama jest w szpitalu, oki wpspoczuje jej, ale
    > zeby nie miec nawet 5 minut zeby przelac kase, zreszta dosc czasu miala juz
    > zeby to zrobic
    > zasypywana jest smsami z prosba o pieniadze, nawet juz sie wybralysmy z
    > naszymi _chlopakami_ do niej, ale chyba na niewiele sie to zdalo bo kasy na
    > koncie nie widac
    > do agencji sobie zadzwonie i skorzystam z waszej rady zeby poprosili ja o
    > poslania potwierdzenia przelewu, wtedy zobaczymy czy kreci agencja czy ona
    > a na pieniadze od firmy, ktorej przedstawicielem jest jej maz, bedzie tez
    > trzeba dlugo czekac, bo nie wiadomo kiedy ten skur******* posle w koncu te
    > nasze dane do nich ! juz ostatnio rozmawialam z bezposrednim przeloznym tego
    > pana, i powiedziano mi ze pan S. ma mi wytlumaczyc czemu papiery nie sa w
    > tomaszowie,
    > jest mi przykro, ze robie komus kolo dupy, ale niestety nie jestem
    > organizacja harytatywna, zeby pracowac za darmo
    > dziekuje wszystkim za odpowiedzi na mojego posta, na pewno z wiekszosci rad
    > skorzystam
    >

    Musisz mieć umowę. W umowie przecież musi być napisane, jakie są warunki
    zapłaty. Radze ci napisać list polecony do firmy, z którą masz zawartą umowę
    i w tym liście napisać, coś w stylu.

    W dniu takim to a takim zawarta została umowa. Zgodnie z umową stałam na
    promocji w dniach takich to a takich. Do dnia dzisiejszego nie otrzymałam
    wynagrodzenia zgodnie z umową. Niniejszym wzywam do przekazania pieniędzy na
    konto .. czy adres .. do dnia (na przykład tydzień), w przeciwnym razie
    skieruję sprawę do sądu.

    Wtedy:
    a) może ktoś się przestraszy i ruszy d...
    b) masz w jakiś dokument, że nie dostałaś pieniędzy i zawiadomiłaś o tym
    firmę.

    Jeśli nie masz umowy, to nie masz innego wyjścia jak chodzić i nękać tych
    cwaniaków.

    Swoją drogą, że nie ma jakiejś kary boskiej na tych wszystkich krętaczy i
    oszustów.



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 20. Data: 2003-02-17 13:31:58
    Temat: Re: z przyjaciolka mamy problem
    Od: "asmira" <a...@p...onet.pl>

    >
    > >powiedzcie firmie o Waszych problemach z agencją.
    > >:)
    > Nie ma sensu - może o tyle, że dla satysfakcji bo firma "na wszelki
    > wypadek" zmieni agencję.

    A czy tak właśnie nie powinno się stać?

    Asmira

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1