eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › prosze o rade - chca mnie wyrolowac...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 1. Data: 2005-04-01 10:43:12
    Temat: prosze o rade - chca mnie wyrolowac...
    Od: "rafal " <e...@g...pl>

    witam,

    mam niefajna sytuacje w firmie, moj dzial zostaje likwidowany (3os.), i
    wchloniety przez inna firme, co oznacza dla mnie rozstanie z firma.
    fakty:
    - pracuje od 01.07.2003
    - umowa na czas nieokreslony
    - stanowisko raczej sprzedazowe, umowa zaklada w obowiazkach rozwoj produktow
    i ich sprzedaz, ale nigdzie nie ma napisane nic o budzetach jakie trzeba
    realizowac, zadnych cyferek.
    - firma zatrudnia 7 osob

    wczoraj dowiedzialem sie ze chca rozwiazac ze mna umowe o prace, dzis dostalem
    kwitek o rozwiazaniu za porozumieniem stron, z data wczorajsza...czyli 31 marca.
    mam jeszcze urlop z zeszlego roku i z tego rowniez.

    nie podpisalem. i nie wiem co moge zrobic, co mi przysluguje, bo wg
    pracodawcy, powinienem odejsc do konca kwietnia, i odprawa zadna sie nie
    nalezy. czyli jednym slowem, jestem "na lodzie".

    na moj sprzeciw w podpisaniu zagrozono mi ze dostane zwolnienie dyscyplinarne.
    jakie moga miec podstawy?? wg mnie zadnych.

    ale niestety nie znam sie na tym. jestem rozstrzesiony i zniesmaczony takim
    postepowaniem.

    bardzo prosze o konstruktywne porady, co moge zrobic w takiej sytuacji, nie
    chce juz tu
    zostawac, ale chcialbym mozliwie najwiecej "wygrac" aby moc w miare spokojnie
    poszukac nowej pracy.

    dziekuje i pozdrawiam,

    rafal

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2005-04-01 11:01:22
    Temat: Re: prosze o rade - chca mnie wyrolowac...
    Od: Krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>

    Dnia Fri, 1 Apr 2005 10:43:12 +0000 (UTC), rafal
    <e...@g...pl> napisał:

    > witam,
    >
    > mam niefajna sytuacje w firmie, moj dzial zostaje likwidowany (3os.), i
    > wchloniety przez inna firme, co oznacza dla mnie rozstanie z firma.
    > fakty:
    > - pracuje od 01.07.2003
    > - umowa na czas nieokreslony
    > - stanowisko raczej sprzedazowe, umowa zaklada w obowiazkach rozwoj
    > produktow
    > i ich sprzedaz, ale nigdzie nie ma napisane nic o budzetach jakie trzeba
    > realizowac, zadnych cyferek.
    > - firma zatrudnia 7 osob
    >
    > wczoraj dowiedzialem sie ze chca rozwiazac ze mna umowe o prace, dzis
    > dostalem
    > kwitek o rozwiazaniu za porozumieniem stron, z data wczorajsza...czyli
    > 31 marca.
    > mam jeszcze urlop z zeszlego roku i z tego rowniez.
    >
    > nie podpisalem. i nie wiem co moge zrobic, co mi przysluguje, bo wg
    > pracodawcy, powinienem odejsc do konca kwietnia, i odprawa zadna sie nie
    > nalezy. czyli jednym slowem, jestem "na lodzie".


    Nie porozumienie stron, a wypowiedzenie ze strony pracodawcy - i takie
    rzadaj.
    dzisiaj dostales - czyli liczy sie ci jednomiesieczny okres wypowiedzenia
    od 1-o maja, poniewaz przegapili dzien wczorajszy na wreczenie - jesli w
    koncu cos podpiszesz, wpisuj date otrzymania a nie wydrukowania dokumentu
    przez autora..
    Odprawa nie przysluguje, bo zaklad ma ponizej 20 pracownikow.




    > na moj sprzeciw w podpisaniu zagrozono mi ze dostane zwolnienie
    > dyscyplinarne.
    > jakie moga miec podstawy?? wg mnie zadnych.


    dokladnie. Pamietaj, od wypowiedzenia otrzymanego i podpisanego,
    przysluguje odwolanie w termin ie do 7 dni od otrzymania - do sadu pracy,
    watpliwosci wyjasnia PIP.

    > ale niestety nie znam sie na tym. jestem rozstrzesiony i zniesmaczony
    > takim
    > postepowaniem.
    >
    > bardzo prosze o konstruktywne porady, co moge zrobic w takiej sytuacji,
    > nie
    > chce juz tu
    > zostawac, ale chcialbym mozliwie najwiecej "wygrac" aby moc w miare
    > spokojnie
    > poszukac nowej pracy.

    Dluzej o miesiac pracujesz - ewentualnie moga cie zwolnic z obowiazku
    swiadczenia pracy w maju i wyplacic odszkodowanie w wysokosci pensji za
    ten okres. Oni wypowiadaja - masz dodatkowe dwa dni platnego urlopu na
    poszukiwanie pracy plus urlop za dodatkowy miesiac pracy u nich.

    > dziekuje i pozdrawiam,
    >
    > rafal
    >



    --
    Używam programu pocztowego wbudowanego w Operę: http://www.opera.com/m2/


  • 3. Data: 2005-04-01 11:05:51
    Temat: Re: prosze o rade - chca mnie wyrolowac...
    Od: "wektor" <w...@i...pl>


    Użytkownik "rafal " <e...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:d2j8k0$r3b$1@inews.gazeta.pl...
    > witam,
    >
    > mam niefajna sytuacje w firmie, moj dzial zostaje likwidowany
    (3os.), i
    > wchloniety przez inna firme, co oznacza dla mnie rozstanie z firma.
    > fakty:
    > - pracuje od 01.07.2003
    > - umowa na czas nieokreslony
    > - stanowisko raczej sprzedazowe, umowa zaklada w obowiazkach rozwoj
    produktow
    > i ich sprzedaz, ale nigdzie nie ma napisane nic o budzetach jakie
    trzeba
    > realizowac, zadnych cyferek.
    > - firma zatrudnia 7 osob
    >
    > wczoraj dowiedzialem sie ze chca rozwiazac ze mna umowe o prace,
    dzis dostalem
    > kwitek o rozwiazaniu za porozumieniem stron, z data
    wczorajsza...czyli 31 marca.
    > mam jeszcze urlop z zeszlego roku i z tego rowniez.
    >
    > nie podpisalem. i nie wiem co moge zrobic, co mi przysluguje, bo wg
    > pracodawcy, powinienem odejsc do konca kwietnia, i odprawa zadna sie
    nie
    > nalezy. czyli jednym slowem, jestem "na lodzie".
    >
    > na moj sprzeciw w podpisaniu zagrozono mi ze dostane zwolnienie
    dyscyplinarne.
    > jakie moga miec podstawy?? wg mnie zadnych.
    >
    > ale niestety nie znam sie na tym. jestem rozstrzesiony i
    zniesmaczony takim
    > postepowaniem.
    >
    > bardzo prosze o konstruktywne porady, co moge zrobic w takiej
    sytuacji, nie
    > chce juz tu
    > zostawac, ale chcialbym mozliwie najwiecej "wygrac" aby moc w miare
    spokojnie
    > poszukac nowej pracy.

    Skoro sytuacja Cię trochę zaskakuje i nie masz innej pracy, to
    radziłabym nie podpisywać rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem
    stron, zwłaszcza z datą wsteczną, wczorajszą. Nad taką decyzją trzeba
    mieć trochę czasu do namysłu.
    Obowiązuje Cię 1-miesięczne wypowiedzenie i jeżeli pracodawca chciał
    Cię zwolnić z datą wczorajszą, to powinien doręczyć Ci wypowiedzenie
    do końca lutego br.
    W firmie do 19 pracowników odprawa nie przysługuje, więc pracodawca
    niewiele "traci", podając likwidację stanowiska pracy jako przyczynę
    wypowiedzenia.
    Do zwolnienia dyscyplinarnego nie ma chyba podstaw, zwłaszcza po
    Twojej odmowie odejścia za porozumieniem stron.
    Jeżeli pracodawca doręczy Ci wypowiedzenie w kwietniu br. (nawet
    dzisiaj), to rozwiązanie umowy nastąpi dopiero 31.05.2005 r. Będziesz
    miał czas na wykorzystanie zaległego i bieżącego urlopu wypoczynkowego
    oraz rozglądnięcie się za nową pracą.
    Rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron pozbawia Cię prawa do
    zasiłku dla bezrobotnych na pierwsze 3 miesiące, a zasiłek może być
    przyznany tylko na 3 miesiące, począwszy od 4-tego miesiąca po
    zarejestrowaniu w PUP.
    Pracodawca miał obowiązek wcześniej podjąć odpowiednie decyzje,
    również kadrowe, a nie przekładać na barki pracownika efekty swojej
    nieudolności w zarządzaniu.

    Pozdrawiam

    --
    wa


  • 4. Data: 2005-04-01 11:14:19
    Temat: Re: prosze o rade - chca mnie wyrolowac...
    Od: "wektor" <w...@i...pl>

    Jako uzupełnienie:
    Jeżeli chciałbyś rozstać się z firmą z końcem kwietnia br., to
    wykażesz maksimum dobrej woli, jeżeli zgodzisz się na podpisanie
    1-miesięcznego wypowiedzenia umowy z datą doręczenia 31.03.2005r.
    W kwietniu wykorzystasz urlop wypoczynkowy i 2 dni wolnego na
    poszukiwanie pracy.
    Z Twojej strony to i tak będzie duży ukłon w stronę pracodawcy.
    Jeszcze raz: porozumienie stron zdecydowanie nie do przyjęcia.

    Życzę wytrwałości i opanowania emocji

    --
    wa



  • 5. Data: 2005-04-01 11:18:15
    Temat: Re: prosze o rade - chca mnie wyrolowac...
    Od: "bca" <p...@o...pl>

    Zasada nic nie podpisuj co jest niezgodne z prawdą.
    Żadnych zmian daty. Czasem nawet warto dopisać godzinie. W takich sytuacjach
    często dostaniesz kilka dokumentów w jednym dniu. Chronologia może być ważna.
    Prawo pracy jest po twojej stronie.

    Co innego , że nie sposób go wyegzekwować.
    Rozwiązanie umowy może być w takiej sytuacji tylko za wypowiedzeniem, z powodu
    likwidacji stanowiska pracy. To ważne.
    Na pewno należy Ci się Miesięczny okres wypowiedzenia licząc od końca miesiąca
    w którym dostałeś dokument. Lub Wynagrodzenie za ten okres bez świadczenia
    pracy. A więc kończysz pracę 31 maja.
    Oczywiście ekwiwalent za urlop, ale pracodawca może cię zmusić do wykorzystania
    tego urlopu w okresie wypowiedzenia, pracodawca ma do tego prawo.
    Odprawa dawniej się należała 1 miesięczna. Teraz zmieniły się przepisy i
    istnienie odprawy CHYBA zależy od wielkości firmy.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 6. Data: 2005-04-01 11:32:08
    Temat: Re: prosze o rade - chca mnie wyrolowac...
    Od: Kaizen <x...@c...sz>

    Pięknego dnia Fri, 1 Apr 2005 10:43:12 +0000 (UTC), "rafal "
    <e...@g...pl> zakodował:

    >- pracuje od 01.07.2003
    >- umowa na czas nieokreslony

    Czyli masz miesięczny okres wypowiedzenia liczony od końca miesiąca -
    i tu pewnie będą kombinować, skoro wczoraj nie dali Ci wypowiedzenia.
    Bo ten jeden dzień oznacza dodatkowy miesiąc pracy (jeżeli dostaniesz
    dzisiaj wypowiedzenie, to nie masz wyjścia - musisz podpisać ale
    KONIECZNIE przy podpisie wstaw datę dzisiejszą).

    >- stanowisko raczej sprzedazowe, umowa zaklada w obowiazkach rozwoj produktow
    >i ich sprzedaz, ale nigdzie nie ma napisane nic o budzetach jakie trzeba
    >realizowac, zadnych cyferek.

    Bo nie może być - umowa o pracę zobowiązuje do dokładania należytych
    starań - ale to nie Ty podejmujesz decyzje o cenach, akcjach
    promocyjnych, rodzaju produkcji, nakładach na badania i rozwój itd.
    Więc nie możesz odpowiadać za sprzedaż.

    >wczoraj dowiedzialem sie ze chca rozwiazac ze mna umowe o prace, dzis dostalem
    >kwitek o rozwiazaniu za porozumieniem stron, z data wczorajsza...czyli 31 marca.
    >mam jeszcze urlop z zeszlego roku i z tego rowniez.

    POROZUEMIENIA nie podpisuj - dużo na tym stracisz, jeżeli podpiszesz,
    a wcale nie musisz.

    >pracodawcy, powinienem odejsc do konca kwietnia, i odprawa zadna sie nie
    >nalezy. czyli jednym slowem, jestem "na lodzie".

    Co pracodawca sobie myśli (a tak naprawdę mówi Ci, że myśli) nie ma
    znaczenia. Ale faktycznie, jeżeli firma zatrudnia poniżej 20 osób to
    odprawa się nie należy.

    >na moj sprzeciw w podpisaniu zagrozono mi ze dostane zwolnienie dyscyplinarne.
    >jakie moga miec podstawy?? wg mnie zadnych.

    Skoro idzie na noże, to musisz do wszystkiego podchodzić bardzo
    formalnie. Jeżeli pracodawca powie Ci, że zwalnia Cię z obowiązku
    świadczenia pracy - zażądaj na piśmie (bo inaczej w sądzie może
    powiedzieć, że wcale Cię nie zwalniał z obowiązku, a Ty nie
    przyszedłeś do pracy - stąd zwolnienie dyscyplinarne). Jak nie
    dostaniesz zwolnienia z obowiązku - przyjdź do firmy i stój pod
    drzwiami, jakby ne chcieli Cię wpuścić - warto też wtedy zadzwonić do
    PIP i opowiedzieć o sprawie. Generalnie musisz bardzo uważać.

    >ale niestety nie znam sie na tym. jestem rozstrzesiony i zniesmaczony takim
    >postepowaniem.

    Nie daj się zastraszyć. Nie podpisuj w żadnym wypadku porozumienia.
    Jeżeli dostaniesz wypowiedzenie albo rozwiązenie umowy bez
    wypowiedzenia - to niewiele możesz zrobić (podpis oznacza tylko, że
    zapoznałeś się z treścią). Dopiero potem biegiem do PIP, na grupę i do
    Sądu Pracy (pouczenie o terminach musi być w treści).

    >bardzo prosze o konstruktywne porady, co moge zrobic w takiej sytuacji, nie
    >chce juz tu
    >zostawac, ale chcialbym mozliwie najwiecej "wygrac" aby moc w miare spokojnie
    >poszukac nowej pracy.

    Zachować zimną krew, zacząć pilnie szukać pracy (ale wynagrodzenie za
    kwiecień i maj powienieneś tak czy inaczej dostać). Nie podpisuj
    porozumienia, wątpliwych poleceń domagaj się na piśmie.

    --
    Pozdrawiam,
    Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
    GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
    If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates


  • 7. Data: 2005-04-01 11:40:42
    Temat: Re: prosze o rade - chca mnie wyrolowac...
    Od: "wektor" <w...@i...pl>

    Potraktuj propozycję jako godną dzisiejszego dnia: prima aprilis.


  • 8. Data: 2005-04-01 12:58:55
    Temat: Re: prosze o rade - chca mnie wyrolowac...
    Od: "rafal " <e...@g...pl>

    Kaizen <x...@c...sz> napisał(a):

    > Czyli masz miesięczny okres wypowiedzenia liczony od końca miesiąca -
    > i tu pewnie będą kombinować, skoro wczoraj nie dali Ci wypowiedzenia.
    > Bo ten jeden dzień oznacza dodatkowy miesiąc pracy (jeżeli dostaniesz
    > dzisiaj wypowiedzenie, to nie masz wyjścia - musisz podpisać ale
    > KONIECZNIE przy podpisie wstaw datę dzisiejszą).

    *** na razie nie podpisalem niczego, i przez najblizszy tydzien nie podpisze
    bo nie bedzie prezesa. ale jak wroci to bedzie pewnie oczekiwal ze podpisze
    jakies pisemko z data 31.03....
    ale zgodnie ze wszystkimi radami nie zrobie tego. jesli juz to data kwietniowa.
    moja firma jest mala i moze dlatego zarzad mysli ze mozna takie "klocki"
    przewalac, zeby dawac do podpisania dokumenty z data wsteczna.

    > Bo nie może być - umowa o pracę zobowiązuje do dokładania należytych
    > starań - ale to nie Ty podejmujesz decyzje o cenach, akcjach
    > promocyjnych, rodzaju produkcji, nakładach na badania i rozwój itd.
    > Więc nie możesz odpowiadać za sprzedaż.

    *** dla zarzadu takie podejscie pewnie bedzie bardzo dyskusyjne, ale taki jest
    fakt - nikt nie moze mi zarzucic nie-dokladania nalezytych staran, bo niby
    jak, nawet jesliby takie byly.


    > Skoro idzie na noże, to musisz do wszystkiego podchodzić bardzo
    > formalnie. Jeżeli pracodawca powie Ci, że zwalnia Cię z obowiązku
    > świadczenia pracy - zażądaj na piśmie (bo inaczej w sądzie może
    > powiedzieć, że wcale Cię nie zwalniał z obowiązku, a Ty nie
    > przyszedłeś do pracy - stąd zwolnienie dyscyplinarne). Jak nie
    > dostaniesz zwolnienia z obowiązku - przyjdź do firmy i stój pod
    > drzwiami, jakby ne chcieli Cię wpuścić - warto też wtedy zadzwonić do
    > PIP i opowiedzieć o sprawie. Generalnie musisz bardzo uważać.

    *** dziekuje za rade. nie lubie stosowac rozwiazan "silowych" ale nie chce tez
    wyjsc na frajera.

    > Nie daj się zastraszyć. Nie podpisuj w żadnym wypadku porozumienia.
    > Jeżeli dostaniesz wypowiedzenie albo rozwiązenie umowy bez
    > wypowiedzenia - to niewiele możesz zrobić (podpis oznacza tylko, że
    > zapoznałeś się z treścią). Dopiero potem biegiem do PIP, na grupę i do
    > Sądu Pracy (pouczenie o terminach musi być w treści).

    *** wlasnie dostalem info, ze mam sie zastanowic jak rozwiazac te sprawe.
    mam zaproponowac rozwiazanie umowy o prace za wypowiedzeniem ze strony
    pracodawcy?? rozumiem ze takie rozwiazanie nie zostawia zadnego "syfu" w
    papierach, czy cos takiego?


    > Zachować zimną krew, zacząć pilnie szukać pracy (ale wynagrodzenie za
    > kwiecień i maj powienieneś tak czy inaczej dostać).

    *** takie jest wlasnie moje zalozenie, aby przepracowac jeszcze/ dostac
    wynagrodzenie za kwiecien i maj br.

    pozdrawiam,

    rafal

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 9. Data: 2005-04-01 13:09:20
    Temat: Re: prosze o rade - chca mnie wyrolowac...
    Od: "rafal " <e...@g...pl>

    rafal <e...@g...pl> napisał(a):

    > witam,
    >
    > mam niefajna sytuacje w firmie, moj dzial zostaje likwidowany (3os.), i
    > wchloniety przez inna firme, co oznacza dla mnie rozstanie z firma.

    *** dziekuje wszystkim za porady, juz troche ochlonalem, i upewnilem ze
    niestety nie jest to zart prima aprillisowy. reasumujac:
    1. nie podpisywac nic ze wsteczna data
    2. nie podpisywac 'za porozumieniem stron', a raczej wypowiedzenie ze strony
    pracodawcy - rozumiem ze pracodawca musi podac przyczyne?
    3. na odprawe nie mam co liczyc
    4. zgodnie z prawem, podpisujac wypowiedzenie z data kwietniowa, okres
    wypowiedzenia wchodzi w zycie 1 maja, i pracuje do konca maja
    5. mam ustawowe 2 dni platnego urlopu "na szukanie pracy"
    6. zalegly urlop - moge go albo wykorzystac badz mam prawo do ekwiwalentu
    7. nie maja prawa wyskoczyc ze zwolnieniem dyscyplinarnym - ale co jesli sie
    upra, i pojda va banque - i wystawia mi taki papierek? naprawde nie mam ochoty
    na procesowanie sie, i tracenie sil i zdrowia na jakies podchody. :(
    czy wtedy do sadu, czy tez PIP. czy myslicie ze firma mogla zbierac jakies
    "fakty" ktore moglaby wykorzystac w sadzie, czy na swoja obrone? co to moze
    byc? ja ze swojej strony nie mam nic sobie do zarzucenia, niczego nie
    ukradlem, ani nic z tych rzeczy. jakie wiec moga byc "haki"??

    --
    pozdrawiam,
    rafal

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 10. Data: 2005-04-01 15:02:29
    Temat: Re: prosze o rade - chca mnie wyrolowac...
    Od: "wektor" <w...@i...pl>


    Użytkownik "rafal " <e...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:d2jh60$dh0$1@inews.gazeta.pl...
    > rafal <e...@g...pl> napisał(a):
    (...)
    > *** reasumujac:
    > 1. nie podpisywac nic ze wsteczna data

    Tak.

    > 2. nie podpisywac 'za porozumieniem stron', a raczej wypowiedzenie
    ze strony
    > pracodawcy - rozumiem ze pracodawca musi podac przyczyne?

    Tak, wypowiedzenie przez pracodawcę, przyczyna faktyczna: zmiany
    organizacyjne i likwidacja stanowiska pracy.

    > 3. na odprawe nie mam co liczyc

    Odprawy nie będzie, bo firma zatrudnia mniej niż 20 pracowników.

    > 4. zgodnie z prawem, podpisujac wypowiedzenie z data kwietniowa,
    okres
    > wypowiedzenia wchodzi w zycie 1 maja, i pracuje do konca maja

    Tak.

    > 5. mam ustawowe 2 dni platnego urlopu "na szukanie pracy"

    Tak.

    > 6. zalegly urlop - moge go albo wykorzystac badz mam prawo do
    ekwiwalentu

    Urlop zaległy i bieżący (4/12 lub 5/12) pracodawca ma prawo udzielić w
    okresie wypowiedzenia, a za ewentualną niewykorzystaną część wypłacić
    ekwiwalent po rozwiązaniu umowy o pracę.

    > 7. nie maja prawa wyskoczyc ze zwolnieniem dyscyplinarnym - ale co
    jesli sie
    > upra, i pojda va banque - i wystawia mi taki papierek?

    Prawo to pracodawca ma zawsze, ale może masz świadków czy inne dowody,
    że prawdziwa przyczyna to likwidacja stanowiska pracy i dopiero
    niezaakceptowanie przez Ciebie propozycji rozwiązania umowy za
    porozumieniem stron z datą wsteczną spowodowało rozwiązanie umowy o
    pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Wina musi być poważna,
    dlatego zachowaj zimną krew i powiedz, że odwołasz się do sądu pracy
    od takiego rozwiązania umowy o pracę.
    Pracodawca, który zlikwidował dział, może mieć trudności w sądzie z
    udowodnieniem winy pracownika, skoro wcześniej nie dawał nu pisemnych
    upomnień, nagan lub kar.

    naprawde nie mam ochoty
    > na procesowanie sie, i tracenie sil i zdrowia na jakies podchody. :(
    > czy wtedy do sadu, czy tez PIP.

    Niezwłocznie, najpierw do PIP, potem do sądu pracy, ale trzeba
    zachować termin odwołania.

    > czy myslicie ze firma mogla zbierac jakies
    > "fakty" ktore moglaby wykorzystac w sadzie, czy na swoja obrone? co
    to moze
    > byc? ja ze swojej strony nie mam nic sobie do zarzucenia, niczego
    nie
    > ukradlem, ani nic z tych rzeczy. jakie wiec moga byc "haki"??

    Tego nikt nie wie. Ale pracodawca działa pochopnie i nieroztropnie,
    skoro nie dał pracownikom wypowiedzenia w odpowiednim czasie, tylko
    żąda od pracownika natychmiastowego zwolnienia się z datą wsteczną za
    porozumieniem stron, które pozbawia pracownika prawa do zasiłku.
    Pracodawca chce wygrać swoją sprawę przez zastraszenie pracownika i
    wywarcie na nim presji. Mimo że nie chcesz chodzić po sądach, to
    powiedz pracodawcy, że od rozwiązania bez wypowiedzenia z Twojej winy
    z pewnością odwołasz się do sądu pracy.
    Podczas rozmowy (np. co do zgody na przyjęcie wypowiedzenia z datą
    31.03.2005) nie podejmuj pochopnie decyzji, tylko ze względu na
    osobiste konsekwencje poproś o jakiś czas do namysłu. Masz do tego
    prawo, pracodawca nie może wymagać od pracownika natychmiastowego
    podjęcia trudnej decyzji. To wymaga zastanowienia się i opanowania.
    Może następna praca będzie lepsza od tej, tak często się zdarza.

    Pozdrawiam

    --
    wa

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1