Witam wszystkich,

ciekaw jestem Waszych opinii na temat pracy przy tworzeniu i aktualizacji
stron www. Mialem kiedys okazje zaledwie zetknac sie z czyms takim, ale na
tyle by stwierdzic, ze bylaby to praca, ktora by mnie bardzo interesowala.
Mam jadnak dylemat natury - czy "pakowac" sie w to? - bo uczucia me
mieszane. Z jednej strony mozna stwierdzic, ze rynek jakby nasycony mlodymi
ludzmi, ktorzy doskonale radza sobie w tym srodowisku. Z drugiej strony jak
sie patrzy na polski Internet, w sensie ofert firm w postaci witryn to
wydaje sie, ze duzo jeszcze do zrobienia (wiele firm nie prezentuje sie "na
lamach" internetu wcale).
Dlatego myslalem o tym, zeby przeszkolic sie w tym kierunku pod
profesjonalnym okiem na rozszerzonym kursie webmasterskim. Waham sie jednak
czy warto inwestowac swoj czas i niemale pieniadze.
Jezeli chcielibyscie sie podzielic ze mna swoim doswiadczeniem,
spostrzerzeniami czy opinia bede wdzieczny za kazda odpowiedz.

Pozdrawiam

Pawel

do góry

Użytkownik "Dario" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a9e9sl$j2s$1@news.tpi.pl...
> Jezeli chcielibyscie sie podzielic ze mna swoim doswiadczeniem,
> spostrzerzeniami czy opinia bede wdzieczny za kazda odpowiedz.

IMVHO nie warto.
Zbyt wielu domorosłych webmasterów, dostępnymi narzędziami tworzy stronki i
są skłonni zrobić jakąś stronkę za grosze. Firmy z drugiej strony nie
doceniają za bardzo swoich stron (a to oni byliby głównie "klientami").
Należy też rozróżnić IMO dwa "typy" webmasterów:
1. "Techniczni", zajmujący się łączeniem z bazami danych, zabezpieczeniami
itp (na potrzeby biznesowe)
2. "Artyści" - IMO to powinna być specjalność na kierunkach artystycznych, a
nie informatycznych. Gdzie chodzi o ładnie zaprezentowanie informacji
wyciąganych przez p. 1 i/lub dostarczonych przez klienta.

Ale to wszystko IMVHO :)
Jak zawsze i wszędzie wybitny specjalista w każdej dziedzinie jest w stanie
znaleźć dobrą pracę :)

--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded

do góry

"Kaizen" <x...@c...sz> wrote in message
news:a9eahv$qrv$1@news.tpi.pl...
> IMVHO nie warto.

IMHO - rowniez nie warto (z mysla o polskim rynku). Powody sa nieco inne:

1. Monopol TPSA, Nask itp
2. Ograniczony dostep do internetu bedacy wynikiem p.1
3. Ograniczona liczba internatów bedaca skutkiem p.2
4. Ograniczona skutecznosc reklamy w inecie bedaca konsekwencja p. 3
5. Ograniczone zainteresowanie firm bedace efektem p. 4

Co gorsza - trend ten jest rozwojowy. Ma np. powstac Ministerstwo
Informatyzacji, ktore zapewne zajmie sie "zwiekszaniem nakladow na
internet" - co wg ichniej nomenclatury pewnikiem oznacza nowe ograniczenia i
platne koncesje, z ktorych wplywy zostana przeznaczone na dotacje
nieefektywnych molochow i monopoli.
Tak wiec na Twoim miejscu spokojnie zajalbym sie nauka "HaTeMeLa"....
Polski rynek (ze wzgledu na swoje zapoznienie) swietnie nadaje sie i
jeszcze dluugo bedzie sie swietnie nadawal na "szlifowanie" swoich
umiejetnosci aby potem wykorzystac je na prawdziwym, swiatowym rynku uslug.

do góry

Użytkownik "Dario" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a9e9sl$j2s$1@news.tpi.pl...
> Witam wszystkich,
>
> ciekaw jestem Waszych opinii na temat pracy przy tworzeniu i aktualizacji
> stron www. Mialem kiedys okazje zaledwie zetknac sie z czyms takim, ale na
> tyle by stwierdzic, ze bylaby to praca, ktora by mnie bardzo interesowala.
> Mam jadnak dylemat natury - czy "pakowac" sie w to? - bo uczucia me
> mieszane. Z jednej strony mozna stwierdzic, ze rynek jakby nasycony
mlodymi
> ludzmi, ktorzy doskonale radza sobie w tym srodowisku. Z drugiej strony
jak
> sie patrzy na polski Internet, w sensie ofert firm w postaci witryn to
> wydaje sie, ze duzo jeszcze do zrobienia (wiele firm nie prezentuje sie
"na
> lamach" internetu wcale).
> Dlatego myslalem o tym, zeby przeszkolic sie w tym kierunku pod
> profesjonalnym okiem na rozszerzonym kursie webmasterskim. Waham sie
jednak
> czy warto inwestowac swoj czas i niemale pieniadze.
> Jezeli chcielibyscie sie podzielic ze mna swoim doswiadczeniem,
> spostrzerzeniami czy opinia bede wdzieczny za kazda odpowiedz.
<cut>
Zerknij na archiwa pl.comp.www - tam bylo swego czasu sporo na temat psucia
rynku przez chlystkow z wordem (udalo im sie), rozeznania panow ownerow firm
itp. Jak masz wydac szmal na kurs 'webmasterski' to trzasnij sobie za to
kilka ksiazek i tlucz w domu, albo zrob inny kurs (certyfikowany), co nigdy
nikomu nie zaszkodzilo. No i patrz wczesniejsze posty kolegow.
pozdr
/p

--
p...@o...kosciol.com.pl
Dajcie mi karabin, bede na nim gral
Zrobie tu porzadek, tak jak bede chcial
-----------------------------Londyn'70

do góry

"Dario" <t...@w...pl> wrote in message news:a9e9sl$j2s$1@news.tpi.pl...
> Witam wszystkich,
>
> ciekaw jestem Waszych opinii na temat pracy przy tworzeniu i aktualizacji
> stron www. Mialem kiedys okazje zaledwie zetknac sie z czyms takim, ale na
> tyle by stwierdzic, ze bylaby to praca, ktora by mnie bardzo interesowala.
> Mam jadnak dylemat natury - czy "pakowac" sie w to? - bo uczucia me


i tak i nie
w zwykle stronki nie warto , we flash + server side zdecydownie tak
ale trzeba miec zapal,talent(graficzny i animatorski) i duzo czasu na nauke

powodzenia

Rafal Neumann

do góry

"Dario" <t...@w...pl> wrote in message news:a9e9sl$j2s$1@news.tpi.pl...

> Jezeli chcielibyscie sie podzielic ze mna swoim doswiadczeniem,
> spostrzerzeniami czy opinia bede wdzieczny za kazda odpowiedz.

Generalnie, tak.
W tej chwili rynek nie jest sklonny do wydawania pieniedzy na strony
internetowe, ale to sie zmieni - nastapi ozywienie co najmniej takie, jak w
okresie niedawnego boomu internetowego, ale tym razem bedzie to celniej
wymierzone.
W ciagu dwoch-trzech lat nastapi eksplozja zapotrzebowania na specjalistow
potrafiacych wlaczyc firme do gospodarki internetowej i tutaj widze spore
pieniadze dla fachowcow. Przy okazji pozywia sie jeszcze webdesignerzy.
16-18-letni amatorzy bioracy jakies tam marne pieniadze za byle jak sklecona
witrynke po prostu nie beda mieli czego szukac na takim rynku, chyba ze
zamowi kolega wujka.
PW

do góry

Użytkownik "Pawel Wimmer" <w...@p...com> napisał w wiadomości
news:a9fmt3$bd8$1@news.tpi.pl...
> "Dario" <t...@w...pl> wrote in message news:a9e9sl$j2s$1@news.tpi.pl...
<cut>
> W ciagu dwoch-trzech lat nastapi eksplozja zapotrzebowania na specjalistow
> potrafiacych wlaczyc firme do gospodarki internetowej i tutaj widze spore
> pieniadze dla fachowcow. Przy okazji pozywia sie jeszcze webdesignerzy.

Heh, obys, Pawle, mial racje, ale obawiam sie, ze to plonne nadzieje.

> 16-18-letni amatorzy bioracy jakies tam marne pieniadze za byle jak
sklecona
> witrynke po prostu nie beda mieli czego szukac na takim rynku, chyba ze
> zamowi kolega wujka.

Zdziwilbys sie (a moze nie - w koncu siedzisz w tym troche). Moje i moich
kumpli doswiadczenia pokazuja, ze tak dlugo jak dlugo prezesi w krawatach
ala Endrju L. maja w tych sprawach cos do powiedzenia, to tani chlystek z
wordem i paintem bedzie mial duzo pracy. Ale moze demonizuje?
pozdrawiam
/p

--
p...@o...kosciol.com.pl
Dajcie mi karabin, bede na nim gral
Zrobie tu porzadek, tak jak bede chcial
-----------------------------Londyn'70

do góry

"clockworkoi" <c...@p...onet.pl> wrote in message
news:a9gu1r$ccs$2@news.onet.pl...
>
> Heh, obys, Pawle, mial racje, ale obawiam sie, ze to plonne nadzieje.

> Zdziwilbys sie (a moze nie - w koncu siedzisz w tym troche). Moje i moich
> kumpli doswiadczenia pokazuja, ze tak dlugo jak dlugo prezesi w krawatach
> ala Endrju L. maja w tych sprawach cos do powiedzenia, to tani chlystek z
> wordem i paintem bedzie mial duzo pracy. Ale moze demonizuje?
> pozdrawiam
> /p

To kwestia czasu, wylacznie. Moze sie myle co do terminow, ale to MUSI
nastapic, bo swiat idzie w tym kierunku. W tej chwili mamy "absmak" po
falstarcie gospodarki internetowej i peknietej bance mydlanej sieciowego
biznesu, ale kolejne podejscie na pewno bedzie udane. To bedzie praca dla
dziesiatek tysiecy specow, siedzacych spokojnie przy wlasnym biurku i
projektujacych witryny, a potem nimi sterujacych. To bedzie tak samo, jak z
boomem pielegniarek w miare starzenia sie spoleczenstwa, bo zycie to wymusi.
Zas chlopaki z Paintem beda robic witrynki straganom na bazarze :-)
PW
P.S. Jestem zawsze optymista...

do góry

Użytkownik "Pawel Wimmer" <w...@p...com> napisał w wiadomości
news:a9gvib$s5r$1@news.tpi.pl...
> "clockworkoi" <c...@p...onet.pl> wrote in message
> news:a9gu1r$ccs$2@news.onet.pl...
> >
> > Heh, obys, Pawle, mial racje, ale obawiam sie, ze to plonne nadzieje.
>
> > Zdziwilbys sie (a moze nie - w koncu siedzisz w tym troche). Moje i
moich
> > kumpli doswiadczenia pokazuja, ze tak dlugo jak dlugo prezesi w
krawatach
> > ala Endrju L. maja w tych sprawach cos do powiedzenia, to tani chlystek
z
> > wordem i paintem bedzie mial duzo pracy. Ale moze demonizuje?
> > pozdrawiam
> > /p
>
<cut>
To bedzie praca dla
> dziesiatek tysiecy specow, siedzacych spokojnie przy wlasnym biurku i
> projektujacych witryny, a potem nimi sterujacych. To bedzie tak samo

Hehehe, twoj optymizm jest ogromny:))
Ale, obym ja sie mylil.

, jak z
> boomem pielegniarek w miare starzenia sie spoleczenstwa, bo zycie to
wymusi.

Nie wygladaja te pielegniarki na zadowolone

> Zas chlopaki z Paintem beda robic witrynki straganom na bazarze :-)

:)

> PW
> P.S. Jestem zawsze optymista...

Chwali sie - proponuje wrocic do tej rozmowy za rok.
pozdrawiam
/p

--
p...@o...kosciol.com.pl
Dajcie mi karabin, bede na nim gral
Zrobie tu porzadek, tak jak bede chcial
-----------------------------Londyn'70

do góry

clockworkoi napisał(a):
: > boomem pielegniarek w miare starzenia sie spoleczenstwa, bo zycie to
: > wymusi.
:
: Nie wygladaja te pielegniarki na zadowolone

Bo nasz społeczeństwo dopiero zaczyna się starzeć.

--
Daniel Podlejski <u...@u...eu.org>
... Lord, I got to ask a favor and hope you'll understand
'Cause I've lived life to the fullest let this boy die like a man ...

do góry