eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › każą mi uczyć współpracowników javy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 40

  • 11. Data: 2002-07-19 12:55:07
    Temat: Re: każą mi uczyć współpracowników javy
    Od: "AndY" <a...@w...pl>

    > A ja proponuje uczyc aż do momentu znalezienia nowej pracy :-).
    >

    Popieram , dlugo tak czy siak tam nie pogrzejesz miejsca ...


    AndY



  • 12. Data: 2002-07-19 14:27:43
    Temat: Re: każą mi uczyć współpracowników javy
    Od: a...@p...onet.pl (artur dyksinski)

    Czesc.
    >W firmie w której pracują każą mi uczyć pracowników javy.
    >No i co tu robić?
    >
    >Marek
    A co sami nie potrafia?
    A tak swoja droga czy jak sie chce zrobic latawiec, a sie nie umie to
    trzeba zatrudniac kogos po MELu?
    (nie na cale zycie, na dzien lub dwa, tylko zeby mnie nauczyl)
    :)
    Artur

    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 13. Data: 2002-07-19 15:53:15
    Temat: Re: każą mi uczyć współpracowników javy
    Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>

    Marek Wojcik <m...@a...net> wrote:
    > Oczywiście że nie jestem nauczycielem.

    a wspolpracownicy maja solidne wyksztalcenie informatyczne?
    albo chociaz zapal i szczere zainteresowanie nauczeniem sie
    i zrozumieniem troche tej calej informatyki?

    bo jesli nie, to mozesz ich spokojnie uczyc skladni, klas, funkcji.
    i tak poza hello world nie wyjda, a bedziesz mial bardzo duzo roboty
    robiac za nich to czego zechce od nich szef, co sknoca i trzeba bedzie
    poprawiac, a jak bedzie zle dzialac, to bedzie ICH wina, a to ze wogule
    cos bedzie jakkolwiek dzialac, to bedzie TWOJA zasluga.

    pozdrawiam

    romekk


  • 14. Data: 2002-07-19 17:42:09
    Temat: Re: każą mi uczyć współpracowników javy
    Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>

    Dnia pewnego pięknego (Fri, 19 Jul 2002 14:52:18 +0200), "Krzysiek"
    <K...@D...prv.pl> był(a) napisał(a):


    >Pamiętam swoje pierwsze przygody z Turbo Pascalem J. Bieleckiego (początek
    >lat 90-tych)..... Pod każdą funkcją i procedurką fajny przykład, oczywiście
    >z wyświetleniem "Hellow World, J.B." itp :)))


    Ta,... Bo to były tłumaczone helpy...

    O zmarłych podobno albo dobrze albo wcale, ale jego książki wciąż są
    niestety na rynku i mogą wielu zaszkodzić...

    --
    Jego Szara Eminencja Tristan hrabia Alder
    (ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)


  • 15. Data: 2002-07-19 21:57:40
    Temat: Re: każą mi uczyć współpracowników javy
    Od: "WWTech" <w...@w...pl>

    Witaj,

    "Marek Wojcik" <m...@a...net> wrote in message
    news:ah8aq1$7fa$1@news.tpi.pl...
    > W firmie w której pracują każą mi uczyć pracowników javy.
    > No i co tu robić?

    Bardzo proste. Ucz ich Javy. Tylko. Samej teorii, zadnych podstaw
    programowania, zadnej praktyki, cwiczen, nic - wtedy i tak nie beda w stanie
    napisac nic bardziej zlozonego niz Hello World.
    Chyba ze juz programuja w czyms sensownym, wtedy i tak wystarczy im
    tutorial.

    > Marek

    Pzdr, WWTK



  • 16. Data: 2002-07-20 14:25:57
    Temat: Re: każą mi uczyć współpracowników javy - kwalifikujesz sie do zwolnienia chlopcze!
    Od: "Beny" <b...@p...gazeta.pl>


    "Marek Wojcik" <m...@a...net> wrote in message
    news:ah8nm0$6ai$1@news2.tpi.pl...
    > Oczywi?cie ?e nie jestem nauczycielem.
    > Ale gdybym nauczy? wszystkich javy to firma mia?aby 8 nowych programistów.
    > Wi?c mo?e nie by?bym ju? wtedy tak potrzebny ale i tak dotan? po g?owie
    > je?eli odmówi?.
    > Ko?o si? zamyka.

    Szczeze mowiac jestem zdumiony twoja postawa i postawa osob komentujacych
    twoj problem. Gdybym byl na miejscu twojego pracodawcy i dowiedzial sie o
    twoich dylematach plus wzglenie pozniejsza postawa wynikajacej z
    zaczerpnietych na tej liscie rad - zwolnilbym Ciebie juz teraz.

    Dlaczego, ano dlatego ze kreowanie ludzi niezastapianych jest jednym z
    podstawowych bledow. Albo gracie (ty grasz) w jednej druzynie - swojej
    firmie (nawet jesli nie jest ona twoja) albo wynocha. Dzis nie chcesz uczyc,
    przekazywac wiedzy swoim kolegom, jutro nie wykonasz jakiegos zadania (bo ci
    pracodawca za malo zaplacil, albo masz inne ciekawsze zajecie - np. posty na
    grupe pl.praca.dyskusje, albo zwyczajnie ci sie nie zechce ...).

    Do zwolnienia, a z taka postawa mam nadzieje ze nie znajdziesz pracy bo jako
    potencjalne zagrozenie kazdego wiekszego projektu powinienes byc
    wyeliminowany z kregu zatrudnianych tak dlugo az sie nauczysz szanowac
    robote!.

    Mozesz oczywiscie zalozyc samemu firme i zycze Ci abys trafil na gnojka,
    ktory skomentuje twoje polecenie: leeee, to moja wiedza ja sie nia nie
    podziele, szukaj sobie innego frajera. A ty stracisz projekt, zawali Ci sie
    jakis plan itp.

    Pozdr.
    Beny




  • 17. Data: 2002-07-20 15:06:10
    Temat: Re: każą mi uczyć współpracowników javy - kwalifikujesz sie do zwolnienia chlopcze!
    Od: a...@p...onet.pl (artur dyksinski)

    Czesc.
    >Dlaczego, ano dlatego ze kreowanie ludzi niezastapianych jest jednym z
    >podstawowych bledow.
    Co prawda to prawda.
    Postaw towarzyszu, na jednej szali kolektyw, na drugiej lapiduchów w
    stylu: Michal Aniol, Mozart, Einsteina.
    Tepic i jeszcze raz tepic jednostki.
    :))))))))))))))))))))
    >Albo gracie (ty grasz) w jednej druzynie - swojej
    >firmie (nawet jesli nie jest ona twoja) albo wynocha. Dzis nie chcesz uczyc,
    >przekazywac wiedzy swoim kolegom, jutro nie wykonasz jakiegos zadania (bo ci
    >pracodawca za malo zaplacil, albo masz inne ciekawsze zajecie - np. posty na
    >grupe pl.praca.dyskusje, albo zwyczajnie ci sie nie zechce ...).
    Nie masz prawa bronic sie przed wykorzystywaniem przez Lige.
    Liga broni, Liga radzi, Liga nigdy Cie nie zdradzi.
    :)))))))))))))))))))))
    >Do zwolnienia, a z taka postawa mam nadzieje ze nie znajdziesz pracy bo jako
    >potencjalne zagrozenie kazdego wiekszego projektu powinienes byc
    >wyeliminowany z kregu zatrudnianych tak dlugo az sie nauczysz szanowac
    >robote!.
    A ja to bym sie nie piescil z takimi wrogami ludu.
    Wrogom ludu kula w lep!
    :))))))))))))))))))))))))))))
    >Mozesz oczywiscie zalozyc samemu firme i zycze Ci abys trafil na gnojka,
    >ktory skomentuje twoje polecenie: leeee, to moja wiedza ja sie nia nie
    >podziele, szukaj sobie innego frajera. A ty stracisz projekt, zawali Ci sie
    >jakis plan itp.
    Wlasnie, "zawali plan"...
    Towarzyszu Beny, ja mam dla was taka rade:
    Jedzcie wy do Chin i tam juz zostancie, bedzie
    z korzyscia dla waszych nerwów.
    My bedziemy tesknic za wasza ostra jak brzytwa satyra,
    ale z czasem nauczymy sie bez was zyc.
    :))))))))))))))))))))))))))))
    Zycze zdrowia
    Artur

    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 18. Data: 2002-07-20 15:44:14
    Temat: Re: każą mi uczyć współpracowników javy - kwalifikujesz sie do zwolnienia chlopcze!
    Od: Mariusz Kropiwnicki <g...@p...fm>

    On Sat, 20 Jul 2002 16:25:57 +0200, Beny wrote:


    > "Marek Wojcik" <m...@a...net> wrote in message
    > news:ah8nm0$6ai$1@news2.tpi.pl...
    >> Oczywi?cie ?e nie jestem nauczycielem. Ale gdybym nauczy? wszystkich
    >> javy to firma mia?aby 8 nowych programistów. Wi?c mo?e nie by?bym ju?
    >> wtedy tak potrzebny ale i tak dotan? po g?owie je?eli odmówi?. Ko?o si?
    >> zamyka.
    >
    > Szczeze mowiac jestem zdumiony twoja postawa i postawa osob
    > komentujacych twoj problem. Gdybym byl na miejscu twojego pracodawcy i
    > dowiedzial sie o twoich dylematach plus wzglenie pozniejsza postawa
    > wynikajacej z zaczerpnietych na tej liscie rad - zwolnilbym Ciebie juz
    > teraz.

    Hmmm,ja bym sie zastanowil co jest bardziej humanitarne: wywalic
    czlowieka z pracy czy kazac mu uczyc 8 ludzi czegos do czego trzeba miec
    zamilowanie, zakladam ze go nikt na ten czas nie zwolnil z dotychczasowych
    obowiazkow.

    > Dlaczego, ano dlatego ze kreowanie ludzi niezastapianych jest jednym z
    > podstawowych bledow.

    Oczywiscie! Tylko ze to jest blad PRACODAWCY! Dlaczego trzymal
    jednego czlowieka az do momentu gdy musi zatrudnic nastepnych 8? Dlaczego
    nie zatrudnial pojedynczo? I skoro sytuacja wymaga az takiego wzrostu
    kadr to dlaczego nie zatrudnil ludzi juz doswiadczonych tylko takich
    ktorych dopiero trzeba nauczyc?

    > Albo gracie (ty grasz) w jednej druzynie - swojej
    > firmie (nawet jesli nie jest ona twoja) albo wynocha.Dzis nie chcesz
    > uczyc, przekazywac wiedzy swoim kolegom,
    <skrocone>

    Kazda gra ma swoje zasady, zasady tej gry zostaly spisane na
    swistku zatytulowanym "umowa o prace". Najwyrazniej jedna ze stron
    zmienia te zasady w trakcie gry a druga ma swiete prawo sie na to nie
    zgadzac. Co to ma byc? Milczenie owiec? (chyba baranow).

    > Do zwolnienia, a z taka postawa mam nadzieje ze nie znajdziesz pracy bo
    > jako potencjalne zagrozenie kazdego wiekszego projektu powinienes byc
    > wyeliminowany z kregu zatrudnianych tak dlugo az sie nauczysz szanowac
    > robote!.

    Buhahahaha. Ile to "wiekszych" projektow zalezy od jednego czlowieka?
    Chyba zaczynam rozumiec czemu jest tyle problemow z projektami typu
    "ZUS", no bo skoro jeden czlowiek jest w stanie rozlozyc kazdy wiekszy
    projekt to co sie stanie jak ten czlowiek zachoruje albo bedzie chcial
    wziasc urlop?

    > Mozesz oczywiscie zalozyc samemu firme i zycze Ci abys trafil na gnojka,
    > ktory skomentuje twoje polecenie: leeee, to moja wiedza ja sie nia nie
    > podziele, szukaj sobie innego frajera. A ty stracisz projekt, zawali Ci
    > sie jakis plan itp.

    A ja mu zycze aby jesli zalozy swoja firme to potrafil nia tak
    pokierowac aby jeden gnojek nie byl w stanie mu jej wylozyc.

    Gsl


  • 19. Data: 2002-07-20 16:23:07
    Temat: Re: każą mi uczyć współpracowników javy - kwalifikujesz sie do zwolnienia chlopcze!
    Od: "Pawel Sokolowski" <P...@n...org>

    > Buhahahaha. Ile to "wiekszych" projektow zalezy od jednego czlowieka?
    > Chyba zaczynam rozumiec czemu jest tyle problemow z projektami typu
    > "ZUS", no bo skoro jeden czlowiek jest w stanie rozlozyc kazdy wiekszy
    > projekt to co sie stanie jak ten czlowiek zachoruje albo bedzie chcial
    > wziasc urlop?


    Ukladanie kostki brukowej na duzym parkingu, to jedyny duzy projekt jaki mi
    przychodzi do glowy, w ktorym mozna sobie wymienic kluczowych pracownikow od
    zaraz.
    Kazdy projekt wymagajacy specjalistycznej wiedzy czy projektowania opiera
    sie na jednostkach.
    W kazdej dziedzinie zycia jest ktos kto trzyma kluczowa pozycje.
    Gdy takiego pracownika zabraknie, projekt przedluza sie, bo ktos inny musi
    ogarnac to co poprzednik mial w jednym palcu.
    A urlopy pracodawca planuje pod katem zakonczenia faz projektu.
    Sa tez oczywiscie mniej odpowiedzialne stanowiska, bez ktorych firma sie nie
    zawali.

    Pawel Sokolowski





  • 20. Data: 2002-07-20 17:49:09
    Temat: Re: A ile czasu potrzeba by opanowac Jave
    Od: Darek Adamkiewicz <d...@i...com.pl>

    ... minimalnie tak aby mozna samodzielnie tworzyc oprogramowanie dla
    klientow zewnetrznych? Minimum 0.5 roku czy 1 m-c? powiedzmy ze
    a)doswiadczony programista C++
    b)programista VB z rocznym doswiadczeniem
    c)ktos kto zna kilka jezykow pobieznie
    d)wybitnie inteligentny osobnik bez zadnego doswiadczenia w
    programowaniu

    Pozdrawiam
    D.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1