eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › "informatycy"...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 136

  • 131. Data: 2002-08-20 21:19:24
    Temat: Re:
    Od: "pcblue" <p...@d...pl>

    ale tak jest jedynie w duzych firmach w firmach mniejszysch czlowiek jest
    serwisatem, programista i pomoca ;(



  • 132. Data: 2002-08-22 06:14:51
    Temat: Re:
    Od: "Waldemar Leszcz" <w...@N...gazeta.pl>

    Arkadiusz Lipiec <a...@e...pw.edu.pl> napisał(a):

    > Jakoś tak ostatnio obserwuję w naszym kraju, że teraz prawie wszyscy to są
    > "informatycy". Kurcze - do tej pory myślałem, że trzeba coś umieć, skończyć
    > studia w tej dziedzinie i dopiero potem można z czystym sumieniem uważać się
    > za Informatyka. Teraz byle dzieciak dorwie się do komputera kupionego mu
    > przez rodziców i od razu udaje "informatyka". Także dziwi mnie fakt
    > powstawania "kierunków informatycznych" na coraz większej liczbie prywatnych
    > uczelni (swoją drogą poziom jest żenujący - znam ludzi którzy coś takiego
    > kończyli i jedną z niewielu rzeczy które potrafią to pisanie skryptów VB do
    > excela).
    >
    > Nie neguję tego że można coś sobą reprezentować i bez doktoratu w
    > informatyce, ale ciekawi mnie to kiedy wreszcie niektórzy sięgną po odrobinę
    > samokrytycyzmu. Dla mnie informatyka to nie klikanie po ekranie myszą
    > niesplamione samodzielnym myśleniem, ale coś więcej (pewnie niewielu z tzw.
    > "informatyków" słyszało o teorii automatów skończonych, maszynie Turinga czy
    > sortowaniu bąbelkowym).
    > Może i dobrze byłoby wprowadzić coś jakieś egzaminy państwowe w różnych
    > dziedzinach? (No może przesadzam). Zaczyna się robić w naszej profesji
    > bagno - byle łepek z kradzionym photoshopem czy builderem udaje wielkiego
    > "profesjonalistę"...
    >
    > Pozdrowienia
    > Arkadiusz Lipiec
    >


    Kto może powiedzieć, że jest 100% informatykiem. Pytają specjalistę od baz
    danych o strukturę wnętrza komputera i jego podzespłów nie otrzymamy dobrej
    odpowiedzi. Specjalista od Unix/Linux wcale nie musi znać Windowsa a też jest
    specjalistą w swej dziedzinie. Sieciowcy nie nie muszą wcale znać się na
    bazach danych a i tak są specjalistami w swojej wązkiej działce. Przykładów
    można by mnożyć bez liku. A te wszystkie osoby są informatykami.
    Czasami także praktyka jest lepsza od wyuczenia. Po nauce czasami zostaje
    tylko papierek i suche pojęcie o informatyce. Natomista praktyka nie daje
    właśnie tego papierka mimo czasami nawet lepszych kwalifikacji.

    Waldemar Leszcz


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 133. Data: 2002-08-22 19:56:27
    Temat: Re:
    Od: " " <c...@N...gazeta.pl>

    Tomasz 'Merlin' Kolinko <t...@p...qs.pl> napisał(a):

    > > Egzaminy to przesada ale fakt jest faktem ze teraz prawie wzytscy to
    > > informatycy dlaetgo na nikim nie zorbisz wrazenia jak ktos zapyta sie
    > ciebie

    egzaminy jak najbardziej .. ale do konkretnych systemow / umijetnosci

    Paweł
    www.sunrise-tm.com/janowski.asp


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 134. Data: 2002-08-23 09:00:00
    Temat: Re:
    Od: " " <v...@g...pl>

    Niestety masz troszke racji... jak do tej pory znam tylko dwie uczelnie
    prywatne, gdzie jest informatyka na powaznie; jedna to szkola polsko-
    japonska; druga to WSI na Milej (tam studiuje); jednak uwazam, ze maja one
    pewna zalete; jest tam bardziej praktyczne podejscie do przedmiotu
    nauczania... choc o teorii automatow skonczonych tez sie duzo mowi... w/g
    mnie to podejscie studenta ma tam zasadnicze znaczenie; jesli zechce, to
    nauczy sie czegos wiecej niz tylko tworzenie skryptow VB (niektorym to i tak
    pewno kiepsko wychodzi...); Musze Ci przyznac jednak racje, ze ta sytuacja
    irytuje cholernie... nawet jak sie juz na czyms znasz, to i tak jest klopot z
    praca, bo wszystkie stanowiska sa przez kretynow obsadzone... do tej pory
    myslalem, ze trzeba miec w tym fachu wiedze... teraz sie okazuje, ze jak
    gdzie indziej czesto znajomosci wystarcza...

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 135. Data: 2002-08-23 12:18:22
    Temat: Re: "informatycy"...
    Od: Przemysław Maciuszko <s...@i...pl>

    Arkadiusz Lipiec <a...@e...pw.edu.pl> wrote:

    > Jakoś tak ostatnio obserwuję w naszym kraju, że teraz prawie wszyscy to są
    > "informatycy". Kurcze - do tej pory myślałem, że trzeba coś umieć, skończyć
    > studia w tej dziedzinie i dopiero potem można z czystym sumieniem uważać się

    Wg. Twojego toku myślenia, informatyk bez zrobionej matury to już w ogóle
    musi być przedszkolak i 'klikacz'?


    --
    Przemysław Maciuszko


  • 136. Data: 2002-08-24 11:47:27
    Temat: Re: Re:
    Od: "Xena" <t...@l...com.pl>

    Osoba znana wszem i wobec jako v...@g...pl pisująca spod adresu
    <v...@g...pl> napisała:

    > Niestety masz troszke racji... jak do tej pory znam tylko dwie
    > uczelnie prywatne, gdzie jest informatyka na powaznie; jedna to
    > szkola polsko- japonska; druga to WSI na Milej (tam studiuje);

    Co w nich jest poważnego?

    > jednak
    > uwazam, ze maja one pewna zalete; jest tam bardziej praktyczne
    > podejscie do przedmiotu nauczania... choc o teorii automatow
    > skonczonych tez sie duzo mowi... w/g mnie to podejscie studenta ma
    > tam zasadnicze znaczenie; jesli zechce, to nauczy sie czegos wiecej
    > niz tylko tworzenie skryptow VB (niektorym to i tak pewno kiepsko
    > wychodzi...);

    Informqatyka nie polaga na tworzeniu skryptów VB... No i własnie tu jest
    problem... Skoro Ty twierdzisz, że to dobra uczelnia to aż się włos na
    głowie jeży...

    > Musze Ci przyznac jednak racje, ze ta sytuacja irytuje
    > cholernie... nawet jak sie juz na czyms znasz, to i tak jest klopot z
    > praca, bo wszystkie stanowiska sa przez kretynow obsadzone...

    Jakby ci to powiedzieć - nie każdy kto nie skończył tego co Ty to
    kretyn...

    > do tej
    > pory myslalem, ze trzeba miec w tym fachu wiedze... teraz sie
    > okazuje, ze jak gdzie indziej czesto znajomosci wystarcza...

    Znajomości wystarczają wszedzie - bez jakiejkolwiek szkoły...

    --
    Pozdrówka
    Tatiana
    Odnajdź przyjaciół ze szkolnych lat - http://www.szkolnelata.pl

strony : 1 ... 13 . [ 14 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1