eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Swoboda zawierania umow!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 87

  • 81. Data: 2005-11-30 14:40:07
    Temat: Re: Swoboda zawierania umow!
    Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>


    Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
    news:dmjmpl$2iu$1@news.task.gda.pl...
    >
    > Rysujesz jakies utopijne wizje.
    > Zaden pracodawca, nigdzie na swiecie, nie bedzie inwestowal w mlode
    > kobiety zeby mu narodzily klientow.
    > Stworzeniem prorodzinnych warunkow moze sie zajac ewentualnie rzad, zadna
    > nizsza komorka (nie mowiac juz o firmie) nie ma w tym zadnego interesu.
    >

    W sumie, w obecnej sytuacji jest sporo ironii.
    Ruch rownouprawnienia kobiet wyrastal z zalozen egalitarystycznych, czyli
    zrownywania praw.
    Tak naprawde rownouprawnienie, a potem przywileje, bardzo rozwarstwily
    kobiety. Wybor miedzy pelnieniem roli matki i zony w _godnych_ warunkach a
    robieniem _satysfakcjonujacej_ kariery zawodowej maja kobiety dobrze
    wyksztalcone, o poszukiwanych kwalifikacjach; sa na tyle pożądane na rynku
    pracy, ze przywileje ciazowe nie odstraszaja od ich zatrudnienia, a ze
    ludzie dobieraja sie w pary zazwyczaj w obrebie tych samych grup
    spolecznych, wiec to zwykle w tych kregach kobieta znajduje sobie meza,
    ktory jest w stanie utrzymac bez biedy ja i trojke dzieci.
    Natomiast kobiety o gorszych kwalifikacjach i/lub z biedniejszych rodzin
    maja nieciekawy wybor miedzy _niesatysfakcjonujaca_ i nisko platna praca a
    byciem matka w warunkach niedostatku materialnego, ewentualnie laczenia obu
    tych rzeczy, co przy braku kasy na opiekunke jest meczace.

    I.


  • 82. Data: 2005-11-30 14:57:15
    Temat: Re: Swoboda zawierania umow!
    Od: jerry <j...@i...pl>


    >>Jak Murzyni na polu bawełny. Też uważasz, że byli oni fanami zdrowego zajęcia
    >
    > pośród roślin i wszystko było w porządalu?
    >
    > Nie byli fanami, ale w tamtym czasie ktoś i tak by został "murzynem".
    > Niewolnictwo skonczyło się w Stanach nie dlatego, że kogos ruszyło sumienie, ale
    > dlatego, że sie przestało opłacać.

    A dlaczego przestało się opłacać? Może dlatego, że jakość towaru
    produkowanego przez wynagradzanych pracowników była większa od tej jaką
    cechowały się produkty wytworzone pod batem? Dalczego cały przemysł USA
    narodził się na północy, podczas gdy na zacofanym wtedy południu nadal
    jedynym produktem exportowym pozostała kukurydza? Bo tylko to mogli
    robić niewolnicy i nie za bardzo mogli to zepsuć.
    Tylko człowiek dobrze nagradzany wypracuje zysk. W przeciwnym wypadku
    wypracuje co najwyżej NORMĘ.


  • 83. Data: 2005-11-30 15:22:25
    Temat: Re: Swoboda zawierania umow!
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    januszek napisał(a):
    > Tomasz Pyra napisał(a):
    >
    >
    >>>Skoro tak - to o co właściwie kruszymy kopie? ;)
    >>
    >>No wiesz... szara strefa to nie jest zbyt pozytywne zjawisko :)
    >
    >
    > Mała szara strefa - czyli człowiek dorabia sobie malowaniem
    > mieszkań, czy duża szara strefa, gdzie dziennie sprzedaje się
    > kilka cystern bezakcyzowego paliwa? ;)

    Raczej ta strefa gdzie znaczny odesetek ludzi zarejestrowanych jako
    bezrobotni pracuje gdzies na czarno.

    Wlasnie w duzej mierze z powodu bagazu "przywilejow" ktore ma kazdy
    zatrudniony legalnie czlowiek, a wiec emerytur, rent, ubezpieczenia
    zrowotnego i innych cudow-niewidow.

    I zeby mu zaplacic 500zl, to pracodawca musi wydac jakis 1000.

    No ale socjalisci twardo twierdza ze lepszy bezrobotny bez prawa do
    zasilku, bez skladki emerytalnej i rentowej, niz gdyby zwolnic go z
    obowiazku placenia tych skladek i on by znalazl prace.

    Skladki co prawda nadal by nie mial, ale moze jego praca za 500zl nie
    kosztowala by pracodawcy 1000zl, a 600zl i juz by byl sklonny mu ja dac.


  • 84. Data: 2005-11-30 15:22:35
    Temat: Re: Swoboda zawierania umow!
    Od: gromax <gromax@WYTNIJ_TO_interia.pl>

    >oni zrobia komus dobrze teraz, a
    > splata bedzie sie martwic inna partia, a nawet jesli jesli ta sama, to
    > inni ludzie
    hmm.. a mi jakos po gowie chodzi że to ci sami ludzie tylko szyld
    zmieniają... ale mogę się mylić

    --
    ---- to tylko moje zdanie ---
    -- G -- R -- O -- M -- A -- X --
    -> komputer już od 250 zł <-
    _/\z/\a/\p/\r/\a/\s/\z/\a/\m/\_


  • 85. Data: 2005-11-30 15:27:19
    Temat: Re: Swoboda zawierania umow!
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Immona napisał(a):

    > Natomiast kobiety o gorszych kwalifikacjach i/lub z biedniejszych rodzin
    > maja nieciekawy wybor miedzy _niesatysfakcjonujaca_ i nisko platna praca
    > a byciem matka w warunkach niedostatku materialnego, ewentualnie
    > laczenia obu tych rzeczy, co przy braku kasy na opiekunke jest meczace.

    Dolicz do tego absolutnie przeciwproporcjonalny stosunek zamoznosci do
    ilosci dzieci...


  • 86. Data: 2005-11-30 15:35:36
    Temat: Re: Swoboda zawierania umow!
    Od: camel <g...@f...gotdns.com>

    On 2005-11-30 01:44:29 +0100, Kira <c...@e...wytnij.pl> said:

    >
    > Re to: camel [Tue, 29 Nov 2005 21:30:48 +0100]:
    >
    >
    >> To może podaj przypadki pożytecznych uprzedzeń i szkodliwego
    >> braku takowych.
    >
    > No więc ja jestem uprzedzona do McDonaldsów, hurtem, jak leci i bez
    > wyjątków - mimo że niezdrowe żarcie jako takie całkiem lubię. Biorąc
    > pod uwagę, że dzięki temu właśnie uprzedzeniu jestem zdrowsza o parę
    > paczek frytek z oleju przepalanego przez miesiąc - to pozytywne
    > uprzedzenie ;)

    Fajny tekst - a jeszcze coś o szkodliwym braku uprzedzeń?

    A teraz dygresja: ten cholerny cholesterol - tak z nim walczono, a
    Polscy lekarze jeszcze z rozpędu opowiadają sercowcom bajędy i wpędzają
    ich do grobu przed terminem zabraniając jeść tłuszczu. Gdy tymczasem
    piep... cholersterol nieprzyswajany przez nasze bebechy wypływa drugim
    końcem. Cholesterol zapychający żyły zaś jest produkowany przez same
    ściany tychże żył. Powód nieznany, ale niezwiązany z kotletami na
    obiad. I tak to się toczy koło nauki, i bądź tu pan mądry. Za 10 lat
    się dowiemy, że przepalony olej z frytek w Mac Donald's przedłużył
    życie Amerykanom przeciętnie o x lat... Kto wie...

    camel[OT]


  • 87. Data: 2005-11-30 17:53:37
    Temat: Re: Swoboda zawierania umow!
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Tomasz Pyra napisał(a):

    > Raczej ta strefa gdzie znaczny odesetek ludzi zarejestrowanych jako
    > bezrobotni pracuje gdzies na czarno.

    Gdzie pracuje? I za ile?

    > Wlasnie w duzej mierze z powodu bagazu "przywilejow" ktore ma kazdy
    > zatrudniony legalnie czlowiek, a wiec emerytur, rent, ubezpieczenia
    > zrowotnego i innych cudow-niewidow.

    A jak zachoruje, tak powaznie to co? Na smietnik?

    > I zeby mu zaplacic 500zl, to pracodawca musi wydac jakis 1000.

    Skupiasz sie na zlej imho rzeczy. Czy wykonywana przez tego czlowieka
    praca warta jest 500 czy 1000 zl? Czy pracodawca moze tak zorganizowac
    prace tego czlowieak aby ten zarabial dla niego nastepnych 500 lub
    1000 zł?

    > No ale socjalisci twardo twierdza ze lepszy bezrobotny bez prawa do
    > zasilku, bez skladki emerytalnej i rentowej, niz gdyby zwolnic go z
    > obowiazku placenia tych skladek i on by znalazl prace.

    ktorzy tak twierdza i co konkretnie?

    > Skladki co prawda nadal by nie mial, ale moze jego praca za 500zl nie
    > kosztowala by pracodawcy 1000zl, a 600zl i juz by byl sklonny mu ja dac.

    Czemu uparcie liczysz koszty a nie wypracowane zyski, he? ;P

    j.

strony : 1 ... 8 . [ 9 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1