eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › [prośba o komentarz] list motywacyjny i CV dla przedstawiciela handlowego
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 1. Data: 2005-10-21 16:45:27
    Temat: [prośba o komentarz] list motywacyjny i CV dla przedstawiciela handlowego
    Od: "Marcin Delektowski" <t...@i...pl>

    Witam!

    Dodałem następne ogłoszenie. Starałem się, korzystając z Waszych uwag, napisać
    mniej "nadęty i wyszukany językowo" ;-) LM. Bardzo proszę o uwagi! :-)
    W CV (pisanym pod to ogłoszenie) wywaliłem jeden kierunek ;-D i dodałem zdjęcie.
    Rozwinąłem też umiejętności związane z informatyką.

    Wszystko jest na mojej stronie w punkcie 4. Zapraszam!
    http://members.chello.pl/m.delektowski/

    --

    Pozdrawiam,
    Marcin Delektowski
    "Życie ludzkie jest ważniejsze niż czyjeś małe interesy"


  • 2. Data: 2005-10-21 17:18:20
    Temat: Re: [prośba o komentarz] list motywacyjny i CV dla przedstawiciela handlowego
    Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>


    Użytkownik "Marcin Delektowski" <t...@i...pl> napisał w
    wiadomości news:djb5vr$er8$1@inews.gazeta.pl...
    > Witam!
    >
    > Dodałem następne ogłoszenie. Starałem się, korzystając z Waszych uwag,
    > napisać mniej "nadęty i wyszukany językowo" ;-) LM. Bardzo proszę o uwagi!
    > :-)
    > W CV (pisanym pod to ogłoszenie) wywaliłem jeden kierunek ;-D i dodałem
    > zdjęcie. Rozwinąłem też umiejętności związane z informatyką.
    >
    > Wszystko jest na mojej stronie w punkcie 4. Zapraszam!
    > http://members.chello.pl/m.delektowski/
    >
    Ojej :) wyslales juz ten LM?

    "Praca przedstawiciela handlowego niekiedy wiąże się z oferowaniem
    produktów, do których sam przedstawiciel nie jest przekonany."

    Po tym widac, ze nie jestes handlowcem. Handlowiec nie ma takiego problemu.
    :) Nie mysli o nim w ogole. Kazdy produkt jest super.

    "Z mojego doświadczenia wynika, że jestem postrzegany jako osoba wzbudzająca
    zaufanie i potrafiąca nawiązać dobry kontakt."

    wywalic "z mojego doswiadczenia." W nastepnym zdaniu wywalic "Sadze". Nie
    "to sprawia, ze cechuje mnie", tylko "cechuje mnie". Pisz zdaniami
    stwierdzajacymi: jestem, mam. Wstawki oznaczajace de facto "in my humble
    opinion" pokazuja skromnosc i niedostateczna pewnosc siebie. To nie psychika
    handlowca.

    "Odnośnie mojego doświadczenia w handlu - będąc w Stanach Zjednoczonych
    zajmowałem się sprzedażą wyrobów mięsnych (steki, drób itp.). Specyfika
    podejścia sprzedawcy do klienta amerykańskiego wymagała odpowiedniej
    prezentacji większości towarów i właściwej dla każdego towaru "opowieści".
    "

    Naciagane. Jest mi trudno sobie wyobrazic sprzedawce na stoisku miesnym,
    ktory snuje "wlasciwa opowiesc" dla kilograma wolowiny. Krowa sie pasla na
    lace...? Do tego mieso a wyroby edukacyjne - nieapetyczne zestawienie. Nie
    staraj sie na sile udowodnic, ze masz doswiadczenie, jesli go nie masz;
    pokaz w liscie entuzjazm i predyspozycje psychiczne do pracy handlowca. Do
    tego zawodu wiele firm bierze ludzi bez doswiadczenia, bo popyt jest wiekszy
    niz podaz. "Odnosnie doswiadczenia" - tez niepotrzebne. Nie trzeba zaczynac
    zdan takimi wstepami, a ta maniera Cie mocno chwycila. Podonie jak tryb
    bierny. Nie "zostalem pozytywnie oceniony", tylko "pozytywnie mnie ocenil".
    List ma sie czytac dynamicznie, ma sprawiac wrazenie zycia, forma bierna
    nadaje mu ton suchy i urzedowy.

    Za to ten akapit jest dobry:

    "Jestem osobą aktywną i bardzo dobrze zorganizowaną - ukończyłem kilka
    kierunków studiów. Jednocześnie w okresie wakacyjnym, przez dwa lata z rzędu
    pracowałem za granicą. Wszystkie te doświadczenia w dużym stopniu
    ukształtowały moją wysoką odporność na stres i presję czasową, a co
    najważniejsze - nauczyły mnie dobrze sobie radzić w sytuacjach problemowych
    i trudnych." (tylko przecinek po "wakacyjnym" jest nielegalny)

    CV tez jest skrojone dobrze pod ogloszenie.
    troche OT: Nie masz ochoty wykonac publicznie pewnego zadania? Wydaje mi
    sie, ze do tego mozesz miec ze swoim stylem predyspozycje. Nie chcesz, nie
    musisz. Nie zwalam na ciebie swojej roboty, tylko mialam do czynienia z
    takimi zadaniami w poprzedniej pracy i jestem ciekawa, czy zrobisz to w
    sposob, ktory uznam za lepszy od tego, na co mnie bylo stac. Zadanie jest
    nastepujace: organizacja pozarzadowa dostala list od konsula obcego panstwa,
    w ktorym informuje on, ze odchodzi ze stanowiska w zwiazku z przejsciem na
    emeryture i dziekuje za mila wspolprace i zyczy dalszego rozwoju itd.,
    wiadomo. Trzeba odpisac konsulowi, ktory wspieral organizacje swoja
    obecnoscia na jej np. konferencjach i ktory mial cieple i zyczliwe stosunki
    z wieloma pracownikami organizacji; wyrazic w tym liscie zal, ze odchodzi,
    podziekowac za wspolprace, zyczyc wszystkiego dobrego. Ze wzgledu na cieplo
    owych kontaktow list ma miec cieply ton i osobisty akcent, jednakze bez
    naruszenia nalezytego dystansu, szacunku i etykiety. Sprobujesz?

    I.




  • 3. Data: 2005-10-21 20:33:00
    Temat: Re: [prośba o komentarz] list motywacyjny i CV dla przedstawiciela handlowego
    Od: "Marcin Delektowski" <t...@i...pl>

    Immona napisał(a):

    > Ojej :) wyslales juz ten LM?

    Tym razem nie. :-) Ale już jutro jest ostateczny termin, więc będę musiał coś
    sklecić tak czy inaczej.

    > Po tym widac, ze nie jestes handlowcem. Handlowiec nie ma takiego
    > problemu. :) Nie mysli o nim w ogole. Kazdy produkt jest super.

    Oj niestety widać, tym bardziej, że myślałem, że ten akapit może pozytywnie
    zaskoczyć pracodawcę - w końcu wspominam w pozytywnym świetle o produktach
    firmy. :)

    > Naciagane. Jest mi trudno sobie wyobrazic sprzedawce na stoisku
    > miesnym, ktory snuje "wlasciwa opowiesc" dla kilograma wolowiny.
    > Krowa sie pasla na lace...?

    Poniekąd masz rację, ale Amerykanie, wbrew pozorom, w większości nie znają się
    na stekach - moje "opowieści" polegały na wyliczaniu zalety poszczególnych
    steków, charakteryzowaniu ich itp. Tak czy inaczej jednak, próbowałem zrobić to,
    o czym piszesz poniżej.

    > Nie staraj sie na sile udowodnic, ze masz
    > doswiadczenie, jesli go nie masz;

    Jak zwykle dziękuję Ci za bardzo trafne uwagi! :-)

    > troche OT: Nie masz ochoty wykonac publicznie pewnego zadania? Sprobujesz?

    Spróbuję, choć obawiam się, że w tym przypadku także nie znam konwencji. Ale to
    już jutro.

    --

    Pozdrawiam,
    Marcin Delektowski
    "Życie ludzkie jest ważniejsze niż czyjeś małe interesy"


  • 4. Data: 2005-10-22 13:30:57
    Temat: Re: [prośba o komentarz] list motywacyjny i CV dla przedstawiciela handlowego
    Od: "tukan" <t...@...onet.pl>

    Ja się tylko czepie języka polskiego. Do rzeczy.

    Nazwa stanowiska w pierwszym akapicie imho powinna
    być pisana małą literą.
    W trzecim akapicie powinno być 'na co dzień', a nie
    'na codzień'.
    Tyle zauważyłem.


  • 5. Data: 2005-10-23 01:00:37
    Temat: Re: [prośba o komentarz] list motywacyjny - trochę OT :)
    Od: Hash <h...@n...com>

    Witam.

    > Ojej :) wyslales juz ten LM?

    > wywalic "z mojego doswiadczenia." W nastepnym zdaniu wywalic "Sadze". Nie
    > "to sprawia, ze cechuje mnie", tylko "cechuje mnie". Pisz zdaniami
    > stwierdzajacymi: jestem, mam. Wstawki oznaczajace de facto "in my humble
    > opinion" pokazuja skromnosc i niedostateczna pewnosc siebie. To nie
    > psychika handlowca.

    [...ciach reszta szczegółów]

    trochę OT bo bardziej na zasadzie czucia piszę.. :)
    Przeczytałem wszystkie listy motywacyjne p. Marcina
    przeczytałem odpowiedz p. Immony i taka refleksja...
    że... pisanie listów motywacyjnych to coś co nie całkiem pojmuję...
    bo każdy powinien wyglądać może tak:
    ".. tak.. jasne że chcę spróbować... kto wie może właśnie
    to chcę robić w życiu "
    albo:
    ".. nie mam teraz środków, a ponieważ wierzę, że praca = płaca
    chcę pracować choćby u Was, choć moje marzenia sięgają
    w innych kierunkach"

    bo tak szczerze.... choć jak zastrzegałem, tylko z zakresu czucia...
    to każdy LM jest mydleniem oczu..... i przy tym chyba mydleniem,...
    o którym obie strony wiedzą......takim "dla zasady"...

    Może po prostu się nie znam, bo nie musiałem (i obym nie musiał)
    pisać LM póki co, i "życie by mnie nauczyło"....
    ale niewątpliwie wywiera to takie "naciągane" wrażenie wszystko....
    naciągane gdy trzeba (by dostać pracę) zachwalać robienie czegoś...
    co ma się nijak do tego co naprawdę przynosi zadowolenie......
    gdy słowa o pracy w "Państwa firmie" jako o spełnieniu marzeń
    jakoś dziwnie sztuczne się wydają....

    Oczywiście nie mam (ale serio, bez fałszywej skromności :)
    pojęcia o tym jak się szuka pracy na dłuższą metę.....
    raz tylko byłem (kilka lat temu) na rozmowie z ogłoszenia
    "do agencji reklamowej na różne stanowiska - bez doświadczenia"
    - oczywiście akwizycja :), jednak konkurs dwustu lub
    dwóch tysięcy LM, z którego wynika kto najbardziej
    "naściemniał" wydaje mi się "lekko" .....chybiony :)

    Może za lat parę, sam będę zatrudniał :) i "zmieni mi się"
    i "dorosnę"....ale póki co...wolałbym się z przyszłym pracownikiem
    spotkać na kawie, niż czytać jak bardzo pragnie spełnić
    swoje marzenia pracując dla mnie :)
    Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie można w ten sposób
    przeprowadzać rekrutacji, że nie da się z każdym tak spotkać,
    gdy kandydatów jest wielu... mówię raczej o ...
    ideologi :), nie o konkretnych rozwiązaniach :)
    Pomijam już fakt, że każdego pracownika
    powinien zatrudniać "szef osobiście".
    Co również przy odpowiedniej wielkości firmy jest
    niewykonalne, więc dotyczy tylko małych firm....
    jednak (znów ideologicznie)....powierzanie zatrudniania
    komuś, dla kogo zatrudnianie innych jest pracą...
    jest znów chybione :) ponieważ tylko twórca/założyciel/prezes :))
    jest w stanie ocenić spójność jego wizji firmy....z wizją kogoś
    kto chce z nim (bo nie "u niego" !) pracować.....
    szkoda że to tylko mrzonki :)

    Słowem.... ponieważ pora jest późna :) rozmarzyłem się,
    że kiedyś każdy będzie mógł robić to co lubi,
    żyć z tego i rozwijać się do granic jakie sam sobie określił :)

    pozdrawiam,
    Hash

    P.S. 1 - Oczywiście całe to "gadanie" wyżej nie jest ani oceną
    zasadności, ani oceną poprawności LM ze strony p. Marcina,
    ponieważ się na tym nie znam :)

    P.S. 2 - Do p. Immony - czy adres na zpds.com.pl jest jeszcze
    "odbierany" ? :)



  • 6. Data: 2005-10-23 07:09:35
    Temat: Re: [prośba o komentarz] list motywacyjny - trochę OT :)
    Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>


    Użytkownik "Hash" <h...@n...com> napisał w wiadomości
    news:djenbj$k4r$1@thunar.promontel.net.pl...

    >
    > P.S. 2 - Do p. Immony - czy adres na zpds.com.pl jest jeszcze
    > "odbierany" ? :)
    >

    Nie. Pisalam na grupie, ze juz tam nie pracuje. aktualny mail to ten, z
    ktorego pisze - "na.googlemailu" oznacza oczywiscie "@gmail.com".

    I.


  • 7. Data: 2005-10-23 08:57:03
    Temat: Re: [prośba o komentarz] list motywacyjny - trochę OT :)
    Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>


    Użytkownik "Hash" <h...@n...com> napisał w wiadomości
    news:djenbj$k4r$1@thunar.promontel.net.pl...

    [ciach]
    >
    > bo tak szczerze.... choć jak zastrzegałem, tylko z zakresu czucia...
    > to każdy LM jest mydleniem oczu..... i przy tym chyba mydleniem,...
    > o którym obie strony wiedzą......takim "dla zasady"...
    >
    > Może po prostu się nie znam, bo nie musiałem (i obym nie musiał)
    > pisać LM póki co, i "życie by mnie nauczyło"....
    > ale niewątpliwie wywiera to takie "naciągane" wrażenie wszystko....
    > naciągane gdy trzeba (by dostać pracę) zachwalać robienie czegoś...
    > co ma się nijak do tego co naprawdę przynosi zadowolenie......
    > gdy słowa o pracy w "Państwa firmie" jako o spełnieniu marzeń
    > jakoś dziwnie sztuczne się wydają....

    wiele osob zywi przekonanie, ze trzeba w ten sztuczny sposob pisac. Wynika
    to w jakims stopniu z zaadaptowania wzorcow korporacyjnych w polskich
    podrecznikach i poradnikach. Typowy wzorzec listu motywacyjnego, ktory krazy
    w "przestrzeni informacyjnej" to list majacy sens przy aplikowaniu do
    korporacji, w ktorej chce sie biec w wyscigu, robic kariere, oddac duza
    czesc zycia, a autentycznym marzeniem kandydata jest wlasnie taki sukces:
    prestiz, pieniadze i zycie pelne wydarzen. Zas firma nalezy do
    umozliwiajacych to. Ten typ listu jest najlepiej "opodrecznikowany" za
    granica, a nasi zaczeli tlumaczyc te poradniki... i robic z tego wzorzec
    ogolny.

    Przy firmach mniejszych, luzniejszych lub na stanowiska polegajace na
    wykonywaniu prostej pracy powielanie tego wzorca daje efekt komiczny,
    rowniez dla wlasciciela takiej firmy lub osoby przeprowadzacej rekrutacje.
    Czesto w takich sytuacjach przerzuca sie dziesiatki listow pisanych wedlug
    nie pasujacego do sytuacji wzorca, zeby znalezc ten, gdzie ktos napisal cos
    w sposob normalny i dopasowany do sytuacji. Oryginalnosc w LM jest jedna z
    najlepszych strategii szukania pracy tam, gdzie jest duza konkurencja
    podobnie wykwalifikowanych kandydatow na stanowisko.

    Mam gdzies w domu wzory listow z dawnych czasow, sa tam tez podania o prace.
    Sa naprawde sliczne w porownaniu do tego, co sie promuje dzisiaj. Jak bede
    potrzebowala pretekstu na dluzsze oderwanie sie od nauki, bo jestem w
    trakcie kucia do pewnego egzaminu, to znajde i przepisze jakis kawalek.

    > Może za lat parę, sam będę zatrudniał :) i "zmieni mi się"
    > i "dorosnę"....ale póki co...wolałbym się z przyszłym pracownikiem
    > spotkać na kawie, niż czytać jak bardzo pragnie spełnić
    > swoje marzenia pracując dla mnie :)

    Idealistyczne "ludzkie" podejscie szybko Ci przejdzie, gdy sie zetkniesz z
    dostateczna iloscia kandydatow beznadziejnych, kontakt z ktorymi jest
    meczacy.

    I.


  • 8. Data: 2005-10-24 11:47:32
    Temat: Re: [prośba o komentarz] list motywacyjny i CV dla przedstawiciela handlowego
    Od: "Marcin Delektowski" <t...@i...pl>

    Immona napisał(a):
    > Zadanie jest nastepujace: organizacja pozarzadowa dostala
    > list od konsula obcego panstwa, w ktorym informuje on, ze odchodzi ze
    > stanowiska w zwiazku z przejsciem na emeryture i dziekuje za mila
    > wspolprace i zyczy dalszego rozwoju itd., wiadomo. Trzeba odpisac
    > konsulowi, ktory wspieral organizacje swoja obecnoscia na jej np.
    > konferencjach i ktory mial cieple i zyczliwe stosunki z wieloma
    > pracownikami organizacji; wyrazic w tym liscie zal, ze odchodzi,
    > podziekowac za wspolprace, zyczyc wszystkiego dobrego. Ze wzgledu na
    > cieplo owych kontaktow list ma miec cieply ton i osobisty akcent,
    > jednakze bez naruszenia nalezytego dystansu, szacunku i etykiety.

    Napisałem coś takiego:

    Szanowny Panie K.

    W odpowiedzi na Pański list pragnę w imieniu całego zespołu podziękować za
    nieocenione wsparcie dla naszych działań i wyrazić żal z powodu Pana odejścia.

    Pańska pomoc i zaangażowanie w realizacji naszych projektów wykraczało daleko
    poza ustaloną procedurę - był Pan dla nas nie tylko wspaniałym doradcą, lecz
    także przyjacielem i wielkim sprzymierzeńcem naszych działań. Stanowił Pan
    przykład osoby, która doskonale potrafiła połączyć merytoryczne wsparcie, z
    bardzo życzliwym i pełnym ciepła stosunkiem do każdego człowieka - za co każdy z
    nas, jeszcze raz, pragnie wyrazić głęboką wdzięczność i pamięć. Tym bardziej
    więc przyjmujemy decyzję o Pańskim odejściu z żalem.

    Pragniemy życzyć Panu dobrego i owocnego odpoczynku na emeryturze oraz
    zapewniamy o naszej pamięci. Wyrażamy także nadzieję, że nasze kontakty nie
    ulegną całkowitemu zerwaniu. [ewentualnie:Wyrażamy także nadzieję, że pozostanie
    Pan z naszą
    organizacją w kontakcie.]

    Z wyrazami szacunku,

    Trudno mi było sobie poradzić z nadmiarem "pańskości i pana". Nie wiem też czy
    zwrot "poza ustaloną procedurę" jest właściwy, ale w ten sposóbn chciałem
    powiedzieć, że był kimś więcej niż zwykłym urzędnikiem.
    Do ostatniego zdania tez nie jestem przekonany, ale intuicyjnie wydaje mi się,
    że coś w tym stylu powinno się znaleźć w takim liście.

    --

    Pozdrawiam,
    Marcin Delektowski
    "Życie ludzkie jest ważniejsze niż czyjeś małe interesy"


  • 9. Data: 2005-10-24 11:56:42
    Temat: Re: [prośba o komentarz] list motywacyjny - trochę OT :)
    Od: "Marcin Delektowski" <t...@i...pl>

    Hash napisał(a):

    > bo tak szczerze.... choć jak zastrzegałem, tylko z zakresu czucia...
    > to każdy LM jest mydleniem oczu..... i przy tym chyba mydleniem,...
    > o którym obie strony wiedzą......takim "dla zasady"...

    Ja mam wrażenie, że dobry list motywacyjny nie będzie zalatywał tanią propagandą
    albo przynajmniej będzie ją minimalizował.

    --

    Pozdrawiam,
    Marcin Delektowski
    "Życie ludzkie jest ważniejsze niż czyjeś małe interesy"


  • 10. Data: 2005-10-24 12:17:51
    Temat: Re: [prośba o komentarz] list motywacyjny i CV dla przedstawiciela handlowego
    Od: "Marcin Delektowski" <t...@i...pl>

    tukan napisał(a):

    > Tyle zauważyłem.

    Racja. Dzięki!

    --

    Pozdrawiam,
    Marcin Delektowski
    "Życie ludzkie jest ważniejsze niż czyjeś małe interesy"

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1