eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › praca - czy to koniec?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 184

  • 21. Data: 2006-07-29 20:16:23
    Temat: Re: praca - czy to koniec?
    Od: robbi <r...@n...frompoznan.com>

    TLP napisał(a):

    >> Musimy zaczac dbac o mlodych bo to oni beda dokladac poprzez swoje
    >> podatki
    >> do BANRUTOW TYPU ZUS, PKP, KRUS czy wszelkie inne niedochodowe spolki
    >> skarbu
    >> panstwa.
    >
    > My, czyli kto?

    Ja, Pan, Pani ... Spoleczeństwo ;>
    MSPANC

    --
    pzdr
    robbi


  • 22. Data: 2006-07-29 20:38:41
    Temat: Re: praca - czy to koniec?
    Od: d...@g...pl

    >
    > > Bezrobocie musi siegnąć co najmniej poziomu 10 % (zakładajac ze bedzie
    > > spadac tak jak teraz spada okolo 1% rocznie to bedzie to za około 5-6 lat)
    > > abyśmy mogli zacząć mówić o pensjach europejskich.
    > To czy pensje będą europejskie nie zależy od bezrobocia tylko od wydajności
    > pracy. W Polsce pensje są niskie bo wydajność pracy jest niska. Brak wydajnych
    > maszyn, technologii.

    Mylisz sie. Przyklad- informatyka. W Polsce i za granica uzywa sie tych samych
    narzedzi. Stawki- w Polsce w 500000 tys. miescie na poczatek (programista, albo
    inz. po studiach z pewnym doswiadczeniem akademickim) 1.5-2k brutto, na
    zachodzie 5 razy wiecej.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 23. Data: 2006-07-29 20:39:13
    Temat: Re: praca - czy to koniec?
    Od: "Reduktor" <l...@t...pl>

    zasit napisał(a):
    > bo pensje nie zaleza od wydajnosci pracy
    > :]

    Bingo! Na wysokości pensji powinno się składać wiele czynników,
    ale w tym m.in. wydajność pracy. Im bardziej firma wolnorynkowa,
    dobrze zarządzana i widzi, że jej powodzenie zależy od
    (zadowolonych) pracowników, tym większa w niej zależność pensji od
    wydajności. Pytanie tylko czemu takich firm jest niewiele (te co są
    to głównie przedstawicielstwa zagranicznych korporacji)?


  • 24. Data: 2006-07-29 20:50:42
    Temat: Re: praca - czy to koniec?
    Od: Vlad The Ripper <o...@p...wp.pl>

    Tomek napisal(a) :

    >
    >> Bezrobocie musi siegnąc co najmniej poziomu 10 % (zakladajac ze
    >> bedzie spadac tak jak teraz spada okolo 1% rocznie to bedzie to za
    >> okolo 5-6 lat) abyśmy mogli zacząc mówic o pensjach europejskich.

    > To czy pensje bedą europejskie nie zalezy od bezrobocia tylko od
    > wydajności pracy. W Polsce pensje są niskie bo wydajnośc pracy jest
    Wydajno?? pracy w Polsce jest moim zdaniem niska ze wzgl?du na marne zarz?dzanie i
    wykonywanie wszystkiego bez uprzedniego przemy?lenia i udokumentowania. Poza tym
    s? korporacje (chodzi mi o prawników i lekarzy g?ównie) którzy pracuj? chyba
    najmniej wydajnie ze wszystkich. Nie zdarzy?o mi si? aby lekarz w przychodni
    przyszed? i zacz?? przyjmowa? pacjentów o godzie, któr? ma napisan? na dzwiach.
    Albo s?dy pracuj?ce do 13-tej. Paranoja

    --
    Vlad The Ripper o...@p...wp.pl

    Nieistnienie dowodu nie jest dowodem nieistnienia.


  • 25. Data: 2006-07-29 20:50:58
    Temat: Re: praca - czy to koniec?
    Od: "Tomek" <k...@o...pl>

    > bo pensje nie zaleza od wydajnosci pracy
    > :]
    >
    >
    Jak nie zależy jak zależy. Jedz do mechanika samochodowego co chwali się ze
    naprawia taki samochod jak masz. Nie ma specjalistycznych kluczy i przyrzadów.
    Nie ma części. To jak ma mieć wydajność skoro samochód stoi 2 dni bo jakiegoś
    dinksa nie ma. Rozmawialem niedawno z wlaścicielem sporego warsztatu
    samochodowego. Mowił ze pracownik wyrabia miesięcznie od 6 do 10 tysięcy zł.
    Czyli 3 do 5 przeciętnych pensji. To ile można mu zaplacić skoro częsciej nic
    nie robi niż robi. Akurat w tej materii nikt mnie nie oszwabi. Mialem warsztat
    samochodowy 30 lat temu przez 8 lat. Trzy tamtejsze pensje wypracowywało się w
    dwa dni. Zatrudniony mechanik z kasą nie wiedział co robić. Potem długi czas
    konstruowalem drobne specjalizowane narzędzia dla malego biznesu. Zleceniodawcy
    przyjeżdzali takimi furami ze oczy bolaly od blasku i luksusu. Ale narzedzie
    potrzebne do pracy najchętniej by po cenach złomu chcięli mieć. Mowili ze zawsze
    taniej jakiegoś murzyna zatrudnić. No i się pzrejechali z tymi samochodami,
    domami. Wiesz jak teraz placzą ci co mięli forsy więcej niż głupi gwoździ. Wielu
    nie ma na ogrzewanie swoich domow w zimie. Ale ci co inwestowali w firmy dobrze
    stoją. Wszęzdie na Świecie jak trzeba wykopać malą dziure to przyjedza mala
    koparka a jak dużą to duża. W Polsce malą dziurę kopie jeden człowiek a dużą
    dziesięciu, z tego 5 się przygląda. Widzialem jak ulicę budowali. Najpierw
    rozkopali i powsadzali rury, kable. Potem przyjechała ogromna kopara i zaczęli
    to zasypywać. Nie dość ze ta kopara była ze dwa razy za duża i wszystko szlo
    wolniej, to jeszcze ci co tam pracowali. A było tego z 10 chłopa siedzieli i
    cały dzień palili fajki. Ostatnio dużo lażę po urzędach. Jeszcze nigdy mi się
    nie zdarzyło żeby jakiś urzędnik akurat nie jadł, robił herbatę, rozmawiał przez
    telefon co mial wczoraj na obiad. A jak się grzecznie spytać kiedy będą papiery
    to słyszę ze oni mają dużo pracy i najpierw te co wcześniej przyjęli mają
    załatwić. To na mój gust taki urzędnik zarabia ze dwa razy za dużo niż powinien.
    Tomek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 26. Data: 2006-07-29 20:56:01
    Temat: Re: praca - czy to koniec?
    Od: Piotr <i...@g...pl>

    zasit napisał(a):

    > Polacy sa po koreancach najwiecej pracujacym narodem (ilosc godzin
    > wypracowanych w ciagu roku)

    Tyle że ilość godzin pracy wcale nie przekłada się na jej efekt.


  • 27. Data: 2006-07-29 20:59:00
    Temat: Re: praca - czy to koniec?
    Od: "Mumia" <m...@o...pl>

    W wiadomości <news:799f.00000117.44cbc751@newsgate.onet.pl>
    Użytkownik <d...@g...pl> pisze:

    > Mylisz sie. Przyklad- informatyka. W Polsce i za granica uzywa sie
    > tych samych narzedzi. Stawki- w Polsce w 500000 tys. miescie na
    > poczatek (programista, albo inz. po studiach z pewnym doswiadczeniem
    > akademickim) 1.5-2k brutto, na zachodzie 5 razy wiecej.

    Ale życie tam też jest 3-5 razy droższe (w zależności od kraju), więc na
    jedno wychodzi.

    M.


  • 28. Data: 2006-07-29 20:59:07
    Temat: Re: praca - czy to koniec?
    Od: "Mumia" <m...@o...pl>

    W wiadomości <news:eagd1k$5ic$1@news.wp.pl>
    zasit <z...@w...pl> pisze:

    > Polacy sa po koreancach najwiecej pracujacym narodem (ilosc godzin
    > wypracowanych w ciagu roku)

    Ilość przepracowanych godzin nie świadczy o wydajności pracownika.

    M.


  • 29. Data: 2006-07-29 20:59:59
    Temat: Re: praca - czy to koniec?
    Od: "Mumia" <m...@o...pl>

    W wiadomości <news:eagbqs$4ue$1@news.wp.pl>
    zasit <z...@w...pl> pisze:

    > nikt nikomu nie zaplaci 5000 nawet jezeli pracownik wyrobi 10.000 zysku

    Oczywiście, że nie zapłaci, bo przy pensji netto 5000 zł pensja ubruttowiona
    wynosi jakieś 7000 zł. (circa, żeby się czasem nikt nie przyczepił), a
    różnicę pokrywa pracodawca w postaci podatków i innych srusów. A to i tak
    nie wszystkie koszty związane z utrzymaniem pracownika na danym stanowisku.
    Dlatego jeśli ktoś liczy na pensję 5000 zł, to niestety, ale 10 000 zł zysku
    miesięcznie dla firmy to "ciut" za mało.

    M


  • 30. Data: 2006-07-29 21:11:24
    Temat: Re: praca - czy to koniec?
    Od: "gg" <g...@g...pl>


    > Ale życie tam też jest 3-5 razy droższe (w zależności od kraju), więc na
    > jedno wychodzi.

    mowiac krotko... nieprawda


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1