Użytkownik "libra" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c66mpu$fcg$1@atlantis.news.tpi.pl...

> > W jakiej ustawie jest to zapisane, wiem bez
> > Twojej podpowiedzi.
> > Jak Ci się nie chce szukać, to nie pleć trzy po trzy,
> > bo to co podajesz nie jest prawdą.
> > Poczytaj lepiej te przepisy, albo podaj
> > konkretny artykuł, bo może wczoraj coś zmienili.
>
> Odpowiem Ci w sposób następujący.
> Znajdź w swoim mieście dobre biuro rachunkowe.
> Powiedz pracującej tam pani co Cię interesuje.
> Pani będzie bardzo miła, poda Ci podstawę prawną
> wydrukuje odpowiednie paragrafy i ustępy z ustaw które
> wymieniłem, po czym skasuje 100 PLN netto. Jak trafisz
> do tańszego biura to zapłacisz 50 PLN.
> EOT
> L.

Ja znam ten artykuł. Przeczytałem
go nawet do końca, czego Ty nie zrobiłeś.
Nic nie rozumiesz, ale to już trudno.
To w końcu grupa dyskusyjna,
każdy ma prawo pisać głupoty.

do góry

On Wed, 21 Apr 2004 22:59:38 +0200, "libra" <l...@o...pl> wrote:

>Ja nie wątpię, że wielu ludzi ma dobre pomysły. Nie wątpię także,
>że chcą je realizować- nawet korzyścią dla innych. Ale to chyba nie
>wystarczy. Ale może się mylę.
>Opis produktu (usługi), segment rynku do którego jest adresowany,
>strategiczny klient, który zapewnia Twojej działalności płynność finansową,
>ewentualne inne źródła finansowania (na początku).
>Już to ktoś w którymś z wątków pisał. Założenie działalności to jeden,
>góra dwa dni.Pierwsze opłaty są po miesiącu. Czyli masz 30 dni na
>zarobienie pieniędzy. Jeśli Twój pomysł jest dobry to nie powinno być
>problemów, jeśli tak nie jest, znaczy to że pomysł był średniej jakości.
>Zakładanie DG w momencie gdy mamy wystawić jednorazowo rachunek
>a widoków na kolejnego klienta nie ma, to poroniony pomysł od samego
>początku. I Państwo nie ma nic do tego.

To dlaczego "panstwo" w istocie ustanowilo "zakaz" prowadzenia dzialalnosci
gospodarczej, w ktorej osiagany przychod bylby mniejszy niz 700zl/mc, nawet
jesli bylby absolutnie regularny?
Przyklad: ktos ma sporo wolnego czasu wiec chce zalozyc dzialalnosc i sprzedawac
wate cukrowa pod cmentarzem w lykendy. Moze wyciagnac z tego 500zl/mc, co byloby
istotnym elementem domowego budzetu. Niestety, polskie przepisy mu na to nie
pozwalaja...

Moze mozna to gdzies zaskarzyc? :-)
--
- Maciej Kulawik ----------------
- m...@p...pl --------------

do góry

Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c67t0i$e0h$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Ja znam ten artykuł. Przeczytałem
> go nawet do końca, czego Ty nie zrobiłeś.
> Nic nie rozumiesz, ale to już trudno.
> To w końcu grupa dyskusyjna,
> każdy ma prawo pisać głupoty.

Mylisz się grupa jest od dyskusji w tematach okołopracowych.
Nie widzę powodu by komuś odpowiadać na podstawowe pytania.
Nie ma w tej chwili kłopotu ze ściągnięciem ustaw z sieci. Nie ma
problemu z udaniem się do radcy prawnego, nawet bezpłatnie.
Nie ma problemu by w Sądzie Pracy zasięgnąć opinii. Bynajmniej
ja nigdy nie miałem. A wiesz dlaczego? Bo chciało mi się ruszyć
dupe i iść zapytać.
Niestety większość bywalców tej grupy oczekuje bezpłatnej
porady nie czyniąc prawie żadnego wysiłku by sprawy rozwiązywać
we własnym zakresie. A czytanie setny raz postów typu:
czy warto tu pracować?; poradzcie jak wypełnić? albo ostatni:
jak zarobić trochę grosza? powoduje u mnie odruch wymiotny.
I dlatego nie czuję się zobowiązany do szczegółowego odpowiadania
na głupie pytania.
pozdrawiam
L.

do góry

Użytkownik "libra" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c68aq1$6sj$1@nemesis.news.tpi.pl...

> > Nic nie rozumiesz, ale to już trudno.
> > To w końcu grupa dyskusyjna,
> > każdy ma prawo pisać głupoty.
>
> Mylisz się grupa jest od dyskusji w tematach okołopracowych.
> Nie widzę powodu by komuś odpowiadać na podstawowe pytania.
> Nie ma w tej chwili kłopotu ze ściągnięciem ustaw z sieci. Nie ma
> problemu z udaniem się do radcy prawnego, nawet bezpłatnie.
> Nie ma problemu by w Sądzie Pracy zasięgnąć opinii. Bynajmniej
> ja nigdy nie miałem.

Powtarzam raz jeszcze. Znam te przepisy.

> I dlatego nie czuję się zobowiązany do szczegółowego odpowiadania
> na głupie pytania.
> pozdrawiam
> L.


Czy Ty czytasz posty przed odpowiadaniem?
Przeczytaj dyskusję od początku.
Podałeś NIEPRAWDZIWĄ informację na temat ZUS
i teraz idziesz w zaparte.
Jak dla mnie możesz dalej błądzić.


Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c68df0$fl4$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Czy Ty czytasz posty przed odpowiadaniem?
> Przeczytaj dyskusję od początku.
> Podałeś NIEPRAWDZIWĄ informację na temat ZUS
> i teraz idziesz w zaparte.
> Jak dla mnie możesz dalej błądzić.

Naprawdę polecam wizytę u specjalisty od tego typu
zagadnień. Może dowiesz się czegoś więcej ponad to
co wyczytałeś w przepisach bez zrozumienia.

PRAWDZIWĄ JEST informacja, że w przypadku zatrudnienia
na umowę o pracę przy zakładaniu DG ponosi się z tytułu opłat
Zusowskich jedynie opłaty na składkę zdrowotną. Jest to możliwe
na podstawie luki w przepisach, zauważonej na początku
lutego, do tej pory jednak nie naprawionej.
Dochodzi jeszcze kilka niedogodności z tą sytuacją związanych,
ale nie mam ani czasu ani ochoty wszystkiego Ci tłumaczyć.
L.

do góry

On Thu, 22 Apr 2004 14:32:01 +0200, "libra" <l...@o...pl> wrote:

>PRAWDZIWĄ JEST informacja, że w przypadku zatrudnienia
>na umowę o pracę przy zakładaniu DG ponosi się z tytułu opłat
>Zusowskich jedynie opłaty na składkę zdrowotną. Jest to możliwe
>na podstawie luki w przepisach, zauważonej na początku
>lutego, do tej pory jednak nie naprawionej.

Jaka luka w przepisach??? Kiedy zauwazonej???
Przeciez tak bylo od wielu lat, wszyscy o tym wiedzieli i wykorzystywali!

--
- Maciej Kulawik ----------------
- m...@p...pl --------------

do góry

Użytkownik "libra" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c68e1i$1h2$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Jak dla mnie możesz dalej błądzić.
>
> Naprawdę polecam wizytę u specjalisty od tego typu
> zagadnień. Może dowiesz się czegoś więcej ponad to
> co wyczytałeś w przepisach bez zrozumienia.
>
> PRAWDZIWĄ JEST informacja, że w przypadku zatrudnienia
> na umowę o pracę przy zakładaniu DG ponosi się z tytułu opłat
> Zusowskich jedynie opłaty na składkę zdrowotną.

Tego nie neguję. Akurat inna informacja jest błędna.
Nawet nie wiesz która :-)
Nieprawdziwa jest informacja z pierwszego zdania cytatu.
Pierszeństwo tytułu ubezpieczenia nie ma formalnie znaczenia,
bo tytuł można wybrać lub zmienić.
Dlatego zagadnienia nie trzeba "odwracać"
jak sugerowałeś.
I tylko o to mi chodziło.
Ze też potrzeba było do tego tyle kb...

do góry

Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c68pdt$s03$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Ze też potrzeba było do tego tyle kb...

może następnym razem zasada:
"tnij cytaty, odpowiadaj pod postem" na coś
Ci się przyda. Nie chce mi się wyjaśniać dlaczego.
pozdrawiam
L.

do góry

On 4/22/2004 2:32 PM, libra wrote:
> Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:c68df0$fl4$1@nemesis.news.tpi.pl...
[...]
> PRAWDZIWĄ JEST informacja, że w przypadku zatrudnienia
> na umowę o pracę przy zakładaniu DG ponosi się z tytułu opłat
> Zusowskich jedynie opłaty na składkę zdrowotną. Jest to możliwe
> na podstawie luki w przepisach, zauważonej na początku
> lutego, do tej pory jednak nie naprawionej.
[...]

Naprawić można rzecz/sytuację zepsutą - naprawa w sensie językowym
mogłaby polegać co najwyżej na likwidacji kolejnych "tytułów" - trudno
bowiem za stan prawidłowy uznać płacenie wielu składek zdrowotnych od
wielu owych tzw. tytułów - nie istnieje dowiedziona relacja pomiędzy
wzrostem zachorowalności a większą aktywnością zawodową - można nawet
domniemywać, że osoby aktywne i lepiej zarabiające są zdrowsze - nie ma
potrzeby by były "bardziej" ubezpieczone.

Równie celowe i logiczne i bezprawne jest udostępnienie sąsiadowi
alkoholikowi Twojego samochodu, bo on nie ma, a Ty np. masz dwa albo trzy.

Pzdr: Catbert

do góry

Użytkownik "libra" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c68qmi$5au$1@atlantis.news.tpi.pl...

> > Ze też potrzeba było do tego tyle kb...
>
> może następnym razem zasada:
> "tnij cytaty, odpowiadaj pod postem" na coś
> Ci się przyda. Nie chce mi się wyjaśniać dlaczego.
> pozdrawiam

Ekspertem w zakresie ZUS
dla mnie nie jesteś, ponieważ niezbyt szczęśliwie
wypowiedziałeś się w sąsiednim wątku
na temat równoległych ubezpieczeń z tytułu umowy o pracę.
I dlatego w ogóle wytknąłem tę nieścisłość.
Niedawno chyba na plbiz stwierdziłeś,
że wszystkie zbędne dyskusje np w urzędach
ucinasz żądaniem podstawy prawnej.
Co myślisz o tych osobach, które
nie potrafią Ci podać podstawy prawnej do swoich wymagań?
Ja nie mogę powiedzieć o nich wiele dobrego :-)
Mogłem na Twoją odpowiedź powyżej odpowiedzieć jedynie,
że nie ta odpowiedź była błędna, a jak chcesz wiedzieć więcej-
zapytaj prawnika. Dalej byś nie wiedział
czego nie wiesz. Faktycznie zacytowałem jedno zdanie za dużo,
ale gdybyś wykazał odrobinę dobrej woli dowiedziałbyś
się szybciej o co chodzi.

do góry