eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › bezrobocie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 54

  • 21. Data: 2005-12-08 10:28:31
    Temat: Re: bezrobocie
    Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>


    Re to: HERAKLES [Wed, 07 Dec 2005 21:34:38 +0100]:


    > żygać mi się chce już tą rekrutacją debili

    Źle do tego podchodzisz ;) Zobacz - za free i koszt samego
    czasu masz "Idola" na żywo... ;)


    Kira

    --
    http://Cyber-Girl.NET
    *Bo SIEĆ jest rodzaju żeńskiego :)*


  • 22. Data: 2005-12-08 10:31:57
    Temat: Re: bezrobocie
    Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>

    On Thu, 08 Dec 2005 00:55:21 +0100, "Toudi Mordolek POLSKA Ltd."
    wrote:

    >oczywiście
    >wyszyscy jak słyszą że na początek będzie "pańszczyźniane" i okres próbny
    >to są wręcz oburzeni...

    Pańszczyźniane? Znaczy że miałbym pracować za darmo w zamian za
    obietnicę zatrudnienia?

    --
    pozdrawiam
    Bremse


  • 23. Data: 2005-12-08 11:01:15
    Temat: Re: bezrobocie
    Od: jerry <j...@i...pl>


    > oczywiście wyszyscy jak słyszą że na początek będzie "pańszczyźniane" i
    > okres próbny to są wręcz oburzeni...

    co rozumiesz przez "pańszczyźniane"?
    Zdaje się, że pańszczyzny nie ma w tym kraju już od XVI w. Ciekawe co
    się za tym kryje.

    a jak już mają umowę to pierwsze
    > co? - zwolnionko lekarskie...
    A dziwisz się? Są wykończeni po tej pańszczyźnie...

    > A studia nawet całkiem były by fajne gdyby zamiast 5 lat zrobić to w 2...

    masz 3 letnie studia licencjackie bądź inżynierskie - o co ci chodzi?


  • 24. Data: 2005-12-08 11:35:35
    Temat: Re: bezrobocie
    Od: Sebastian Rusek <z...@e...pl>

    Dnia Wed, 07 Dec 2005 21:34:38 +0100, HERAKLES napisał(a):

    > Mam kurde 3 stanowiska(2 dla programisty webowego i jedno dla admina) i chuj
    > bąbki strzela na święta, chceta to bierzta.

    Nie napisałeś w jakim mieście ;-)


    > I jeszcze ciekawostka:
    > Jak byłem na studiach zarabiałem pisząc programy na zaliczenie do różnych
    > szkół wyższych, głównie do Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania, nawet

    Znam jedną WSIiZ.
    Zawsze mówimy, że studjujemy na wsi...
    Część robi to co lubi i przychodzi tylko dla papierka.
    Natomiast ci co tam na studia poszli to... no cóż... właściwie wszystko już
    sam napisałeś... ;-)
    Zdobycie dyplomu w sumie jest tylko formalnością - taka łapówka w ratach
    rozłożonych na 3,5roku.

    --
    Sebastian Rusek


  • 25. Data: 2005-12-08 14:51:45
    Temat: Re: bezrobocie
    Od: HERAKLES <h...@b...pl>

    > To podalbys linka do jakiejs listy wymagan i tego, co oferujesz. Jak jest
    > mozliwa elastyczna praca zdalna, to mam kontakt do dobrego webowego z
    > pasja, ktory sie za czyms rozglada. Tyle ze jeszcze student dzienny.

    Jeszcze zdalny, no chyba oszaleję, właśnie przesłuchałem czterech nawet
    jeden umiał sortować, chyba przyjdzie na praktyki, a jeśli chodzi o
    zdalnych to już to przerabiałem, dno.

    >
    >>
    >> I jeszcze ciekawostka:
    >> Jak byłem na studiach zarabiałem pisząc programy na zaliczenie do różnych
    >> szkół wyższych, głównie do Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania,
    >> nawet nie wiecie jakich kretynów ta szkoła produkuje, żygać się chce jak
    >> czytam pod auspicjami PAN. Jeżeli jest ktoś z was uczniem w/w szkoły to
    >> radzę
    >
    > U Was w informatyce jeszcze nie jest tak zle. Prawdziwa masakra z
    > udawanymi studiami dzieje sie w naukach ekonomicznych. :)
    >
    > A poza tym uzywaj spellcheckerow i nie klnij tyle.

    U mnie to więcej się klnie niż na budowie, a wiem jak się klnie na budowie
    bo robiłem(niemcy student)!


  • 26. Data: 2005-12-08 14:52:25
    Temat: Re: bezrobocie
    Od: HERAKLES <h...@b...pl>

    > Źle do tego podchodzisz ;) Zobacz - za free i koszt samego
    > czasu masz "Idola" na żywo... ;)

    Ale jak nie mam ludzi to nie mam wolnego czasu


  • 27. Data: 2005-12-08 14:58:59
    Temat: Re: bezrobocie
    Od: ELA <e...@w...pl>

    Użytkownik HERAKLES napisał:




    > LUDZIE W POLSCE NIE DĄŻĄ DO CELU!!!

    Mylisz się mój drogi.Każdy człowiek dąży do celu.Nasi rodacy też mają
    cel-mieć pracę, szcześliwą rodzinę, mieć nienaganne zdrowie, wygrać w
    totka, etc.Cel nie zawsze jest w zasięgu ręki..i żeby go osiągnąć trzeba
    przejść długą drogę.
    Twoim celem jak widzę jest posiadanie pracownika, który pracowałby tylko
    po to, by zaspokoic twoje inne ważne aspekty życia ( pewnie nie jesteś
    na tyle przewidujący by odgadnąć o co mi chodzi, więc powiem krótko i
    zwięźle SZUKASZ KOGOŚ KTO BĘDZIE DLA CIEBIE ZARABIAŁ A TY NIE BĘDZIESZ
    MUSIAŁ JUŻ NIC ROBIĆ( BO SWOJE JUŻ ZA CZASÓW STUDIÓW WYPRACOWAŁEŚ))

    > I jeszcze ciekawostka:
    > Jak byłem na studiach zarabiałem pisząc programy na zaliczenie do różnych
    > szkół wyższych, głównie do Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania, nawet
    > nie wiecie jakich kretynów ta szkoła produkuje, żygać się chce jak czytam
    > pod auspicjami PAN. Jeżeli jest ktoś z was uczniem w/w szkoły to radzę
    > spier.... jak najdalej. Dobrych ludzi produkuje w tym momencie już tylko
    > PJWSTK i PW(niektóre wydziały i tylko dzienne, na miarę Warszawy), a cała
    > reszta to jedno wielkie barachło, jeden z tych produktów których nikt nie
    > kupuje, zastrzegam sobie oczywiści prawo do stwierdzenia, że nie ma reguły
    > bez wyjątku. Także dążymy w stronę skretyniałego kretynizmu. wspaniale.
    >
    > Aha i jeszcze jedno nie jestem sfrustrowanym kretunem tylko wkurwionym ...
    > daruje se skromność!

    To po co w ogóle studiowałeś?
    Powinieneś zakończyć edukacje na pierwszych trzech klasach
    podstawówki..i pozostać człowiekiem z pasją:-).

    Poza tym po przeczytaniu twojego posta odnoszę wrażenie, że poprawność
    pisowni i wysoka kultura osobista nie są twoją najmocniejszą stroną.

    Niestety to Ty jesteś pracodawcą...
    U mnie na rozmowie kwalifikacyjnej odpadłbyś na starcie..
    Wiesz czemu?
    NIE LUBIĘ LUDZI, KTÓRZY WYŻEJ SRA.. NIŻ DU.. MAJĄ.

    Pozdrawiam,Ela.



    >
    >


  • 28. Data: 2005-12-08 15:25:23
    Temat: Re: bezrobocie
    Od: HERAKLES <h...@b...pl>

    > zwięźle SZUKASZ KOGOŚ KTO BĘDZIE DLA CIEBIE ZARABIAŁ A TY NIE BĘDZIESZ
    > MUSIAŁ JUŻ NIC ROBIĆ( BO SWOJE JUŻ ZA CZASÓW STUDIÓW WYPRACOWAŁEŚ))

    Nie no zwariowałaś, szukam kogoś, żeby nie pracować do 3 nad ranem i nie
    stracić miesiąca na wdrażanie pracownika w bardzo popularne technologie,
    których podstaw można nauczyć się w miesiąc.

    > To po co w ogóle studiowałeś?
    Dla PASJI, jeżeli wogóle ty wiesz co to jest.

    > Poza tym po przeczytaniu twojego posta odnoszę wrażenie, że poprawność
    > pisowni i wysoka kultura osobista nie są twoją najmocniejszą stroną.
    Ja tu delikatne przekleństwa soczyście oddające stan psychiatryczny. To ty
    od razu o obrzydliwym straniu wyjeżdżasz, chłopakowi/mężowi też o straniu
    cały wieczór nawijasz?

    > Niestety to Ty jesteś pracodawcą...

    Pracodawcą jest zarząd ja mówię kogo trzeba zatrudnić i z kim podpisać
    umowę, jak się uprę to sforsuje każdą propozycję, jeszcze firma na mojej
    stanowczości nie straciła, wręcz przeciwnie moje irracjonalne pomysły
    zwykle oznaczają strzał w dziesiątkę.

    > U mnie na rozmowie kwalifikacyjnej odpadłbyś na starcie..
    > Wiesz czemu?
    > NIE LUBIĘ LUDZI, KTÓRZY WYŻEJ SRA.. NIŻ DU.. MAJĄ.

    Chyba oszukiwałaś na tych studiach z psychologii i nie stram wcale wysoko.


  • 29. Data: 2005-12-08 15:45:06
    Temat: Re: bezrobocie
    Od: ELA <e...@w...pl>


    Psychologii nie studiowałam.
    To, co mówię mężowi, to moja prywatna sprawa.
    Nie musisz mi się tłumaczyć, ja też pracuje ciężko do trzeciej nad
    ranem, a czasem wręcz nie kładę się spać by móc pracować.
    Wiem co to jest żyć dla pasji, wiem co to znaczy żyć z pasją, wiem o
    pasji wszystko.
    Kim jesteś w firmie , w której pracujesz; jak bardzo zarząd i cała kadra
    liczy się z twoim zdaniem..i w ogóle jaki jesteś fascynujący- mało mnie
    interesuje.
    Z doświadczenia jednak wiem ,że:"tylko winni sie tłumaczą", "krowa co
    dużo ryczy mało mleka daje" a "prawdziwa cnota krytyk się nie boi".

    Życzę jednak sukcesów.Może znajdziesz wkońcu kogoś na miarę swoich
    oczekiwań.
    Pozdrawiam,Ela.


  • 30. Data: 2005-12-08 16:16:30
    Temat: Re: bezrobocie
    Od: HERAKLES <h...@b...pl>

    ELA wrote:

    >
    > Psychologii nie studiowałam.
    > To, co mówię mężowi, to moja prywatna sprawa.
    > Nie musisz mi się tłumaczyć, ja też pracuje ciężko do trzeciej nad
    > ranem, a czasem wręcz nie kładę się spać by móc pracować.
    > Wiem co to jest żyć dla pasji, wiem co to znaczy żyć z pasją, wiem o
    > pasji wszystko.
    Właśnie się tłumaczysz!!!

    > Kim jesteś w firmie , w której pracujesz; jak bardzo zarząd i cała kadra
    > liczy się z twoim zdaniem..i w ogóle jaki jesteś fascynujący- mało mnie
    > interesuje.
    > Z doświadczenia jednak wiem ,że:"tylko winni sie tłumaczą", "krowa co
    > dużo ryczy mało mleka daje" a "prawdziwa cnota krytyk się nie boi".
    >
    > Życzę jednak sukcesów.Może znajdziesz wkońcu kogoś na miarę swoich
    > oczekiwań.
    > Pozdrawiam,Ela.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1