eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjezapotrzebowanie na informatyków › Re: zapotrzebowanie na informatyków
  • Data: 2004-11-26 15:02:12
    Temat: Re: zapotrzebowanie na informatyków
    Od: "Immona" <n...@z...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Daniel Rychcik" <m...@u...mat.uni.torun.pl> napisał w
    wiadomości news:slrncqeftg.dho.muflon@devil.hell.org...
    > In article <co7eh6$j5s$1@atlantis.news.tpi.pl>, Immona wrote:
    > >>> - "nikt nie powinien dostac dostepu do e-bankingu" - jakiego rodzaju
    > ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    > >>> dostepu? jako klient? jak ma wygladac weryfikacja wiedzy?
    > >> - Czy wie Pan jak sprawdzić, czy strona, na którą Pan wchodzi jest
    > >> rzeczywiścię tą, za którą się podaje? Proszę zademonstrować.
    > >> - (opcjonalnie) Czy wie pan co to jest certyfikat?
    > > I od tego by mialo byc uzaleznione zezwolenie na zalozenie konta
    > > w e-banku?
    >
    > Nie, nie założenie konta. Patrz podkreślenie.

    Moze ja mam syndrom piatkowego popoludnia i uposledzenie w kojarzeniu, ale
    dalej nie rozumiem, co ma byc uzaleznione od tego testu, tzn. jak rozumiesz
    "dostanie dostepu do ebankingu". Skoro nie zalozenie ekonta czy w ogole
    konta z dostepem przez Siec, to co jest dla Ciebie tym dostepem?

    > > Kto by udzielal takiego zezwolenia? bank, panstwo?
    >
    > Wystarczy 5 minut rozmowy z kompetentnym pracownikiem banku. I do ręki
    > ładna broszurka z chwytliwym tytułem, np. "bezpieczeństwo twoich
    > pieniędzy w internecie".
    >

    Chcesz banki zobowiazac prawnie do czegos takiego?

    > BTW. Ja w szwajcarskim banku dostałem taką książeczkę - z dokładnym
    > opisem co i gdzie klikać i skrótowym opisem co, jak i _dlaczego_.
    > Niemniej uważam, że bezpośrednie sprawdzenie/pouczenie klienta też
    > nie zaszkodzi.
    >
    > Daniel

    Bank decyduje o swoich procedurach. W praktyce jest tak, ze w Polsce
    swiadomosc ludzi nt. internetowych spraw jest niska, wiec banki unikaja
    wszystkiego, co mogloby klienta wystraszyc. W krajach bardziej
    cywilizowanych nikt sie nie wystraszy, wiec nie boja sie klasc wiekszego
    nacisku na taki instruktaz. Okradzenie klienta jest niekorzystne dla banku,
    nawet jak nie musi zwracac pieniedzy, bo klient opowie innym, ze go
    "hackerzy" okradli i przez to zmniejszy ich sklonnosc do zakladania sobie
    konta w tym banku albo w ogole w bankowosci internetowej. IMHO trzeba
    poczekac, az te naturalne czynniki (bankowi zalezy na bezpieczenstwie
    pieniedzy klienta, swiadomosc internetowa rosnie) zrobia swoje, a nie
    wprowadzac administracyjne rozwiazania.

    I.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1