Użytkownik <r...@m...com> napisał

> Oczywiście że wina rządu.

Winą rządu jest to, że nie masz żadnych dokumentów potwierdzających swoją
wiedzę czy umiejętności?
Chyba się z koniem na łby pozamieniałeś.

> Po pierwsze dają mizerne zarobki nie posiadającym udokumentowanych
> kwalifikacji pracownikom uniemożliwjają im rozwój (inwestycje w kursy
> zawodowe, szkolenia i egzaminy państwowe)

No straszne po prostu :>
A ktoś im bronił uczyć się, doszkalać, studiować, jak był czas po temu?
I to za darmo, bo na szczęście nauka jest u nas jeszcze w większości
przypadków darmowa.

> Po drugie w wielu przypadków przepisy ustanawiane przez rząd wymagają na
> pracodawcach zatrudnianie osób posiadających udokumentowane uprawnienia
> do
> wykonywania danej pracy.

Bzdura. Nie ma takich przepisów (pomijam budżetówkę).
Ale to raczej naturalne, że nikt nie kupuje kota w worku.
A jeśli nawet, to nie za cenę kota bez worka.

do góry

> No straszne po prostu :>
> A ktoś im bronił uczyć się, doszkalać, studiować, jak był czas po temu?
> I to za darmo

Za darmo to można w jape dostać od jakiegoś żula.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On Jun 17, 7:07 pm, r...@m...com wrote:

> > Cóż to za fachem się parasz, że masz odpowiednie umiejętności, a
> > jednocześnie nie posiadasz niezbędnych uprawnień do jego wykonywania?
>
> A choćby elektromonter.

"A choćby"? To znaczy, że masz może fantazję, ale nie umiejętności.
Nie dziw się więc, że nie masz roboty.

--
mihau

do góry

On Jun 17, 7:00 pm, r...@m...com wrote:

> Oczywiście że wina rządu.
> Po pierwsze dają mizerne zarobki

A to też ciekawe. Od kiedy to rząd daje zarobki, poza budżetówką
oczywiście?

--
mihau

do góry

> On Jun 17, 7:07 pm, r...@m...com wrote:
>
> > > Cóż to za fachem się parasz, że masz odpowiednie umiejętności, a
> > > jednocześnie nie posiadasz niezbędnych uprawnień do jego wykonywania?
> >
> > A choćby elektromonter.
>
> "A choćby"? To znaczy, że masz może fantazję, ale nie umiejętności.
> Nie dziw się więc, że nie masz roboty.
>
Nie mam uprawnień, a co do umiejętności to możesz tylko spekulować.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On Jun 17, 7:11 pm, r...@m...com wrote:

> Za darmo to można w jape dostać od jakiegoś żula.

Już wyczerpałeś argumenty?

--
mihau

do góry

> On Jun 17, 7:00 pm, r...@m...com wrote:
>
> > Oczywiście że wina rządu.
> > Po pierwsze dają mizerne zarobki
>
> A to też ciekawe. Od kiedy to rząd daje zarobki, poza budżetówką
> oczywiście?
>
Właśnie ustalacjąc płacę minimalną.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On Jun 17, 7:17 pm, r...@m...com wrote:

> Nie mam uprawnień, a co do umiejętności to możesz tylko spekulować.

Potencjalnemu pracodawcy też tak mówisz? To nic dziwnego, żeś na
bezrobociu.

--
mihau

do góry

chłopie, ale mieszasz...

Specjalnych uprawnień wymagają prace np. elektryczne, wózki widłowe,
prowadzenie tirów z niebezpiecznymi ładunkami.
Jak wyobrażasz sobie zrobienie elektryki (i oczywiście odbiór z
poswiadczeniem i odpowiedzialnością) przez kogoś nieodpowiedzialnego? To
chyba w miare logiczne że jak sie ma większą odpowiedzialność to i
trzeba mieć udokumentowaną wiedzę w tym zakresie.

a twojego zdania "to wina rządu" to nawet nie komentuję.

Ergo - zapomnij ze sa "jacyś oni" (nie wazne czy nazwiesz ich krewnymi,
rządzącymi, złodziejami czy jakkolwiek inaczej).
Skup sie na tym co potrafisz, co możesz, co umiesz i juz będziesz
wiedział gdzie i jak masz szukać
Był czas, ze w PL pracowałem od projektu do projektu, gdzie miałem
bardzo ambitną i wymagająca pracę. to mi pozwalało zarobic wiekszą kasę,
tak żeby móc szukać nastepnego projektu. I w takim "miedzyczasie" mogłem
robić cokolwiek, czesto miałem pracę mniej ambitną np. infolinia.
I tak bym ci doradził - jak stać cie na to żeby trafić na dokładnie to,
co cię interesuje to życzę powodzenia. Z tym że musisz miec świadomość
że to może zająć ci kilka miesięcy, rok, moze więcej.
A po to żeby chociazby nie zapomniec jak się pracuje (ten podły kierat -
praca-inne zajęcia-spanie-praca) warto popracowac gdziekolwiek. i
jednoczesnie szukac tego co cie na serio interesuje
Ty jestes kowalem swojego losu, może inne czynniki maja jakiś wpływ na
to co się dzieje wokół ciebie ale pewnie zauważyłeś, że to się dzieje
niezależnie od ciebie. pomyśl nad tym i - za przeproszeniem - przestań
pieprzyć że ktos ma ci dać, że ktoś ma coś zrobić za ciebie

do góry

On Jun 17, 7:18 pm, r...@m...com wrote:

> > A to też ciekawe. Od kiedy to rząd daje zarobki, poza budżetówką
> > oczywiście?
>
> Właśnie ustalacjąc płacę minimalną.

Bzdura, misiu. Zarobki wypłaca pracodawca. Póki co, nie ma obowiązku
zatrudniania ludzi, więc płaca minimalna oznacza tylko tyle, że ci,
których robota jest mniej warta, zostają na bezrobociu.

--
mihau

do góry