eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › [long] brak efektow w poszukiwaniu pracy - prosba o rady
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 1. Data: 2003-06-21 15:11:43
    Temat: [long] brak efektow w poszukiwaniu pracy - prosba o rady
    Od: "kalashnikov" <i...@o...pl>

    Witam! :)

    Tytulem wstepu - jestem swiezo upieczonym absolwentem AE w Krakowie (od
    dwoch tygodni), pracy szukam od prawie pol roku (ze zmienna intensywnoscia).
    Rownolegle ze studiami dziennymi podejmowalem sporo roznych aktywnosci - rok
    dzialalem w pewnej organizacji studenckiej (pelniac konkretne funkcje),
    podejmowalem prace czasowe (rowniez za granica), odbylem praktyke w dobrej
    firmie scisle zgodna z moim wyksztalceniem (skad mam doskonale referencje,
    ale nie mogli mnie zatrudnic gdyz maja pelny zespol). W centrum moich
    zainteresowan zawodowych znajduje sie e-commerce oraz marketing. Sadze, ze
    mam tez predyspozycje do pracy w HR, aczkolwiek moje wyksztalcenie jest
    raczej zorientowane na wyzej wymienione dwie dziedziny, wiec nigdy nie
    aplikowalem do dzialow kadr.

    Nie mam roszczeniowej postawy odnosnie pracy, ani wygorowanych wymagan, wiem
    ze jeszcze mnostwo sie musze nauczyc. Wierze przy tym, ze mam spory
    potencjal. Co mnie jednak martwi, to zupelna jalowosc moich dotychczasowych
    staran. Aplikowalem do ok. 80 firm (ogloszenia z Wyborczej, oferty
    znalezione w Internecie, oraz "napastowanie" swoimi ofertami upatrzonych
    potencjalnych pracodawcow) i zdecydowana wiekszosc moich zgloszen pozostaje
    bez zadnej odpowiedzi. A nigdy nie wysylam zgloszenia na zasadzie "a nuz sie
    uda" - aplikuje tylko na stanowiska i do firm dla ktorych realnie uwazam sie
    za osobe przydatna i kompetentna. Jak dotad bylem tylko na 1 (slownie
    jednej) rozmowie kwalifikacyjnej! Czemu tak to zle wyglada ? Co ja moge
    robic niewlasciwie ? Moje CV jest napisane porzadnie, listy motywacyjne
    zawsze pisze od nowa, pod katem konkretnej firmy (zadnych szablonow, zadnego
    sciemniania). Mimo to ciagle to samo - brak odpowiedzi, brak odpowiedzi....
    Moglby mi ktos zwrocic uwage gdzie moze tkwic blad, bylbym bardzo wdzieczny
    ?

    Byc moze jest tu jakis specjalista HR, ktory znalazlby chwilke aby rzucic
    okiem na moje CV oraz przykladowy list motywacyjny ? Bardzo jestem ciekaw,
    co w nich tak odstrecza... Szczegolnie, ze raczej w kregu moich znajomych
    uchodze za speca jesli chodzi o pisanie tego typu dokumentow i ludzie czesto
    zwracaja sie do mnie o pomoc w takich kwestiach.

    Wspomniana jedyna rozmowa na ktorej bylem dotychczas miala miejsce w
    Warszawie (mieszkam w Krakowie) w duzym i znanym miedzynarodowym koncernie
    XYZ. Aplikowalem wtedy spekulatywnie, a nie w odpowiedzi na konkretna
    oferte. Jednak do dzis nie rozumiem postepowania firmy.

    Pracownik HR, ktory przeprowadzil te rozmowe byl bez dwoch zdan swietnym
    profesjonalista. Maglowal mnie prawie dwie godziny, pytania na wszelkie
    mozliwe tematy, wiele podchwytliwych i podstepnych :)
    Jakkolwiek jak juz pisalem byla to pierwsza tak powazna rozmowa dla mnie, to
    wypadlem chyba dobrze (aczkolwiek dzis wypadlbym niebo lepiej, wiedzac jak
    to wyglada). Pan X obiecal do mnie zadzwonic w przeciagu dwoch tygodni i
    poinformowac o decyzji. Niestety przez trzy tygodnie nikt nie dal znaku
    zycia, wtedy ja zadzwonilem - Pan X byl zdziwiony, ze nikt sie ze mna nie
    skontaktowal. Powiedzial ze moj profil zostal przekazany wyzej (cokolwiek to
    nie oznaczalo) i zalecil cierpliwosc - w ciagu kolejnych 2 tygodni juz na
    100% ktos mial sie odezwac. Nic z tego. Poczekalem kolejny miesiac i
    napisalem maila. Jedyny efekt byl taki, ze po tygodniu (czyli ponad dwa
    miesiace po rozmowie) dostalem maila po angielsku, z automatu, informujacego
    ze moja kandydatura zostala odrzucona i jesli mam zyczenie moge usunac swoje
    dane z ich bazy. Zadnego uzasadnienia i w ogole jakos tak dziwnie to
    wyszlo - biorac pod uwage ze Pan X wydawal sie zadowolony z przebiegu
    rozmowy, jak i rowniez pozytywny wydzwiek miala moja rozmowa telefoniczna z
    nim.
    Ktos mi podpowie jak to zinterpretowac ?

    Inna firma, nazwijmy ja ZYX, tym razem polska, lecz bardzo dobra (mogaca
    sie pochwalic nagroda dla inwestora w kapital ludzki w ktoryms tam roku) i
    szalenie dla mnie interesujaca ze wzgledu na profil dzialalnosci idealnie
    zgodny z moimi zainteresowaniami i wyksztalceniem, zaproponowala mi 3
    miesieczny bezplatny okres probny - po ktorym dopiero ewentualnie moglbym
    dostac stala oferte. Niestety nie stac mnie na to aby sie przeprowadzic do
    Warszawy i utrzymac tam trzy miesiace nie majac zadnych przychodow (w
    Krakowie bym sie wowczas, jeszcze jako student, zdecydowal na pewno).
    Dodam, ze w tym przypadku rozmowa kwalifikacyjna nie miala miejsca,
    napisalem tylko swoja oferte do pani kierownik konkretnego dzialu w ktorym
    bym chcial pracowac.
    Czy takie bezplatne okresy probne to raczej wyjatkowo sie zdarzaja, czy
    staja sie powszechne ?

    Te dwa epizody to byly jedyne sytuacje w ktorych bylem blisko zdobycia
    konkretnej posady. A poza tym ... brak odpowiedzi.. brak odpowiedzi. Moja
    promotor ze studiow zaleca mi jak najszybszy wyjazd za granice, twierdzac ze
    w Polsce sie tylko zmarnuję. Ale ja jakos lubie Polske i naprawde bardzo
    chcialbym mieszkac i pracowac wlasnie tutaj. Mialem okazje pomieszkac i
    popracowac prawie pol roku w UK, naprawde dobrze sobie tam radzilem, ale
    jednak mam sentyment do rodzinnego kraju.

    Podsumowujac tego przydlugiego maila:

    - Gdzie moze tkwic blad w mojej taktyce poszukiwania pracy ? Czemu tyle
    ofert pozostaje bez odpowiedzi i czemu pracodawcy nie uznaja za warte
    zachodu zaproszenie mnie na rozmowe kwalifikacyjna ?
    - Czy jakis profesjonalista HR znalazlby chwile na ocene jakosci mojego CV i
    przykladowego LM ?
    - Co oznacza takie, a nie inne zachowanie firmy XYZ ?
    - Czy 3 miesieczny bezplatny okres probny zaoferowany mi przez firme ZYX to
    cos normalnego ?

    Wszelkie uwagi, rady, komentarze beda bardzo mile widziane.


    Pozdrawiam,

    Kalashnikov



  • 2. Data: 2003-06-21 16:38:38
    Temat: Re: [long] brak efektow w poszukiwaniu pracy - prosba o rady
    Od: r...@r...pl

    > Ktos mi podpowie jak to zinterpretowac ?
    Rekrutacja zwykle jest kilkuetapowa.
    Moze byc tak, ze pierwszy etap przeprowadza ktos z HR (jak jest) albo
    innego ,,nieskiego szczebla''. Ta osoba odsiewa CV, rozmawia z duza iloscia
    osob i kwalifikuje do nastepnego etapu.
    Potem przekazuje kilka osob ,,wyzej'' i wlasciwie czesto nie ma juz nic do
    powiedzenia. W szczegolnosci traci kontrole nad kontaktami z kandydatami.

    Jesli tak sie nieszczesliwie zdarzy, ze ta osoba jest solidna, a to jakies
    ,,wyzsze'' cialo rekrutacyjne mniej, to moze byc tak, ze te kilka osob
    wyselekcjonowanych wstepnie jest ,,gorzej'' (pod wzgledem terminow, kontaktow)
    zalatwionych niz cala reszta.

    Z tego co opisales wyglada to wlasnie na taki przypadek.
    ten ktos solidny wybral Cie do dalszego ciagu i mial nadzieje, ze ,,ciala
    wyzsze'' zalatwia sprawe powaznie. A byc moze cialo wyzsze mialo swojego
    kandydata w rekawie i olalo sprawe :(.

    > - Czy 3 miesieczny bezplatny okres probny zaoferowany mi przez firme ZYX to
    > cos normalnego ?
    to cos nienormlanego.

    pozdrawiam

    romekk
    --
    Wyslano przez news.atcom.net.pl
    ATCOM S.A. http://www.atcom.pl/


  • 3. Data: 2003-06-21 17:30:59
    Temat: Re: [long] brak efektow w poszukiwaniu pracy - prosba o rady
    Od: "Jerzy \(Dusk\)" <d...@p...onet.pl>


    "kalashnikov" <i...@o...pl> napisał(a) tak:
    > Witam! :)
    >
    > Tytulem wstepu - jestem swiezo upieczonym absolwentem AE w Krakowie (od
    > dwoch tygodni), pracy szukam od prawie pol roku (ze zmienna
    intensywnoscia).
    > Rownolegle ze studiami dziennymi podejmowalem sporo roznych aktywnosci
    (...)
    różnych aktywności? zalecałbym używanie dobrej polszczyzny, czyli w tym
    wypadku pasuje "działań". może się okazać przydatne przy pisaniu listów,
    jasnych i rzeczowych.
    Ale do rzeczy: tak też miałem z początku, wydawało mi się, że już nic. Ale
    ruszyło. Po 6 miesiącach. Mam kilkuletnie doświadczenie zawodowe. To był
    zgryz.
    Mój kolega z MBA szukał pracy 8 miesięcy, miał niewielkie doświadczenie
    zawodowe.
    Każdy myśli, że jego to spotyka - a jak widać nie tylko.


    Jerzy


  • 4. Data: 2003-06-21 18:30:17
    Temat: Re: [long] brak efektow w poszukiwaniu pracy - prosba o rady
    Od: "-=Przemek=-" <c...@d...alter.pl>


    Użytkownik "kalashnikov" <i...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:bd1sj7$2df$1@druid.ceti.pl...
    >
    > Tytulem wstepu - jestem swiezo upieczonym absolwentem AE w Krakowie (od
    > dwoch tygodni), pracy szukam od prawie pol roku (ze zmienna
    intensywnoscia).

    Ja podobnie jak Ty jestem od niedawna absolwentem (Politechnika Śląska),
    podczas studiów udało mi się zdobyć trochę doświadczenia podczas wielu
    praktyk i też od kilku miesięcy szukam pracy... Podobnie byłem tylko na 1
    rozmowie... Zastanawiam się po jaką cholerę zawsze byłem taki pracowity i
    pilny (studia skończyłem z wyróżnieniem), skoro okazuje się, że bez
    znajomości to sobie można CV wysyłać i czekać w nieskończoność na odpowiedź.
    No ale cóż, musimy próbować dalej :)


    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 5. Data: 2003-06-21 18:37:04
    Temat: Re: [long] brak efektow w poszukiwaniu pracy - prosba o rady
    Od: "FX" <f...@p...onet.pl>

    > Mój kolega z MBA szukał pracy 8 miesięcy, miał niewielkie doświadczenie
    > zawodowe.

    Zaraz zaraz... MBA i niewielkie doswiadczenie zawodowe?
    Wydaje mi sie ze wszystkie _LICZACE_ sie programy MBA* w
    Polsce wymagaja conajmniej dwuletniej praktyki zawodowej i to
    zazwyczaj na kierowniczym stanowisku.

    *a z tego co sie orientowalem to chyba _wszystkie_ uczelnie prowadzace
    programy MBA wymagaja doswiadczenia zawodowego

    Byc moze Twoj kolega po prostu skonczyl studia "oparte na programie MBA" i
    nie mial tytulu MBA a tylko dyplom ukonczenia
    studiow podyplomowych?

    FX



  • 6. Data: 2003-06-21 19:01:50
    Temat: Re: [long] brak efektow w poszukiwaniu pracy - prosba o rady
    Od: "Bartek Mika" <b...@p...onet.pl>

    > Ja podobnie jak Ty jestem od niedawna absolwentem (Politechnika Śląska),
    > podczas studiów udało mi się zdobyć trochę doświadczenia podczas wielu
    > praktyk i też od kilku miesięcy szukam pracy... Podobnie byłem tylko na 1
    > rozmowie... Zastanawiam się po jaką cholerę zawsze byłem taki pracowity i
    > pilny (studia skończyłem z wyróżnieniem), skoro okazuje się, że bez
    > znajomości to sobie można CV wysyłać i czekać w nieskończoność na
    odpowiedź.
    > No ale cóż, musimy próbować dalej :)

    To ja sie dolaczam do wszystkich.
    Szukam na razie 3 miesiace. Ale co niektorzy juz mnie tu znaja:) sporo
    ostatnio pisza ludzie ze pracy nie moga znalezc...

    takie czasy.



  • 7. Data: 2003-06-21 22:09:38
    Temat: Re: [long] brak efektow w poszukiwaniu pracy - prosba o rady
    Od: "Maciej W" <m...@o...pl>


    > Zaraz zaraz... MBA i niewielkie doswiadczenie zawodowe?
    > Wydaje mi sie ze wszystkie _LICZACE_ sie programy MBA* w
    > Polsce wymagaja conajmniej dwuletniej praktyki zawodowej i to
    > zazwyczaj na kierowniczym stanowisku.

    niekoniecznie, moj kompel robil MBA na SGH dziennie, zaraz po studiach
    magisterskich....


    >
    > *a z tego co sie orientowalem to chyba _wszystkie_ uczelnie prowadzace
    > programy MBA wymagaja doswiadczenia zawodowego
    >

    widocznie nie

    pozdr





  • 8. Data: 2003-06-21 23:08:32
    Temat: Re: [long] brak efektow w poszukiwaniu pracy - prosba o rady
    Od: "AT" <t...@w...pl>

    > staran. Aplikowalem do ok. 80 firm (ogloszenia z Wyborczej, oferty
    > znalezione w Internecie, oraz "napastowanie" swoimi ofertami upatrzonych
    > potencjalnych pracodawcow) i zdecydowana wiekszosc moich zgloszen
    pozostaje
    > bez zadnej odpowiedzi. A nigdy nie wysylam zgloszenia na zasadzie "a nuz
    sie
    > uda" - aplikuje tylko na stanowiska i do firm dla ktorych realnie uwazam
    sie
    > za osobe przydatna i kompetentna. Jak dotad bylem tylko na 1 (slownie
    > jednej) rozmowie kwalifikacyjnej! Czemu tak to zle wyglada ? Co ja moge
    > robic niewlasciwie ? Moje CV jest napisane porzadnie, listy motywacyjne
    > zawsze pisze od nowa, pod katem konkretnej firmy (zadnych szablonow,
    zadnego
    > sciemniania). Mimo to ciagle to samo - brak odpowiedzi, brak
    odpowiedzi....
    > Moglby mi ktos zwrocic uwage gdzie moze tkwic blad, bylbym bardzo
    wdzieczny

    Ja też zaczynam szukać pracy... ;-(

    ... z Twojego teksu wynika, że pominąłeś jeden etap, który w polskich
    warkunkach jest niezmiernie ważny: kontakty lub "znajomości" - w pozytywnym
    tego słowa znaczeniu. Każdy z nas zna trochę osób, a te znają jeszcze kilka
    innych. Zbierze się niemała liczba. Rozesłanie wici wśród znajomych i
    rodziny może przynieść zaskakujące efekty, zwłaszcza że jesteś, jak wynika z
    opisu, osobą dobrze wykształconą.

    Moja rada - słuchawka, stary notes z telefonami i do roboty!

    Powodzenia!

    AT



  • 9. Data: 2003-06-22 08:04:29
    Temat: Re: [long] brak efektow w poszukiwaniu pracy - prosba o rady
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    "kalashnikov" <i...@o...pl> writes:

    [..]

    > Pracownik HR, ktory przeprowadzil te rozmowe byl bez dwoch zdan swietnym
    > profesjonalista. Maglowal mnie prawie dwie godziny, pytania na wszelkie
    > mozliwe tematy, wiele podchwytliwych i podstepnych :)
    > Jakkolwiek jak juz pisalem byla to pierwsza tak powazna rozmowa dla mnie, to
    > wypadlem chyba dobrze (aczkolwiek dzis wypadlbym niebo lepiej, wiedzac jak
    > to wyglada). Pan X obiecal do mnie zadzwonic w przeciagu dwoch tygodni i
    > poinformowac o decyzji. Niestety przez trzy tygodnie nikt nie dal znaku
    > zycia, wtedy ja zadzwonilem - Pan X byl zdziwiony, ze nikt sie ze mna nie
    > skontaktowal. Powiedzial ze moj profil zostal przekazany wyzej (cokolwiek to
    > nie oznaczalo) i zalecil cierpliwosc - w ciagu kolejnych 2 tygodni juz na
    > 100% ktos mial sie odezwac. Nic z tego. Poczekalem kolejny miesiac i
    > napisalem maila. Jedyny efekt byl taki, ze po tygodniu (czyli ponad dwa
    > miesiace po rozmowie) dostalem maila po angielsku, z automatu, informujacego
    > ze moja kandydatura zostala odrzucona i jesli mam zyczenie moge usunac swoje
    > dane z ich bazy. Zadnego uzasadnienia i w ogole jakos tak dziwnie to
    > wyszlo - biorac pod uwage ze Pan X wydawal sie zadowolony z przebiegu
    > rozmowy, jak i rowniez pozytywny wydzwiek miala moja rozmowa telefoniczna z
    > nim.
    > Ktos mi podpowie jak to zinterpretowac ?

    hm... byc moze bylo tak, ze panu X sie spodobales i chcial cie
    zatrudnic w swoim zespole, ale nie dostal wolnego etatu i figa.
    a moze bylo tak, ze panu X sie spodobales, ale pozostalym osobom, co
    przegladaly twoje CV, spodobal sie ktos bardziej?



    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 10. Data: 2003-06-22 09:03:44
    Temat: Re: [long] brak efektow w poszukiwaniu pracy - prosba o rady
    Od: "FX" <f...@p...onet.pl>

    > niekoniecznie, moj kompel robil MBA na SGH dziennie, zaraz po studiach
    > magisterskich....

    Hmmm... Istota studiow MBA jest praktyka zawodowa. Coz...
    kolejna szkola ktora produkuje pseudoMBA :-( zanizajac tym samym
    poziom i znaczenie tytulu.

    FX


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1