eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje[rekrutacja] Dlaczego pani z personalnego musi mnie udupić? › Re: [rekrutacja] Dlaczego pani z personalnego musi mnie udupić?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news2.icm.edu.pl!new
    s.onet.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Kamil" <b...@g...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: [rekrutacja] Dlaczego pani z personalnego musi mnie udupić?
    Date: Mon, 10 Nov 2003 17:51:17 +0100
    Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
    Lines: 70
    Message-ID: <boofmk$f7n$1@inews.gazeta.pl>
    References: <bomdbc$ct2$1@news.onet.pl>
    Reply-To: "Kamil" <b...@g...pl>
    NNTP-Posting-Host: blue-atm.net-serwis.pl
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1068483092 15607 217.17.33.70 (10 Nov 2003 16:51:32 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 10 Nov 2003 16:51:32 +0000 (UTC)
    X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
    X-Priority: 3
    X-User: brocik
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:100752
    [ ukryj nagłówki ]

    Do pewnego stopnia sie zgodze ze roznie to z paniami z personalnych bywa.
    Mozna to potraktowac jako wstepne informacje o firmie. Skoro pania od hru
    maja nieciekawa, a ona jest wizytowka firmy, to pewnie cala firma jest
    nieciekawa.... Dlatego jesli firmie zalezy na dobrych pracownikach, powinni
    zaczynac od dobrych ha-erowcow i nie szczedzic na ich wiedzy i
    kompetencjach.

    Absolutnie nie zgodze sie jednak z twierdzeniem, ze wazne sa u pracownikow
    kompetencje i umiejetnosci twarde. Nic bardziej mylnego, to firma to tez
    zbiorowosc ludzi, ktorzy musza ze soba wspolgrac, powinni sie lubic i
    szanowac. Nic tak nie psuje atmosfery pracy jak czarna owca w zespole
    (nieudolna pod katem wiedzy albo umiejetnosci interpersonalnych). A jesli
    popsuta jest atmosfera, to spada efektywnosc i rosnie fluktuacja - czyli
    rzeczy, ktorych nalezy sie wystrzegac.

    Mowcie, co chcecie, ale ja ani moi wspolpracownicy nigdy bysmy nie
    rekomendowali do firmy naszych klientow nawet najlepszego mozgowca/
    maszyne/encyklopedie jeslibylby/bylaby niekontaktowym gburem nieumiejacym
    wspolpracowac . Wlasnie z powodow i w trosce o komfort pozostalych
    wspolpracownikow. na szczescie sa firmy, ktore wyznaja te zasade i widac sie
    to oplaca, bo zajmuja czolowe pozycje wsrod pracodawcow i wygrywaja z
    konkurencja na rynku.

    Co do testow - ktos o nie pytal w ktoryms poscie - sa to narzedzia tajne i
    chronione. Wierzcie lub nie, ale bez zaplcza psychologicznego w najlepszym
    wypadku nie zrozumie sie wynikow, a w najgorszym mozna zrobic swojej
    samoocenie krzywde. Tak samo samo jest z lekarstwami - bez recepty tych
    powazniejszych nie sprzedadza, mimo ze kazdy wie ze przeciez tylko trzeba
    polknac pastylke i juz. Dla uspokojenia dodam ze, o ile to nie jest test na
    inteligencje, to nie m w nich zlych oddpowiedzi. Po prostu czasem
    pracodawca szuka sie np ekstrawewrtyka i wtedy lepsze sa te odpowiedz a
    innym razem introwertyka i wtedy przeciwnie (sama znajomosc testu ni pozwoli
    odgadnac kogo szuka firma) O wiele bardziej nalezy sie bac
    nieodpowiedzialnych pytan o przyczyne okraglych wlazow do studzienek albo
    proby odpornosci na tak zwane chamstwo i glupote szefostwa 9np niekulturalne
    i niepartnerskie traktowanie na rozmowie)

    Ps. Do grupowicza, ktory nie przeszedl zadnej rozmowy z kadrowa. Moze to nie
    jej wina (chcociaz moglo tak byc), ale twoja???! Moze ona znajac kulture
    firmy i wiedzac jakie umiejetnosci miekkie sa niezbedne jej pracownikom
    mogla i powinna Cie odrzucic ? (bez urazy) Moze warto by potrenowac u siebie
    niektore z tych umiejetnosci??




    Użytkownik "higamus" <h...@p...net.a_to_juz.usun> napisał w
    wiadomości news:bomdbc$ct2$1@news.onet.pl...
    > Tak się zastanawiam dlaczego w większości rekrutacji proces ten musi się
    dla
    > mnie skończyć na etapie
    > pani z personalnego która "ocenia moją osobowość".
    > Do tej pory jeżeli dochodziłem w rekrutacji prawie do końca - to tylko
    > dlatego, że pierwszy kontakty był rozmową o moich umiejętnościach
    > merytorycznych, a nie o tym jakie są moje wady i zalety.
    > Zresztą swoją pierwszą (i jedyną) pracę też dostałem bez wywiadu kogoś z
    HR.
    >
    > Po co taka pani wogóle jest? Czemu mnie odsiewa nie zadając ani pół
    pytania
    > merytorycznego?
    > Jestem psychopatą czy chory psychicznie? Smierdzę?? czy co???
    > Tak jak pisałem - do tej pory przeszedłem 2 rekrutacje do samego konca ale
    > bez pani z personalnego.
    > I w ani jednym przypadku nie udało mi się przebić przez rzeczoną panią..
    >
    > WIĘC O CO CHODZI???
    >


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1